a mnie się w całym tym filmie najbardziej podobała ta mała dziewczynka przy drążku - bardzo pocieszna była! co do strojów głównej bohaterki to wydały mi się dość dziwne, a momentami wręcz mało funkcjonalne.
mnie też ta mała rozczuliła te miny
a co do strojów- wręcz wydaje mi się, że były za bardzo na pokaz. i nie zawsze praktyczne.
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 32 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Wrz 22, 2006 11:47 pm
Mnie się film bardzo podobał.
Ta mała która robiła takie miny naprawde była śmieszna, a stroje dziwne... wydaje mi się, że naprawde bardzo mało osób chodzi w takich na zajęcia...
mało kto chyba odważyłby sie chodzic w tak obcisłych i eksponujacych wdzieki strojach, nie żeby ona nie miała co eksponować, ale mimo wszystko nie spotkałam sie z czymś takim... ale najbardziej rozbroił mnie ten różówy golf i fakt że przed i po zajęciach i próbach chodziła w tym samym.
_________________ We are never more human than when we are dancing. (Jose Limon)
Związek z tańcem: Uczeń OSB
Wiek: 29 Posty: 1070 Skąd: z piosenki Grabaża ;)
Wysłany: Sob Wrz 23, 2006 10:01 am
Tak...troche było to mało praktyczne ale dobrze wyglądało...
Ja jednak oznajmiam że jestem szczęśliwą właściwielką płyty z muzyką z flimu! Przesłuchałam wiele razy całą płyte i jest naprawde świetna...!
_________________ "Ale próbować warto" William Wharton
cóż... ja raz wracałam w body (tlyko na nie założyłam spódniczkę) przez całe miasto, więc... chyba można nosić takie stroje... poza tym dla mnie nie były za obcisłe. najbradziej mi się podobał ten strój kiedy wymyślała własny (chyba solowy?) układ, bo tyler się obraził a jej partnerowi jednak kostka zaszwankowała...
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 32 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Wrz 23, 2006 2:57 pm
Ja nie uważam, że te stroje były za obcisłe czy jakieś niepraktyczne... Nawet nie o to chodzi... Chodzi o to, że po prostu zazwyczaj na próby ubiera się bardziej "przyziemne" ciuchy...
mało kto chyba odważyłby sie chodzic w tak obcisłych i eksponujacych wdzieki strojach,
Sądząc po zdjęciach - filmu nie widziałam - one nie były jakoś specjalnie 'eksponujące' i 'obcisłe', w tym względzie były jak najbardziej normalne. Rzucała się w oczy jedynie ich niespotykana wręcz zgodność z aktualnymi trendami w modzie: wszystko dobrane pod kolor, styl, długość rajstop idealnie odmierzona, a do tego jeszcze pasowało to wszystko do butów (notabene wyglądających mi na Capezio? ). Bardziej jak na sesję do Vogue niż salę baletową.
Nie były imho jakoś specjalnie 'eksponujące', bo w takie ubrania akurat ludzie się ubierają, jeśli jest im wygodnie. Tyle tylko, że raczej nikt nie ubiera naraz pełnej kolekcji Capezio łącznie z dopasowanymi dodatkami.
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
hhmm, być może sie nie znam, niemniej jednak nigdy na nikim nie widziałam takich strojów w praktyce. Tzn zeby ktos mial na sobie tylko rajstopy i kostium czy spodenki (nie mówie o uczennicach szkół baletowych). Zazwyczaj jednak ludzie (zarówno amatorzy jak i zawodowcy) nakładają coś na to: spodnie, koszulki itp. A na dodatek wszystko powyciągane i sprane, ale to juz inna bajka
_________________ We are never more human than when we are dancing. (Jose Limon)
hhmm, być może sie nie znam, niemniej jednak nigdy na nikim nie widziałam takich strojów w praktyce. Tzn zeby ktos mial na sobie tylko rajstopy i kostium czy spodenki (nie mówie o uczennicach szkół baletowych). Zazwyczaj jednak ludzie (zarówno amatorzy jak i zawodowcy) nakładają coś na to: spodnie, koszulki itp. A na dodatek wszystko powyciągane i sprane, ale to juz inna bajka
A ja taki zestaw jak najbardziej widzialam, co ciekawe np. ciemne rajstopy zakladane na body, albo jakas tuniczka, a juz normalnym zestawem jest body (albo bluzka na ramiaczkach), rajstopy i krociutkie spodenki. Wcale niekoniecznie takie baaardzo powyciagane
W krotkich spodenkach (bez rajstop) tez widzialam...
Czesto jest to tez zestaw (ktory sama rowniez praktykuje ) body lub koszulka + spodnie, ktore sie wlasciwie zwykle podwija.
Poza tym wiadomo, ze na poczatku lekcji ma sie na sobie wiecej warstw, a potem sie je zdejmuje.
Tyle ze malo kto wyglada w tym jak z okladki Harper's Bazaar
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Byłam, widziałam i mi się podobało. Poszłam na film, żeby napatrzeć się na taniec i nie zawiodłam się Fabuła mogła by być lepsza (czyt. oryginalniejsza) ale za to fajnie tańczyli i co najważniejsze dłuuugo. Bardzo również podobała mi się muzyka, aż trudno było na fotelu wysiedzieć, zwłaszcza podczas sceny finałowej i imprez
Co do ciuchów, to nie były takie złe-w zasadzie tylko Nora tak szalała z ubiorem, reszta tancerzy wyglądała prawie normalnie. Ale ten gruby golf mnie zaskoczył - uch, jak można w czymś takim ćwiczyć...? (po nerach wieje, a w szyje drapie)
Związek z tańcem: uczennica, tancerka
Wiek: 35 Posty: 144 Skąd: Malbork
Wysłany: Nie Paź 21, 2007 6:14 pm
Wspaniały film i co najważniejsze baaaaaaaardzo duuuuuzo tańca!!!
Bardzo mi się podobało jak tańczyli. To jeden z tych filmów który jest wart zobaczenia.
Jeżeli ktoś jeszcze tego nie zrobił to POLECAM!!!
_________________ "Talent i zdolności to nawet nie połowa sukcesu. Podstawa to systematyczność, determinacja i upór w dążeniu do celu"
Związek z tańcem: Tancerka,Uczennica
Wiek: 31 Posty: 78 Skąd: " Z Nieba..."
Wysłany: Nie Paź 21, 2007 8:54 pm
Step up.. hmm . bardzo mi się podobał . choć jezei chodzi o sam film to wolę dirty dancing ale rodzaj tanca w sep up podoba mi isę bardie rózwiez polecam ;*
_________________ Taniec To Eksplozja Doznań Odczuwana Z Ruchu I Przestrzeni ...<3 . . Kocham wszystkich Poddąbowiczów
Związek z tańcem: znowu tańcząca
Wiek: 48 Posty: 92 Skąd: Katowice
Wysłany: Pią Sty 04, 2008 6:00 pm
Podczas gdy w osobnym wątku trwa dyskusja na temat mającego pojawić się w kinach filmu z Cichopek (ew. Miko) i Damięckim, tu zapowiedż filmu "Step up 2 the Streets"!! Premiera polska przewidywana jest na 14 lutego 2008, a zatem miła niespodzianka dla zakochanych (oczywiście w tańcu )
http://www.apple.com/trai...html?size=small
A jakie zajęcia taneczne polecilibyście osobom, które chcą tańczyć "tak jak w Step up"? Ja nie widziałam filmu, a po urywkach ciężko mi się zorientować. Tam jest chyba wszystko: klasyka, jazz, hip hop, współczesny...
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 32 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Sty 04, 2008 6:14 pm
Też już słyszałam o Step up2, ale wydaje mi się, że 14.02.2008 jest światowa premiera, nie polska.
No i wygląda na to, że film nie będzie kontynuacją... a szkoda bo myślę, że to byłoby lepsze rozwiązanie...
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 32 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Sty 04, 2008 6:32 pm
Tak, ja też nie lubię jak się mówi, że jest kontynuacja, a nie jest. Ale ogólnie jak film nazywa się xxx2 to powinien być o tym samym co xxx i bohaterowie powinni być ci sami (nie zawsze aktorzy, bo nie zawsze to możliwe). Np. tak jest z w rytmie hip hopu.
Center Stage 2 po inglisz i po polisz .
Jest w ogóle temat o Center Stage? Bo chyba tutaj to tylko o Step up... Żeby nie było, że ja offtop, czy coś...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach