Co sadzicie o tancerzach i tancerkach-nie-europejskiej-urody, czyli skośnookich*?
Większąść z nich reprezentuje niesamowitą technike, a jednak żadna z Nich nie jest tak znana jak Darcey Bussell czy Svetlana Zakharova.
Dlaczego?
Czyżby brakowało im talentu? A może my jesteśmy wciąż wpatrzeni w europejskie kanony piękna?
Czekam na wasze odpowiedzi,
pozdrawiam, Tutu.
skośnookich*-mam nadzieje, że nikt nie poczuje się tym słowem urażony.(przepraszam)
hmmm mysle ze ten sam problem a mzoe nawet wiekszy jest z tancerzami/tancerkami czarnoskórymi,Carlos Acosta przebil sie ze swoim geniuszem ale co z zenska czescia baletowego spoleczenstwa?(ale ten temat byl juz poruszany,wiec nie rozwijam)osobiscie mysle ze w przypadku solistki nie uroda i kolor skory ma znaczenie a technika,osobowosc,wyraz i wszystko co wielka tancerka miec powinna-gorzej z corps de ballet...murzynka bądz mulatka chyba za bardzo przyciagala by uwage widza ale "skośnoocy" tancerze? to juz chyba coraz mniejszy problem- wielu czołowych zespolach mozna zobaczyc utalentowane japonki/koreanki/chinki/tajki/wietnamki...ale owszem taka to juz nasza baletowa "pseudorasistowska" mentalnosc moze kiedys to sie zmieni...
_________________ "Chcemy tylko tańczyć i milczeć..."
Mnie od razu orzypomniała się Miyako Yoshida, która przecież zajmuje b. wysoką pozycję w zespole Royal Ballet (właściwie to najwyższą ).
Ale faktycznie, mnie również wydaje się, że tancerkom o wschodniej urodzie trudno jest się przebić w europejskiej kulturze, zwłaszcza że balet jest sztuką bardzo - nie wiem jak to określić - 'konserwatywną', 'tradycyjną'; gdzie kanon estetyczny nie jest tak nowoczesny, jak w innych dziedzinach sztuki, czy nawet - a może zwłaszcza - innych rodzajach tańca (szczególnie tych bardzo rozrywkowych, odwołujących się do współczesnej kultury popularnej).
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Związek z tańcem: baletoman
Posty: 1605 Skąd: Varsovie
Wysłany: Sro Gru 28, 2005 1:57 pm
Przyznać trzeba ,ze Japończycy bardzo dużą wagę przywiązuja do technicznej warstwy tańca i prześcigają się w akrobacjach. Coraz więcej "skośnookich" zostaje solistami i gwiazdami zespołów baletowych.
_________________ sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
Oczywiście akceptuję Azjatki i Azjatów w balecie, a nawet bardzo ich cenię, gdyz mają często większe możliwości fizyczne od Europejczyków (z racji swojej budowy). Ale osobiście nie lubię Japonek, Chinek, Koreanek w rolach głównych, przede wszystkim z racji ich specyficznego profilu, który do ról tragicznych i romantycznych wydaje mi się kompletnie nieadekwatny (ta prawie całkiem prosta linia między nosem a czołem...). Poza tym nie przepadam za "mikrotancerkami" o krótkich rączkach i nóżkach.
O wiele bardziej lubię więc oglądać czarnoskórych w balecie - zwłaszca panów . Tworzą piekny kontrast nie tylko w "białych" baletach.
Z góry, a własciwie z dołu przepraszam za radykalizm wypowiedzi i proszę o nieoskarżanie mnie o rasizm, bo daleko mi do tej prymitywnej ideologii
A może ktoś ma zdjęcie tancerzy skośnookich lub murzynów? Np. w pointach?
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Ja bym powiedziała, że wygląda tak..no... romantycznie:)
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Mi się bardzo podobają właśnie skośnoocy tancerze.
Ostatnio byłam na "Jeziorze Łąbędzim" w wykonaniu Moscow City Ballet (swoją drogą potwornie drogie bilety ) i tam tańczyła właśnie skośnooka tancerka w I i III akcie, na dworze.
hmm... ja do azjatek raczej nic nie mam (tymbardziej że niektóre są prześliczne ), ale murzynki... hmm... nie wyobrażam sobie czarnoskórego łabędzia (chyba że odylia ) ale czarni panowie w balecie? spoko
ale nie ma to jak europejska uroda
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
...dlatego że za bardzo się będą wyróżniały w corps de ballet (azjatki, nawet te malutkie o wiele wiele mniej!!). no chyba że będą tańczyły współczesny, ale to inna para kaloszy.
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
rzecz to dziwna, że choć cenię sobie ogromnie klasyczny, zwłaszcza chyba rosyjski balet ze wszystkimi z tym związanymi kwestiami pobocznymi to "rasa" i co za tym idzie kolor skóry, skośne oczka czy krótkie nogi NIE DOŚĆ ŻE MI NIE PRZESZKADZAJĄ TO JESZCZE B MI SIĘ PODOBAJĄ I INTRYGUJĄ (oczywiście pod warunkiem że tancerz jest niedościgniony technicznie). W przypadku takiego "wirtuoza" jego zewnętrzna inność sprawia, że jeszcze bardziej mnie "ścina z nóg".
I tak np jest w przypadku czarnej skóry Carlos Acosta czy specyficznej sylwetki i twarzyczki Miyako Yoshidy (b ich lubię oglądać)
No i w tym miejscu nie byłabym sobą gdybym nie zahaczyła o moją ulubioną Kim Joo-won- wydałabym nie wiem jakie pieniądze żeby ją jeszcze raz robaczyć w Jeziorze albo Spartakusie (z tego ostatniego widziałam ostatnio fantastyczne zdjęcia). A tu jak na złość nie dość że tańczą tylko w Stanach i Azji to jeszcze nie natknęłam się na żadne DVD. A może Wy się natkneliście???
[ Dodano: Wto Maj 27, 2008 1:29 pm ]
Kiedys juz dawno , znalazlam krytyczny artykul o koreanskich wykonaniach. Z maja 2000 roku artykuł Hu Xinxin z ballet magazine. Autor jest chyba Chińczykiem wiec to samo moze tlumaczy ten chlod oto cytat:
In general view, I think they have pretty good dancers at principal level, but far less good corps when compared with the Chinese companies because Korea is a country with smaller population and shorter tradition with ballet. I think they are working very hard to improve themselves.
I forgot to say: I had expected a Korean piece but they did nothing. That was a real pity for me.
I think the only thing she lacked was musicality and the feeling.
Czy ktos z Was też mysli, że kilku pierwszych tancerzy koreanskich jest OK ale corps jest fatalny? A widział ktoś z Was chiński balet, dla porównania?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach