Związek z tańcem: zakochana po uszy
Wiek: 34 Posty: 161 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 03, 2007 9:47 pm
ja co prawda w balecie nie tańczę i mam o nim raczej podstawowe pojęcie, ale ostatnio na treningu zauważyłam, że najbardziej uwielbiam właśnie pewne ćwiczenie a'la baletowe.. taka prosta kombinacja na stopy, ręcę, z plie i.. nie wiem jak to się profesjonalnie nazywa, w każdym razie takie ćwiczenie, w ktorym się wysuwa nogę najpierw w przód, potem do boku, potem w tył i wraca się przez rondo.. stopa oczywiście point.. no, w każdym razie uwielbiam tak stać, skupiać się nad stopami, rękami, poprawną postawą.. a cała reszta zespołu tego nie cierpi.. =)
jakbym tylko mogła, to godzinami bym stała przy drążku.. =)
a poza tym.. uwielbiam w balecie tą lekkość ruchu i wrażenie.. jakby tancerze unosili się w powietrzu.. i pointy, tak! uwielbiam gdy tancerka staje na pointach... =)
_________________ "Dance is a garden, maybe not big, infinitely high and endlessly deep.
There is place for everyone.
Set yourself rules in order to break them, in order
to find new feelings, new realities, new dimensions. "
Jirí Kylián
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 33 Posty: 33 Skąd: Poznań
Wysłany: Pon Mar 05, 2007 5:15 pm
te ćwiczenie chyba sie nazywa battements jest to właśnie cały zespół ćwiczen nóg:) ja w balecie kocham wszystko... podziwiam tancerzy bo wiem ile wysiłku, czasu i trudu ich to kosztowało by tańczyć tak pięknie. Ja byłam dopiero na piewrszych zajęciach i bardzo mi się podobało:) kocham to choć mamie sie to niepodoba ale to jest moja pasja i nie zrezygnuje z niej. A oglądać bardzo lubię bo uwielbiam patrzeć na te gracje ruchów i tą lekkość a przy tym ekspresje
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Mar 05, 2007 5:41 pm
Ja chyba najbardziej lubię to, że pozwala zapomnieć.... pozwala wyrzucić z siebie emocje...
..a z ćwiczeń jednoznacznie grand pas de chat, attitiude...
i wszelakie wariacje, nie muszę ich umieć perfekcyjnie, zazwyczaj uczę się choreografii i tańczę dla siebie, nikt nie musi tego widzieć...ale uwielbiam to...
Ja tak samo jak balerinka ,kiedy tańcze zapominam o wszystkich problemach dla mnie balet jest wszystkim.Czasem ,też bywa i tak ze kiedy tańcze zamiast zapominać to przemyślam te problemy, co nie jest zbyt dobre(pomylki)
Ja naj bardziej lubię adagia i takie krutsze układziki ( miniaturki), oprócz tego lubię allegro, głównie duże skoki, a z drążka rond de jambe. Ćwiczenia na pointach też lubie ( szczegółnie kręcenia na pointach). Ogólnie w balecie lubię to, że daje mi zapomniec na czas lekcji o zwykłych, "szarych sprawkach".
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Mar 19, 2008 11:26 am
najbardziej lubię to, że praca nad własnym ciałem wymaga wielu godzin na sali baletowej, a co za tym idzie wielu godzin spokoju i oderwania się od świata codziennego...
Po prostu kocham w nim to, że im więcej spędzonych godzin na sali baletowej tym lepiej.
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Związek z tańcem: uczeń, miłośnik
Wiek: 29 Posty: 164 Skąd: Wrocław
Wysłany: Sro Mar 19, 2008 2:07 pm
Hhm...wszystko. Wszystko jest wspaniałe, uwielbiam cwiczenia przy drążku. Nie wiem jak mam powiedziec to co mi się najbardziej podoba, bo wszystko jest niepowtarzalne
_________________ "Podczas każdego tańca, któremu oddajemy się z radością, umysł traci swoją zdolność kontroli, a ciałem zaczyna kierować serce."
Paulo Coelho
Nena, MissAloha, JustDance dziękuję;) I buziak dla Was;*
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach