Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Pon Lis 13, 2006 7:12 pm
Myślę, że to wcale nie jest dobry pomysł, gdyż państwo nie ma pieniędzy na dofinansowywanie tych nielicznych OSB w Polsce, które istenieją już od lat-wielu tancerzy obiera inny kierunek życia i nie ma profesorów, nauczycieli... A jeszcze teraz w Szczecinie buduje się OSB. Niby nam się wydaje, że to wszystko jest takie proste-im więcej baletu, tym lepiej, ale chyba głównym celem jest wykształcić naprawdę dobrych tancerzy i pedagogów na dogonych warunkach, niż całej ich masy, ale na niskim poziomie. A gdy będziemy tak budować te szkoły i budować... kasy zabraknie na cokolwiek i wtedy oczywiście pojawią się prostesty i wzburzenie, że Polska nie dba o balet i kulturę.
Myślę, że na razie wystarczy nam to, co jest-te 5 osb + 6 w Szczecinie(za lat kilka). Jeśli w przyszłości balet nabierze popularności, a nasze państwo się wzbogaci, to niech w Polsce będzie i 100 Ogólnopolskich Szkół Baletowych, jeśli tylko pozwalać na to będzie krajowy budżet.
Take jyst my zdane
równie dobrze ja mogę mu wysyłać petycje o OSB w Toruniu...
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Lis 13, 2006 7:49 pm
W Szczecinie będzie OSB Nie wiedziałam...
Nie żeby coś miała do szczecina, ale uważam, że takie placówki początkowo powinny byc otwarte w większych miastach (Kraków, Wrocław...) jeśli juz w ogóle dodatkowe...
A ogólnie uważam, że nie ma za bardzo sensu pisania petycji, bo i tak prawdopodobnie kolejnej OSB nie będzie...
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Lis 13, 2006 8:14 pm
Nie, Szczecin to nie małe miasto (bardzo możliwe, że większe od Bytomia...), ale są większe i uważam, że najpierw tam powinny byc OSB. Po porostu wydaje mi się, że tak jest rozsądniej...
Związek z tańcem: tancerz
Wiek: 37 Posty: 320 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Lis 13, 2006 9:22 pm
Według mnie pomysł z OSB w Krakowie jest dobry, ale chyba petycja nic by tu nie pomogła, potrzebne byłyby osoby, które założyłyby taką szkołę, miały jakieś wtyki w ministerstwuei ogólnie gotowe zaplecze. Najlepiej wywalczyc budynek od miasta itd. Bo koszty takiej szkoły są ogromne,wątpię, aby minister przeznaczył 2 mln na wybudowanie od podstaw takiej instytucji, tym bardziejj że prywatnych szkół, ognisk, zespołów jest tak dużo, że na balet jest gdzie chodzic.
Zawodowa szkoła baletowa pani Gajdy niby jest zawodowa, ale to nie to samo, myślę, że prowadzenie prywatnej szkoły jest po prostu wygodniejsze z tego względu,że każdy, kto taką szkołę założy może prowadzic zajęcia według własnego programu, organizowac zajęcia jakie mu się podobają, a program OSB jest sztywny i konkretny, trzeba się dostosowywac do odgornych zaleceń, potrzebni są wykwalifikowani pedagodzy. W tym momencie opłaca się komuś z wykształceniem "pedagogika baletu" byc osobą niezależną, związaną z prywatną szkołą baletową, gdzie zajęcia są parę razy w tygodniu, bo z reguły takie osoby pracuja jeszcze w innych miejscach ( gimnastyka artystyczna, taniec towarzyski itd).
Warto też wspomniec że w Krakowie jest szkoła w połowie państwowa,a mianowicie Studio Baletowe Opery Krakowskiej, które jak sądzę jest finansowane z funduszy " publicznych".
_________________ The dance says what words cannot
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Lis 13, 2006 9:40 pm
Po pierwsze to najpierw niech dokończą budowac nam operę i dobrze byłoby też gdyby były pieniądze na wyposażenie jej.
Po drugie w osb jest coraz mniej uczniów więc po co nam jeszcze jedna? Żeby klasa liczyła po dwóch uczniów?
Po trzecie jeśli chcecie byc w osb, to droga wolna- Bytom- niedaleko, jeden pociąg, jeden autobus....wprost pod samą szkołę.
A po czwarte to większośc osób mówi że chciałoby miec osb w Krakowie i w ogóle że byłoby super. Moze i te osoby dostałyby się tam, ale jestem pewna że ok. połowa z nich odeszłaby bo by nie wytrzymała.
Balet to nie zabawa, to praca.
Tylko że niektórzy o tym zapominają....
A że większośc osób w Krakowie chodzi na balet dlatego, żeby miec zajęcie pozalekcyjne lub dlatego, że to kocha a nie chce zawodowo tańczyc, to lepiej ażeby zostało tak jak jest. Mamy wystarczająco szkół w Krakowie. Może zacznijmy od tego, zeby starac się podnieśc poziom w tych szkołach?
Jak by tak wszyscy się wzięli w garśc i zaczeli porządnie pracowac to Kraków by miał niezłą opinię w świecie baletowym. A pozatym nie potrzeba by było budowac osb...
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Wto Lis 14, 2006 10:18 pm
Aniu kochana, pod względem wielkości Szczecin jest jednym z pierwszych miast w Polsce
Poza tym, chodzi głównie o to, by OSB były rozdysponowane po całej Polsce, bo np od nas to najbliżej do Poznania jest(dobrych parę godzin drogi ).
A z Krakowa dojedziesz sobie... do Bytomia na przykład.
Poza tym nie ma już co tego roztrząsać, bo jest postanowione, prace nad tym trwają i jedna mała Ania z Krakowa wszystkiego nie odwróci
Związek z tańcem: tancerz
Wiek: 37 Posty: 320 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Lis 15, 2006 9:44 pm
Wiesz Kasiu, troche egoistycznie do tego podchodzisz, bo z tego co wiem, to jesteś ze Szczecina, a chyba Ania z Krakowa ma prawo chciec, aby i w jej mieście była szkoła baletowa.
_________________ The dance says what words cannot
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Lis 15, 2006 11:13 pm
Cytat:
Po pierwsze to najpierw niech dokończą budowac nam operę i dobrze byłoby też gdyby były pieniądze na wyposażenie jej.
Po drugie w osb jest coraz mniej uczniów więc po co nam jeszcze jedna? Żeby klasa liczyła po dwóch uczniów?
Po trzecie jeśli chcecie byc w osb, to droga wolna- Bytom- niedaleko, jeden pociąg, jeden autobus....wprost pod samą szkołę.
A po czwarte to większośc osób mówi że chciałoby miec osb w Krakowie i w ogóle że byłoby super. Moze i te osoby dostałyby się tam, ale jestem pewna że ok. połowa z nich odeszłaby bo by nie wytrzymała.
Balet to nie zabawa, to praca.
Tylko że niektórzy o tym zapominają....
A że większośc osób w Krakowie chodzi na balet dlatego, żeby miec zajęcie pozalekcyjne lub dlatego, że to kocha a nie chce zawodowo tańczyc, to lepiej ażeby zostało tak jak jest. Mamy wystarczająco szkół w Krakowie. Może zacznijmy od tego, zeby starac się podnieśc poziom w tych szkołach?
Jak by tak wszyscy się wzięli w garśc i zaczeli porządnie pracowac to Kraków by miał niezłą opinię w świecie baletowym. A pozatym nie potrzeba by było budowac osb...
Ludzie, czytajcie zanim coś napiszecie!!!!!!!
Ja nie widzę tu nic do myślenia. Nie ma sensu, ażeby powstała nowa osb.
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Wiesz Kasiu, troche egoistycznie do tego podchodzisz, bo z tego co wiem, to jesteś ze Szczecina, a chyba Ania z Krakowa ma prawo chciec, aby i w jej mieście była szkoła baletowa.
ja też chciałabym mieć w swoim mieście lub w pobliskich miastach sąsiadujących miejsce by tańczyć balet. w ogóle tańczyć klasykę. bo chcieć to sobie można.
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Czw Lis 16, 2006 6:46 pm
Przyznaję, na początku byłam wręcz zachwycona pomysłem OSB w Szczecinie i popierałam to.
Ale teraz... powoli przekonuję się, że nie jest to najlepszy pomysł.
To już będzie 6 OSB w Polsce, a to jak dla nas duży i ciężki kawałek chleba do zgryzienia.
Tak jak pisze Princess Maron, KAŻDY chciałby, by w jego mieście powstała szkoła baletowa z prawdziwego zdarzenia. Ale co za tym stoi? Pomyślcie sobie, że przez wasze głupie zachcianki balet będzie jeszcze mniej dofinansowywany, bo fundusze trzeba będzie jeszcze bardziej podzielić.
A konsekwencje tego wcale nie muszą być miłe...
Cytat:
A dlaczego nie? Nawet mlodym sie duzo udaje - i nie tylko w filmach
A co ja się będę sprzeczać? ehh...
Gdyby każda taka osoba "z ulicy" (nie urażając-to potoczne stwierdzenie) mogła zmienić ważne sprawy w Polsce, nad którymi czuwają osobistości wysokiej rangi to świat nam by się do góry nogami przewrócił.[/quote]
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Lis 16, 2006 10:59 pm
Kasia napisał/a:
Aniu kochana, pod względem wielkości Szczecin jest jednym z pierwszych miast w Polsce
Poza tym, chodzi głównie o to, by OSB były rozdysponowane po całej Polsce, bo np od nas to najbliżej do Poznania jest(dobrych parę godzin drogi ).
A z Krakowa dojedziesz sobie... do Bytomia na przykład.
Poza tym nie ma już co tego roztrząsać, bo jest postanowione, prace nad tym trwają i jedna mała Ania z Krakowa wszystkiego nie odwróci
A ja nie chce niczego odwracac i nie mam nic przeciwko temu, że w Szczecinie będzie OSB! Czy ja gdziekolwiek tak napisałam? Dobrze, że tam powstaje. Fajnie byłoby gdyby w "moim" mieście była OSB, ale tyle lat nie ma, tańczę gdzie indziej i jestem zadowolona. Zresztą nawet gdyby była to przypuszczam, że bym w niej nie była... Zanim by wybudowali (nawet gdyby momentalnie zaczęli) to zanim by skończyli ja byłabym na OSB za stara
A to, że każdy wolałby, żeby w "jego" mieście była OSB to jest dośc oczywiste...
przepraszam, ale czy Szczecin to małe miasto? większe bodajże od Bytomia.
Bytom sam w sobie może i jest mały, ale zwróć uwagę, że na te miasta z Górnego Śląska nie patrzy się tak oddzielnie, tylko ujmuje jako taki jeden spójny region (który mały wcale nie jest).
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Julia-Tancerka Gość
Wysłany: Pon Lis 20, 2006 9:18 pm .
EJ TO NIE JEST TEMAT o TYM KTÓRE MIASTO JEST WIĘKSZE BYTOM CZY SZCZECIN!!!
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lis 20, 2006 10:53 pm
przychylam się do głosu, ze to nie jest miejsce na rozważania które miasto jest większe i bardziej zasługuje na szkołę baletowa tylko o tym czy pisac list do ministra w sprawie utworzenia takiej szkoły w Krakowie. Prosze się trzymac tematu
Administrator Kasia G
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
przepraszam, ale czy Szczecin to małe miasto? większe bodajże od Bytomia.
Bytom sam w sobie może i jest mały, ale zwróć uwagę, że na te miasta z Górnego Śląska nie patrzy się tak oddzielnie, tylko ujmuje jako taki jeden spójny region (który mały wcale nie jest).
Joasiu, dobrze wiem że te całe sklepienie jest jak jedno wielkie miasto. a że akurat się Bytom tam trafił, a nie jakieś inne miasto, to już inna sprawa... chociaż, co miasto to miasto.
zresztą, ja KOCHAM geografię
Julia-Tancerka napisał/a:
EJ TO NIE JEST TEMAT o TYM KTÓRE MIASTO JEST WIĘKSZE BYTOM CZY SZCZECIN!!!
a czy ja prowadze jakiekolwiek dywagacje na ten temat? odpowiedziałam tylko na post, który twierdził, że w większych [od Szczecina] miastach powinna być baletówka.
i nie krzycz.
pozatym porównywanie już się skończyło, Ania dała sprostowanie, co miała na myśli, a Joanna [mademoiselle moderator] dała lekkie wyjaśnienie i koniec offtopu
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
Związek z tańcem: studentka
Wiek: 31 Posty: 79 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Gru 02, 2006 11:22 pm ...
Bajaderko, czasami uczniowie odchodzą z powodu złych pedagogów.. często jest tak, że nie wytrzymują np. faworyzowania niektórych tancerzy przez nauczyciela ( co jest częstym zjawiskiem ). Nie zawsze przyczyną odejścia jest słaba kondycja fizyczna i psychiczna.
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Gru 03, 2006 12:16 am Re: ...
coppelia napisał/a:
uczniowie nie odchodzili by ze szkół jeśli by uczyli tam dobrzy pedagodzy... dla niektórych osób powinna być to sprawa do przemyślenia... bajaderko !!! KAŻDY MA INNY TOK MYŚLENIA ale nie bede wracała do tej sprawy...
Wiesz Coppelio, nie wiem jakby to było gdyby w Krakowie OSB, ale przypuszczam, iż niektóre osoby nie wytrzymałaby poprostu psychicznie a także fizycznie. Zresztą tak samo jest w innych OSB, nie wszyscy wytrzymują.
A co do tej sprawy, to zgadzam się z Kasią- własnie wróciłaś.
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
OSB czyli że chodzi się na rano i ma się wszystkie ogólnokształcące przedmioty, tak?
Nie, przepraszam, to oczywiste:)
ALe nie wiedziałm, ze nie ma czegoś takiego w Krakowie!
To Wy wszystkie z Krakowa "ciągniecie" dwie szkoły?!
To ile razy w tygodniu macie zajęcia z baletu? i ile godzin?
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sro Sty 10, 2007 10:01 pm
o.O
a.k, na ogol, tzn wiekszosc z nas chodzi do ognisk baletowych lub do jakiegos prywatnego studia... Wtedy placimy za to co miesiac, a zajecia mamy popoludniami.
OSB to Ogolnoksztalcace szkoly baletowe, gdzie tak jak piszesz, rano idzie sie na przedmioty ogolnoksztalcace, a po nich cwiczy sie na sali. Takich szkol w calej Polsce jest tylko 5-w warszawie, poznaniu, gdansku, lodzi i bytomiu. Za kilka lat otwarta zostanie rowniez nowa-w Szczecinie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach