Związek z tańcem: znowu tańcząca
Wiek: 48 Posty: 92 Skąd: Katowice
Wysłany: Czw Sie 10, 2006 3:54 pm "Taniec zmysłów"
Witam Wracam do Was po dłuższej nieobecności na forum. Szczególne ukłony z mojej strony dla Kasi G., która mnie zachęciła do powrotu
I od razu ciekawa informacja dla wszystkich forumowiczów i forumowiczek:
Jutro w Stanach premiera filmu "Step up". Polska premiera 1.09.2006. Zapowiada się ciekawie... Więcej na stronie: http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=24606
_________________ "Taniec jest jak kwiat, balet jest jego rozkwitem" Margot Fonteyn
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 48 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 11, 2006 1:04 pm
ja sie wybieram co tu kryć - lubię takie filmy, nie mówiąc już o tym ze każdy taki tytuł to jakas tam promocja dla tanca... (no, moze tylko polski tytuł faktycznie niezbyt dobrze dobrany)
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Sie 11, 2006 1:24 pm
Oj, w takim razie widzę, że niektórzy forumowicze 1 września wybiorą się na rozpoczęcie roku i do kina zarazem!
Ja też idę, a jakbym mogła opuścić premierę takiego filmu?
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Związek z tańcem: znowu tańcząca
Wiek: 48 Posty: 92 Skąd: Katowice
Wysłany: Pią Sie 11, 2006 2:42 pm
Oj nie, nie, dzięki Panu Ministrowi, rozpoczęcie roku ma być 4 września A jak podaje miesięcznik "Film" "Step up" ma ukazać w Polsce w kinach jednak dopiero 22 września.
_________________ "Taniec jest jak kwiat, balet jest jego rozkwitem" Margot Fonteyn
Związek z tańcem: uczeń/tancerz
Wiek: 35 Posty: 89 Skąd: gdzieś ze Śląska ;)
Wysłany: Pią Wrz 01, 2006 4:51 pm
ja juz dzis pobiegłam z kolezanka na seans o 10.00;). Film no coz kwestia gustu, mnie sie podobał, muzyka fajna nawet bardzo:), scena koncowa jak dla mnie swietna ale ciut za krotka, czuje tylko mały niedosyt:)
jest!! w Toruniu jest ten film wyświetlany! idę niedługo... ale jeszcze nie wiem kiedy...
czy jest jakieś ograniczenie wiekowe na ten film? czy coś?...
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 35 Posty: 1073 Skąd: z łąki
Wysłany: Pią Wrz 01, 2006 6:10 pm
fabuła bardzo podobna do "w rytmie hiphopu", niemniej jednak podobało mi się duuuużo bardziej. sporo fajnego tańca, widać że można się nim naprawdę bawić - jeśli tylko się chce planuję na ten film pójść jeszcze raz, tym razem z mamą - myślę że może ją przekonać do tak upragnionych przeze mnie zajęć hip hopu w tym semestrze
nosy w górę - nie każdy taniec musi być "supergłęboki i z przekazem"
_________________ wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!
Związek z tańcem: uczeń/tancerz
Wiek: 35 Posty: 89 Skąd: gdzieś ze Śląska ;)
Wysłany: Pią Wrz 01, 2006 6:16 pm
makova_panienka napisał/a:
widać że można się nim naprawdę bawić - jeśli tylko się chce planuję na ten film pójść jeszcze raz, tym razem z mamą - myślę że może ją przekonać do tak upragnionych przeze mnie zajęć hip hopu w tym semestrze
nosy w górę - nie każdy taniec musi być "supergłęboki i z przekazem"
zgadzam sie w 100% .... hehe pomysł z mama takze przeszedł mi przez mysl, moze bardziej otworzy sie na moje realizowanie sie w tancu;), nawet gdyby to na film mysle warto pojsc po raz drugi i tak... eh naprawde sie swietnie bawiłam (zwłaszcza ze bylysmy prawie saame:P)
byłyście prawie same na sali??? Ja jak rezerwowałam przed chwilą bilety na 21 to była prawie cała cala już zarezerwowana, pewnie jak byśmy poszły tak o to nie było by już biletów...
Związek z tańcem: Uczeń OSB
Wiek: 29 Posty: 1070 Skąd: z piosenki Grabaża ;)
Wysłany: Pią Wrz 01, 2006 7:03 pm
Ja prawdopodobnie ide do kina jutro ale z siostrą, mamą albo tatą. Chce przekonać siostre do tańca. Ona idzie na ten film tylko dla tego bo jest troche o miłości a nie do końca balet...no właśnie. Ile jest tam baletu?
_________________ "Ale próbować warto" William Wharton
fabuła bardzo podobna do "w rytmie hiphopu", niemniej jednak podobało mi się duuuużo bardziej. sporo fajnego tańca, widać że można się nim naprawdę bawić - jeśli tylko się chce planuję na ten film pójść jeszcze raz, tym razem z mamą - myślę że może ją przekonać do tak upragnionych przeze mnie zajęć hip hopu w tym semestrze
nosy w górę - nie każdy taniec musi być "supergłęboki i z przekazem"
_________________ you know miss sunshine,
she starts paint a perfect picture.
today.
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 34 Posty: 33 Skąd: Poznań
Wysłany: Sob Wrz 02, 2006 10:20 am
Byłam na tym filmie i zgadzam się z Makovą_Panienką że fabuła podobna jest do "w rytmie hip hopu" ale jest o wiele więcej tańca jest w tym filmie... bardzo mi się on podobał więc polecam go jak najbardziej
Związek z tańcem: uczeń/tancerz
Wiek: 35 Posty: 89 Skąd: gdzieś ze Śląska ;)
Wysłany: Sob Wrz 02, 2006 1:27 pm
(nie wiem czy mozna to zaliczyc do offtopu wiec jakby co...)
tak czy inaczej, przeczytałam recenzje w gazecie wyborczej z tego filmu i rany! dobrze ze poszlam przed przeczytaniem tego co napisali bo bym sie nie wybrała na niego wcale...
koles w ogole nie wiem jakie ma spojrzenie na filmy, kazdy dla niego musi byc iscie głeboki i z przesłaniem, ale to przeciez nie tylko o to chodzi jak sie idzie do kina, idzie sie po to zeby sie odprezyc i pobawic, na tym filmie moim zdaniem idzie sie pobawic bardzo dobrze i humor sie poprawia przede wszystkim
a dostał tylko dwie gwaizdki
drCoppelius napisał/a:
byłyście prawie same na sali??? Ja jak rezerwowałam przed chwilą bilety na 21 to była prawie cała cala już zarezerwowana, pewnie jak byśmy poszły tak o to nie było by już biletów...
bo byłysmy na 10.00 rano na pierwszym z pierwszych seansów i kino bbyło prawie puuuste
Związek z tańcem: znowu tańcząca
Wiek: 48 Posty: 92 Skąd: Katowice
Wysłany: Sob Wrz 02, 2006 3:15 pm
Ja wyciągnęłam moje dwie koleżanki, które nie zajmują się tańcem w ogóle i były zachwycone. Już od pierwszych scen słyszałam wzdychania z obu stron. Teraz zabieram się za ściąganie dla nich ścieżki dżwiękowej z tego filmu, no i planujemy iść jeszcze raz. A czy główna bohaterka nie przypomina Wam troszkę panny Herbuś z programu "Taniec z gwiazdami"? My miałyśmy takie skojarzenia od razu
_________________ "Taniec jest jak kwiat, balet jest jego rozkwitem" Margot Fonteyn
Związek z tańcem: Uczeń OSB
Wiek: 29 Posty: 1070 Skąd: z piosenki Grabaża ;)
Wysłany: Sob Wrz 02, 2006 3:22 pm
Małgoś napisał/a:
(nie wiem czy mozna to zaliczyc do offtopu wiec jakby co...)
tak czy inaczej, przeczytałam recenzje w gazecie wyborczej z tego filmu i rany! dobrze ze poszlam przed przeczytaniem tego co napisali bo bym sie nie wybrała na niego wcale...
koles w ogole nie wiem jakie ma spojrzenie na filmy, kazdy dla niego musi byc iscie głeboki i z przesłaniem, ale to przeciez nie tylko o to chodzi jak sie idzie do kina, idzie sie po to zeby sie odprezyc i pobawic, na tym filmie moim zdaniem idzie sie pobawic bardzo dobrze i humor sie poprawia przede wszystkim
a dostał tylko dwie gwaizdki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach