7 maja 2006 godz 19.00
Staatliche Balletschule Berlin
GALA BALETOWA
9 maja 2006 godz 19.00
HRABIA MONTE CHRISTO
11 maja 2006 godz 19
Sanktpetersburski Teatr Baletu Borisa Ejfmana
REQUIEM, MUSAGETE
12 maja 2006 godz 19 Sanktpetersburski Teatr Baletu Borisa Ejfmana BRACIA KARAMAZOW
13 maja 2006 godz 19
MEDEA, GROSZKI I RÓŻE, WARIACJE NA TEMAT CHOPINA, NOKTURN I TARANTELLA
14 maja 2006 godz 19
JEZIORO ŁABĘDZIE
17 maja 2006 godz 19
Polski Teatr Tańca
BAROCCO, JUŻ SIĘ ZMIERZCHA, EN FACE
18 maja 2006 godz 19
DZIADEK DO ORZECHÓW
20 maja 2006 godz 19
PAN TWARDOWSKI
21 maja 2006 godz 19
BUTLER BALLET
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
no i po pierwszym Ejfmanie... ahhh co tu dużo mówić, jak zwykle było po mistrzowsku! Poraz kolejny trafiłam na Wierę Arbuzową z czego się bardzo cieszę Kotka w jej roli była zdumiewająca! słynne dekoracje i kostiumy tym razem oszczędne, ale to nic. baaardzo podobal mi się fragment Musagete, kiedy spod dekoracji wystają tylko łydki tanecerek idealnie wykonujących "lekcyjne" ćwiczenia. miodzio!
a juz jutro "Bracia Karamazow"!
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 48 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Maj 11, 2006 11:04 pm
oh, jak Ci zazdroszcze!!! Chciałam jechac do Łodzi na Braci K. ale nie moge sie ruszyc z Warszawy A z tą sceną z "nóżkami" wykonującymi cwiczenia przy drązku to masz racje - swietny pomysł, rewelacja! Hmmm, co mi przypomina że mniej wiecej teraz powinien byc u nas w wawie w TW wieczór baletowy Balanchine'a i Musagete własnie - ale jest odwołany
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
hihi przeszkadzała mi tylko jedna rzecz - podczas "reqiuem", a więc choreografii z założenia dość poważnej, zespół strasznie głośno gadał za kulisami... siedziałam na 3 balkonie a i tak było słychać szmery i nie była to widownia!
poza tym, przy jednym z karkołomnych podnoszeń zaskrzypiała głośno podłoga, ale w pierwszym momencie wrażene było takie wrażenie jakby tancerce partner właśnie przetrącił kręgosłup
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
...i po "Braciach Karamazow"..... po prostu nie mam słów, tak było pięknie! Absolutnie zachwyciłam się pierwszym aktem, zwłaszcza postacią Katariny (Natalia Poworozniuk) i scenami bójki - zwłaszcza tej na końcu, ze stołem. Coś niesamowitego!
Poza tym wielkie barawa otrzymał też Dmitrij Fiszer - był REWELACYJNY. Widownia jak zwykle dopisała i nie obyło się bez oklasków na stojąco
Już czekam aż przyjadą następny raz
A już jutro "Wariacje na temat Chopina", "Groszki i róże", "Nokturn i Tarantella" oraz "Medea".
Za to w niedzielę "Jezioro łabędzie" z Iwanem Kozłowem jako Zygfrydem!
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 48 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 12, 2006 10:37 pm
[quote="sisi
Za to w niedzielę "Jezioro łabędzie" z Iwanem Kozłowem jako Zygfrydem![/quote]
no prosze - sami znajomi:) Ciekawa jestem bardzo jak Kozłow wypadnie w tak klasycznej klasyce - mozę to bardziej mu będzie odpowiadac niż warszawski Spartakus? No to będziecie tam mieli postawnego Zygfryda - ho ho
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
to może ja opowiem o sobotnich drzwiach otwartych w poznańskiej OSB.
Przede wszystkim od wejścia czuło się bardzo przyjemną atmosferę. Gości oprowadzały uczennice najmłodszych klas ubrane w kolorowe paczki. Starsze uczennice opowiadały o tym jak odbywa się nauka w szkole. Pokazano kilka lekcji: klasykę II klasy, jazz VIII (chyba) klasy, klasykę IV klasy oraz dwie lekcje repertuarowe. Nauczyciele byli przemili i wszystkich chętnym wyjaśniali co i jak
Zdziwiłam się, bo było dość dużo chętnych, tzn naliczyłam conajmniej 20 małych dziewczynek błagających swoje mamusie, żeby pozwoliły im przyjść na egzamin był nawet chętny chłopczyk
ogólnie było naprawdę miło, szkoda, że drzwi otwarte są tylko raz w roku
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
Związek z tańcem: Uczeń OSB
Wiek: 29 Posty: 1070 Skąd: z piosenki Grabaża ;)
Wysłany: Nie Maj 14, 2006 3:49 pm
Oh, sisi ja też tam byłam!
Naprawde było wspaniale. Ja i moja koleżanka wzięłyśmy ze sobą baletki na wszelki wypadek. No i mogłyśmy sobie ćwiczyć na sali od rytmiki. Wszyscy nas podziwiali a dziewczyny z SB mówiły że jesteśy lepsze od nich.
Rzeczywiście, atmoswera była bardzo miła. Nie wiem jak, ty sisi ale mieliśmy do dyspozycji dziewczyne, która oprowadzała i opowiadała. No i dziewczyny chcodziły po szkole w identycznych strojach.
Jednym słowem było świetnie.
_________________ "Ale próbować warto" William Wharton
CHOREOGRAFIE WSPÓŁCZESNE W STARYM BROWARZE! z cyklu Stary Browar-Nowy Taniec:
1) 27.05 godz19 - Bajki a la Fontaine:
wykonanie: francuska grupa La Petite Fabrique
zostaną pokazane "Dąb i trzcina" (chor. Mourad Merzouki), "Kruk i lis" (chor. Dominique Hervieu), "Krytycy" (chor. Lia Rodriguez)
2)1.06 godz19 - Exposition Corps Saskia Holbling
godz 20 - taniec.doc: film dokumentalny o zespole Dans.Kias
3) 2.06 godz 19 - Jours Blancs Saskia Holbling
4) 5.06 godz 19 - Po ptakach Teatr Chorea
5) 17 i 18.06 godz19 - Solo projekt :
Anita Wach "Down'load"
Janusz Orlik "a bliźniego swego jak siebie samego"
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
...i wiosna baletowa za nami
w pierwszej części dzisiejszego Wieczoru Choreografii Współczesnych mogliśmy obejrzeć akademickie próby choreograficzne Butler Balet z Indianapolis. Było ciekawe, choć w technice były zauważalne pewne uszczerbki. Poziom zespołu był dość nierówny, ale solistce nie miałam nic do zarzucenia. Z ośmiu układów najbardziej podobały mi się pierwszy (trochę na wzór lekcji)oraz ostatni - czerwony.
Z kolei w drugiej częsci.... ahhh cóż tu dużo mówić, Komi*-komedii nie trzeba reklamować Powiem tylko że publiczność śmiała się do rozpuku, a kurtyna podnosiła się po spektaklu chyba z 6 razy. Trzeba to zobaczyć - obowiązkowo.
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
Sczerze powiedziawszy, to patrząc Butler Balet (nie w Poznaniu) doszłam do wniosku, że w Polsce taniec wygląda nie najgorzej....po za 3 dziewczynami zespół wypada słabiutko (mnie osobiście przypominał zespół amatorski)...
ja bym nie nazwała ich wyczynów (to chyba najlepsza nazwa) dobrym poziomem.... było kilka dobrych osób ale zespół generalnie nierówny, niektóre spadały regularnie z point, gubiły się w materiale, ktoś był spóżniony (a był w pierwszym rzędzie!) itp itd.... typowo akademicko. ładny pokaz, ale to tyle.
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
moze masz racje ze nierównosc to nie jest karta przetargowa o poziomie zespołu, ale uwazam ze kilka dziewczyn było ewidentnie kiepskich - jak na tego typu zespół. myslę ze w artykule który odał sfra jest dobrze napisane:
"Zaprezentowane podczas finałowego wieczoru choreografie nie wychodziły poza akademicką poprawność. Brakowało mi w tych układach polotu"
co do reszty artykułu to sie nie wypowiem ale z tym sie zgadzam
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
to prawda, też na to zwróciłam uwage, ale na szczęscie Zorba pojawia się na tyle często (w zasadzie w każdym miesiącu) ze nikomu nie ucieknie
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
Hmm , nie bylo Zorby , a ja jestem za tym by w Wiosnie baletowej byly bardziej nowe spektakle , bo takie jak Zorba slusznie zauwazono przez sisi leca niemal co miesiac
_________________ Nie można iść do przodu patrząc w tył...
No tak, albo to zabieg "wyposzczenia" pożeraczy baletów, aby wygłodniali pojechali za zespołem TW Poz na "Greka" przy inauguracji Lądeckiego Lata Baletowego he,he,he...
A tak w ogóle, co do Poznańskiej Wiosny Baletowej (PWB):
1. Należy pochwalić, że jest i że organizatorzy starają się o urozmaicenie programu a nie ograniczają się do rodzimych produkcji. Fajnie, że przyjeżdża też ktoś z St.Petersburga (Ejfman). Występ solistów z Kijowa w "Jeziorze.." był smakołykiem (Jizzz... Widzieliście, jakie N.Zmijewiec miała w tańcu piękne ułożenie dłoni? Miodzio! Cudo!)
2. Zastanawiam się czy ideą PWB jest bycie "folklorem lokalnym" czy imprezą ogólnopolską. O ile w tym pierwszym przypadku, biorąc pod uwagę kondycję i warunki ekonomiczne w naszym kraju trudno jest nawet prosić o coś więcej, o tyle w drugim przypadku przede wszystkim brakuje mi obecności baletu z Warszawy. Obecność I Tancerza RP jest miła, ale ja chciałbym widzieć choć raz w Poznaniu także resztę szanownego stolicznego Corps de Ballet. Rozumiem, że (niestety, niestety) na linii Poznań-Warszawa były i są pewne uprzedzenia i "zgrzyty" (choćby niedawny konflikt przesławnego triumwiratu), i że w Poznaniu mamy powierzchniowo mniejszą scenę (za to przytulniejszą, przyjemniejszą i bliższą sercu ) ale przecież nadrzędnym celem jest ekspozycja piękna człowieka w aspekcie ruchu i sztuka. No nie?
3. Myślę, że na następnej PWB można by było we foyer zorganizować małą ekspozycję. Mogłaby zawierać kostiumy, rekwizyty i zdjęcia z przedstawień (z opisem oczywiście). O zawartości merytorycznej niech zadecydują specjaliści i tancerze. Najlepiej wiedzą co dla tej sztuki jest ważne i warte uwagi. Oprócz walorów edukacyjnych uważam że dobrze jest pamiętać "skąd nasz ród" i dokąd zmierza.
4. Prestiż imprezy wzmocniłaby jakaś premiera. Na Poznańskie Dni Verdiowskie - zawsze premiera, na Festiwal Hoffmannowski - zawsze premiera , a Wiosna Baletowa w tym roku to co? Sierotka Marysia?
5. A w ogóle to na 4PWB chcę widzieć "Córkę Źle strzeżoną" z Krakowa. W końcu tańczą ją też nasi soliści (A.Wolna & S.Solecki)to ja się domagam ich widoku w tej produkcji także na rodzimej scenie. O!
6. Ciekawy jestem, czy widzowie chcieliby postrzegać PWB jako imprezę tradycyjną czy awangardową? Może obok staroświeckiej "ramotki" trochę za mało nowości? Albo odwrotnie? Brak "Sylfidy", "Sylwii", "Gissel"? Może potrzeba trochę tańca eksperymentalnego? Może więcej "tańca czystego" bez fabuły literackiej? Ja chciałbym aby PWB stała się krajowym wyznacznikiem trendów, która będzie jednak pamiętać o tradycji. Ma ku temu predyspozycje i warunki (tylko czy znajdzie wsparcie?). A Wy? Zapraszam do dzielenia się opiniami.
3. Myślę, że na następnej PWB można by było we foyer zorganizować małą ekspozycję. Mogłaby zawierać kostiumy, rekwizyty i zdjęcia z przedstawień (z opisem oczywiście). O zawartości merytorycznej niech zadecydują specjaliści i tancerze.
to bardzo dobry pomysł i raczej prosty do zorganizowania. a taka wystawa przyciągnęłaby więcej chętnych do oglądania baletowych spektakli, bo ciężko mi to przyznać, ale rzadko zdarza się komplet (no chyba ze na Zorbie - to zawsze ;P )
Cytat:
6. Ciekawy jestem, czy widzowie chcieliby postrzegać PWB jako imprezę tradycyjną czy awangardową? Może obok staroświeckiej "ramotki" trochę za mało nowości? Albo odwrotnie? Brak "Sylfidy", "Sylwii", "Gissel"? Może potrzeba trochę tańca eksperymentalnego? Może więcej "tańca czystego" bez fabuły literackiej.
no dobrze, ale czy nasza publiczność jest przygotowana na "taniec czysty"? pamiętaj ze niewprawiony widz lubi mieć libretto i ogólnie wiedzieć o co chodzi, inaczej czuje się zagubiony. z drugiej strony czy uznałbyś za staroświecką ramotkę np. "Próbę"? bo ja nie ale mimo to i tak największe obłożenie jest na tradycyjnych spektaklach: wspomnianym zorbie, czy (niestety rzadkim ostatnio) jeziorze łabędzim. tak było i będzie, nie ma się co łudzić. ja bym była za wystawieniem "Coppelii" bo myślę ze mamy ku temu warunki, a balet jest z gatunku tych, które przyciągnęły by publiczność - w tym dzieci. chociaż nie oznacza to ze mamy zapomnieć o współczesnych choreografiach - tylko do nich trzeba przyzwyczajać widza powoli.
zaś jeśli chodzi o, jak to nazywasz, "taniec eksperymentalny" - czy chodzi ci o taniec współczesny/ konceptualny? jeśli tak, to nie możesz narzekać na brak tego typu spektakli w Poznaniu. Przynajmniej dwa razy w miesiącu można coś takiego obejrzeć w Słodowni starego browaru.
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
Witam
1-Zorba- pociesze Was bo bedzie i to juz niebawem.Niestety albo stety(zalezy od zdania iz kazdy ma inne) Pan Twardowski zostal zamieniony na Zorbe , niby z powodu kontuzji (niby bo ja mam inne zdanie)
2-Jezioro- Nina coz kilku rzeczy mozna by bylo od niej sie nauczyc!
3-Co do zespolu Warszawskiego to raczej jest to kwestia kondycji finansowej niestety
4-Ekspozycja-pomysl SUPER ale calkowicie nie zalezna od tancerzy(niestety nie wiele maja do powiedzenia w tym teatrze ) z tym pomyslem to trzeba byloby sie zwrocic na strone teatru http://www.opera.poznan.pl/
5-Wiosna baletowa plus premiera-tez bym tak chciala(niestety znow sie odzywa slaba kondycja finansowa teatru )
Jak dla mnie to potrzeba wszystkiego tz kazdego rodzaju tanca, a do lepszego rozwoju festiwalu potrzebni sa sponsorzy,wlasnymi silami nie drzwigniemy tego dalej
Dobra juz nie bede sie tu rozwodzic bo moglabym powiedziec duzo , a nie kazdy moze chce tego sluchac
Pozdrawiam
_________________ Nie można iść do przodu patrząc w tył...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach