Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Kwi 13, 2005 10:16 pm
ja staram się rozciągać codziennie. Niekiedy ćwiczę, jak się ucze to kładę się na podłodze w szpagacie lub w żabie. Podbicie ćwiczę prawie zawsze jak siedzę............ i tak jak juz tutal uleczka powiedziała każde miejsce jest dobre. więc ja nowet nie wiem ile ćwicze. Niekiedy tez przed lustrem robie arabesk, a śpię często w żabie. A najwięcej cwiczę jak jestem sama w domku=)
No z tą żabką to ja też tak mam....Mama mnie rano budzi i pyta czy ja tak całą noc spałam!!! wogóle fajnie jest się rozciągac!!!Kocham to i nie wiem czy kiedykolwiek przestanę!!!
Ja często jak się schylam po coś to podnosze noge na arabesk do tyłu a tak ogólnie to często podnosze nogi sobie do boku, do tyłu i do przodu!!!Naciągam sobe palce jak siedzę na krześle
Związek z tańcem: baletoman
Posty: 1605 Skąd: Varsovie
Wysłany: Pią Kwi 15, 2005 12:27 pm
no i oczywiście obciaganie palców przy każdej okazji...
_________________ sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
tancerka Gość
Wysłany: Nie Kwi 17, 2005 7:57 pm
wprawdzie nie zajmuje się aletem, tylko tancem współczesnym, ale też się rozciągam.... w każdym momencie!! często stojąc na przystanku łapię się na tym, że robię releve i plie, po domu chodzę na releve, uczę się leżąc w żabce itd... już nie mówiąc o piruetach gdy tylko nadaży się pusty kawałek przestrzeni
Co o spania w żabce... Nie wydaje mi się, to dobrym pomysłem. W czasie snu mięśnie są rozluźnione, a więc nie kontroluje się w żaden sposób ustawienia miednicy. W efekcie pogłębia się lordoza ledźwiowa, a jest to zdecydowanie niekorzystne dla postawy.
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Kwi 20, 2005 9:36 pm
tak chodze do szkoły baletowej. A z żabkami na korytazu to niekiedy....... przecież i tak nikt ie wie, że się rozciągam, a dla mnie korzystne=) A ja spię w żabie i myślę, że to dobry pomysł. Dzięki temu mam już dozo lepszą niż dawniej=)
Związek z tańcem: uczeń, fotograf?..
Wiek: 34 Posty: 252 Skąd: zza światów.....
Wysłany: Pon Mar 13, 2006 4:10 pm
prawdę mówiąc mogłabym cały czas poświęcić ćwiczeniu, ale tego czasu nigdy nie mam ja też lubię ćwiczyc najbardziej, kiedy jestem sama w domu jest cichutko i nikt mnie nie widzi
_________________ STAR WARS
And may the Force be with you.
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Pon Mar 13, 2006 6:46 pm
o tak. gdy nikogo nie ma to mozna poszalec, bo ja mimo wszystko przerywam gdy ktos wchodzi do pokoju, a najgorsze jest to, ze mieszkam w pokoju na 2 pietrze i jak na dole w salonie ktos jest lub w kuchni czy gdzies tam to wszystko slychac.
ja w domu zbyt wiele nie cwicze gdyz po prostu nie mam czasu. trzeba wyjsc z psem, odrobic lekcje, pouczyc sie.. ale jak juz znajde czas i mam checi to cwicze... np w ferie czy jak jest dluzsza przerwa to wtedy juz nie moge wytrzymac bez cwiczen i sama z siebie przebieram sie i waiuje
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 30 Posty: 704 Skąd: z monitora...
Wysłany: Pon Mar 13, 2006 6:55 pm
Kiedy ćwiczę w domu? Bez przerwy! Już rodzina dziwnie się na mnie gapi, gdy sięgając coś z półki nawet nie zauważam, jak ląduje mi na niej noga A żaba zawsze podczas rozmów telefonicznych
Tak, wszystkie przedmioty musza sie podpożadkowac moim ćwiczeniom i rodzice czasem sa zadowoleni z moich postepów, a czasem przeszkadza im muzyka czy cuś takiego... ale conajmniej pól godziny dziennie w domu ćwicze
Związek z tańcem: uczeń, fotograf?..
Wiek: 34 Posty: 252 Skąd: zza światów.....
Wysłany: Pon Mar 13, 2006 10:38 pm
jakie to szczęście, że moja mama lubi muzyke klasyczną.. po szkole lubię ubierać pointy, aa i na przykład teraz też mam je na stopie chociaż powinnam się uczyc angola, ale mi sie nie chce
_________________ STAR WARS
And may the Force be with you.
Ja cwicze codziennie ok...1,5h (to jeszcze zalezy ale tak gdzies kolo tego) i jeszcze gdziekolwiek stojac robie male plie, naciagam stopy itp ale to tak odruchowo
_________________ ..::Plan-coś co potem wygląda zupełnie inaczje::..
Ja najczęściej chodze i po prostu tańcze... i jak mi coś nie wychodzi to staram się to dopracować, tak, żeby było dobrze. Ostatno np. chodze i cały czas kręce piruety (ale coś mi nie wychodzą)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach