Dręczy mnie takie pytanie, czy jak ktoś mi stanie na żabkę na siedząco to przypadkiem nic mi się nie zerwie ani nie przeskoczy? Ostatnio mi stanęła przyjaciółka i prawie całą miałam, jak to zobaczyłam to zaczęłam piszczeć ze strachu że mi coś za bardzo rozciągnęła a nie z bólu...
Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sob Lis 12, 2005 4:18 pm
Wszelka przesada jest niewskazana, imho... wystarczy, że ta osoba nierówno stanie, i może Ci nadwerężyć jedną nogę. Radziłabym nie odwoływać się do środków tak radykalnych.
_________________ Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Lis 12, 2005 5:52 pm
Mnie koleżanki regularnie stają na nogach i jest oki. Nic mi się nie stało. Ale to w żabce na siedząco lub na leżąco na plecach. A na brzuchu to kolezanka siada mi na tyłku i swoimi nogami daje mije do ziemi.
Dręczy mnie takie pytanie, czy jak ktoś mi stanie na żabkę na siedząco to przypadkiem nic mi się nie zerwie ani nie przeskoczy? Ostatnio mi stanęła przyjaciółka i prawie całą miałam, jak to zobaczyłam to zaczęłam piszczeć ze strachu że mi coś za bardzo rozciągnęła a nie z bólu...
jeśli koleżanka umie takie rzeczy robić, i macie do siebie wzajemne zaufanie, to nie ma problemu.
Są w ogóle różne rodzaje tego typu ćwiczeń, np. stajesz na plecach drugiej osobie. Fajnie rozluźnia, trzeba tylko wiedzieć jak to robić
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Mam problem przy rozciąganiu. Jak robię żabkę (na siedząco) i albo dociskam mocno, albo- częściej- kłade sobie za czyjąś poradą ciężarki na kolanach, tak jakby coś mi się blokuje w prawym biodrze. Taki kłujący ból, tak jakby nie wiem... kość się zablokowała? I nie wiem co to jest. Czy dociskać dalej, czy raczej iść np. do kręgaża?
Post dodany po 24 godzinach i 3 minutach od poprzedniego postu w tym dziale (praktyka)
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Wysłany: Pon Mar 06, 2006 12:07 pm Żaba (jak prawidłowo się rozciągnąć aby zrobic żabę?)
Cześć
Niestety nie jestem w stanie zrobić żaby, zaczynam teraz akcję 100 dni nastawioną na rozciąganie ale nie wiem jak prawidłowo rozciągać się do żaby. Tzn jak chcę zrobić żabę to albo mam biodra w górze i stopy się łączą na ziemi albo mam biodra na ziemi i stopy nie złączone. Jak prawidłowo rozciągać się tak aby zrobić pełną żabe?
Prosze na przyszłośc o precyzyjne ustalanie tematu wątku. s
na początek trzymaj mniej zgięte nogi, ale koniecznie stopy muszą dotykać podłogi. miednica w miarę czasu jak będziesz się rozciągać, będzie coraz bardziej spadać w dół, częściowo poprzez jej własny cięzar. nie zrażaj sie początkowymi niepowodzeniami (jesli takie będą) bo początek jest w żabie najgorszy. Potem już z górki. Powodzenia Próbowałam stosować system 100 dni ale odpadłam po miesiącu. mimo to różnica była znaczna
szczegóły planu 100 dni : www.diamonddancer.com
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
Związek z tańcem: nałogowiec
Wiek: 33 Posty: 342 Skąd: 3miastko
Wysłany: Pon Mar 06, 2006 8:35 pm
Możecie podac link prosto do tego planu?
_________________ "Gdy się miało szczęscie, które się nie trafia:
czyjes ciało i ziemię całą,
a zostanie tylko fotografia,
to-to jest bardzo mało."
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Wto Mar 07, 2006 3:39 pm
nie moze od razu cie docisnac i trzymac zebys ryczala.
musi stopniowo cie dociskac a ty sama musisz wiedziec na ile mozesz mu pozwolic.. no i musisz troche wytrzymac jak cie rozciaga... inaczej nie bedzie efektow.
Czy stopy powinny koniecznie byc na podlodze? Ja uczylam sie ze nogi musze mocno podciagnac do siebie a stopy uniesione lekko w gore z calychsil starac sie dociskac w dol sila miesni. Jak jest prawidlowo- stopy na podlodze czy uniesione i dociskane?
jak mozesz nie dociska stóp do ziemi??? żaba lewitacja???
o to chodzi zeby stopy były NA ZIEMI nie oddalone od tułowia (inaczej żaba już nie ma sensu) mocno ściśniete. No i uda dociskać, najpierw rękami potem samemu siłą mieśni ;D
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sob Mar 11, 2006 8:33 pm
moze chodzi o zabe na brzuchu.
nie wiem, ale zaby na brzuchu sa dwa sposoby. albo masz stopy na ziemi i tylek w gorze albo tylek na ziemi a stopy w gorze ;)podobno lepiej jak stopy sa na ziemi a tylek w gorze bo wtedy cialo na nas naciska.. a stopy zbyt wiele nie waza
Chodzilo mi wlasnie o zabe na brzuchu.. musze sprawdzic ja dziala ta metoda ze stopami na ziemi. Czy jest to zdrowe dla krgoslupa?
Czy zaba na plecach to inaczej popularna foczka czy jeszcze cos innego?
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Wto Mar 14, 2006 9:01 pm
czy jest zdrowe... mysle ze raczej nie powinno ci zaszkodzic. gdy lezysz na brzuchu i podwiniesz nogi z kolanami na boki (żaba ) to staraj sie trzymac stopy na ziemi. zapewne twoj tylek podskoczy do gory, ale on chyba troszke wazy i bedzie napieral w dol powodzenia!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach