www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Czego NIE lubicie w balecie...
Autor Wiadomość
Paula 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
instruktor fitness
Wiek: 35
Posty: 1116
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 5:25 pm   Czego NIE lubicie w balecie...

Odbiegając od stworzonego już wątku co lubicie w balecie postanowiłam stworzyć ten kontarstwoy: CZEGO NIE LUBICIE W BALECIE. Zawsze są jakieś wady nawet tego co się kocha...
Ja na przykład strzasznie nie lubię kręcić piruetów w atitiude i robić tak zwane"szpagatowe" na prawą nogę szczególnie bo zawsze puszczam stopę i nie moge tego wypracować...
A jak to wygląda u Was???
_________________
denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
 
 
 
makova_panienka 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 34
Posty: 1073
Skąd: z łąki
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 6:12 pm   

NIENAWIDZĘ skoków.
robić, bo oglądać to lubię, zwłaszcza męskie.
_________________
wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!

 
 
 
Nefretete
Solista Baletu


Posty: 1312
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 7:13 pm   

makova_panienka napisał/a:
bo oglądać to lubię, zwłaszcza męskie.


jako widz, to właśnie lubię najbardziej :) męskie skoki :)
_________________
We are never more human than when we are dancing. (Jose Limon)
 
 
Ladybirt
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
nałogowiec
Wiek: 33
Posty: 342
Skąd: 3miastko
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 7:17 pm   

Też nie lubie skakac.
 
 
 
Czajori 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
na całe życie! :)
Posty: 1638
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 9:31 pm   

A ja nie lubię zapachu w naszej garderobie. Jest to zapach piwnicowo-katakumbowy, chociaż garderoba jest na parterze. Do tego przesiąka przez wszystko. :twisted:
Poza tym nie lubię, jak mi się pointy rozwiązują, chociaż niby wiążanie opanowałam do perfekcji :P
_________________
Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
 
 
czekoladka
Corps de Ballet


Posty: 328
Skąd: Kielce
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 9:33 pm   

a ja chyba w przeciwieństwie do wiekrzości osób nie lubie bardzo adagio poprostu nie trawie a skakać uwielbiam i rotacje :lol: :wink:

Pozdrawiam
_________________
tu warto zajrzec zapraszam www.ktt.pl (Kielecki Teatr Tanca)
 
 
 
aniaka
Adept Baletu


Posty: 138
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 9:37 pm   

Ja to samo miałam z adagio!! Koszmar!!
_________________
"Są trzy zasady rządzące życiem: rodzimy się, umieramy, rzeczy się zmieniają... i może jeszcze jedna: każdy ma osobę, po której już nikogo nie będzie mógł tak pokochać"
 
 
czekoladka
Corps de Ballet


Posty: 328
Skąd: Kielce
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 9:39 pm   

no chociaz ty aniaka jestes ze mna :D :wink:

Pozdrawiam
_________________
tu warto zajrzec zapraszam www.ktt.pl (Kielecki Teatr Tanca)
 
 
 
aankaa_baletnica=) 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 1516
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 9:42 pm   

czego ja nie lubię w balecie..... pomyślmy...... hmmmmmm...... nie lubię jak mi nic nie wychodzi. A skoki lubię, adagio średnio.....
 
 
 
Change
Adept Baletu

Posty: 130
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 10:02 pm   

Ja nie lubie robic koczka...
Nigdy mi nie wychodzi tak jak ja chce. :?
 
 
makova_panienka 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 34
Posty: 1073
Skąd: z łąki
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 10:05 pm   

Czajori napisał/a:
Poza tym nie lubię, jak mi się pointy rozwiązują, chociaż niby wiążanie opanowałam do perfekcji :P


może nie tyle rozwiązują, co jak się zawiąże supeł to reszta tasiemek (tzw. FARFOCLE :lol: ) wyłażą na wierzch :? raz sobie przyszyłam na występ nitką i do następnego układu nie zdążyłam jej urwać żeby przebrać baletki. wołali mnie przez głośnik :mrgreen:
_________________
wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!

 
 
 
Julcia
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
tancerka rewii
Posty: 338
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 10:08 pm   

Nie lubię kiedy podczas tańćzenia rozwala mi się koczek i wszystkie włosy mam na oczach i w ustach. A jeśli chodzi o ćwiczenia, to podobnie jak niektórzy bardzo nie lubie skoków (pomijająć grante pas de chat) ... Ah te którtkie achillesy...
_________________
you know miss sunshine,
she starts paint a perfect picture.
today.

 
 
 
aankaa_baletnica=) 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 1516
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 10:10 pm   

[quote="Julcia :) ](pomijająć grante pas de chat) [/quote]

grand pas de chat jest fajne=)
Ostatnio zmieniony przez aankaa_baletnica=) Pią Lis 25, 2005 11:00 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
makova_panienka 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 34
Posty: 1073
Skąd: z łąki
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 10:32 pm   

no tak, grand pas de chat lubię, ale włoskie changement na przykład :shock: :x
_________________
wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!

 
 
 
sfra 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
baletoman
Posty: 1605
Skąd: Varsovie
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 10:52 pm   

Nienawidze sztuczności, okrutnego makijażu a la ruska dziewica... :x
_________________
sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
 
 
makova_panienka 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 34
Posty: 1073
Skąd: z łąki
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 11:09 pm   

sfra napisał/a:
okrutnego makijażu a la ruska dziewica... :x

...szczególnie u mężczyzn (patrz: sanktpetersburski balet męski :x )
_________________
wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!

 
 
 
sfra 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
baletoman
Posty: 1605
Skąd: Varsovie
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 11:18 pm   

Przymykam oko na Trocadero, tłumaczy sie to pastiszem.
Ale nie do pomyślenia jest to w przypadku poważnego spektaklu baletowego, ad. często V. Malakhov... FU
_________________
sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
 
 
makova_panienka 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 34
Posty: 1073
Skąd: z łąki
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 11:25 pm   

albo Nureyev w "jeziorze..." :| :| :|
_________________
wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!

 
 
 
Ania
Gość
Wysłany: Pią Lis 25, 2005 12:29 am   

Albo jeden z tancerzy stołecznej sceny :?
 
 
Ariodante
Koryfej


Posty: 835
Skąd: New Haven, CT, USA
Wysłany: Pią Lis 25, 2005 10:01 am   

Jako widz (wylacznie) moge sie jedynie wypowiadac o kwestiach estetycznych, wizualnych i tu na pewno przesadzony makijaz u panow jest dla mnie najtrudniejszy do zniesienia.
A u pań? Anorektyczne ksztalty niektorych baletnic oraz - i tu pewnie bedziecie sie smiac - sztywne, sterczace pod katem 90 stopni wzgledem linii ciala TUTU! Wiem, ze czesto jest niezbedne, zwlaszcza w popisowych fragmentach, ale nie lubie, kiedy kaze sie tanczyc bohaterce w takim sztywnym tutu caly czas. Czesto robili to Rosjanie. Lubie, kiedy tutu nieco opada, a juz najbardziej lubie paczki romantyczne!
_________________
Pozdrawiam,
Iza Zbikowska-Aaboe - Wasza Prima Ballerina Assoluta ;-)
 
 
Justyna Ch-ipcio 
Koryfej


Związek z tańcem:
obserwacyjny
Posty: 612
Skąd: z błota, z dna bajorka
Wysłany: Pią Lis 25, 2005 10:15 am   

Ania napisał/a:
Albo jeden z tancerzy stołecznej sceny :?


Właśnie! Ostry makijaż u tancerza zwłaszcza w połączeniu z zastygłymi rysami twarzy. Coś pięknego!
:?
 
 
aankaa_baletnica=) 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 1516
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Lis 25, 2005 10:57 am   

pomalowani facieci........ :?
a co to jest tutu?? bo ja takiej nazwy nie znam...
 
 
 
Domi 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
tancerz
Wiek: 37
Posty: 320
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Lis 25, 2005 11:45 am   

Tutu jest to paczka ( tak sie nazywa w języku francuskim i angielskim)

Ja bardzo lubię skoki, ale nie znoszę fondue, no i nie lubie adagia, bo jest męczące i w ogóle.... nie umiem go robic tak dobrze, żeby miec przyjemnośc z ładnych póz itd. więc całą siłę wkładam w to, żeby mi noga nie opadła, no i to jest właśnie beznadziejne...
_________________
The dance says what words cannot
 
 
 
aankaa_baletnica=) 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 1516
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Lis 25, 2005 11:48 am   

aha dziekuje.
Ja chciałabym pierwszy raz w życiu zatańczy w takiej prawdziwej stojącej paczce. 9 rok chodze do szkoły baletowej i jeszcze nie miałam okazji :( Paczki są śliczne! Nie wiem czy wygodne, ale to i tak nie jest takie ważne... :)
np. ta jest przepiękna.... :D
 
 
 
Domi 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
tancerz
Wiek: 37
Posty: 320
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Lis 25, 2005 12:31 pm   

paczki są bardzo wygodne moim zdaniem, bo po prostu nic sie nie pląta między nogami, a wygląda pięknie :)
_________________
The dance says what words cannot
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 12