Mam nadzieję, że "czysta" klasyka przetrwa wieki i jeszcze więcej... I że nie wkradną się do niej jakieś niszczące innowacje- wszystko po to, by następne pokolenia miały możliwość obejrzenia spektaklu baletowego w pierwotnej jego choreografii.
Ale nie sądzisz, że jesli nic się nie będzie unowocześniać, to balet zrobi się po prostu nudny? Ile razy można obejrzeć jedno pas de deux z Jeziora? (Wiem, że dużo, ale nie w nieskończoność...)
Poza tym to, co oglądamy na scenie teraz, już i tak jest bardzo różne od pierwotnych choreografii np Petipy.
Innowacje są nieuniknione, ale myślę, że niekoniecznie muszą być niszczące.
_________________ W carskim pałacu na Kremlu carówna Ksienia oddaje się tęsknym marzeniom nad portretem swego zmarłego narzeczonego, zaś jej braciszek, Fiodor, z uwagą studiuje wielką mapę Rosji.
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Sie 11, 2005 10:22 pm
mysha napisał/a:
Poza tym to, co oglądamy na scenie teraz, już i tak jest bardzo różne od pierwotnych choreografii np Petipy.
Innowacje są nieuniknione, ale myślę, że niekoniecznie muszą być niszczące.
oczywiście - jak zwykle umiar jest pożądany we wszystkim. To co oglądamy na pewno dalekie jest od wersji pierwotnych, warto oczywiście zachowywać to co bezwzględnie klasyczne i tradycyjne (biały akt Jeziora), ale można też robić własne wersje, nie mówiąc juz o nowych baletach w klasycznej technice tańca. Optymalne jest oczywiście istnienie obok siebie dwóch czy większej ilości wersji - klasycznej (żeby mozna było dzieciom pokazac co to to Jezioro) i uwspółcześnionej, przerobionej (żeby móc zobaczyc coś nowego, odkrywczego etc)
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
Mysle ze taniec klasyczny zarezerwowany jest dla tzw "elity" - osob ze szkol baletowych bo oprocz nich nikt tak naprawde sie na tym nie zna, uwazam ze te osoby beda tworzyc ta sztuke a ludzie ktorzy sie na tym nie znaja beda brac sie za tworzenie spektakli z wykorzystaniem tanca wspolczesnego itp. Osob ktore ukoczyly szkoly baletowe jest malo wiec uwazam ze taniec klasyczny powoli bedzie zanikal lub bedzie mozna go zobaczyc w niewielu miejscach..
No wiesz .:Agga:. ... Fakt, na balecie "porządnie" znają się tylko osóbki ze szkół baletowych, ale w zespołach prowadzonych przez Absolwentów też nie jest źle. Ale racja, nie znamy tylu ruchów, nazw itp., itd., ale jak by ktoś się uparł, to by się nauczył wszystkiego... Poza tym, uważam, że pojęcie "zarezerwowany" jest... wredne. Nie chodzi mi tu o wykonywanie wirtuezji na scenie, ale przecież są zespoły. Gdyby to było "zarezerwowane" to chyba nie byłoby tych zespołów... no nie wiem... trochę sie rozpisałam...
Nie uważam, że taniec klayczy jest zarezerwowany tylko dla tancerzy SB. Przecież oprócz SB są jeszcze inne zespoły baletowe np. Ogniska Baletowe, jak to w którym uczę się sama... Uważam, że nasz taniec stoi na dość wysoki poziomie, biorąc pod uwagę, że w tym wypadku balet to nasza pasja. I każdy z uczniów OB ma szkołę w pełnym wymiarze czasowym. I mimo tego, że mamy ograniczony czas, to jednak co roku wystawiamy spektakl i różnego rodzaju koncerty...
ps. W porównaniu z np. Niemieckimi amatorskimi zespołami baletowymi, nasze polskie stoją na naprawdę b.wysokim poziomie
_________________ you know miss sunshine,
she starts paint a perfect picture.
today.
Związek z tańcem: instruktor fitness
Wiek: 34 Posty: 1116 Skąd: Szczecin
Wysłany: Sro Lis 23, 2005 3:57 pm
Z czego wiem w Japonii np. nie ma w ogóle szkoł baletowych z prawdziwego znaczenia w naszym tego słowa rozumieniu a wystarczy zobaczyć jakich na konkursach mają dobrych reprezentantów...
_________________ denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
Związek z tańcem: baletoman
Posty: 1605 Skąd: Varsovie
Wysłany: Sro Lis 23, 2005 5:41 pm
Paula napisał/a:
Z czego wiem w Japonii np. nie ma w ogóle szkoł baletowych z prawdziwego znaczenia w naszym tego słowa rozumieniu a wystarczy zobaczyć jakich na konkursach mają dobrych reprezentantów...
Jak to??
Według moich źródeł w 1960 roku powstała Szkoła Baletowa im. Czajkowskiego w Tokio!
_________________ sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
Związek z tańcem: instruktor fitness
Wiek: 34 Posty: 1116 Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw Lis 24, 2005 4:16 pm
Być może, ale to są szkoły popołudniowe tak jak u nas prywatne...
_________________ denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach