z neta ściągąć [ale nigdzie napisów pl nie ma od razu mówię]
premiera była pod koniec września chyba.
tak ogólnie o filmie, to główna bohaterka - Kate Parker [sympatyczna dziewczyna, btw.] - jest tancerką baletową-samoukiem i jej największym marzeniem jest dostać się do American Ballet School [tej szkoły z poprzedniego filmu]. na nieudanych przesłuchaniach poznaje Tommyego, dzięki któremu zmienia się jej podejście do tańca - razem ćwiczą taniec [Tommy chce pomóc Kate dostać się do szkoły] i bawią się po nocach w klubie, w którym Kate pracuje... no chyba nie trzeba dalej rozwijać, dodam że jeszcze jest "ta inna i lepsza", która tańczy z Tommym w szkole w parze, której owy Tommy się toże podoba. taki typowy film taneczny haha xDDD
a jeśli chodzi o jakiekolwiek moje opinie dotyczące poszczególnych scen to czekam aż część tego forum obejrzy ten film bo jak zacznę to spore spoilery się pojawią... xD
powiem tylko że Ethan vel Cooper to się chyba już nigdy nie zmieni ahahaha ale jedna scena z nim mnie kompletnie rozbroiła, kurde dobry jest XDDD generalnie muzyka w filmie jest fajna, ale jeden utwór ZMIÓTŁ WSZYSTKO: http://pl.youtube.com/watch?v=x0qvk1e-rKs [słucham tego cały czas, nie no remix po prostu wyrąbany w kosmos xD], a co do tańca - jest bardzo różnorodnie - mamy oczywiście klasykę, do tego hiphop/newstyle, locking, popping, breakdance, a nawet towarzyski się tam przewija w bardzo ładnej formie...
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 33 Posty: 45 Skąd: prawie z Krakowa :)
Wysłany: Pon Gru 01, 2008 8:38 pm
Princess Maron: oni zaczęli razem ćwiczyć nie dlatego, że Tommy chciał jej pomóc, ale na odwrót ;p to on potrzebował pomocy od niej. Ale to szczegóły (;
Zgadzam się, że to taki typowy film taneczny. I szkoda, bo nie zachwyca. Pierwsza część jak dla mnie o wiele lepsza. Mimo całej sympatii do aktorki grającej główną rolę, to hip hop w jej wykonaniu był nijaki. Ogólnie, jesli chodzi o wykonania taneczne w tym filmie, to się zawiodłam.
Film można oglądnąć, ale nie radziłabym oczekiwać od niego cudów
Ale to takie moje subiektywne odczucie
aaa, i nie radziłabym czekać, aż film wejdzie do polskich kin, bo się można nie doczekać...
_________________ "Jedyną rzeczą, której nikt mi nie może zabrać jest taniec" <3
no w połowie filmu i Tommy zaczyna jej pomagać... ale ona się wkurza na niego i nie idzie na następne przesłuchanie do szkoły baletowej - dlatego też napisałam: "ćwiczą razem taniec [Tommy chce pomóc Kate dostać się do szkoły]" już nie pisałam że ona po porażce nie chce iść xDDD Tommy ją do tego namawia i daje jej lekcje [poza pas de deux które głównie mają jemu pomagać, urządza jej "zajęcia" które mają jej pomagać]
mówiąc w "ładnej formie" - miałam na myśli towarzyski [fajna scena jak tańczą tango przy fontannie], a nie hiphop i resztę xDDD chociaż podobało mi się jak tańczył Tommy... tak luzem wszystko jakby "od niechcenia" mu to wychodziło xD
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
jestem dopiero co po obejrzeniu CS Turn it up i mam do Was dużą prośbę.
Otóż obejrzałam to pocięte na Youtube i tam były fragmenty do 8 włącznie, czyli nie wiem co było dalej.
Jeśli ktoś miałby dobre serce, trochę czasu i ochoty, to skromnie poproszę o opowiedzenie, co było dalej. Ostatnie co widzialam to moment jak siostra przyjechala do Kate i weszla do jej mieszkania i miala miejsce krótka rozmowa -potem nic i potem widzialam finalowy taniec. A jakim cudem potem Kate zatanczyla w finale, to pojęcia nie mam.
Co do tej cześci, którą zobaczyłam, to powiem szczerze, ze podobała mi się. Może dlatego, ze tak malo jest filmow o tancu, ze jak juz jest, to sie czlowiek z radością rzuca na cokolwiek - ale wg mnie film nawet OK.
Powiem więcej: od strony aktorskiej i od strony prowadzenia historii , to nawet mi sie bardzie podobala częśc II niz cześć I.
w szczególności musze przyznać, że szczególnie dobrze mi się oglądało sceny z Ethan`em Stiefel. Ta jego kreacja w dwójce była jakoś -wg mnie- prawdziwsza, mniej przerysowana i bardziej dojrzala niz w części I. Ogólnie to bardzo , bardzo, bardzo mi sie on w tym filmie podobał. Mało było jego tańca w filmie ale za to jaki... Jak dla mnie dla jednego Ethana i scen w ktorych tanczyl warto bylo obejrzec ten film.
Ogólnie bardzo mi sie przyjemnie oglądało taniec Ethana z Kate w klubie, tylko mi trochę przeszkadzało ujęcie (w sensie jak zaczęli tańczyć, to kamera winna wg mnie przestac obejmowac ludzi po bokach ktorzy stali i zasłaniali ,a być blizej tej pary. No ale to wtedy z drugiej strony moze atmosfera klubu by poszla w cien). Ogólnie bardzo mi sie przyjemnie Ethana oglądało, a dla szybszej ilustracji , dla udogodnienia zycia tym z Was, ktorzy może nie widzieli, ilustracja:
http://www.youtube.com/wa...feature=related
Związek z tańcem: Miłośnik baletu
Wiek: 32 Posty: 83 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Sty 23, 2010 11:52 am
Po tym jak Bella(siostra Kate)przyjechała chciała iść z nią do szkoły baletowej,żeby zo baczyć jak tańczy.Kate powiedziała że jej nie przyjęli i powinny jechać do domu.Potem Bella dała Kate ulotkę o przesłuchaniu którą dał jej Tommy(to było jak szły na autobus).Kate przyszła na przesłuchanie,spotkała tam Tommiego.Przeszła do kolejnego etapu w castingu.Potem chcieli jej CV ona powiedziała,że tańczyć uczyła się tylko z płyt DVD,co wzbudziło w wielu podziw.W kolejnej części przesłuchania zostały najlepsze osoby,kazali tańczyć Tommiemu z Suzanne,ale on zamiast z nią zatańczył z Kate.Potem był występ,ale można się domyślać,że komisji taniec się spodobał,wię dlatego dostali główną rolę:)Mam nadzieję,że choć trochę pomogłam,bo do opowiadania i tłumaczenia to ja talentu nie mam.
Mi się część długa ściąga tylko jakoś tak długo, bo od wczoraj, no ale moze sie uda obejrzec (swoją drogą dzieki dobremu sercu jednego z forumowiczow, ktory mnie naprowadzil na ten film- dzięki raz jeszcze )
Związek z tańcem: Miłośnik baletu
Wiek: 32 Posty: 83 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 12:32 pm
Mam takie pytanie do tych którzy oglądali ten film,myślicie że główna bohaterka mogła tak dobrze nauczyć się tańczyć oglądając płyty DVD i różne nagrania, nie chodząc do żadnej szkoły baletowej.
PS: Agnieszka P. cieszę się,że mogłam pomóc.
_________________ Piękno rodzi się w bólu.
Ostatnio zmieniony przez Gosia066 Sro Sty 27, 2010 11:19 am, w całości zmieniany 2 razy
Związek z tańcem: Uczeń OSB
Wiek: 29 Posty: 1070 Skąd: z piosenki Grabaża ;)
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 1:23 pm
Szczerze mówiąc-bardzo mały. A najbardziej mnie zdziwiło to, że tym wyznaniem wzruszyli się członkowie komisji - strasznie łzawe i nierealistczne. To trochę tak, jakbym poszła do Marinki mówiąc, że ich wielkiego stylu nauczyłam się z filmików z youtube.com...
_________________ "Ale próbować warto" William Wharton
Związek z tańcem: Miłośnik baletu
Wiek: 32 Posty: 83 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sty 25, 2010 4:53 pm
Tak też myślałam nawet jeśli ma się wielki potencjał i talent nie da się nauczyć tak perfekcyjnie tańczyć szczególnie klasyki,tylko oglądając i naśladując innych.
tak to już jest z tymi filmami, że fabułę gdzieś mozna włożyć często między bajki. Co ztego, ze ktos sobie oglada filmy z tancem dojrzalego tancerza (a na filmie takie były), toz to trzeba by mieć z 500 nagrań z sali baletowej ze szkoly baletowej i nic nie robic tylko cale dnie stac w garazu przy jakims pseudo drążku.
Ale nie ważne to, jak dla mnie film ma jedna zaletę, która powoduje, ze jest przyjemny : taniec Ethana, czyż on nie był cudny? Dla tych 2 kawałków po kilka minut warto było oglądać te nierealną bajkę przez ponad godzinę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach