przejzyj dokładnie dzial "LUDZIE BALETU" http://www.balet.pl/forum_balet/viewforum.php?f=13
moze któras z tancerek Cie zainteresuje ?
pooglądaj tez filmiki na youtubie
to chyba wszystko co moge Ci podpowiedziec, bo to bardzo indywidualna sprawa i zależy od osobistych preferencji
_________________ It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
no dobrze to teraz wybierzmy kto dokładnie, bo w sumie w każdym wielkim tancerzu jest coś co nadawałoby się do naśladowania (oprócz nawet tańca, bo jak rozumiem chodzi o chęc naśladowania i tańca i osobowości).
Czyli czy chciałabyś - według swoich upodobań -wybrać:
1) tancerza nr 1 w Polsce Maksima Wojtiula., który oprócz tego, że jest najlepszy w Polsce, to jeszcze może wzbudzać chęć naśladowania co do cech jak: urok osobisty, pokora, ciężka praca, podejście sensowne do życia ;
2) czy np Angela Corellę, który poza tym ze zdobył oskara baletu (trzeba by sprawdzić wszyskie nagrody, bo ich kilka było ) to ma niesamowitą technikę , w której jest coś takiech chm co on sam nazywa hiszpańskim temperamentem. Oprócz tego jest uroczy, delikatny, z charakterem scenicznym.
A i rodzinnie świetny, bo są obrazki, które się świetnie nadają do opowiadania na lekcji w szkole.... Jest to w filmie o nim pokazane jak rodzina się tam super trzyma: tata , siostra, itd. To bardzo przyjemne i wzbudza respekt, że i osiagnąwszy sukces dzięki silnym więziom rodzinnym można się nie pogubić.
3) V. Malakhov bo to w sumie nie wiem czy nie najlepszy obecnie na świecie męski tancerz: technika, wirtuozeria itd;
Czy z ww któregoś wybieramy, czy szukamy dalej?
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 36 Posty: 890 Skąd: z dalekiej północy
Wysłany: Nie Sty 10, 2010 7:00 pm
Tylko się zastanawiam, czy JustynaLopata chce inspirację czy gotowca? Bo podsuwanie nazwisk, które samemu się lubi jest raczej gotowcem . Chyba że Justyna naprawdę nie widziała żadnego baletu i nie ma żadnej orientacji w tancerzach dawnych i współczesnych, ale w to aż trudno mi uwierzyć.
Związek z tańcem: tancerz
Wiek: 37 Posty: 320 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Sty 10, 2010 10:20 pm
Nie krytykujcie Justyny, w profilu ma wpisane, że ma 11 lat, a więc uważam, iż to, że szuka informacji o słynnych baletnicach jest zupełnie normalne.
Aby poznać tancerkę i wybrać swoją ulubioną warto sięgnąć do jej biografii.
Myślę, że powinnaś Justyno poszukać w internecie np tu:
http://www.ballerinagallery.com/
przeglądnij nazwiska, zdjęcia, możesz poszukać na www.youtube.com filmików, które prezentują fragmenty baletów w wykonaniu różnych doskonałych tancerek.
Powodzenia
_________________ The dance says what words cannot
ludzie kochani: bez przesady. Jak ja byłam 10-letnim dzieckiem, to jak dostałam do napisania wypracowanie na temat mojego wzorca do naśladowania albo czegoś , to zawsze leciałam do mamy po podpowiedż, a najlepiej to chciałam jej wepchnąc wypracowanie do napisania (co z mamą się nigdy nie udało ale z tatą czasem się udało mi tak nakręcić, że po cichu mi all napisał ). A czy mi to zaszkodziło jakoś: nie bo zyję z pisania!!!!!!
Psychologicznie dzieci poznają świat abstrakcyjny i sztuki zwłaszcza przez obserwowanie postrzegania i percepcji innych. Własne opinie , uczucia rodzą się ale często istnieje potrzeba wsparcia. Nie kładźmy na psychikę dziecka kalki psychiki osoby dorosłej i nie zarzucajmy jakiś bzdur.
Oprócz tego mam słabosc do dzieci i niestety niczego im odmówić mie umiem i nie chcę. Przekonałam się, że to co najbardziej szkodzi dzieciom to nie tyle rozpieszczanie ile zbytnia surowość. Wiem powiecie swoje ale ja spotkałam niejednego gagatka, który terroryzował szkołę, a jak przyszło co do czegos i się człowiek dogrzebał przyczyn, to zawsze wychodziło, że robi to nie (jak bębnią głupoty media) z powodu rozpieszczania ale zawsze tylko i wyłącznie z powodu nie kochania!!!!!!!! Oczywiście są wyjątki od tejzasady ale ja np takiego jeszcze na własne oczy nie widziałam. Złe cechy w dzieciach z zasady są wyhodowywane przez surowość otoczenia i brak zainteresowania. Potem dochodza inne rzeczy i powstaje potwór. Dlatego każde słowo krytyki co do dziecka winno być 100 razy wyważone zwłaszcza przez obcych.
To ostanie moje zdanie nie było Justynko z Tobą oczywiście związane w żaden sposób ale takie na boku, jako wyraz mojego wkurzenia. Bo o ile na wszystko umiem w życiu zagryżć zęby i przejść na porządku dziennym, to zasmucenia dziecka nie jestem w stanie znieść i zawsze mnie doprowadza do szału, że mam ochotę walczyc jak lew.
Tak więc Justyko uszy do góry i jak chcesz jakiejś pomocy jeszcze co do tematu to słuzę pomocą (mimo iz znawcą forumowym nie jestem) ale zawsze Ci pomogę jak nie jawnie to w ramach pw, ale zawsze , nawet jakbym miała zawalić moje dzis pisanie.
A Was kochani prosze o nie stresowanie naszej nowicjuszki.
A jezeli Justynie odowiadałby wzorzec Isadory Duncan to na ballerinagalery jej nie znajdzie.
swoją droga ciekawe dlaczego?
Popieram punkt widzenia Agnieszki w sprawie pytania o rade przez Justne, a szczegolnie o jej spojrzneie na sytuacje dziecka w środowisku, a zauwazmy, ze odnosi sie to do szkoly baletowej takze.
_________________ Tańcząc, ciałem powiesz także to, czego nie możesz wyrazić słowem.
[ jezeli Justynie odowiadałby wzorzec Isadory Duncan to na ballerinagalery jej nie znajdzie.swoją droga ciekawe dlaczego?
nie wiem, moze dlatego, ze nie byla klasyczna balleriną , bo sprzeciwiała się ograniczeniom, jakie narzucał taniec klasyczny. Nie tanczyla w białej paczce, baletkach, ale w tunice i boso. Ale sama nie wiem czy to sensowny powod.
A czemu ona wlasnie jest dla Ciebie najlepszą? tak pytam, bo moze sie przy okazji czegos się sama poduczę
[ jezeli Justynie odowiadałby wzorzec Isadory Duncan to na ballerinagalery jej nie znajdzie.swoją droga ciekawe dlaczego?
nie wiem, moze dlatego, ze nie byla klasyczna balleriną , bo sprzeciwiała się ograniczeniom, jakie narzucał taniec klasyczny. Nie tanczyla w białej paczce, baletkach, ale w tunice i boso. Ale sama nie wiem czy to sensowny powod.
A czemu ona wlasnie jest dla Ciebie najlepszą? tak pytam, bo moze sie przy okazji czegos się sama poduczę
Własnie moze dlatego jej tam niema, jak sama wyjasniłaś, a ja nie uważam, ze była najlepszą, ale orginalną i wniosła napewno wielki wklad, dała impuls, aby taniec jako sztuka rozwijał sie.
Natomiast wzorcem dla uczenicy szkoły baletowej może być ktoś pomniejszy, a bliższy, w przypadku Justyny np. jakaś wyrózniająca sie solistka z Krakowa.
_________________ Tańcząc, ciałem powiesz także to, czego nie możesz wyrazić słowem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach