www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Tancerze - serial taneczny
Autor Wiadomość
Torin 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
miłośnik baletu :)
Wiek: 58
Posty: 1577
Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Sob Maj 02, 2009 9:59 am   

Normalnie tak wczesna pora a Ty nathaliye mądrze mówisz !
Widać niektórym wczesna pora służy ;)
Ale podpisuję się pod tym co napisałaś obydwoma łapkami !

Torin
_________________
Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
 
 
     
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 34
Posty: 2668
Wysłany: Sob Maj 02, 2009 12:55 pm   

ja w sumie uważam tak jak nathaliye, seriale nie istnieją tylko po to żeby odzwierciedlać w stu procentach prawdziwe życie [tak samo zresztą filmy] i na tym polega fenomen w ogóle oglądania seriali - nie ważne czy jest to telenowela czy serial o tematyce szpiegowskiej.
ludzie nie chcą oglądać szarej rzeczywistości, wolą obejrzeć jak w serialu biorą ślub niż dalej siedzieć i zamartwiać się :?
a poza tym zgadzam się z Ayaką... jeszcze niedawno mówiliśmy że tańca w ogóle nie ma w mediach, a teraz? i tak źle i tak niedobrze.
i nie gadajcie że tam tańca nie ma... taniec jest i wcale nie na jakoś specjalnie tragicznym poziomie [nie które są fajne a niektóre... no cóż...], bo jak tak twierdzicie to nie widzieliście naprawdę złych choreografii :roll:
swoją drogą co wy wymagacie od SERIALU, to nie jest SPEKTAKL TANECZNY, gdzie tancerze opowiadają mało skomplikowaną, niewielowątkową historię tańcem. owszem tego tańca mogłoby być więcej, a nie kosztem fabuły...
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
     
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 75
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sob Maj 02, 2009 1:32 pm   

Ja nie mówię, że wymagam wygórowanej gry aktorskiej. Ja nie mówię, że wymagam zaawansowanych układów. Tymbardziej od zwykłych aktorów, bez przygotowania.
Nie.
I zgadzam się, teraz tańca jest o wiele więcej w mediach, ludzie mają do niego zupełnie inny stosunek. Jest lepiej niż było kiedyś. Tak.
Ale żeby brać taniec jako narzędzie do tworzenia taniej tandety a la brazilian telenovelas to już się nie zgadzam.
Z jednej strony ludki widzą w YCD ciężką pracę. Nawet Gwiazdy z TzG przyznają, że to harówa.
A tutaj macie państwo serial z założenia przedstawiający życie codzienne tancerza i po prostu istna sielanka. A nawet jak nie sielanka to jakaś groteska.
Rozumiem, że możecie mieć na ten temat inne zdanie. Rozumiem Wasze argumenty.
Zrozumcie też jednak, że mnie nie przekonują kompletnie i pozostanę przy swoim stanowisku. Przynajmniej jak na razie.
:)
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
     
nathaliye 
Pierwszy Solista


Posty: 2264
Wysłany: Sob Maj 02, 2009 1:46 pm   

Kasia :)) napisał/a:
Ale żeby brać taniec jako narzędzie do tworzenia taniej tandety a la brazilian telenovelas


nie lubię podejścia ze taniec to jakieś święte sakrum które należy pokazywać tylko w wysokiej jakości teatrach i a jak jest pokazany gdzieś indziej to za każdym razem powinien być opatrzony hektolitrami potu i ciężkiej pracy, a wykorzystanie tańca do serialu obyczajowego jest jego profanacja, w serialach kryminalnych też wszystko jest pokazane łagodniej niż w rzeczywistości, każdy kto choć trochę zna swoje ciało wie że taniec prosty nie jest a oni też nie pokazują już takiej kompletnej sielanki, bez przesady, ludzie którzy to oglądają nie chce patrzyć na ich mękę tylko efekty pracy choreografów, a choreografie nie są złe, wiele z nich techniczne jest na bardzo przyzwoitym poziomie
_________________
http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf

sukces? 100% talentu, 100% pracy
 
 
     
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 34
Posty: 2668
Wysłany: Sob Maj 02, 2009 2:37 pm   

no ale Kasia nie pomyślałaś o tym że właśnie ten serial oglądają ci zazwyczaj co oglądają YCD i TzG?
zresztą, wiele ludzi nietańczących wbrew pozorom sobie zdaje sprawę że taniec to ciężka rzecz i w ogóle do tego są stworzeni jacyś nadludzie, a przez takie jednokierunkowe myślenie wychodzą później kwiatki że rodzice swojemu dziecku wkręcają że nie poradzi sobie jako tancerz zawodowy bo... [i tu każdy już może sobie sam dopowiedzieć, kto miał tego typu konflikty w domu]
mi się nawet podoba takie lekkie przedstawienie, że poza ciężką pracą, taniec to fajna sprawa a nie tylko ciężka praca jak w fabryce hutniczej...
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
     
Jo_Ann 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 35
Posty: 77
Wysłany: Sob Maj 02, 2009 3:13 pm   

Ja po prostu nie jestem w stanie obejrzeć wiecej niż 5 minut odcinka. Obejrzałam dwa w całości i po prostu głowa mnie bolała.

Ale nie mogę się zgodzić, że od serialu nie ma co wymagać dobrej gry aktorskiej. Podział na aktorów teatralnych, serialowych i filmowych istnieć może tylko w USA, gdzie aktor może się utrzymać wybierając jedną tylko "dyscyplinę". Tam rzeczywiście aktorzy serialowi rzadko okazują się na tyle dobrzy, by zagrać w filmie czy teatrze. W Polsce jednak nawet najlepsi grają ogony w serialach z prostej przyczyny - pensja w teatrze to śmiech na sali. Dlatego można do serialu wybrać aktorów dobrych, umiejących zagrać, dla których rola w "Tancerzach" nie byłaby taka trudna. Owszem, serial ma w obsadzie niezłe nazwiska - Mecwaldowski, Dorociński, Baka... Ale oni pojawiają się rzadko, dominują ludzie którzy z aktorstwem wiele wspólnego nie mają. Nawet "Na Wspólnej" jest lepiej zagrane.

Poza tym: postaci schematyczne, wątki wydumane, sztuczne, bądź banalne, wszystkiego można się było domyślić po pierwszym odcinku, dialogi beznadziejne (czyli scenariusz leży), na reszcie się nie znam. Żeby nie było nieporozumień: ja nie wymagam od serialu powagi filmu Bergmana. Po prostu nie chcę się męczyć oglądając go.

Poza tym miał to być od początku serial taneczny i, oczywiście, nie mogą pokazać ile godzin się pracuje na sali, ale były już filmy, w których widać było ile wysiłku się wkłada w naukę techniki, jak się pracuje nad choreografią i było to ciekawe. Tutaj natomiast wchodzą na salę, od razu tańczą układ w ślicznych strojach, a o lekcji baletu to już pisałam wcześniej jak mnie rozbawiła. Dobry serial ma jednak JAKIEŚ korzenie w rzeczywistości. I wcale nie jest tak, że ludzie wiedzą. Moja mama na przykład na moje parsknięcie śmiechem podczas pokazu owej lekcji stwierdziła, że przecież to są wyselekcjonowani tancerze i dlatego tak od razu potrafią zatańczyć ładnie klasykę. Nie wspominając już o gościu z mojej grupy na warsztatach, który przyszedł na zajęcia z ragga do Joao Assuncao w dżinsach i z głupim uśmieszkiem (pewnie sądząc, że sobie potrzęsie pupą i się pobuja, i będzie fajnie), a po jakichś 3 minutach, jak spróbował powtórzyć układ to ten uśmieszek jakby zniknął. Potem był jeszcze ze mną na street jazzie, ale tam to już stanął pod ścianą i tylko patrzył...

Słowem... Dobra, fajnie że ktoś coś takiego wymyślił, ale naprawdę można było to zrobić o wieeele lepiej przy trochę lepszych wyborach obsadowo-scenariuszowo-reżyserskich. Jak mam ochotę na bajki to wolę sobie "Czarodziejkę z księżyca" zapuścić, chociaż nawet ona ma więcej realizmu...
_________________
Pozdrowienia dla JustDance :) .

"There are short-cuts to happiness, and dancing is one of them." ~Vicki Baum
 
 
     
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 75
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sob Maj 02, 2009 3:20 pm   

A ja myślę, że to powinno zostać przedstawione wypośrodkowanie. Przynajmniej w miarę. Tymczasem - wg mnie - nie jest.
Nathalie, ja też nigdy nie sakralizuję tańca jako tańca w ogóle. Ale jeżeli pokazują niby to profesjonalną szkołę do kreacji niby to zawodowych tancerzy, skupioną na niby to realiach takiej szkoły, a nie życiu codziennym przeciętnych obywateli świata, to chyba wolałabym mieć ten obraz przedstawiony w bardziej realistycznym wymiarze.
Nie mówię, że ma być krew, pot, łzy i depresje, ale też nie taka sielankowość, jaka tam jednak panuje. Nawet kiedy ten typek, co układał choreografię dla kilku dziewczyn był zagrożony wyrzuceniem ze szkoły, nie przejmował się tym aż tak bardzo. A i ta dyrka zbyt realnie się nie zachowywała. Nie no, masakra jakaś. Straszliwie mi się ten serial nie podoba.
PS. I nie, nie wolałabym żeby on ryczał i trząsł portami czy wyjdzie jakoś z tej sytuacji. Nie w tym rzecz.

Raczej się nie przekonamy, więc może utnijmy tę rozmowę. Każdy ma prawo do swojego zdania.
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
     
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 34
Posty: 2668
Wysłany: Sob Maj 02, 2009 3:47 pm   

Jo_Ann zauważ że odcinek serialu a film to co innego. twórcy tak zrobili serial żeby od razu pokazać układ a nie przez pół odcinka pokazywać jak się tego układu uczą... a przecież każdy o zdrowych zmysłach, minimalnym pojęciu o tańcu i jakiejś wyobraźni wie że przecież nikt nie zatańczy układ tak zaraz hop siup układu :roll: jakby nie pokazywali gotowych układów to tam tańca jako takiego ładnego i gotowego już by w ogóle nie było :P przypadku filmu jest to trochę inaczej pokazane, bo zwykle się przyjęło w filmach tanecznych tak, że jest ten jeden ważny układ do którego choreografie tancerze szlifują przez cały film, aż w końcu finałowa scena taneczna i tańczą tam to co mają do odtańczenia...
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
     
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 75
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sob Maj 02, 2009 5:22 pm   

Jakby serial był dobrze zrobiony, to ludzie czekaliby z utęsknieniem na kolejny odcinek, w którym układ zostanie zaprezentowany.
Bo ten serial MOŻNA zrobić o WIELE, WIELE, WIEELEE lepiej.
I podciągnąłby przy tym oglądalność.
Kto tam scenariusz układa? Pewnie jakaś kompletnie się na tym nie znająca osoba.
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
     
Jo_Ann 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 35
Posty: 77
Wysłany: Nie Maj 03, 2009 12:11 am   

Princess Maron, problem w tym, że ja jakoś nie widzę, żeby ludzie wiedzieli, mówię o takich, którzy nie mają styczności z tancerzami, nigdy nie byli na zajęciach itd (znam takich sporo, bo mało moich znajomych uczyło się jakiegokolwiek tańca). Moi wspaniali rodzice na przykład nie są w stanie zrozumieć, że mogę być aż tak padnięta po lekcji jazzu. No przecież ja tylko sobie tańczyłam... A takie produkcje tylko podtrzymują takie wrażenie. Ale media nie chcą tego pokazywać, o czym może świadczyć fakt, że w YCD już nie pokazują przebitek z nauki choreografii, tylko skupiają się na życiu prywatnym uczestników, po raz enty opowiadając o tym, że czyjaś mama pojechała za granicę, a ktoś się wychowywał bez ojca, co mnie wpienia.

Uważam, że jeśli to serial taneczny, to powinien pokazywać emocje związane z tańcem, jego nauką, pokonywaniem ciała itd. Jakoś w ogóle tego tam nie widzę, a uważam, że możnaby. Bez przesady, serial to nie jakaś forma ułomna, jeśli się ma dobrą ekipę, to można przez godzinę pokazać bardzo dużo.
_________________
Pozdrowienia dla JustDance :) .

"There are short-cuts to happiness, and dancing is one of them." ~Vicki Baum
 
 
     
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 75
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Nie Maj 03, 2009 12:34 am   

Jo_Ann, kocham Cię :)
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
     
Agasiek 
Koryfej


Posty: 761
Wysłany: Nie Maj 03, 2009 2:25 pm   

Wczoraj chyba był szczyt szczytów tandety :): P
Ogólnie jakoś tak nie wybrzydzałam tego serialu. Myślałam jak leci to niech leci. Przecież to tylko polski serial i czego można się po nim spodziewać. Ale wczoraj to już mnie zatkało.
Był jakiś moment ze dwóch gosci zaczelo grac na perkusji i wtedy nie wiadomo skąd po co i dlaczego wszyscy zaczeli wybiegac z sal i tanczyc. Nawet ta niby dyrektorka. Wygladalo to dosyc dziwnie. I ten uklad taki kiczowaty. To mnie po prostu polozylo na lopatki.
Nigdy wiecej ... :?
 
     
nathaliye 
Pierwszy Solista


Posty: 2264
Wysłany: Nie Maj 03, 2009 3:06 pm   

Agasiek napisał/a:
Był jakiś moment ze dwóch gosci zaczelo grac na perkusji i wtedy nie wiadomo skąd po co i dlaczego wszyscy zaczeli wybiegac z sal i tanczyc.


nawiązanie do scen w filmach produkcji Bollywood
_________________
http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf

sukces? 100% talentu, 100% pracy
 
 
     
dusia 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 32
Posty: 203
Wysłany: Pon Maj 04, 2009 10:38 am   

a mnie się ten odcinek wydał znośniejszy. chociaż oglądam, żeby pośmiać (lekcja śpiewu :lol: ). klasyka była klasyczniejsza, ten flamencowy układ też nie był najgorszy.
_________________
...cos I'm thirsty for your love...dancing underneath the skies of lust...
 
     
iczek 
Nowicjusz

Posty: 4
Wysłany: Pon Maj 04, 2009 1:28 pm   

nathaliye napisał/a:
Agasiek napisał/a:
Był jakiś moment ze dwóch gosci zaczelo grac na perkusji i wtedy nie wiadomo skąd po co i dlaczego wszyscy zaczeli wybiegac z sal i tanczyc.


nawiązanie do scen w filmach produkcji Bollywood


To akurat nie jest zadne nawiązanie do Bolywood!

Proponuje oglądnąć jednak klasyke tego typu filmów i tam jest dokładnie taka sama scena z tanczeniem grupowym... Mówie o "FAME" z 1980 roku.

To jest pewien sznyt tego typu filmów, seriali, ze są one jakoś umocowane w kinie musicalowym i chcąc nie chcąc zahaczają o tamta stylistykę.
Nawet jeśli jest to sztuczne! Tam jest idealna scena zbiorowego tanca, ktory przenosi sie na ulicę.

Zresztą w kinie nie wymyslopno nic bardziej sztucznego niz film tamanczy/muzyczny :) Wiec czego oczekujecie po serialu o "tancerzach" :)
 
     
Cheryl 
Solista Baletu


Posty: 1890
Wysłany: Pon Maj 04, 2009 5:33 pm   

Agasiek napisał/a:
Przecież to tylko polski serial i czego można się po nim spodziewać. Ale wczoraj to już mnie zatkało.


Trochę więcej wyrozumiałości i patriotyzmu. Dlaczego "polskie" = "złe"?
Dlaczego nikt nie komentuje brazylijskich seriali, mówiąc "to tylko kolejny tasiemiec".
Wydaje mi się, że serial ma swoje dobre momenty. Tak jak ktoś wcześniej napisał, to NIE JEST dokumentalny film/serial o życiu tancerzy, tylko serial komercyjny.
Coś co ma zabawić zwykłych ludzi.
A poza tym dziewczyna i chłopak, którzy tańczyli naprawdę bardzo fajny układ byli całkiem nieźli. Mi się podobało.
Kreacja dyrektorki, też jest całkiem udana. Znam "na żywo" taką osobę i Helena Nałęcz-Gonzales jest bardzo podobna do niejednej Pani Dyrektor.

Agasiek napisał/a:
Był jakiś moment ze dwóch gosci zaczelo grac na perkusji i wtedy nie wiadomo skąd po co i dlaczego wszyscy zaczeli wybiegac z sal i tanczyc.

Nie na perkusji, tylko na saksofonie.

PS. I nie jestem fanką tego serialu. Oglądam go bo jest ciekawszy niż np. Brzydula czy coś innego. To tylko rozrywka, a jeśli chcecie obejrzeć prawdziwe układy taneczne to zapraszamy na VI Poznańską Wiosnę Baletową.
_________________
Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
 
     
Torin 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
miłośnik baletu :)
Wiek: 58
Posty: 1577
Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Wto Maj 05, 2009 3:33 pm   

Cheryl napisał/a:
I nie jestem fanką tego serialu. Oglądam go bo jest ciekawszy niż np. Brzydula czy coś innego. To tylko rozrywka, a jeśli chcecie obejrzeć prawdziwe układy taneczne to zapraszamy na VI Poznańską Wiosnę Baletową.


:roll: :) :smile: :D
Lubię cię Cheryl :)

Torin
_________________
Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
 
 
     
Cheryl 
Solista Baletu


Posty: 1890
Wysłany: Wto Maj 05, 2009 3:50 pm   

A możesz jaśniej? Bo nie rozumiem czy te uśmieszki to ironia czy coś innego...
_________________
Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
 
     
Torin 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
miłośnik baletu :)
Wiek: 58
Posty: 1577
Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Sro Maj 06, 2009 12:03 am   

Już rozjaśniam :)
Nie jest to ironia - to po pierwsze primo :D
Po drugie primo - to po prostu też uważam podobnie jak ty w zacytowanym akapicie !
Nie ma co do tego serialu co dorabiać jakiejś suuuper ideologii a lepiej się toto ogląda niż inne gnioty !!!
Howgh !! :D

Torin - nie ironista ;)
_________________
Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
 
 
     
Agasiek 
Koryfej


Posty: 761
Wysłany: Sro Maj 06, 2009 8:58 am   

Cheryl napisał/a:
Agasiek napisał/a:
Był jakiś moment ze dwóch gosci zaczelo grac na perkusji i wtedy nie wiadomo skąd po co i dlaczego wszyscy zaczeli wybiegac z sal i tanczyc.

Nie na perkusji, tylko na saksofonie.

Wiem pomyliłam się, myślałlam o tym, ale napisałam co innego.
 
     
Cheryl 
Solista Baletu


Posty: 1890
Wysłany: Sro Maj 06, 2009 7:13 pm   

Torinie wszystko jasne, miło, że mamy takie samo zdanie ;)
_________________
Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
 
     
nathaliye 
Pierwszy Solista


Posty: 2264
Wysłany: Sro Maj 06, 2009 8:42 pm   

a mi sie w ostatnim odcinku niesamowicie podobała Cichopek, pomijając fakt ze była to pierwsza scena w której powiedziała więcej niż jedno zdanie i nie zapychała się jedzeniem, moim zdaniem bardzo przekonująco zagrała scenę nauki śpiewu, nie miała jakiś sztucznych oporów tylko z pełnym przekonaniem zrobiła swoje, tę postać łatwo przerysować albo przesadzić z jej odtwarzaniem a mi się bardzo podobała
_________________
http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf

sukces? 100% talentu, 100% pracy
 
 
     
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 34
Posty: 2668
Wysłany: Pon Maj 11, 2009 11:30 pm   

tak offtopem: http://www.mtv.com/ontv/d.../episodes.jhtml
była tu mowa o Dancelife, tu są odcinki z tego programu jak ktoś jest chętny to niech obejrzy :P poza tym są tam jeszcze inne programy taneczne z MTV... ale Wade Robson Project nie ma :sad: nigdzie nie mogę dorwać w necie, nigdzie nie ma odcinków tego programu :sad: a bardzo duży wpływ miał na mnie ten program i chciałabym obejrzeć jeszcze raz.
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 76
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Wto Maj 12, 2009 7:04 am   

Ostatni odcinek nawet mi sie podobał ale nie ze względu na fabułę tylko podobały mi się układy taneczne.
Tak naprawdę to nie do końca wiem o co tam chodzi ale nie ważne. Ważne jest to, że trochę tańca można pooglądać. :)
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
deutsches
Nowicjusz

Posty: 25
Skąd: silesia
Wysłany: Czw Maj 21, 2009 6:41 pm   

a mnie ciekawi czy ktoś jeszcze oprócz tego Kamila jest z programu You can dance? Nie oglądałam tego regularnie, stąd moje pytanie.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,13 sekundy. Zapytań do SQL: 11