Związek z tańcem: uczennica/miłośnik
Posty: 341 Skąd: z Krainy Elfów
Wysłany: Czw Cze 05, 2008 8:51 pm
Swoją drogą Kinga łądnie wyglądała... chyba włosy jej przedłużyli...
Tańczy też coraz lepiej... No nie równa się z uczestnikami, ale za nic nie dostała kryształowej kuli [i czerwonego porshe] w TZG . Ładnie wyglądała w tangu, które pokazywali w filmikach po półgodzinnych reklamach.
Ja też myślałam, że coś nie teges z moim telewizorem, ale jak na drugim było to samo zaczynałam podejrzewać kłopoty...
Nawet myślałam w pewnym momencie reklam, że resztę programu zrobią, ale już bez żadnych przerw.
Mi też nie wydaje się, że tvn "zrobił" awarię udawaną. Za dużo pieniędzy na tym się traci... Nawet firmy reklamujące się mogą zrobić z tego jakieś problemy, bo było ustalone, że ich reklamy polecą jakoś inaczej...
I zmiany w programie TVzyjnym...
_________________ http://mimi-dance-555.bloog.pl
"Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu." Paulo Coelho
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 32 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Cze 05, 2008 11:10 pm
Szkoda, że nie wygrała Kasia Miałam nadzieję, że jej się uda. Artur jest dobry i jest profesjonalistą, ale tańczy głownie swoją technikę, a Kasia jest najbardziej z nich wszechstronna i do tego jest inną osobowością niż Gleba. Artur jest trochę podobny...
niestety, ludzie lubią jak ktoś skacze i ciągle robi jakieś fikołki w rytm hip hopowej muzyki...
i tak wiem, że Kasia sobie poradzi, bo jest świetna, i mam nadzieję, że będzie jej teraz łatwiej spełnic swoje marzenia...
_________________
- A sztuka? - zapytał.
- Jest chorobą.
Związek z tańcem: uczeń/miłośnik
Wiek: 34 Posty: 134 Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: Czw Cze 05, 2008 11:43 pm
A ja kibicowałam Kasi i naprawdę byłam prawie pewna, że wygra, ale Artur tez jest dobrym tancerzem i lubiłam go, więc w sumie jak dla mnie nie jest źle. A i tak wszyscy finaliści będa robic karierę. Chociaż szkoda mi tego, że Kasia nie otworzy tej skzoły baletowej:)
_________________ "To co się w największym wysiłku tworzy, winno wyglądać tak, jakby powstało szybko, prawie bez wysiłku, z zupełną łatwością, na przekór prawdzie." Michał Anioł //Nena:*
a mnie sie Artur podobal, i mowiac szczerze mialam cicha nadzieje (nie glosowalam), ze wygra, podobnie jak w poprzedniej edycji mialam cicha nadzieje, ze bedzie to Gleba
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Dla mnie tez powinna wygrac Kasia, jako niezwykle uzdolniona dziewczyna i co najwazniejsze - wszechstronna! A Artur nawet tanczac jiva wygladal tak samo..
Co do jego osoby - grrr, ten usmiech, miny do kamery... Mimika... Az mam dreszcze, fuj fuj fujjj!! No i amerykanskie zeby :] Niech jedzie do tych Stanow, tam robi kariere i nie wraca...
Związek z tańcem: tancerz
Wiek: 38 Posty: 320 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Cze 06, 2008 12:13 am
Ja tam jestem zadowolona.
Może i Artur nie jest super hiper wszechstronny, ale nie można powiedzieć, że inne techniki w jego wykonaniu nie wyglądały świetnie. Bo wg. mnie ma świetne ciało, dużo siły, a przede wszystkim ma coś takiego, co sprawia, że się go lubi. Nigdy nie pokazał w programie złości, zniechęcenia, humorów, z tego względu uważam że zasłużył na wygraną. Był odporny na stres i konsekwentny w swoim tańcu i pracy. Widać było, że cały czas daje z siebie wszystko, mnie się to bardzo podobało i podziwiam go właśnie za tą wytrwałość.
Kasia jest bardzo utalentowaną tancerką, ale czasem trudno ją lubić. Niektóre jej wypowiedzi, piski i złości mogły denerwować. To w końcu telewizja, a nie konkurs taneczny, nie tylko taniec się liczy, ale zachowanie, umiejętność współpracy z pozostałymi tancerzami, partnerami bądź partnerkami.
W ogóle Piróg przesadzał z tym wyróżnianiem Kasi na każdym kroku, uważam, że niechcący nawet jej trochę zaszkodził, gdyż niektórzy mogli to odebrać jako niesprawiedliwość i głosować na pozostałych.
Artur jest naprawdę fajnym chłopakiem z charakteru, takim normalnym, także nie ma co się oburzać jego wygraną, myślę, że dobrze ją spożytkuje, patrząc też na to jak pracował przez cały program.
_________________ The dance says what words cannot
Związek z tańcem: czynny! SB+OEB
Wiek: 34 Posty: 805 Skąd: Zabrze
Wysłany: Pią Cze 06, 2008 7:22 am
ja obstawiałam za Kasią już od castingów no ale Artur też mi się poodbał. W sumie to wygląda na takiego szpanera, a tak naprawdę to nim nie jest (z tego co wnioskuje po oglądaniu programu)
_________________ Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
a ja jestem bardzo zadowolona, ciesze sie ze wygrał Artur, po raz kolejny wygrał najstarszy i najdojrzalszy uczestnik 16, i jestem z tego wyniku bardzo zadowolona, no i Kryspin, jego wczorajsze wykonanie hip hopu, solówka (do moich ukochanych Queenów) bardzo mi sie podobały, facet jest świetny
i juz sie tak nie bójcie o Kasie, przecież polowa tych ludzi i tak wyląduje na Broadwayu i ona tez, eksploatowali ludzi pierwszej edycji teraz sie wezmą za druga
co do Piroga moim zdaniem zachował sie nieprofesjonalnie, oni sa jury, i jak powtarzała Kinga ludzie glosują a on był zbyt nachalny, mial zastrzeżenia do tańca chłopaków żeby zwrócić uwagę na wszechstronna Kasie, no i widać ze Egurrola byl bardziej za Arturem
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 58 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Pią Cze 06, 2008 10:08 am
Ja napisze tylko słówko.
Bardzo dobrze wypadł wczoraj Kryspin. Podoba mi się jego wizerunek. Oraz to, że go całkiem złamał w "pojedynku", gdzie o dziwo odnalazł się świetnie.
No i bardzo podobała mi się solówka Kasi. I w ogóle chciałem coby ona wygrała. Ale mój obiektywizm jest pewnikiem mocno zakłócony jako że Kasia piękna kobietą jest
Torin
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
powiem jedno- to nie fair, że wygrał artur. i tyle. on już i tak robi karierę taneczną i nie skorzysta z brodway'u tak bardzo jak kasia czy kryspin, którzy są młodymi tancerzami, bez mistrzostw świata czy polski w disco. poza tym kasia i kryspin byli na prawdę wszechstronni, a artur w każdym tańcu tylko 'skakał na głowie' (to przenośnia taka).
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Związek z tańcem: uczennica/miłośnik
Posty: 341 Skąd: z Krainy Elfów
Wysłany: Pią Cze 06, 2008 3:44 pm
Porażka .
W I edycjii lubiłam całą trójkę, ale teraz jestem niepocieszona .
Ale wiedziałam, że on wygra, to było pewne... Wygrał showmen, zostawił artystów w tyle.
Wszyscy mówią, że jest genialny w tym, co robi, ale mi się to znódziło w trzecim odcinku, a teraz to się męczyłam patrząc na tą akrobatykę i skakanie. Jump Jump Jump...
A od wczoraj jeszcze bardziej lubię Piróga, chociaż może i to nie było profesionalne ze strony jurora, ale tam wszystkie chwyty dozwolone jak widzę.
Nie podobał mi się styl tańca, ani styl bycia Artura. Tylko najechali na niego kamerą a on już machał tymi rękami i robił jakieś tam "ziomowe" znaki.
Rozumiem, że niektórym się to podoba, przynajmniej staram się zrozumieć, ale mam prawo do własnego zdania..
Szkoda, że znów wygrał taki jakby hh [no bo tak jakoś to się dzieli: baletowopodobne, hiphopowopodobne, latinopodobne... itp...]...
No ale balet od zawsze był sztuką dla wyrafinowanych widzów... hh, stanie na głowach, skoki i akrobatyka imponują "normalnym ludziom".
Wydają się one taaakie trudne [nie mówię, że są łątwe], a balet to przecież każdy głupi potrafi, to dla takich chudych porcelanowych laleczek, a mężczyzna w balecie???
_________________ http://mimi-dance-555.bloog.pl
"Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu." Paulo Coelho
Związek z tańcem: uczeń/miłośnik
Wiek: 34 Posty: 134 Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: Pią Cze 06, 2008 9:00 pm
Natashy napisał/a:
Szkoda, że znów wygrał taki jakby hh
Ale przecież w zesżłej edycji wygrał Gleba, a on był bardziej wsólczesny niż hiphopowy.
A mi akrobatyka imponuje tak samo jak balet. Bo jedno i drugie jest trudne. Chociaż tez myślę, że dla ludzi w ogóle nie związanych z tańcem balet wydaje się dużo prostszy.
_________________ "To co się w największym wysiłku tworzy, winno wyglądać tak, jakby powstało szybko, prawie bez wysiłku, z zupełną łatwością, na przekór prawdzie." Michał Anioł //Nena:*
właśnie, Gleba byl współczesny, a każdy miał prawo głosować, a to że więcej ludzi woli style akrobatyczne to takie ich prawo i z niego skorzystali, a Kasia sobie poradzi wiec nie ma co sie załamywać
Związek z tańcem: uczennica SB FEA
Wiek: 32 Posty: 252 Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Cze 06, 2008 10:28 pm
Ja obstawiałam za Kasią, chociaż jakby sie zastanowić, to Kryspin też mógłby wygrać. W każdym razie na pewno nie Artur ! Pomijajać fakt, że nie jest bardzo wszechstronny [w programie miał farta: prawie wszystko co tańczył było "hhpodobne"] to przecież on już powygrywał sobie konkursy, Broadway mu tak nie pomoże jak Kasi czy Kryspinowi- po prostu osiągnąl już to na co inni uczestnnicy wciąż czekają.
A jeżeli dołożymy sobie to strzelanie oczami, fosforyzujący uśmiech i "romantic nastawienie' to wyjdzie totalna pomyłka...
_________________ W milczeniu nawet słaby krzyk robi wiele hałasu.
Mam podobne zdanie do większości, więc nie wiem czy mam je pisać. Dziwiło mnie, że Artur prawie zawsze ma choreografie w hiphopie... Nie jest wystarczając wszechstronny jak np. Kasia. Poza tym denerwowal mnei tym swoim uśmiechem, tym gestem z rękami, kiedy aKinga apelowala o głosy dla niego. Powiedział, że ja wygra to sprowadzi ze Stanów do Polski żone i córeczkę. No a gdyby nie wygrał to by nie sprowadził? Chyba bilet nie jest az tak drogi? Cała ta historia z rodziną może i wzruszała, ale nie mnie.
Kasia była zdecywowanie najlepsza, a spoza finałowej trójki najlpsz był równiez Greg. Michał Piróg nie powinien tak apelowac o głosy do Kasi w końcu jest jurorem, a widzowie mogli postąpić dokładnie odwrotnie. Miał zajęcia w SB Kasi i mógłby aż tak nie emanować ta sympatia do niej, mimo iz była najlepsza.
Jak miło byłoby zobaczyć Kasię na Brodwayu, spodobałaby się, z pewnością, wszystkim. Artur jest strasznie podobny do Gleby, zastanawia mnie czemu widzowie znowu wybrali tancerza takigo stylu.
Piróg nie powinien tak apelowac o głosy do Kasi w końcu jest jurorem, a widzowie mogli postąpić dokładnie odwrotnie. Miał zajęcia w SB Kasi i mógłby aż tak nie emanować ta sympatia do niej, mimo iz była najlepsza.
co znaczy ze mial zajecia w SB Kasi?
_________________ w tańcu jak w życiu - trzeba być sobą i dać z siebie wszystko
Związek z tańcem: Zakochana ^^
Wiek: 30 Posty: 303 Skąd: Łodź
Wysłany: Sob Cze 07, 2008 8:53 pm
dawno się tak nie zawiodłam. jak wygrał Artur zupełnie nie wiedziałam co ze sobą zrobić. jakiś irracjonalny dół mnie złapał- jakbym przesadnie utożsamiała się z Kaś.
ale pomyślmy- co dla wielkiego tancerza ma większe znaczenie: Mistrzostwo Świata, i to nie jedne, czy YCD? mi odpowiedź nasuwa się sama. dla kaś to była, jak sama powiedziała, największa przygoda. a dla Artura? epizod w życiu? godne zakończenie kariery?
jestem zdziwiona też tym, że jakby umknęło mojej uwadze to, że Artur miałtylu fanów. Poza nathaliye, nie słyszałam, żeby ktokolwiek za nim kibicował. a tu tak.
napisałyście już chyba wszystko.
dodam tylko, że też brawa biłam tylko Kasi...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach