www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Szybki powrót do formy

Jak spedzaliscie wakacje?Lenistwo czy troche pracy?
Lenistwo
43%
 43%  [ 16 ]
praca
56%
 56%  [ 21 ]
Głosowań: 7
Wszystkich Głosów: 37

Autor Wiadomość
uleczka
Adept Baletu


Posty: 164
Skąd: częstochowa
Wysłany: Sro Sie 17, 2005 5:48 pm   Szybki powrót do formy

Dzisiaj sie załamałam, postanowiłam sie troche porozciagac, pocwiczyc, i o dziwo mecze sie sama rozgzewka, tak to jest jak sie leniuchuje całe 2 miesiace a potem chce sie wszytsko nadrobic, musze sie solidnie wziac do pracy, zeby we wrzesniu nie miec zbyt wielkich probemów! A jak wy spedzaliscie swoje wakacje?Na lenistwie czy jednak pracowaliscie?
_________________
WaKaCjE....Elo WaKaCjOm
 
 
 
Paula 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
instruktor fitness
Wiek: 35
Posty: 1116
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sro Sie 17, 2005 7:53 pm   Re: Szybki powrót do formy

No ja niestety trochę przweleniuchowałam wakacje :( I bardzo mnie to smuci gdyż teraz ciężko wrócić do formy. Oczywiście od czasu do czasu robiłam jakieś pozy czy trochę szpagacików ale nie sądzę żeby to była praca. A jak wy uczniowie OSB wracacie do formy jakieś obozy czy sami ciężko na to pracujecie??
_________________
denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
 
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Sro Sie 17, 2005 9:02 pm   

Co prawda nie jestem tancerką, ale dodam swoje trzy grosze :) W ciągu roku staram się codziennie ćwiczyć metodą Pilatesa, i nie zaniedbuję tego również w wakacje. Bardzo sobie zresztą chwalę tę metodę, od kiedy ją poznałam to nie wiem co to ból pleców, naprawdę :) Ćwiczenia nie są zbyt intensywne, a dzięki nim utrzymuję formę i rozciągnięcie. Gorzej z kondycją, no ale nie można mieć wszystkiego ;)
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
sari
Adept Baletu

Związek z tańcem:
uczennica KT
Posty: 173
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Sie 18, 2005 9:04 pm   

Trudno powiedzieć, czego było więcej: lenistwa czy pracy... W moim trybie życia przeplatają się wciąż ze sobą okresy wzmożonego pędu do pracy i nauki z okresami totalnego lenistwa, kiedy to po prostu leżę patrząc w sufit, z przeświadczeniem, że nie ma się co podnosić, bo i tak to niewiele da. :D Tak też upłynęły (upływają!) moje wakacje, przez jakiś czas ciągłe ćwiczenia i rozciąganie, sport i ruch, spacerki, basen, rower, a następnie fizyczny odpoczynek. Takie naładowanie. Odnowa. :) Sądzę więc, że już teraz mogę powiedzieć, iż wakacji nie spędziłam na intensywnym nicnierobieniu [aczkolwiek zawszemogło być lepiej!] :wink:
 
 
 
Tranquility 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
uczeń/tancerz
Posty: 1173
Wysłany: Czw Sie 18, 2005 9:08 pm   

praca i to ciężka, szczególnie ostatnie 2 tygodnie sierpnia... :roll:
_________________

- A sztuka? - zapytał.
- Jest chorobą.
 
 
 
makova_panienka 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 34
Posty: 1073
Skąd: z łąki
Wysłany: Pią Sie 19, 2005 9:24 am   

no tak, poleniuchowało się sobie troszku :(
teraz sobie obiecałam że nabiorę formy przed warsztatami, ale gdzie tam! porozciągałam się troche i z przyjemnością stwierdzam że jest b. dobrze, ale tak żeby systematycznie ćwiczyć to nie. znaczy się jak przechodze koło lustra to nie obejdzie się bez ustawienia jakiejś pozy :wink: , ale w czasie roku szkolnego potrafię się zmobilizować i np. idę na salę (do mojej szkoły baletowej) i robię sama całą lekcję razem z pointami.
dobrze że już tylko kilka dni, bo bym zwariowała :wink:
_________________
wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!

 
 
 
Assa
Nowicjusz


Posty: 16
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Sie 22, 2005 6:23 pm   

hehehheh....leniuszki się przyznały bez "bicia" 8) ....a potem po lekcji tańca będą "stekać"....że ich wszytko boli....hehhehe.... Dopcze wam tak trzeba było chociaż troszkę poćwiczyć. :twisted: .....hehehehheh
p.s
Tylko jakoś dziwnie wyglada ankieta....qrka.... :?: nie mogę się doliczyć.... :?: :?: :?:
_________________
Myśli są jak kobiety, w tłumie robią mniejsze wrażenie!!!
 
 
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sie 22, 2005 7:37 pm   

ponieważ moderator tej tablicy jest nieobecny pozwalam sobie w jego zastepstwie rzucic hasło:

PROSZE O W MIARĘ MOŻLIWOŚCI NIE UŻYWANIE NETSLANGU W POSTACH. DZIEKUJE
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Czw Sie 25, 2005 4:12 pm   

codziennie się rozciągam, ale czy to można nazwać pracą? w porównaniu do tego, co robię w ciągu sezonu to to jest maksimum lenistwa!! niestety... wiem ze po pierwszych kilku zajeciach we wrzesniu bedzie cięzko...
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
aankaa_baletnica=) 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 1516
Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sie 29, 2005 8:44 pm   

z moim cwiczeniem było różnie....... głównie rozciągałam się na żabkę..... a tak to różnie, róznie......... Ale dwa ostatnie tygodnie sierpnia spędziłam na obozie baletowym (było super) powróciłam do normalnego rozciągnięcia i formy...... ale nie mogłam przez kilka dni wstac z łóżka. Najgorszy był trzeci dzień. Ogólnie to właściwie przez całe 2 tygodnie mnie wszystko bolało i trudno się rano wstawało z łóżka..........
 
 
 
Paula 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
instruktor fitness
Wiek: 35
Posty: 1116
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon Sie 29, 2005 8:47 pm   

No to jak powracamy :) Już w czwartek wielki powrót. Ale się cieszę. Bo już mnei znudziło to lenistwo a samemu to się ciężko zmobilizować :)
_________________
denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
 
 
 
makova_panienka 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 34
Posty: 1073
Skąd: z łąki
Wysłany: Wto Sie 30, 2005 11:52 am   

Lenia miałam okropnego, i choć próbowałam się zmobilizować przed warsztatami to coś cienko było...dlatego po pierwszym dniu zajęć bałam się wstać z łóżka, z perspektywą zakwasów jak stąd do warszawy. i ja nie wiem jak to jest, że wszystkie mięśnie pracowały na lekcji prawidłowo, i nawet szpagat za pierwszym razem strzeliłam :) , a zakwasów jak nie było tak nie ma...ten Nardelli to ma chyba jakąś moc z kosmosu czy cuś... :wink:
tylko taki niepokój w mięśniach. tak że nie przejdziesz spokojnie jak nogi do ucha nie podniesiesz, nie zaśniesz jak szpagatu nie zrobisz...dziiiiwne... 8)
_________________
wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!

 
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Wto Sie 30, 2005 2:44 pm   

heh od wczoraj rozciągam się dwa razy więcej i robie ćwiczenaia na wytrzymałośc, bo powrót zapowiada się cięzki... :wink:

no ale jak komuś się nie chciało pracować to teraz ma :?
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
Paula 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
instruktor fitness
Wiek: 35
Posty: 1116
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Sie 30, 2005 2:59 pm   

No niestety...tak to już jest...ale cóż trzeba się będzie zbarać do pracy :P

P.S. makowa-panienko gratuluję awansu do corps de ballet :)
_________________
denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
 
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Wto Sie 30, 2005 3:37 pm   

sisi napisał/a:
heh od wczoraj rozciągam się dwa razy więcej i robie ćwiczenaia na wytrzymałośc, bo powrót zapowiada się cięzki... :wink:


Heh, ja sobie od lat obiecuję, że zabiorę się w końcu tak konkretnie za wytrzymałosć. I jakoś do tej pory nie mogę się zmobilizować ;)
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Wto Sie 30, 2005 5:43 pm   

na zajęciach z choreoterapii Eliza Hołubowska pokazała nam kilka fajnych ćwiczeń (nota bene autorstwa Witka Jurewicza). niby takie nic, ale jak się człowiek zmacha... :?
nie opiszę ich tutaj, bo raczej by było ciężko, ale wszystko odbywa się na bazie swingu. baaaardzo rozbudowanego swingu ;)
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Wto Sie 30, 2005 6:02 pm   

sisi napisał/a:
na zajęciach z choreoterapii Eliza Hołubowska pokazała nam kilka fajnych ćwiczeń (nota bene autorstwa Witka Jurewicza). niby takie nic, ale jak się człowiek zmacha... :?
nie opiszę ich tutaj, bo raczej by było ciężko, ale wszystko odbywa się na bazie swingu. baaaardzo rozbudowanego swingu ;)


No Jurewicz to potrafi czasami wymyślić ćwiczenia... Niby nic, a się można nieźle zmęczyć ;) No i trochę pomyśleć przy okazji.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Wto Sie 30, 2005 10:21 pm   

hoho, czasem człowiekowi się wydaje, ze w sumie nie jest z nim najgorzej, a potem próbuje wykonać jedno z ćwiczeń W.J na koordynację... i już się nie jest siebie takim pewnym :D
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Wto Sie 30, 2005 10:48 pm   

sisi napisał/a:
hoho, czasem człowiekowi się wydaje, ze w sumie nie jest z nim najgorzej, a potem próbuje wykonać jedno z ćwiczeń W.J na koordynację... i już się nie jest siebie takim pewnym :D


Haha, dokładnie!! A on to robi jak gdyby nigdy nic! To jest niesamowite;) Albo człowiekowi sie wydaje, że jakoś potrafi używać tego swojego ciała, a przy tych jego zadaniach okazuje się, że jednak cieniutko... ;)
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Sro Sie 31, 2005 1:38 pm   

oh, najgorsze cwiczenie jakie znam jego autorstwa, jest niby proste, ale... no właśnie. składa się z kilku etapów. najpierw plie, dwa kroki po diagonalu, zawieszenie, powrót, druga strona. bomba. wszystkim się udaje.

potem do tego dochodzą ręce... i juz się zaczyna ;) złapać się za nos, za ucho, pod kolanem, za cośtam... ćwiczeń na ręce jest mniej niż kroków, więc nie zawsze wypada tak samo... na tym rozkłada się połowa osób.

potem dochodzą skoki. zamiast kroków po diagonalu - "beczka", zamiast prostego zawieszenia - w podskoku. plus oczywiście ręce, ale w odwrotnej kolejności(!).

a potem jeszcze raz to samo ale "na lewo"...

a w ogóle to wszystko coraz szybciej i bez zatrzymania między kombinacjami, żeby to przełożyć na drugą nogę, albo "odwrócić" ręce... MASAKRA! łatwo to wygląda jak tak czytam co napisałam, ale wierzcie mi, że na przykładowe 30 osób do końca nie zostaje więcej niż 3... :D :D

aha, no i najgorsze - nie kończysz, póki większość osób nie zrobi tego dobrze... !!
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
Ayaka
Corps de Ballet


Posty: 368
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Sie 31, 2005 3:04 pm   Koooordynacja

Witam,
Jaki znajomy temat mi tu się pokazał. Hym koordynacja u pana Jurewicza :D ja pamiętam taki zestawik na podłogę który wykonywało się w każdym kierunku na każdą stronę, efekt na koniec był taki że jak człowiek wstał z tej podłogi to nie wiadomo było gdzie jest wyjście z sali :D a co do tego zestawu ucho czoło nos i coś tam to myślałam zawsze że tylko ja jestem taka mało pojętna.
_________________
https://balletdiffusion.blogspot.com/
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Sro Sie 31, 2005 3:47 pm   

oho, wiem o którym ćwiczeniu mówisz... hihi rzeczywiście można się pogubić w terenie :lol: :lol: niestety nie byłam w stanie zapamiętać wszystkich ćwiczen, wiec tego nie byłabym w stanie odtworzyć, ale... jakoś mi to nie przeszkadza :wink:
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Sro Sie 31, 2005 3:57 pm   

sisi napisał/a:
oh, najgorsze cwiczenie jakie znam jego autorstwa, jest niby proste, ale... no właśnie. składa się z kilku etapów. najpierw plie, dwa kroki po diagonalu, zawieszenie, powrót, druga strona. bomba. wszystkim się udaje.

potem do tego dochodzą ręce... i juz się zaczyna ;) złapać się za nos, za ucho, pod kolanem, za cośtam... ćwiczeń na ręce jest mniej niż kroków, więc nie zawsze wypada tak samo... na tym rozkłada się połowa osób.

potem dochodzą skoki. zamiast kroków po diagonalu - "beczka", zamiast prostego zawieszenia - w podskoku. plus oczywiście ręce, ale w odwrotnej kolejności(!).

a potem jeszcze raz to samo ale "na lewo"...

a w ogóle to wszystko coraz szybciej i bez zatrzymania między kombinacjami, żeby to przełożyć na drugą nogę, albo "odwrócić" ręce... MASAKRA! łatwo to wygląda jak tak czytam co napisałam, ale wierzcie mi, że na przykładowe 30 osób do końca nie zostaje więcej niż 3... :D :D

aha, no i najgorsze - nie kończysz, póki większość osób nie zrobi tego dobrze... !!


On sobie kiedyś zaczął skakać, właściwie w miejscu, po trójkącie - lewa, prawa, powrót. Wszystko prosto. Potem dodał ręce - też niby proste, ale na inny rytm. Było albo 3 na ręce i 4 na nogi, albo odwrotnie. Niby proste, jeszcze sobie jakos radziliśmy. Ale jak zaczął dodawać nowe rzeczy na ręce, zmieniać tempa, strony i kierunki, to już nam się zupełnie pomieszało. A on sobie spokojnie robił, tak ot na luzie zupełnie ;)

Hmm, też myślałam że jestem jakaś nie tego, że gubię się w takich 'prostych' rzeczach ;)
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Sro Sie 31, 2005 4:01 pm   

to naprawdę niesamowity człowiek... trzeba pełnej świadomości ciała i niesamowitej koordynacji ruchowej, żeby ogarnąc wszystkie jego cwiczenia!

jak to stwierdziła kiedyś E. Hołubowska: "zamknij oczy, skacz i machaj rękami... musisz w tym czasie wiedzieć co robi twój mały palec u nogi albo jak trzymasz łopatki"
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Sro Sie 31, 2005 4:47 pm   

sisi napisał/a:
to naprawdę niesamowity człowiek... trzeba pełnej świadomości ciała i niesamowitej koordynacji ruchowej, żeby ogarnąc wszystkie jego cwiczenia!

jak to stwierdziła kiedyś E. Hołubowska: "zamknij oczy, skacz i machaj rękami... musisz w tym czasie wiedzieć co robi twój mały palec u nogi albo jak trzymasz łopatki"


Ciekawe stwierdzenie, i bardzo prawdziwe :)
Wiem, że np. w szkołach muzycznych robią czasami podobne ćwiczenia - na koordynację, rytmikę.
W sumie to się wydaje łatwe, jak się patrzy na kogoś, ale samemu to jest piekielnie trudno ;)
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,11 sekundy. Zapytań do SQL: 14