Turbanie tak się składa, że wiem, gdzie chodzisz do szkoły... Bo ja chodzę do tej samej i to do fakultetów i daję radę. Na pewno byś sobie poradził A tate byś przekabacił...
_________________ "And I just thought, this is what I want to be. And I knew that dancing would be my chosen profession."
Hmm no to pewnie się znamy przynajmniej z widzenia Tak się składa, że jeśli chodzisz z koleżanką kosselą na balet to byłem w waszej szatni przed galą
Na temat czy sie znacie czy nie porozumiewajcie sie prosze kochani przez PW!
No dobrze, żeby nie było offtopu to dodam jeszcze jeden pociągający aspekt baletu.
Jako, że do sportu jestem raczej lewy [nienawidze żadnej pracy zespołowej!] to w tańcu pociągała mnie zupełnie inaczej pojęta sprawność fizyczna. Według mnie lepiej jest potrafić zrobić szpagat niż kopać piłkę do kolegi w nadzieji że jemu bardziej się przyda niż mnie
Dzięki ćwiczeniom wykonywanym na balecie ciało nie jest przypakowane ale umięśnione i bardzo naturalne. Przechodziłem kilka atapów fascynacją szerokopojętym tańcem:
kiedy miałem kilka lat moim ulubionym filmem był "Dirty Dancing" więc marzyłelm żeby tańczyć jak Swayze. Kiedy trochę podrosłem zainteresowałem się gimnastyką, zacząłem ćwiczyć sobie w domu i na podwórku, robić salta w piaskownicy itp. Przesło mi ale po jakimś czasie wróciło bo w ramach zajęć szkolny wysłali nas na "ukulturalnienie" do NCK'u na taniec towarzyski. Wtedy zamarzyło mi się zostać tancerzem latynoamerykańskim, ale że miałem góra 10 lat przeszło mi równie szybko jak przyszło.
Jakiś rok temu [może wcześniej] puszczali na MTV jakiś program z Michałem Pirógiem, no i wtedy na nowo się zaczęło, latałem po internecie w poszukiwaniu filmików hiphopowych - znalazłem ale wszyscy tancerze byli ekstra przygotowani technicznie więc uznałem że sam hiphop nie wystarczy, trzeba mieć jakieś podstawy. No i wpadł mi do głowy balet, ale z powodów wcześniej wymienionych nie jestem w stanie niczego tańco-podobnego uprawiać. Poza tym nawet gdybym mógł to klasyka byłaby bez sensu bo nie zależałoby mi na tym, cały czas miałbym świadomość, że chce się tylko przygotować do czegoś innego.
Ostatnio zmieniony przez Olimpia Pią Lut 08, 2008 8:04 pm, w całości zmieniany 1 raz
Tak wiem, ale cóż poradzić - poprostu ze mnie jest taki egoista, że nie potrafie się zgrać z innymi, a że jak się nie gra to się nie umie to efekt jest taki że jestem lewy do piłki nożnej. Ale nie mówie że piłkaże są gorsi od innych sportowców, poprostu trafiło im się trenować sport za którym nie przedapam
Związek z tańcem: Uczeń OSB
Wiek: 29 Posty: 1070 Skąd: z piosenki Grabaża ;)
Wysłany: Sob Lut 09, 2008 8:45 am
Tylko żeby być solistą trzeba dojść do tego. Praca w zespole jest bardzo konieczna w balecie ale trudna, wiadomo, ze względu na specyficznych ludzi i środowisko
hmm... czy to nie już offtop?
EDIT: No tak... Torin.
_________________ "Ale próbować warto" William Wharton
Ostatnio zmieniony przez raisa Sob Lut 09, 2008 9:08 am, w całości zmieniany 1 raz
Dzięki ćwiczeniom wykonywanym na balecie ciało nie jest przypakowane ale umięśnione i bardzo naturalne.
co jest zdrowsze i bardziej przydatne w zyciu niz bieganie za piłkom, w jednym z testow ustalajacych wiek biologiczny jest badanie gibkosci ktrory wplywa na ten wiek i ogolnie faceci wypadaja w tych testach duzo gorzej, mezszyzni zdolni do wykonania szpagatu to nieliczne jednoski poza tym zawodowym swiatem baletu
Ale to jeszcze nie wszystko - naukowo udowodnione zostało, że największy wpływ na wydajność mięśnia nie ma przypakowanie [czyli kto więcej podniesie] tylko jego długość i elastyczność.
nathaliye_r, chodziło mi o to, że mięśnie są bardzo mocne itd. ale nie są napompowane jak u dresów z "siłówki". No bo tak szczerze, ale czy wy wolały byście steryda czy normalnego faceta ??
Father, bez obrazy ale takie pobieganie sobie za piłką może conajwyżej spowodować zakwasy jeśli nie jest regularne. Najlepszy przykład to ten cały Beckham, kobiety się nim tak podniecają a to takie chuherko. Jak już mówiłem ten sport wcale nie jest taki ogólnosprawności, to taka sama bajka jak zbawienne skutki stawiania baniek na plecach Kolejny polski stereotyp, bo skoro wszyscy grają w piłkę to musi być ona cudowna.
Przeprost jak rozumiem w kolanie - no to pierwszy minus bo ja przeprostu nie mam, podbicie ?? Hmm płaskie jak deseczka. Jedyne co jest ok to to na co uwagi nie zwracają czyli waga i proporcja [z tego co pamięta to było 1:1.5 czy jakos tak]. Waga - 56kg, wzrost 178, proporcje 1:1.6
Związek z tańcem: Uczeń OSB
Wiek: 29 Posty: 1070 Skąd: z piosenki Grabaża ;)
Wysłany: Sob Lut 09, 2008 1:33 pm
Nie dziw się, że nie masz przeprostu, ani podbicia. Chłopacy zwykle tego nie mają (chociaż są wyjątki , ale pracuj nad tym. Balerinka zapomniała jeszcze wspomnieć o skoczności - wyjątkowo ważne dla mężczyzn . Ćwicz, ćwicz...
_________________ "Ale próbować warto" William Wharton
Ciekawe jak mam w dmu skoczność ćwiczyć ... ostatni raz jak w domu ćwiczyłem to żyrandol przeleciał przez połowe salonu
Ooo wiem jedno - potrafie ściągać palce i nie dostaje już od tego skurczów.
Tak rzeczywiście zapomniałam o skoczności, a przeciez mężczyżni (w balecie) specjalizują się w skokach. Mają lepsze wybicie, więcej siły i wyżej skaczą.
_________________ "And I just thought, this is what I want to be. And I knew that dancing would be my chosen profession."
Father, bez obrazy ale takie pobieganie sobie za piłką może conajwyżej spowodować zakwasy jeśli nie jest regularne. Najlepszy przykład to ten cały Beckham, kobiety się nim tak podniecają a to takie chuherko. Jak już mówiłem ten sport wcale nie jest taki ogólnosprawności, to taka sama bajka jak zbawienne skutki stawiania baniek na plecach Kolejny polski stereotyp, bo skoro wszyscy grają w piłkę to musi być ona cudowna.
Wiesz, piłkarze maja specyficzna psychikę. Sa jak sprytne i doświadczone lisy. Nawet gdy są brzydkimi chuherkami to potrafią sie znależć w sytuacjach kryzysowych. To kobiety lubią najbardziej nawet jak sie zaklinaja , że nie.
Ja miałem na myśli systematyczne uprawianie tego sportu. Kazdy sport ma sens jeśli jest uprawiany systematycznie.
Mimo wszystko uważam ,że piłka jest cudowna pomimo, że nie znoszę kiboli i całej tej otoczki wokół piłki.
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
przejrzyj forum, tak jest duzo roznych cwiczen na wszystko (przy okazji oszczedza zyrandol i przy sporej systematycznosci uda Ci sie to osiagnac i zawsze jak nie OSB to gdzies indziej potanczyc
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 48 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Lut 09, 2008 8:04 pm
nathaliye_r napisał/a:
a moze pobory do baletu beda organizowane jak do wojska
w tym roku w lutym jest ostatni pobór do wojska na starych zasadach. To może wprowadza teraz pobór do baletu
A na powaznie to starając sie poskromiń Wasze offtopowe zapedy ustosunkuje sie do wypowiedzi Turbana:
świetny i bardzo dojrały sposób myslenia o tancu, nie tylko zreszta baletowym. Moda na taniec w TV i nie tylko juz wielu chłopcom uswiadomiła ze umiec tanczyc to plus a nie minus w oczach dziewczyn. Pisałam kiedys na tym forum z aprobata o rozmowie kilku kolegów, którym jeden z nich opowiadał o swojej fascynacji salsą, intensywnej nauce i wiazanych z tym nowych znajomościach, swietnemu samopoczuciu itd.
balet rzadzi sie bardziej bezwzględnymi prawami (oczywiście taki profesjonalny, a nie uprawiany dla przyjemnosci) i tam chłpcy maja i łatwiej i trudniej. łatwiej bo jak wiemy sa tak nieliczni (przynajmniej u nas) ze wybacza im się wiecej iz dziewczynom. Trudniej, bo mało kto z nich sam wpadł na pomysł pójścia do OSB, a kiedy nawet taka chec przychodzi bywa już za póxno nawet mimo mniejszych wymagań. No i te steeotypy o których mówimy - niestety wciaz pokutuja, sa tak powszechnebardziej niz nam, bedacym za pan brat z baletem, wydaje.
Dla mnie faceci w balecie sa mega męscy - musza przeciez podnosic partnerki, tancza role ksiazat i bohaterów, sa silni, tryskaja eergia w swych wariacjach złozonych z brawurowych skoków... ehhhhh rozmarzyłam sie
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach