Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 58 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Nie Sty 20, 2008 1:53 am
Bajaderka napisał/a:
aaaaa ja tam wole żeby nie było
mega rotfol
Normalnie nie mogłem się powstrzymać.
Wysłać Bajaderkę gdzieś na stepy szerokie niech się odżywia korzonkami i wodą źródlaną i tanecznym krokiem wraca na Łąkową
Torin
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Związek z tańcem: Tancerz,choreo,naucz
Wiek: 54 Posty: 538 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Nie Sty 20, 2008 1:47 pm
Z tego co widziałam na miejscu, w Poddąbiu są sklepy spożywcze, ale nie wiem, czy są czynne poza sezonem. Zmotoryzowanym proponuje wiec, by nabyli większa ilość płynów w licznie rozsianych wokoło Słupska marketach
Kasia
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Sty 20, 2008 3:24 pm
Torin napisał/a:
Bajaderka napisał/a:
aaaaa ja tam wole żeby nie było
mega rotfol
Normalnie nie mogłem się powstrzymać.
Wysłać Bajaderkę gdzieś na stepy szerokie niech się odżywia korzonkami i wodą źródlaną i tanecznym krokiem wraca na Łąkową
Torin
Haha
Torin, tyle że to jest prawda. To byłby dla mnie najlepszy wypoczynek i w ogóle. A jakby tam była jeszcze szkoła baletowa to łohoho!
A co do Poddąbia jeszcze. Strasznie szkoda ze to tylko dwa dni warsztatów! W sumie nie oplaca mi sie, ale z drugiej strony to zawsze te dwa dni wiecej. Poza tym, mozliwosc spotkania forumowiczow jest bezcenna
Związek z tańcem: Tancerz,choreo,naucz
Wiek: 54 Posty: 538 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon Sty 21, 2008 8:11 pm
Witam.Pamiętajcie ,że z mojego konta "Tanc..." pisze też nasza Kasia POB - tak że by nie było - " widziałam" hello A tak wogóle co do sklepu - to - spoko - damy radę - jakby coś to wsiadam w megę i jade po te wasze "spożywki" ( lub wyznaczycie brygadę którą zawiozę do sklepu ) - / pewnie - batoniki / także jakieś pojazdy będą i kilka minut jazdy i znajdzie się kilka sklepów. - LUZIK - co do ilości dni warsztatowych - jestem otwarty na wszystko - jeżeli bedzie taka możliwość to na pewno wydłużymy ten czas warsztatowy - oczywiscie następnym razem - Pozdrawiam.S.
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 58 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Wto Sty 22, 2008 12:11 am
Samochodzikiem po batoniki - ot a potem wątki o baletnicach przy kości się mnożą
A maroszobieg plażą do Rowów i normalnie od razu efekta się pojawią (oczywiście powrót tą samą trasą z plecakiem pełnym np. jabłek dla całej grupy )
Torin vel złośliwy troll
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Związek z tańcem: Tancerz,choreo,naucz
Wiek: 54 Posty: 538 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon Sty 28, 2008 2:42 pm
Kolejne warsztaty weekendowe - jeżeli będzie zainteresowanie - to myślę, że pod koniec kwietnia 2008 r. A póki co są jeszcze wolne miejsca na zimowe - lutowe warsztaty w Poddąbiu. Jeżeli chodzi o w-ty wokalne to się nie odbęda - było tylko jedno zgłoszenie !!! czyżby "IDOL" nie rozsławił wokalu ??? dziwne ....może za mało czasu było na dotarcie do wszystkich zainteresowanych ...
Związek z tańcem: Tancerz,choreo,naucz
Wiek: 54 Posty: 538 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Nie Lut 03, 2008 10:58 pm
Cóż weekend w Poddąbiu minął ciekawie - intensywny trening fizyczny w połaczeniu z pamięcią ruchową i koordynacją ciała w różnych technikach tanecznych - cóż grupa zdała egzamin na 6 -tkę .A atmosfera była przednia. I nawet wiatry sztormowe nawiewające nam zimne powietrze do pokojów nie dały nam rady ale mysmy z tym wszystkim dali rade - ale - tu do Torin - po batoniki jechałem autem - nikomu nie byo pisane isc pieszo czy to do ustki czy to w drugą strone .po drobne zakupy .Wszyscy od rana do wieczora cwiczyli na sali Pozdrawiam wszystkich uczestników w-tów w Poddąbiu i dziekuje za wytrwałość .Hejka aaaaa wokale zastąpiliśmy konkursem KARAOKE - co prawda nie było nagród, ale były dla najlepszych gorące brawa.
Ostatnio zmieniony przez Tanc... Pon Lut 04, 2008 7:53 am, w całości zmieniany 2 razy
Było bosko Agata zwróciła uwagę na wszystkie najważniejsze sprawy więc nie będę się rozpisywać. Mi trochę te wiatry dały w kość, troszkę się rozkichałam... No i pierwszy raz miałam na stopach pointy! To było przeżycie!
Wyjazdowe warsztaty maja jeden plus, mozna tak naprawde poznac osoby z ktorymi ma sie zajecia. Przez 3 dni ciezko jest chowac swoje naturalne oblicze wiec po jakims czasie kazdy pokazuje jaki tak naprawde jest.
Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Lut 07, 2008 12:38 am
Zdecydowanym plusem warsztatów była kolejna możliwość uczestniczenia w zajęciach p. Ani Śmiganowskiej - genialne choreografie, piękna muzyka, bardzo fajna atmosfera i bardzo wysoki poziom (specjalne pozdrowienia dla Agaciorka, która również zawsze schodziła z przekątnej na złą stronę )
Tanecznie warsztaty były ciekawe, chociaż ze względu na bardzo zróżnicowany poziom uczestników raczej utrwalałyśmy to, co już umiemy, niż uczyłyśmy się nowych rzeczy, ale jak wiadomo, w tańcu ilośc powtórzeń wpływa na jakość wykonania, więc nie ma tego złego
Na początku narzekałyśmy trochę na warunki - w sali do ćwiczeń rano było zimno, a jak się rozgrzała, to stawała się niezwykle aromatyczna (głównie ze względu na lakier do podłóg). Dzięki temu jednak mamy wspomnienia typu "barre au sol przy kominku w jadalni".
W tym miejscu edytuję swoje zakręcenie i obiecuję, że nauczę się liczyć do trzech, a nawet czterech
Sobotnia impreza była fajna Szkoda tylko, że nie wszyscy wyluzowali. Byłoby jeszcze zabawniej, gdyby w karaoke i improwizacjach tanecznych uczestniczyło więcej osób.[
_________________ Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
Ostatnio zmieniony przez Czajori Czw Lut 07, 2008 11:50 pm, w całości zmieniany 1 raz
Związek z tańcem: Tancerz,choreo,naucz
Wiek: 54 Posty: 538 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Lut 07, 2008 10:46 pm
Odpowiadam i podpowiadam ( ach te zimne wiatry poddąbiańskie ) ,że przerwa obiadowa była po trzech lekcjach a nie czterech ( droga Czajori - liczymy do 3 a potem do 2 ) Także było 3 lekcje i po obiedzie 2. A co do wyluzowania - cóż początki są zawsze trudne.....i tyczy się to nowego miejsca i przedsięwzięcia takich warsztatów w pensjonacie i takich drobiazgów organizacyjnych - jak dopilnowanie właśnie ,czy sala była wyremontowana lub polakierowana odpowiednio wczesniej i.t.d. Dzięki wszystkim za wytrwałość i wyrozumiałość - co do warunków.Pozdrawiam Przyjmuje wszystkie uwagi z pokorą.Tanc...
Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Lut 07, 2008 11:46 pm
Madre de Dios, rzeczywiście! ("zimne wiatry", tiaaaa..."Leon" raczej )
Wieść gminna niesie, że następnym razem warunki mają być lepsze, więc jest zdecydowana tendencja wzrostowa
Jak na trudne początki, było naprawdę fajnie.
_________________ Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach