|
www.balet.pl forum miłośników tańca |
 |
Życie baletomana - Dzień z życia baletnicy
madziadziama5 - Sob Cze 19, 2010 5:07 pm Temat postu: Dzień z życia baletnicy Hej
Niestety nie tańcze w OSB ;/
Jestem ciekawa jak wygląda zwykły dzień takiej osoby uczącej się w tej szkole...
Opowiecie coś.?
Buba - Nie Cze 20, 2010 11:11 pm
Ja chętnie opowiem!
No więc wstaję około 6 rano, wykonuje podstawowe poranne czynności i około 7 wychodzę do szkoły. Jestm w szkole około godziny 7.40 i ide na sle się rozgrzac, rozciągnąć itp. O 8 na sale przychodzi Pani Profesor i zaczyna sie lekcja klasycznego. Trwa ona dwie godziny lekcyjne. Później mam przedmioty ogólnokształcące jak matematyka, polski itp. oraz jeszcze jakieś przedmioty zawodowe; ludowy, współczesny, techniki uzupełniające, historyczny itp. lekcje kończą się późnum popołudnie. Idę do domu, jem obiad, odrabiam lekcje, mam chwile wolnego itp. A wieczorem jeszcze sobie w domku ćwiczę. Czasami po prostu robię różne ćwiczenia pojedyncze, czasami ćwicze kombinacje z lekcji, a czasami jak mnie coś najdzie, to podpatruje sobie z you tube różne wariacje i próbuje je powtórzyc, nauczyc sie ich. Ide spac około 23. I oczywiście śni mi się scena z jakiegoś baletu
Pozdrawiam
Bambyno - Nie Cze 20, 2010 11:24 pm
Wow, Buba podziwiam za determinację! Mnie również nie raz ciekawiło jak wygląda dzień baletnicy uczącej się w OSB...
Sagittaire - Pon Cze 21, 2010 10:56 am
zajecia w szkole do poznych godzin popoludniowych czyli do ktorej?
raisa - Pon Cze 21, 2010 2:06 pm
W starszych klasach (liceum) jest to do godziny 18, niekiedy do 17, ale należy pamiętać, że prawie zawsze są jakieś próby i siedzi się w szkole np. do 19
Sagittaire - Pon Cze 21, 2010 3:08 pm
myslisz o probach do jakis wstawek w teatrze czy wlasnych przedstawien?
a swoja drogą to bardzo poźno. Musi byc ciezko wykrzesac czas na nauke niezawodowych przedmiotow.
raisa - Pon Cze 21, 2010 4:53 pm
różnie. czasem jest to coś w teatrze a czasem występ w innym miejscu, a i próby odbywają się czasami w szkole, a czasami w teatrze.
Buba - Pon Cze 21, 2010 5:57 pm
u nas zazwyczaj nie siedzimy tak długo w szkole. Góra do 18. tylko czasami jak są jakieś mega ważne próby, alebo repertuar to zdaza się dłużej.
U mnie w klasie jest dziewczyna, która oprócz tego, że tańczy w OSB to jeszcze po szkole idzie na trening do zespołu tańca nowoczesnego, w którym tańczy. A nie olewa sobie przy tym baletu, bo jest bardzo dobra i angażuje się w wiele rzeczy w szkole.
parasolka - Wto Sie 24, 2010 4:26 pm
hej a jak to jest w wakacje...? czy dajecie sobie jakieś wolne dni od tańca, jakiś "urlop"? bardzo mnie to ciekawi, bo sama też tańczę, ale nie w OSB (tylko w snach) i w lato, kiedy nie mam zajęć, to niewiele ćwiczę... Brak motywacji chyba... Wy macie jakieś zajęcia w wakacje, czy same ćwiczycie, a może jeździcie na jakieś obozy...?
Cheryl - Wto Sie 24, 2010 4:34 pm
Wakacje dla uczniów są całkowicie wolne - wyjątkiem jest kiedy mają zajęte dni. Chyba, że są przygotowywaniu do jakiegoś konkursu, ale i te odbywają się raczej w ciągu roku szkolnego. Zazwyczaj latem uczniowie z własnej woli uczestniczą w warsztatach różnego rodzaju i różnych technik. Choć są i tacy, którzy absolutnie robią sobie wolne i 'nie ruszają nogą' przez lipiec i sierpień
Buba - Wto Sie 24, 2010 9:08 pm
z baletówek niewiele osób jeździ na warsztaty z tego co sie orientuję. Wakacje to czas na odpoczyne. Teoretycznie nauczyciele mówią przed wakacjami, żeby ćwiczyć codziennie itd, ale chyba nikt sie do tego nie stosuje. Także niestety po wakacjach nie mogę patrzeć na siebie w lustro i mam straszne zakwasy przez pierwsze dni
A wracając jeszcze do warsztatów, to wiele osób jeździ, ale nie na te baletowe, tylko właśnie na takie z innych technik. No tylko co roku sporo osób jeździ na Lądeckie Lato Baletowe
parasolka - Sro Sie 25, 2010 10:32 pm
dzięki za odpowiedź:) czyli jednak wakacje, to wakacje
Buba - Czw Wrz 02, 2010 8:03 pm
jak chcecie dzień z zycia baletnicy to mogę napisać mój nowy plan lekcji
PONIEDZIAŁEK
1. biologia
2.angielski
3.klasyka
4.klasyka
5.matma
6.audycje muz
7.współczesny
8.współczesny
9.religia
10.godz.wych
WTOREK
1.klasyka
2.klasyka
3.francuski/rosyjski
4.francuski/rosyjski
5.chamia
6.historia
7.polski
8.polski
9.interpretacja m-r
10.interetacja m-r
ŚRODA
1.historia
2.fizyka
3.matma
4.polski
5.wot
6.wot
7.klasyka
8.klasyka
+repertuar
CZWARTEK
1.klasyka
2.klasyka
3.charakterystyczny
4.charakterystyczny
5.audycje muz
6.matma
7.biologia
8.PO
9.religia
PIĄTEK
1.angielski
2.angielski
3.polski
4.matma
5.geografia
6.PO
7.klasyka
8.klasyka
9.partnerowanie
10.partnerowanie
Katia - Czw Wrz 02, 2010 8:42 pm
O kurde! Po 10 godzin zajęć!!!!
Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem...
Buba - Czw Wrz 02, 2010 8:53 pm
I tak nie jest źle, bo w niektórych klasach bywa po 11
Sagittaire - Czw Wrz 02, 2010 9:00 pm
dziekujemy
duzo sily na nowy rok!!!
ps a na czym polega partnerowanie skoro macie 1-2 chlopakow w klasie?
ps lubie Cie czytac, bo emanuje z Ciebie taki fajny entuzjazm a to mi sie zawsze podoba
Buba - Czw Wrz 02, 2010 9:17 pm
w klasie nie mamy zadnego chłopaka! Mamy poprostu partnerowanie z chłopakami z innej klasy
Cheryl - Czw Wrz 02, 2010 9:36 pm
Ja pamiętam plany od 7.30 do 17.40... codziennie!
Cudne były.
Katia - Czw Wrz 02, 2010 9:58 pm
... Ja jestem pełna podziwu... Tyle wytrzymać w szkole!!
Ale nie powiem, sama bym tak chciała...
Cheryl - Pią Wrz 03, 2010 9:40 pm
Katio znudziłoby Ci się wieeeerz mi. Jednak mimo wszystko dochodzi zmęczenie, stres i już nie jest tak miło.
Katia - Pią Wrz 03, 2010 10:06 pm
Wiem, wiem... Ale tak bardzo marzyłam o dostaniu się do szkoły baletowej...
Cóż. Pozostanę na marzeniach i na nich zbuduję swój mały teatr xD
Cyntia - Wto Paź 12, 2010 5:05 pm
Zawsze możesz chodzić na zajęcia z klasyki i tak spełniać swoje marzenia:) OSB to nie będzie,ale namiastka swoich marzeń zawsze coś
A wracając d tematu to ciekawa jestem czy nauczyciele "zwykłych" przedmiotów w OSB wam trochę odpuszczają czy zadają mase prac domowych tak jak w innych szkołach?
Buba - Wto Paź 12, 2010 5:21 pm
nie, nauczeyciele zwykłych przedmiotów nie odpuszczają. Mamy taki sam program jak zwykłe szkoły, takie same prace domowe itp. dlatego niestety często osoby, które bardziej poświęcaja się dla tańca maja duzo słabsze oceny
piri_piri - Wto Paź 12, 2010 5:50 pm
Podziwiam, że po kilku godzinach na sali ktoś ma jeszcze siłę na naukę w klasie
Ja też mam czasami po 9 - 10 lekcji + jakieś zajęcia dodatkowe i kursy. Pod koniec dnia zwykle nic do mnie nie dociera Najgorzej jest jak mam lekcje od 7.10...
Buba - Wto Paź 12, 2010 6:44 pm
u nas w szkole nigdy nie ma lekcji od 7.10, ale za to zdaża się że jestesmy w szkole do 20...
Cyntia - Wto Paź 12, 2010 8:02 pm
Po tym jeszcze bardziej was podziwiam ja czasmi ledwo co żyje po moich lekcjach chociaż to jest kompletnie inny wysiłek i nie jest aż tak ciężko
Kasul - Wto Paź 12, 2010 8:21 pm
Jestem niby w młodszej klasie(4 OSB-1 gimnazjum)ale 1 w tygodniu kończę o 16,2 razy o 17,i raz(najwcześniej!)o15.Nie wspominając o tym że w soboty muszę się zwlekać z łóżka,bo mam jeszcze ogólne przedmioty. moja klasa (konkretnie grupa-jesteśmy w klasie podzieleni na dwie po 8 osób)ma w tygodniu po 13 godzin samego baletu.Z czego w piątek 5
W związku z powyższym nauczyciele od przedmiotów ogólnokształcących dokładają nam kolejną maaaaasę zadań,materiału,klasówek itp...
Klasa tryska radością i energią pod koniec tygodnia
Buba - Wto Paź 12, 2010 8:22 pm
a z której baletówki jesteś?
Kasul - Wto Paź 12, 2010 8:28 pm
Z warszawskiej.
Sagittaire - Wto Paź 12, 2010 8:31 pm
jej, to macie zawsze zajecia w soboty???
Buba - Wto Paź 12, 2010 8:35 pm
hehe, tak myslałam, że z Warszawy w soboty zdaje sie macie etykę i po (klasy licealne)? Chyba tylko w warszawskiej osb jest tyle godzin klasyki, u nas każda klasa ma 10 tygodniowo + ewentualnie soboty
Cyntia - Wto Paź 12, 2010 8:37 pm
Nawet wtedy nie dają wam odpocząć? myślałam,że jeśli juz macie próby w soboty, ale nigdy bym nie pomyślała,że w OSB w soboty ma się zajęcia ogólnokształcące
jaromir - Nie Gru 05, 2010 2:44 pm
Na dzisiejszym warsztacie Sławomira Woźniaka, gościem była m.in Ewa Głowacka, która wspomniała, ze w warszawskiej OSB ( ona tam pracuje ) zajęcia są także w soboty.
Kasia G - Pon Gru 06, 2010 10:58 am
no tak, moze nie zajęcia regularne w sensie lekcje ujete w planie tylko przygotowanie do konkursów, zajęcia indywidualne, dodatkowe treingi. Trochę jak w korporacjach - jak się w tygodniu nie wyrabiasz z pracą przychdzisz w sobotę (i jeszcze Ci za to nie płacą)....
Wolverine1976 - Pon Mar 21, 2011 10:44 pm
Oj, a ja myślałem że wszyscy ludzie którzy tańczą balet to osoby wrażliwe, uprzejme i dalekie od negatywnych emocji:-)
A sam wątek jest świetny chociaz jeszcze niewiele tutaj napisano:-) A więc moje pytania są następujące:
1. Co się dzieje po skończeniu takiej szkoły?Z urzędu dostajecie angaże w zespołach baletowych?Czy moze Ci najlepsi od razu zostają solistami??
2. Jeśli tańczy się w zespole baletowym bądź jako solista - jak wtedy wyglada dzień tancerza/tancerki?Zapewne treningów baletowych jest więcej w ciagu dnia??
3. Czy tancerz/tancerka tańcząca zawodowo ciągle przygotowuje się do jakiegoś przedstawienia i pod to przedstawienie trenuje???Czy są też jakieś codzienne cwiczenia które trzeba wykonać?Jakieś standardowe układy??
4. Czy tancerze/tancerki wykonują też jakieś uzupełniające ćwiczenia, np. siłowe, wytrzymałościowe, które pomagają w tańcu??
5. Co z dietą?Musicie przestrzegać jej ściśle przez cały rok?
6. Czy będąc tancerzem zawodowym podpisuje się jakieś zobowiązania typu zakaz jazdy na nartach bądź na motocyklu żeby przypadkiem nie odnieść jakiejś kontuzji w trakcie przygotowań do przedstawienia??
Z góry uprzejmie dziękuję za odpowiedzi:-)
Wolverine1976 - Pon Mar 21, 2011 10:49 pm
Widzieliscie może to co poniżej?:
http://www.youtube.com/watch?v=aiJrmD6QgLA
Dla mnie to już kosmos jakis jest:-)Nieprawdopodobne rzeczy Ci tancerze wyprawiają:-)
sisha945 - Pon Mar 21, 2011 11:38 pm
raczej gimnastyczki, a nie tancerki. nie mniej jest to nieprawdopodobne
Wolverine1976 - Pon Mar 21, 2011 11:51 pm
Ale taniec pewnie też im nieźle wychodzi:-)
Kasia G - Wto Mar 22, 2011 10:49 am
Odpowiedzi na wiele swoich pytań znalazłbys w innych watkach na forum: dieta, praca w teatrze itd ale poniewaz nie chce mi sie szukac linków to krótko odpowiem
1. Co się dzieje po skończeniu takiej szkoły?
Jak każdy absolwent każdej szkoły zawodowej (oraz sudiów) po szkole zaczyna się szukac pracy. Niektórzy od azu nie w zawodzie, bo np. od koniec szkoły uswiadomili sobie ze nie chcą dalej tanczyć zawodowo, nie nadaja sie ale szkołe skończyli "siła rozpędu" albo zdrowie im nie pozwala. czasem rzeczywiście już po szkole ma się od razu propozycje pracy jesli się wadło w oko dyrektorowi jakiegoś baletu na pokazie dyplomowym, konkursie lub gdzie indziej. Poza tym jeździ się na audycje (castingi) do zespołów jesli takowe są ogłaszane - w kraju i za granica, baletowych i tanca współczesnego. bardzo mało absolwentów znajduje od razu prace w zawodzie w Polsce, a czy najlepsi zostają solistami - zwykle tak, ale do tego trzeba miec jeszcze mnóstwo szczescia. najpierw trafia sie do corps de ballet, ostatecznie od razu na stanowisko koryfeja a potem się awansuje.. lub nie.
2. Jeśli tańczy się w zespole baletowym bądź jako solista - jak wtedy wyglada dzień tancerza/tancerki?Zapewne treningów baletowych jest więcej w ciagu dnia??
W polskich zespołach od 10 do 13-14 próby, potem przerwa do 18tej, potem próby lub spektakl do 21-22 godziny. Czasem kształtuje się to nieco inaczej jesli np. próba sceniczna zaczyna się o 10 to już o 9 trzeba sie rozgrzac czyli wziąć udział w codziennej lekcji, jesli jest sie kontuzjowanym lekko lub nie bierze się udziału w bierzącym epertuarze to zajęc jest mniej.
3. Czy tancerz/tancerka tańcząca zawodowo ciągle przygotowuje się do jakiegoś przedstawienia i pod to przedstawienie trenuje???Czy są też jakieś codzienne cwiczenia które trzeba wykonać?Jakieś standardowe układy??
Układy nie. Rano wykonuje sie godzinną lub dłuższą lekcje czyli zestaw ćwiczeń rozgrzewajacy i usprawniajacy wszystkie mięsnie, stawy i ściegna i reprezentujacy podstawowe ruchy i działania ciała w balecie klasycznym. Lekcja to codzienny trening przed próbami. Próby bywają: do nowego spektaklu - czyli czesto jest to tworzenie spekalu, wznowieniowe czyli przypominajace i do bieżącego repertuaru (repetycje).
4. Czy tancerze/tancerki wykonują też jakieś uzupełniające ćwiczenia, np. siłowe, wytrzymałościowe, które pomagają w tańcu??
W zalezności od zaleceń oraz własnych porzeb - jedni budują odrobine siły na siłowni, inni pracują nad sylwetką, inni chodzą na msaże, rechabilitacje etc. Pod konolą lekarza, rechabilitanta, masażysty lub samemu dozujac sobie dodatkowe ćwiczenia. Nie jest to jednak jakas norma. czesto am to funkcje wmacniajace i wspomagające np. pilates.
5. Co z dietą?Musicie przestrzegać jej ściśle przez cały rok?
Zwykle nie ma takiej potrzeby jesli wysiłek jest równomierny i duży podczas sezonu. zalezy od własciwości danego organizmu jak i nas wszystkich - jedni tyją po marchewce a inni mogą wrzucać 2 porcje pierogów na lunch Generalnie odzywianie zdrowe i zbilansowane, wiadomo ze bez obiadania się na codzień. W wakacje jednak często tancerze troche tyją czyli "więcej sobie ozwalają" no i nie mają prób..
6. Czy będąc tancerzem zawodowym podpisuje się jakieś zobowiązania typu zakaz jazdy na nartach bądź na motocyklu żeby przypadkiem nie odnieść jakiejś kontuzji w trakcie przygotowań do przedstawienia??
Nie spotkałam sie z takimi zakazami, sam tancerz powinien zadbac o to żeby nie łapać kontuzji. Sam taniec jest tak urazogeny ze już zadna jazda na motocyklu mu nie dorówna. Mysleze to kwestia zdrowego rozsądku i oceny własnych mozliwości.
Wolverine1976 - Wto Mar 22, 2011 8:21 pm
Bardzo dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi:-) Moje wyobrażenie o "ludziach baletu" zostało trochę zweryfikowane bo np. myślałem, ze ktoś kto się za to bierze na serio to popada w mniejszy lub większy "fanatyzm" i coś takiego jak odpuszczanie treningów w czasie wakacji to nie do pomyslenia...to samo z jedzeniem - jest taki fragment w filmie Czarny łabędź, gdzie rywalka Niny wcina w klubie hamburgera i zapija to obficie różnymi trunkami i wydawało mi się, ze taki styl zycia wyklucza aktywne zajmowanie się baletem:-) Zapewne są jednak tacy tancerze którzy podchodzą do tego w bardzo zdyscyplinowany sposób..może i w wakacje nie odpuszczają:-)
Nagash - Wto Mar 22, 2011 8:25 pm
Na twoim miejscu nie sugerowałbym się zbytnio filmem "Czarny Łabędź" (chociaż widać że odcisnął na tobie swoje piętno) bo jak to mówią to jest film "na motywach". Lepiej obejrzyj sobie jakiś dokument
Wolverine1976 - Wto Mar 22, 2011 9:00 pm
Zamówiłem już książkę/autobiografię Olgi Sawickiej - mam nadzieję na ciekawą lekturę:-)
Nagash - Wto Mar 22, 2011 9:08 pm
to zamów też "Ja, Maja Plisiecka" (skończmy ten off bo to nie ten dział )
Wolverine1976 - Wto Mar 22, 2011 9:19 pm
ok. dzięki za podpowiedź:-)
Sagittaire - Wto Mar 22, 2011 9:37 pm
Wolverine1976 napisał/a: | myślałem, ze ktoś kto się za to bierze na serio to popada w mniejszy lub większy "fanatyzm" i coś takiego jak odpuszczanie treningów w czasie wakacji to nie do pomyslenia... |
Jest sporo tancerzy zawodowych, którzy nie mają żadnego fanatyzmu tylko jeden wielki marazm. Film to film, a życie to życie. Tak jakby zrobili film o nauczycielce, która jest fanatykiem swojej pracy, to przecież bys nie pomyślała, ze wszystkie nauczycielki sa zapatrzone obłędnie w swoją prace, przeżywają ją i maja powołanie. Tak jest też z tancerzami. Wielu jest nie za bardzo zadowolonych ze swojej pracy, wielu ma żale do tego zajęcia, generalnie jakby zebrac wszystkie uczucia z zespolów, to nie wiem czy te negatywne by nie przeważyły nad miłościa do baletu.
Father - Wto Mar 22, 2011 10:00 pm
Sagittaire napisał/a: | Tak jest też z tancerzami. Wielu jest nie za bardzo zadowolonych ze swojej pracy, wielu ma żale do tego zajęcia, generalnie jakby zebrac wszystkie uczucia z zespolów, to nie wiem czy te negatywne by nie przeważyły nad miłościa do baletu. |
Masz rację. Tancerz to jest zawód w którym są artyści, rzemieślnicy i tacy tam z przypadku podobnie jak i są malarze artyści i malarze pokojowi
|
|