www.balet.pl
forum miłośników tańca

Życie baletomana - Tancerze - serial taneczny

nathaliye - Sob Kwi 04, 2009 9:06 pm
Temat postu: Tancerze - serial taneczny
po obejrzeniu pierwszego odcinka, pierwszego polskiego serialu tanecznego jetem mocno rozczarowana
generalnie M.Walach dała się poznać jako nawet niezła tancerka na rurze, Cichopek sobie kupiła perukę, K.Glinka pochwaliła się dosyć ubogim zasobem słów w którym dominowało słowo: "wyjdź"
i ogólny wniosek to taki że kradzież baletek i wredne zachowanie w stosunku do innych są przepustką do kariery

Pointerka - Sob Kwi 04, 2009 9:32 pm

Ja także się rozczarowałam, może w następnym odcinku się trochę rozwiną... :shock:
fijoletowa - Sob Kwi 04, 2009 9:36 pm

coraz bardziej widać, że Cichopek talentu aktorskiego to za grosz nie ma. strasznie to amerykańskie- zupełnie nie przystające do tego co jest u nas (tak mi się wydaje)
Cheryl - Sob Kwi 04, 2009 9:43 pm

czekałam właśnie, aż ktoś założy ten temat.
Uważam, że Cichopkowa zepsuje ten serial samą swoją obecnością... wygląda po prostu fatalnie w blond peruce i choć jak na razie powiedziała tylko jedno zdanie, które ograniczyło się do pytania o buty, to widzę, że będzie fatalnie.
Walach tak się zaprezentowała... no cóż jest naprawdę szczuplutka i pasuje do roli nauczycielki klasyki. Z kolei Roma.. bez komentarza. Mogłaby zrzucić z brzuszka.

Przepraszam, że nie posługuję się nazwiskami aktorów, ale niestety nie znam nazwisk zbyt dokładnie :(

Father - Sob Kwi 04, 2009 11:44 pm

No ja też dorzuce swoje 3 grosze.
Chociaż nie jestem takim znawcą tańca jak Wy ale wyczuwam, że w tym serialowym towarzystwie jest sztuczność, tandeta, kicz, tania dyskoteka i rura.
Brak atmosfery tańca. :sad:

Maron - Nie Kwi 05, 2009 2:11 am

nathaliye, zapomniałaś dodać o pustej i beznadziejnej roli Kamila Czarneckiego :P

szkoła jako budynek - jakbym Step Up'a oglądała ...

zgadzam się z fijoletową - za bardzo to amerykańskie na polskie realia...
jezu ale Cichopka i Glinka :roll: no comment...
wyglądało to tak jakby bohaterka w blond peruce chciała udowodnić że durniejszą jeszcze bardziej niż jest w rzeczywistości
a bohaterka prowadząca egzaminy, wyglądając jak gówniara za przeproszeniem, zachowywała się jakby chciała wprowadzić totalitaryzm czy monarchię absolutną
tak naprawdę to najfajniejsze postacie kreują Magdalena Walach i ta co gra tę Helenę Nałęcz-Gonzales... w ogóle to chyba najlepsze aktorki w tym serialu są, więc...

Jo_Ann - Nie Kwi 05, 2009 11:26 am

Po pierwszym odcinku serialu o którym trąbi się od jakichś 2 lat spodziewałam się więcej. Czarnecki mi kompletnie do roli nie pasuje, zresztą nie umie grać; serial się nazywa "Tancerze", a tańca w nim tyle co kot napłakał, a w ogóle to nic się nie działo. Niby format kupiony od serialu "Fame" opartego na musicalu, ale musical jest świetny, oglądałam go milion razy, a to...

Jedyne czego żałuję, to to, że u nas nie ma takich szkół w rzeczywistości...

śnieżka_balerina - Nie Kwi 05, 2009 12:54 pm

mi też nie przypadł do gustu pierwszy odcinek. Choreografia którą tańczyli nie podobała mi się strasznie, jednak myślę że z pierwszego odcinka od razu nie możemy się źle nastawiać, narazie wszystko się rozkręca,chociaż fabuła narazie trochę prosta...
Torin - Nie Kwi 05, 2009 10:27 pm

Ha - to ja dla odmiany powiem, ze mnie się podobał :)
Nie to że od razu ohh ahhh, ale spodziewałem się gorszego dziadostwa :)
Bez bicia przyznaje się że pewien wpływ może mieć fakt iż występuje w nim p. Wałach - jakoś tak coś czuje że sporo podnosi to atrakcyjność nawet prognozy pogody gdyby ona ja czytała ;) (oczywiście w moich oczach :) )
Poza tym równie "ważnym" czynnikiem jest fakt że jedna z bohaterek nazywa się dokładnie tak samo jak ja :) A to nie jest zbyt popularne nazwisko ;)
A poważnie mówiąc to liczę na fajne rozegranie konfliktów w grupach (tak uczniów jak i nauczycieli). I cóz - szkoda że to wymyslona szkoła a nie jakaś istniejąca. A może pod wpływem filmu jakas taka powstanie .... Kto to wie. Magia ekranu :)
A pani Cichopek nie zauważam :D (no chyba ze wystąpi w jakimś obcisłym wdzianku ;) )

Torin

Czajori - Pon Kwi 06, 2009 2:30 pm

Dla równowagi ja też napiszę, że mi się podobał pierwszy odcinek "Tancerzy" :)

Myślę, że nie należy go traktować zbyt serio, bo to w końcu hiszpański format, czyli prawie telenowela :wink: . Nie jest to też wielce wartościowy wkład w taneczną kinematografię, ale na pewno fajna rozrywka na sobotę wieczorem, przed imprezą :)

Jak słusznie zauważyła Princess Maron - genialnie obsadzona została Małgorzata Niemirska (dla zorientowanych: niegdyś Lidka w "Czterech pancernych") w roli dyrektorki szkoły. Co do reszty obsady nie mam żadnych zastrzeżeń. Kamil Czarnecki idealnie pasuje do roli snobistycznego arogancika (a to, że Was zdenerwował, chyba świadczy o tym, że jednak zagrał przekonująco :P ) i nawet Cichop, której po prostu nie trawię na co dzień, dobrze weszła w charakter postaci (z opisów przedserialowych wynika, że grana przez nią nauczycielka śpiewu ma być naiwniutka i przesadnie słodka...czy jest ktoś bardziej odpowiedni niż pani Hakiel? :694: )

A, nie, cofam - nie podoba mi się Natalia Lesz, sztucznie recytująca swoje kwestie.

Budynek szkoły jest rewelacyjny, czy ktoś wie, czy tam naprawdę jest szkoła tańca, czy to po prostu efektowna scenografia?

Może niektóre wątki są trochę przesadnie dramatyczne, ale ogólnie da się oglądać, scena castingu np. rozbawiła mnie parę razy.

Nie podobała mi się jedynie strasznie monotonna ścieżka dźwiękowa - w kółko ten sam motyw na pianinie i wciąż ten sam fragment piosenki w czasie castingu tanecznego.

Jo_Ann - Pon Kwi 06, 2009 3:40 pm

Czajori napisał/a:
Dla równowagi ja też napiszę, że mi się podobał pierwszy odcinek "Tancerzy" :)

Myślę, że nie należy go traktować zbyt serio, bo to w końcu hiszpański format, czyli prawie telenowela :wink: . Nie jest to też wielce wartościowy wkład w taneczną kinematografię, ale na pewno fajna rozrywka na sobotę wieczorem, przed imprezą :)


Z tego co wiem, format jest amerykański, oparty na musicalu Alana Parkera "Fame", bardzo popularnym w latach 80. Radzę obejrzeć, żeby zobaczyć do czego aspiruje serial.

Cytat:
Jak słusznie zauważyła Princess Maron - genialnie obsadzona została Małgorzata Niemirska (dla zorientowanych: niegdyś Lidka w "Czterech pancernych") w roli dyrektorki szkoły. Co do reszty obsady nie mam żadnych zastrzeżeń. Kamil Czarnecki idealnie pasuje do roli snobistycznego arogancika (a to, że Was zdenerwował, chyba świadczy o tym, że jednak zagrał przekonująco :P ) i nawet Cichop, której po prostu nie trawię na co dzień, dobrze weszła w charakter postaci (z opisów przedserialowych wynika, że grana przez nią nauczycielka śpiewu ma być naiwniutka i przesadnie słodka...czy jest ktoś bardziej odpowiedni niż pani Hakiel? :694: )


Mnie zadziwia nierówność obsady - z jednej strony dwie panie Małgorzaty, Mirosław Baka, Wojciech Mecwaldowski (którego uwielbiam :D ), Marcin Dorociński, czy nawet Cichopek, która może zagrać dobrze swoją rolę, a z drugiej taki Kamil, który wkurzył mnie nie swoją rolą, tylko tym, że kompletnie do niej nie pasuje, aktorem jest takim sobie i człowiek jak go ogląda to się modli, żeby już zszedł z ekranu.

A co do uwag, że to dopiero pierwszy odcinek i może się rozkręci - gdy kręci się serial, pierwszy odcinek jest najważniejszy, to on decyduje ile osób włączy telewizory za tydzień i czy stacja zdecyduje się go puszczać dalej, dlatego też w niego ładuje się najwięcej pary i siły. Ma on pokazać mocne strony serialu, wyłonić głównego bohatera czy główny wątek, zostawić widza z bijącym sercem. Tymczasem ten pierwszy odcinek jest rozlazły, nudny, a układy, na które liczyłam najbardziej... szkoda gadać.

nathaliye - Pon Kwi 06, 2009 5:09 pm

Jo_Ann napisał/a:
Z tego co wiem, format jest amerykański, oparty na musicalu Alana Parkera "Fame", bardzo popularnym w latach 80. Radzę obejrzeć, żeby zobaczyć do czego aspiruje serial.


sama licencja została kupiona od hiszpańskiego "Un paso adelante" które możliwe że jest oparte na "Fame" ale licencja jest hiszpańska

Czajori napisał/a:
Budynek szkoły jest rewelacyjny, czy ktoś wie, czy tam naprawdę jest szkoła tańca, czy to po prostu efektowna scenografia?


2000 m3 scenografii, mi także się bardzo podoba :D

Maron - Pon Kwi 06, 2009 5:26 pm

jeszcze nawet w czołówce napisali, że jest to oparte na tym hiszpańskim serialu - nie na Fame
a Fame widziałam już miliony razy - i jako film, i jako spektakl, więc...

a ja czytałam gdzieś chyba na plejada.pl że budynek szkoły to jakaś jest fabryka czy coś na codzień, gdzieś w Warszawie, w dwa miesiące została "przerobiona" na szkołę tańca :P

mnie Kamil nie zdenerwował, raczej się zawiodłam że gra kompletnego pustaka, co jeszcze do tego mu niezbyt wychodzi moim zdaniem

nathaliye - Pon Kwi 06, 2009 6:43 pm

Princess Maron napisał/a:
gdzieś w Warszawie


wszystko sie dzieje we Wrocławiu :)

Cheryl - Pon Kwi 06, 2009 7:52 pm

Dziać się a kręcić to dla producentów duża różnica ;]
Lady_Gold_Moth - Pon Kwi 06, 2009 9:04 pm

Jak dla mnie nie dość, że serial zapowiada się na raczej odrealniony, to jeszcze pokazuje świat tancerzy nie takim, jaki on jest, tylko w teledyskowo - amerykańskiej wersji. Sceny z egzaminów były niewiarygodne - kto był na egzaminach do jakiejś szkoły tańca ten wie, że na egzaminie grupa nie pląsa po cali w luźnej 'choreografii', w barwnych, musicalowych strojach.. Poza tym mało tańca w tańcu... Aktorstwo jak dla mnie całkiem nieprzekonywujące.. Wymieszanie zawodowych aktorów z osobami typu Cichopek czy Lesz może i jest ciekawe, ale to przecież nie są aktorki!

Ogólnie, taniec, jak widać, zdominował wszelkie media, tylko szkoda, że nie taniec przez duże 'T'.

Maron - Pon Kwi 06, 2009 10:39 pm

we Wrocławiu? a nie w Warszawie? xP to ja już nie wiem :D

a racja Wro, pomyliło mi się :P

Czajori - Wto Kwi 07, 2009 1:01 pm

Jo_Ann napisał/a:

Z tego co wiem, format jest amerykański, oparty na musicalu Alana Parkera "Fame", bardzo popularnym w latach 80. Radzę obejrzeć, żeby zobaczyć do czego aspiruje serial.


Podobnie jak znakomite Poprzedniczki w dyskusji widziałam "Fame" tysiąc razy i nie sądzę, żeby realizatorom "Tancerzy" zależało na stworzeniu kopii musicalu podzielonej na odcinki :roll: "Tancerze" są oparci na "Fame" tylko w kwestii prowadzenia akcji w szkole artystycznej i śledzenia losów uczniów. Bohaterowie są zupełnie inni - trzeba by się było naprawdę uprzeć, żeby znaleźć w nich cechy Coco, Ralpha albo Leroya :wink: No i "Tancerze" to przede wszystkim serial dla młodzieży, na litość boską, a nie musical, nie oczekujmy więc zbyt ambitnych rozwiązań...

Joanna - Wto Kwi 07, 2009 1:25 pm

Oglądałam ten odcinek, i fakt, strasznie nieprawdziwy. Takie wciskanie, że rzeczywistość YCD to prawdziwa rzeczywistość ;) Jasne, wiem że pewnie to jest bardziej kolorowe, ciekawsze, lepiej się sprzeda, itp., ale mnie osobiście to wkurzało, bo wolałabym zobaczyć coś, z czym można się chociażby w minimalnym stopniu poidentyfikować, a tak to po prostu ogląda się przelatujące kolorowe kadry.

A, i bardzo mnie zastanawia, co na sali baletowej robi kozioł (taki do skakania przez) :lol:

Magdalena Walach faktycznie wybija się bardzo na tle innych postaci kobiecych, a co do Kasi Cichopek - ma taką rolę, w której zresztą sprawdza się idealnie, jeszcze z tymi włosami, akurat tutaj uważam bardzo pasuje :)

Ja generalnie nie przepadam za polskimi serialami, wolę amerykańskie, gdzie aktorzy są mniej spięci, nie snują super głębokich rozmów, gdzie każde zdanie ma 3 kolejna dna (aktorzy starszego pokolenia - dobre na scenie, czy teatrze tv, w serialu trochę nudzi) na przemian z super płytkimi dialogami (młode pokolenie 'serialowców'). Podobnie w tym pierwszym odcinku - trochę snucia (czy jak kto woli 'sentymentalizmu') było, ale nie jest tak źle na tle innych polskich produkcji. Sam serial w sensie montażu, scen, itp., uważam całkiem nieźle zrobiony. No tyle tylko że mało realny, ale grupie docelowej tego serialu chyba to nie przeszkadza?...

Czajori - Wto Kwi 07, 2009 8:14 pm

Nad tym kozłem też się zastanawiałam.

Fakt, rzeczywistość pokazana w "Tancerzach" jest wyidealizowana i efektownie pokazana, ale chyba właśnie o to chodzi, jak słusznie zauważyła Joanna. Serial jest wycelowany w "młodszą młodzież", tak więc klimaty teledyskowe to czysty marketing :wink:

Tak czy inaczej uważam, że to sympatyczny weekendowy odmóżdżacz. :)

Lady_Gold_Moth - Wto Kwi 07, 2009 8:18 pm

Grupie docelowej może i nie przeszkadza, ale potem jest masa licealistów, którzy, karmieni serialami tego typu, wierzą, że tak właśnie życie w szkole tańca i życie tancerzy w ogóle zawodowych wygląda.. Tak, jak po YCD ludzie myślą, że tancerzem można stać się z dnia na dzień..

A w sumie dwójka miewała już całkiem niegłupie seriale, więc w sumie szkoda, że ten na taki się na razie nie zapowiada...

Siunia - Sro Kwi 08, 2009 6:03 pm

A mnie najbardziej denerwowała ta muzyczka, która grała cały czas. Bez przerwy. No stop. W kółkoooooooooooo!!! Straszne!

Czajori napisał/a:
"młodszą młodzież"

A kiedy zaczyna się być młodszą młodzieżą? Z czystej ciekawości pytam.

Cheryl - Sro Kwi 08, 2009 6:41 pm

Chyba tak ok. 14-15 lat ;]
Czajori - Sro Kwi 08, 2009 9:16 pm

Jak uczyłam w szkole to mówiliśmy "młodsza młodzież" na grupy 12-13-latków...koniec offtopu :)
adida - Czw Kwi 09, 2009 1:53 pm

Ja nie spodziewałam się niczego rewelacyjnego po tym serialu, to i też mnie nie rozczarował. Ma być sobotni odmóżdżacz to jest ;)

Ale według mnie zbyt mocno przerysowali niektóre postaci, np. chłopaka którego gra Kamil Czarnecki, postać Cichopkwej i nie tylko. I przez to głównie ta rzeczywistość jest taka odrealniona. Bo to że akcja dzieje się w tego typu szkole tańca, które tak naprawdę u nas w Polsce nie istnieją (bynajmniej o takiej nie słyszałam) to jak dla mnie plus, musi być ciekawie, żeby dobrze się oglądało. Nie mogą pokazywać takich prawdziwych treningów, bo może oprócz zapalczywych baletomanów czy innych profesjonalnych tancerzy, nikt by tego nie oglądał :)

Siunia - Nie Kwi 12, 2009 8:36 pm

No to ciekawe, bo wychodzi na to, że do młodszej młodzieży się zaliczam, a serial nie podoba mi się wcale. No ale ja już tak mam, że we wszystkim jestem innna niż inni (ciekawie to brzmi :) ). Generalnie odmużdżaczy nie toleruję, a tak głupich to wogóle nie trawię. Wczorajszego odcinka nawet jednym przelotnym sopojrzeniem nie zaszczyciłam, za to znowu Shreka przegapiłam :evil:
Torin - Nie Kwi 12, 2009 10:16 pm

Skoro nie zaszyciłaś jednym nawet przelotnym spojrzeniem - to zakładam że nie możesz mieć wyrobionego zdania.
Ja to jestem człowiek prosty - i zwykle wypowiadam się ino o tym co widziałem dotknąłem czy jakoś tak.

Torin - na drugie Tomasz - niewierny Tomasz :)

Porcelaine - Nie Kwi 12, 2009 11:02 pm

Siunia napisał/a:
No to ciekawe, bo wychodzi na to, że do młodszej młodzieży się zaliczam, a serial nie podoba mi się wcale. No ale ja już tak mam, że we wszystkim jestem innna niż inni (ciekawie to brzmi :) ). Generalnie odmużdżaczy nie toleruję, a tak głupich to wogóle nie trawię. Wczorajszego odcinka nawet jednym przelotnym sopojrzeniem nie zaszczyciłam, za to znowu Shreka przegapiłam :evil:


Mam podobnie.

Ja nie mam zmiaru tego serialu obejrzeć, bo:
1. Samo to, że można stworzyć serial o tematyce tanecznej, mnie przeraża :shock:
2. Nie lubię serialów, które, zazwyczaj, się ciągną w nieskończoność, i każdy wątek jest rozdzielany na 100 odcinków.
3. Aktorzy to, w większości, nie tancerze. A Cichopkowej to wręcz nieznoszę.

Maron - Pon Kwi 13, 2009 1:30 pm

czemu cię przeraża? przecież tyle powstało seriali o tematyce np. sportowej [różnorakiej!], nie wspominając już o dziesiątkach filmów o podobnej tematyce [tanecznej lub sportowej] i jakoś nie wypadło to źle
popatrz na pewną właściwość - jeden odcinek serialu trwa niecałą godzinę i leci raz w tygodniu, czyli serial potencjalnie powinien mieć mniej więcej takie zwielokrotnietnie odcinków i serii jak np. 39 i pół, Magda M. czy Teraz albo nigdy [sorry że podaję same przykłady produkcji tefałenowskich, ale takie pierwsze przyszły mi na myśl] - około kilka serii po 13 odcinków, bo nie są to seriale obyczajowe typu BrzydUla czy masa telenowel które lecącą dzień w dzień i naprawdę nie jest to dużo, więc o 100 odcinkowych wątkach zapomnij :P
tefałen chce bodaj zrobić serial o tancerzach, składający się z samych tancerzy. nawet castingi były [albo będą].

Jo_Ann - Pon Kwi 13, 2009 8:59 pm

Mnie w ostatnim odcinku rozwaliło, jak na zajęciach z klasyki wszyscy od razu pięknie w pozycje baletowe weszli i nawet coś na kształt choreografii zatańczyli :D .
Joanna - Pon Kwi 13, 2009 11:39 pm

no mnie też, początek lekcji, przywitanie i od razu środek, piruety, taa jasne:)

i jeszcze w życiu nie spotkałam nauczycielki baletu, która by nie potrafiła utrzymać minimum porządku na lekcji - swoją drogą to jest zastanawiające, jak w przypadku lekcji baletu 'luźne' na co dzień osoby stają się nagle trochę bardziej, hmmm wymagające ;)

w ogóle śmieszy mnie jak ten ten taniec jest pokazany - to znaczy nie zamierzam się na to burzyć czy coś, bo po prostu fikcja jest widać ciekawsza niż rzeczywistość, podobnie jak rozbierane sceny na pierwszych zajęciach - ale zwyczajnie śmiesznie wyglądają te kolorowe ciuszki na sali, zagęszczenie sali (zero przestrzeni, każdy stoi blisko obok siebie). W ogóle totalnie nie łapię idei nauki takich tańców jak towarzyskie, czy hiphop, zwłaszcza w połączeniu ze śmiesznym tworzeniem hermetycznego getta sztuki a'la polskie szkoły teatralne; ale najlepszy był motyw, jak p. Walach była sama na sali baletowej, i mignął obraz takiej 'baletnicy' w śmiesznym wdzianku imitującym paczkę romantyczną - wtedy akurat poważnie, ale niemal leżałam ze śmiechu ;)

Generalnie serial coraz bardziej banalny, naiwny, itp., ale zaczyna mnie bawić wyszukiwanie różnych kuriozów, i karykaturalnych przedstawień nauki w szkole artystycznej, czy nauki tańca, poważnie, to bardziej interesujące niż 'drama' ;)

dusia - Wto Kwi 14, 2009 9:22 am

Mnie zaskoczyło to, że wszystkie ich choreografie są tworzone i ćwiczone przez wszystkich uczniów. Scena z rumbą- po pierwsze wcale to mi nie przypominało rumby, po drugie: czy tańce towarzyskie tańczy się w 20 osób (wiem, że można, ale do tego jest oddzielna kategoria). Kolejne co mnie dziwi jest to, że wchodzimy z bohaterami na lekcję, oni się ustawiają i tańczą jakiś układ zero rozgrzewki, przygotowania itp (chyba, że to któraś godzina zajęć oni są rozgrzani a układ znali wcześniej, ale przez brak tych elementów przygotowujących serial wydaje się taki nierzeczywisty- wchodzę-tańczę-wychodzę).

Generalnie, zobaczę co się będzie działo dalej, najwyżej pośmieję się z fabuły i bohaterów :)

Kasia G - Wto Kwi 14, 2009 10:41 am

jak tak czytam Wasze posty to chyba obejrzę z czystej ciekawości zeby się pośmiac... ;) Wiadomo, ze rzeczywistość taneczna jest na rzecz widowiskowości serialowej "przerabiana' ale żeby az tak? No w kazdym razie "Fame" (Sława) to to nie jest...
Porcelaine - Wto Kwi 14, 2009 11:01 am

Princess Maron napisał/a:
czemu cię przeraża? przecież tyle powstało seriali o tematyce np. sportowej [różnorakiej!], nie wspominając już o dziesiątkach filmów o podobnej tematyce [tanecznej lub sportowej] i jakoś nie wypadło to źle
popatrz na pewną właściwość - jeden odcinek serialu trwa niecałą godzinę i leci raz w tygodniu, czyli serial potencjalnie powinien mieć mniej więcej takie zwielokrotnietnie odcinków i serii jak np. 39 i pół, Magda M. czy Teraz albo nigdy [sorry że podaję same przykłady produkcji tefałenowskich, ale takie pierwsze przyszły mi na myśl] - około kilka serii po 13 odcinków, bo nie są to seriale obyczajowe typu BrzydUla czy masa telenowel które lecącą dzień w dzień i naprawdę nie jest to dużo, więc o 100 odcinkowych wątkach zapomnij :P
tefałen chce bodaj zrobić serial o tancerzach, składający się z samych tancerzy. nawet castingi były [albo będą].


Wiem, że powstało mnóstwo filmów o tańcu. Ale filmy mają początek i koniec i nierozwlekają każdego wątku do granic możliwości, jak to w serialach zazwyczaj bywa. Zresztą niektóre filmy też są... dość dziwne. Po prostu wolę teatr zamist telewizji.
Aaa. To ja byłam wychowywana na serialo - telenowelach ;p

Podzielam posta Kasi, chyba jednak zobaczę jeden odcinek, chociaż żeby się pośmiać.

Cytat:
Mnie zaskoczyło to, że wszystkie ich choreografie są tworzone i ćwiczone przez wszystkich uczniów. Scena z rumbą- po pierwsze wcale to mi nie przypominało rumby, po drugie: czy tańce towarzyskie tańczy się w 20 osób (wiem, że można, ale do tego jest oddzielna kategoria). Kolejne co mnie dziwi jest to, że wchodzimy z bohaterami na lekcję, oni się ustawiają i tańczą jakiś układ zero rozgrzewki, przygotowania itp (chyba, że to któraś godzina zajęć oni są rozgrzani a układ znali wcześniej, ale przez brak tych elementów przygotowujących serial wydaje się taki nierzeczywisty- wchodzę-tańczę-wychodzę).


Dusia, czego nie wiedzą to wymyślą :P

Siunia - Wto Kwi 14, 2009 11:03 am

Torin, ja mam wyrobioną opinię na temat pierwszego odcinka. A uważam, że podczas gdy pierwszy odcinek był beznadziejny, drugi nie będzie wspaniały. A po co tracić czas na takie hmmm... bądźmy szczerzy: idiotyzmy, skoro można robić masę inny rzeczy?
Sytuacja tego serialu w moich oczach wygląda tak: został zrobiony dla osób, które nigdy z tańcem styczności nie miały w innym miejscu niż sala opery,teatru, czy czegoś innego. Bo osoba, która uczy się tańczyć, tańczy po prostu nie wytrzyma patrząc na takie głupoty. No dobra, może to oglądać, żeby się pośmiać. Ale ja na przykład wolę śmiać sie z koleżankami na podwórku.

A, no i jeszcze jedno do Torina: serialu nie da się dotknąć :twisted:

Może obejrzę piąty odcinek i jeśli stwierdzę, że się poprawiło to zacznę oglądać. Ale naprawdę szczerze w to wątpię. Za telewizję robi mi mój pięcioletni brat, który opowiada mi wszystki reklamy biedronki i ku memu przerażeniu poszczególne odcinki plebani. To mi wystarcza.

Ogólnie od momentu, kiedy stwierdziłam, że epoka lodowcowa już się skończyła nienawidzę telewizji. Tym bardziej, że dodatkowo z tego powodu oberwało mi się od brata.

nathaliye - Wto Kwi 14, 2009 11:35 am

prawda jest taka że sam serial do nagrody Emmy nie aspiruje ale niektóre komentarze pod jego adresem są zdecydowanie zbyt mocne, rozumiem że krytykowanie wszystkiego co polskie bardzo łatwo nam przychodzi ale może należy choć troche docenić to co się dzieje w mediach

tak wiele osób czekało na taką promocje a teraz kiedy coś sie dzieje to to jest złe a to niedobre, taką mamy produkcje, aktorów i tancerzy, pomysł że dobry w tanecznych produkcjach reżyser przyjeżdza do Polski i kręci podobny serial powinien być uznawany za przynajmniej niezły, łatwo się zapatrzyć na Zachód i tamte produkcje kręcone tak od kilkudziesięciu lat i powiedzieć że to co u nas raczkuje jest złe

jak ktoś chce ibejrzęc prawdziwą rumbę czy klasykę to na turniejach tańca towarzyskiego i w Operze wszystko będzie miał na wysokim poziomie, trudno też od nich oczekiwać żeby pokazywali rozgrzewki bo to nie jest program do ćwiczenia aerobiku, kolejne sceny pokazują konkretne sekwencje taneczne i są w tym dobre

były też głosy że to jest nierzeczywiste ponieważ takie szkoły w Polsce praktycznie nie istnieją, jestem ciekawa czy jak by pokazano Polska rzeczywistość tancerzy w Polsce byłoby to choć w połowie takie jak jest pokazywane w tym serialu, bo sądzę że głosy krytyki byłyby jeszcze bardziej wyraźne

adida - Czw Kwi 16, 2009 11:00 pm

nathaliye, po prostu napisałaś dokładnie to co właśnie zamierzałam ;p

Mam wrażenie, że ludzie uprzedzili się do tego serialu zanim wyemitowali chociażby jego zapowiedź.

Narzekamy, że obecnie w Polsce tancerze nie mają dobrej sytuacji materialnej, nie są doceniani itd. A kiedy znajdują zatrudnienie w takiej produkcji, to wszyscy się skarżą, że nie są aktorami. Ok, może nie rozwijają się tutaj za specjalnie od tanecznej strony, ale mają szansę się pokazać, doskonalić swój warsztat aktorski (co według mnie w tańcu również jest ważne) i przy okazji zarobić :)


Nie to że jestem jakąś wielką fanką tego serialu, ale po prostu staram się spojrzeć na to obiektywnie :)

.dulce. - Pią Kwi 17, 2009 4:53 pm

Mi sie to srednio podobało .. jak dla mnie jest za sztuczne ..
Torin - Pią Kwi 17, 2009 5:06 pm

Ja tam nie staram się spoglądać na niego obiektywnie :)
Patrzę na niego jak na fajną możliwość spędzenia sobotniej chwili w przypadku gdy nie ma innej fajniejszej alternatywy :)
A że sztuczne, a że nie prawdziwe lekcje itp itd. To udaję że nie mam o tym bladego pojęcia i se oglądam z zadowoleniem. Zresztą większość zajęć pokazywanych "tak jak jest na prawdę" wygląda nudno i bezbarwnie, dlatego zwykle ludzie oglądający "siebie" a to w kinie a to w telewizji albo umierają ze śmiechu, albo dostają skrętu kiszek :)
A ze rozgrzewek nie pokazują to szkoda !
Rozgrzewki strasznie fajnie wyglądają w rzeczywistości, czasem lepiej niż lekcja ....

Torin
p.s.
no i Pani Walach gra ;)

dusia - Pią Kwi 17, 2009 9:01 pm

Absolutnie nie chciałam żeby zabrzmiało jakbym nie doceniała. Jest to napewno milszy wybór niż kolejny film o zabijaniu ;)
Siunia - Nie Kwi 19, 2009 11:04 am

Obejrzałam wczorajszy odcinek. I co? Moje podejśćie nie zmieniło się. Dlaczego? Bo mnie kurczę wodne denerwują te postacie, które są tak sztuczne że wytrzymać nie idzie! Najbardziej nmie denerwuje ta cała Roma. Potem ta, co ją Walach gra. No i ta co ją Cichopkowa gra, która narazie widzowi sie na oczy nie pokazuje. I chwała jej za to. Jedyną postacią, która wzbudza moją sympatię jest woźny :)
A poza tym to te lekcej z tą, co ją Walch gra to mi klasykę nie bardzo przypominają. Pierwszy urywek- ten taniec z partnerem- pas de deux raczej nie przypominał. To drugie... No cóż klasyki raczej nie "tańczy" się na podłodze? Jedynie to przy drążku mnie usatysfakcjonowało- to była klasyka! Ale reszta...

Joanna - Nie Kwi 19, 2009 12:05 pm

Siunia, bo p. Walach to uczy klasyki, współczesnego, modernu (cytuję z poprzedniego odcinka ;) ) :lol:
A p. Walach uważam akurat bardzo dobrze tam wypada, zwłaszcza na tle innych ;) Ale po prostu jest dobrą aktorką, i to widać.

Też mnie trochę z jednej strony denerwuje ta sztuczność, ale z drugiej śmieszy ;) ot, taka rozrywka, zobaczyć w jak nierealny sposób ktoś może przedstawić naukę tańca :)

Nasuada - Nie Kwi 19, 2009 12:24 pm

Joanna napisał/a:
Siunia, bo p. Wałach to uczy klasyki, współczesnego, modernu (cytuję z poprzedniego odcinka ;) ) :lol:
A p. Wałach uważam akurat bardzo dobrze tam wypada, zwłaszcza na tle innych ;) Ale po prostu jest dobrą aktorką, i to widać.

Też mnie trochę z jednej strony denerwuje ta sztuczność, ale z drugiej śmieszy ;) ot, taka rozrywka, zobaczyć w jak nierealny sposób ktoś może przedstawić naukę tańca :)


Magdalena WALACH :)

Joanna - Nie Kwi 19, 2009 12:40 pm

Dzięki, poprawię zaraz, jakoś tak wygodniej mi brzmiało przez ł ;)

(off - skasuję później)

Nasuada - Nie Kwi 19, 2009 12:48 pm

Princess Maron napisał/a:
tefałen chce bodaj zrobić serial o tancerzach, składający się z samych tancerzy. nawet castingi były [albo będą].
_________________

Też o tym słyszałam, ale nie jest to chyba do końca najlepszy pomysł, w "Tancerzach" aktorstwo Lesz, Czarneckiego, Czaji nie należy do najmocniejszych, nawet "półaktorka" Cichopek jest wg mnie tragiczna :x (nie mówię o postaci tylko o Jej grze) i tak naprawdę poziom trzymają aktorzy profesjonalni Niemirska, Baka, Dorociński, Walach, Mecwaldowski czy Michałowski. Fakt, że kilku tancerzy z YCD (bo pewnie niektórych zobaczymy) zostało dobrze zapamiętanych, ale wg mnie kilku profesjonalnych aktorów powinno się pojawić. Czy chociażby taki amator, ale niezły, Alan Andersz (myślałam, że zobaczę Go w Tancerzach), który do tego jest prawdziwym tancerzem i mógłby stworzyć wiarygodną postać. Chętnie zobaczę kolejny serial z tańcem w fabule, chociażby z czystej ciekawości, co inna ekipa będzie miała do zaproponowania, a potem niech walczą o widza :P

Śnieżka_19 - Nie Kwi 19, 2009 1:39 pm

Nie podobało mi się, podobnie jak inny serial dwójki - M jak miłość. Strasznie nudne, beznadziejna muzyka. Sami aktorzy mnie nie rażą, za to nie podobają mi się postaci które grają. Jakiego tańca uczy ta Roma? Dziwnie jak dla mnie wyglądała w różowej bluzce z falbankami, w butach do tańca towarzyskiego, ucząc czegoś co tańca towarzyskiego nie przypominało. Im dłużej się ogląda tym bardziej jest się ciekawym jak to się w końcu skończy ;) Obejrzałam pół godziny tylko, na więcej szkoda mi było czasu.


Cichopek w roli osoby pogryzającej czekoladę i mówiącej z pełnymi ustami 'helloł' jest idealna :)

Natashy - Nie Kwi 19, 2009 5:44 pm

Ja już od pierwszego odcinka nie mogę przeboleć, że oni w pierwszych dniach nowej szkoły znają już wszystkie układy <hahaha> :D
Ogólnie serial taki 'karykaturalny', wyolbrzymiony- czarny charakter, rywalizacja o faceta, biedny chłopak w szkole dla bogatychi różne takie wątki pomieszane.
W każdym razie oglądam...

Maron - Nie Kwi 19, 2009 6:31 pm

hmmm co do drugiego serialu... ciekawym rozwiązaniem moim zdaniem byłoby w przypadku tefałenowej produkcji o tancerzach nakręcenie coś w stylu jak te seriale-reality czy inaczej dramaty dokumentalne, jak The Hills czy Laguna Beach które lecą na MTV... jak ktoś oglądał przynajmniej jeden odcinek któregoś z tych seriali ten powinien wiedzieć o co chodzi, jak to wygląda i na czym polega tego typu produkcja :P ludziom będącym w wieku oglądacza MTV by się to z pewnością spodobało [TH i LB ma dużo fanów w Polsce], tymbardziej że będzie to - z tego co wiem - serial o hiphopowcach i b-boyach. i przynajmniej byłoby to w jakimś stopniu realne, a nie jakieś bawienie się w szkoły artystyczne... :roll:
Siunia - Nie Kwi 19, 2009 7:37 pm

Princess Maron napisał/a:
tefałenowej produkcji


Ale "Tancerze" nie są tefałenowkie, tylko "dwójkowskie" :roll:

Joanna napisał/a:
p. Walach to uczy klasyki, współczesnego, modernu


Aaaaaaa. To zmienia postać rzeczy. W takim razie zwracam honor.

danceFORever - Nie Kwi 19, 2009 8:00 pm

Princess, zgadzam się, moim zdaniem dobre byłoby tez nakręcenie czegoś w stylu ''Tancerzy'' (nie znam oryginalnegu tytułu) niegdyś puszczanego na MTV, ale nie wiem czy w Polsce możliwe jest zrealizowanie czegoś takiego teraz...raczej nie sądzę... :? W każdym bądź razie ogladało się to lepiej niz naszą rodzimą produkcję, ale to tak jak zazwyczaj bywa :lol:

Siunia, czytaj proszę posty ze zrozumieniem... :twisted: Było już wspomniane o planach TVNu na nakręcenie podobnego serialu.

Maron - Nie Kwi 19, 2009 9:54 pm

Siuniu teraz to mnie rozwaliłaś :lol: :roll: droga koleżanko, wiem że Tancerze są produkcji TVP, ale jakbyś uważniej czytała moje posty to byś wiedziała o tym że TVN też chce nakręcić swój serial o tancerzach i o czym ja w ogóle mówię - więc czytaj uważniej posty, a potem się wypowiadaj i komukolwiek zwracaj uwagę :roll:

btw, napisałam przecież że:
Cytat:
tefałen chce bodaj zrobić serial o tancerzach, składający się z samych tancerzy. nawet castingi były [albo będą].


i mój post ostatni był odnośnie nowego serialu TVN, że moim zdaniem dobrym i przede wszystkim innowacyjnym rozwiązaniem byłoby nakręcenie coś w stylu The Hills czy Laguna Beach, tylko że o tancerzach hh i b-boyach...

danceFORever - coś mi się obiło o uszy że była kiedyś taka produkcja o nazwie "Tancerze" na MTV :D ale nie bardzo pamiętam o czym to było xD mogłabyś przytoczyć trochę więcej informacji? :D

Sephia - Pon Kwi 20, 2009 10:27 am

To chyba to było
http://taniec-teledyskowy...5763,index.html

Jeśli off top'owo jeszcze tak mogę to na mtv leci teraz taki program "Najlepsi tancerze Ameryki" gdzie biją sie ze sobą poprzez taniec grupy taneczne.
(bardzo fajny program)

Siunia - Pon Kwi 20, 2009 12:22 pm

O kurcze, Princess, przepraszam :oops: Ostatnio jakaś skołowana jestem. Znowu zaczynam działać według zasady "najpierw robię, potem myślę". Przeparszam!

To się więcej nie powtórzy. ;)

Maron - Pon Kwi 20, 2009 4:46 pm

spoko ;) masz u księżniczki wybaczone xP

Sephia, nawet założyłam o tym temat, ale wszyscy go olali...

Cytat:
- Blake McGrath

:shock:
Boże co ja robiłam i gdzie byłam że ja tego nie oglądałam?! XDDD

Nasuada - Pon Kwi 20, 2009 7:55 pm

Princess Maron napisał/a:
Boże co ja robiłam i gdzie byłam że ja tego nie oglądałam?! XDDD


dokładnie o tym samym pomyślałam :sad:

danceFORever - Wto Kwi 21, 2009 3:42 pm

żałujcie, żałujcie bo to był bardzo fajny program :P ale może jeszcze kiedys będą powtórki :) ogladało sie to bez porównania lepiej niż naszych ''Tancerzy", który to serial jest po prostu komiczny. Rozgrzewki mnie po prostu rozbrajają, no ale nie ma się co czepiać... I jeszcze te mega kolorowe stroje :D
Nasuada - Wto Kwi 21, 2009 6:25 pm

danceFORever napisał/a:
ogladało sie to bez porównania lepiej niż naszych ''Tancerzy


w takim razie czy uważasz, że mamy potencjał aktorsko-taneczny, żeby podobna produkcja powstała u nas :? i czy grali tam również profesjonalni aktorzy :?:

danceFORever - Wto Kwi 21, 2009 6:41 pm

dlatego właśnie takie idee uważam za niemożliwe do zrealizowania przynajmniej w najblizszym czasie ;)
wydaje mi się, ze wśród tancerzy tam grajacych nie było profesjonalnych aktorów, było to właśnie na zasadzie ''Laguna Beach'' czy wszystkich tych podobnych seriali ''dokumentalnych'' na MTV... Była to produkcja przedstawiająca przede wszystkim zycie amerykańskiego tancerza, czyli przesłuchania, treningi itp. Nie było to takie sztuczne czy przerysowane jak u nas. Ale co Ameryka, to Ameryka :) Nie chcę też z góry zakładać, że dokładnie tak jak w ''tych lepszych'' ''Tancerzach'' wygląda zycie codzienne tańczącej osoby (profesjonalisty) w USA ,bo nie poznałam tego na własnej skórze, ale podejrzewam, że na tej zasadzie...

Nasuada - Czw Kwi 23, 2009 7:56 pm

Powiem krótko, czarna rozpacz :evil: , nie dość, ż upchnięto w serialu Cichopek to przeczytałam, że dołączy do niej Mroczek :x i Płoszajski :x , to będzie nie do oglądania,
cieszyłam się na ten serial :) , a teraz czekam na produkcję TVN, tam na pewno nie będzie Mroczków, Płoszajskich i innych cichopkopodobnych wynalazków :P

Maron - Czw Kwi 23, 2009 8:12 pm

Morczki... o ku***...
to ja już tego nie będę oglądać...

Kasia :)) - Pon Kwi 27, 2009 9:43 pm

Obejrzałam jeden odcinek. Na siłę. Cały czas powstrzymywałam palec drgający na pilocie i usilnie zmierzający ku cyferkom skrywającym inne programy.
Ż e n a d a.
Jeśli ludzie mają mieć teraz takie wyobrażenie o życiu codziennym tancerzy, to już się boję mnóstwa męczących i irytujących rozmów ulicznych ze 'znawcami'.
Poziom tańca zerowy.
Istny pogrom.

fijoletowa - Wto Kwi 28, 2009 6:56 pm

w ostatnim odcinku to mnie cholernie drażnił ten występ w supermarkecie. układ nieciekawy, tańczą nierówno (nawet montaż nie pomógł), a widownia szaleje.
no ale, jak dla mnie nawet parę fajnych układów było.

Maron - Wto Kwi 28, 2009 8:15 pm

mi sie podobał układ ten chyba z drugiego czy którego odcinka, co tańczyła go Glinka z Kamilem na zajęciach...
Czajori - Czw Kwi 30, 2009 8:35 am

A mi ten z muchą. :)
Tak czy inaczej serial zaczyna mnie przerażać - żeby po trzech odcinkach tak nieuchronnie zbliżać się do przysłowiowego "skoku przez rekina"? (czyli momentu, w którym fabuła robi się totalnie absurdalna, żeby na siłę przyciągnąć widzów - skutek jest zazwyczaj odwrotny :P )
Układ w supermarkecie był koszmarny.
Relacja "nauczyciel - uczeń" przedstawiona jest koszmarnie nierealnie. Pedagodzy (zwłaszcza Roma i Alicja) są jakieś sztucznie nabzdyczone. Może mają obrazować stereotyp surowego nauczyciela tańca, ale u tych postaci ta surowość jest karykaturalna.

Nasuada - Czw Kwi 30, 2009 7:25 pm

Czajori napisał/a:
Relacja "nauczyciel - uczeń" przedstawiona jest koszmarnie nierealnie. Pedagodzy (zwłaszcza Roma i Alicja) są jakieś sztucznie nabzdyczone. Może mają obrazować stereotyp surowego nauczyciela tańca, ale u tych postaci ta surowość jest karykaturalna.


Zgadzam się z tą opinią, jest to o tyle dziwne, że obydwie aktorki uczyły się tańca i w relacjach telewizyjnych nierzadko było widać, że dobrze sie przy tym bawiły, więc wiedzą, że taki trening nie jest wyłącznie drylem wojskowym, że bywa wesoło i na luzie, czyżby więc zawinił reżyser :?

Sagittaire - Pią Maj 01, 2009 9:46 am

Przyznam szczerze, że choć z zasady nie oglądam TV, to wygospodarowałam sobie czas, żeby zobaczyć odcinek 1 i 3. Uważem że to był czas stracony i więcej już nie zamierzam go tracić na ten film.
Miało b yć dużo tańca, a jest go średnio. Głównie jednak męczy mnie to wszystko co w tym filmie tańcem nie jest. Akcja toczy się, bez polotu. Z zasady jak widzę film z tańcem, to nawet jeśli sam film jest średni, to jakoś się to wszysto zespala i jest OK, ale ten film zrobiony jest wybitnie nieudolnie.
Ciekawa byłam Waszych opinii, bo skoro uczycie się w szkołach baletowych, to macie lepsze rozeznanie niż ja, ale widzę, że Wy też jesteście tym filmem trochę zawiedzeni.

Coffeina11 - Pią Maj 01, 2009 11:07 am

beznadziejny jest ten serial.
po pierwsze sama obsada jest (dla mnie przynajmniej) irytująca, taka sztuczna, po drugie choreografia wcale mi się nie podoba, a po trzecie sam pomysł nakręcenie takiego tanecznego serialu jest dobry, ale zrealizowany został beznadziejnie przez polską produkcję. jakoś mi się nic nie podoba, ani montaż, ani sceny taneczne..
widziałam tylko pierwszy odcinek, ale z tego co piszecie, to nie będę oglądać następnych.

Kasia :)) - Pią Maj 01, 2009 1:35 pm

A co powiecie o samej grze aktorskiej?

Totalna katastrofa;( Chorobliwa sztuczność i jakby... wrażenie kompletnego nie radzenia sobie z rolą (w ich oczach można wyczytać 'help! help!').
That's terrible...

W sumie to właśnie ta nieudolna gra tak koszmarnie zniechęca do kontynuowania oglądania serialu.
Bo gdyby aktorzy dobrze oddawali odgrywane role, może liczyłabym na rozwinięcie fabuły i zobaczyłabym parę kolejnych odcinków. Ale kiedy za nic w świecie nie możesz wczuć się w rolę postaci, bo po prostu nieprzerwanie czujesz ich fałsz [aktorski], to nawet przy najlepszym scenariuszu nie uruchomisz odpowiedniego odbioru.
Nie wspominając o poziomie tańca. Ale ja oglądałam jeden odcinek. Z tego co mówicie, zdarzały się lepsze układy. Nie wiem na ile, jednak przy ogóle szwanków w tym badziewiu średnio mnie to interesuje.

Liczę, że nie zdobędzie oglądalności i jak najszybciej zejdzie z ekranu. Taniec z gwiazdami jestem w stanie zaakceptować, tego NIE.

ugh.

nathaliye - Pią Maj 01, 2009 2:28 pm

Kasia :)) napisał/a:
Liczę, że nie zdobędzie oglądalności i jak najszybciej zejdzie z ekranu.


możesz sie przeliczyć bo z tego co wiem u zwykłych śmiertelników nie związanych z tańcem ten serial cieszy sie jako takim powodzeniem

Kasia :)) - Pią Maj 01, 2009 4:13 pm

Mam nadzieję, że to tylko taka "słomiana" fascynacja, którą kilka-dobra-naście odcinków przewieje.

Chociaż ostatecznie "Moda na sukces" trzyma oglądalność, więc...

Nieee, lepiej o tym w ogóle nie myśleć.

Gosia066 - Pią Maj 01, 2009 5:02 pm

Oglądałam wszystkie odcinki i też o tym serialu nie mam najlepszego zdania,ale w końcu jest to pierwszy polski serial taneczny,a początki nigdy nie są rewelacyjne w końcu lepsze to niż niż jakieś nudne telenowele.
Ayaka - Pią Maj 01, 2009 5:04 pm

W końcu i ja zabiorę głos w tej dyskusji.
Oglądam i ... cieszę się że taki film powstał. Tak, wiem ... jest nie taki jak byśmy sobie chcieli.
Zgadzam aktorsko słabo, scenariuszowo też nie koniecznie, sceny taneczne nie powalają. Też chciałabym by film pokazywał prawdziwe życie tancerzy. By pokazał prawdziwy albo choć bardziej realny świat tańca w Polsce. Nie pokazuje, jest "słitaśną" bajeczką o tym jak to być może wyobraża sobie szkołę tańca scenarzysta, reżyser, producent itp. Ale jest!!!
Jest film pierwszy polski o tematyce tanecznej, który pokazuje że taniec w ogóle w Polsce istnieje.
I dlatego cieszę się że jest, ba mało tego ja to doceniam.
Może dlatego że, cały czas mam w pamięci całkiem nieodległe czasy kiedy to taniec był dla jakiś "obłąkanych" i gejów w rajstopach.
Sorry ale musiałam to napisać.

Kasia :)) - Pią Maj 01, 2009 9:12 pm

Heh, paradoksalnie do tego co piszesz, ja uważam że faceci w tym serialu też nie są wybitnie męscy. No tacy jacyś dziwnie nieralni.
A serial jest obrzydliwie, powierzchownie, jednostronnie komercyjny.
BO taniec.
A tańca tam ziroł. I rzeczywistości tanecznej mniej niż ziroł.
I jeżeli ludzie mają mieć TAKIE wyobrażenie tańca, to ja już wolę być obłąkana.

Torin - Sob Maj 02, 2009 9:36 am

Hmm cóż - chyba czas w takim razie udać się juz od razu i zawczasu do jakiegoś psychiatry ;)
Ale ja też uważam bardziej jak Ayaka, niz Ty.
Lepiej cós takiego niż tancerze ped.. yyy geje :)

Torin

nathaliye - Sob Maj 02, 2009 9:39 am

lepiej żeby ludzie nie widzieli żadnej różnicy między klasyka a współczesnym, a co ważniejsze nie rozróżniali nowoczesnego od współczesnego, jak szukasz wysoko rozwiniętego tańca i wielce dramatycznej gry aktorskiej to idź do teatru a nie zawsze doszukuj się tego w telewizji, to jest rozrywka, pokazuje namiastkę szkół tańca jakie istnieją na świcie, nie wiem jakiego się byście spodziewali serialu który miałby pokazywać życie tancerzy w Polsce bo jak wiadomo to życie wcale nie jest łatwe, seriale właśnie po to powstają żeby pokazać w jakimś stopniu wyidealizowany świat a nie to co masz za oknem bo inaczej po co się powtarzać, rozumiem że jak znikną reality taneczne, wszystkie polskie seriale i polski film o tematyce tanecznej to wreszcie wszyscy będą zadowoleni bo nikt nie śmie pokazać zafałszowanego obrazu tańca czy to w Polsce czy na świecie, lepiej żeby wszyscy zapomnieli ze w ogolę coś takiego istnieje
Torin - Sob Maj 02, 2009 9:59 am

Normalnie tak wczesna pora a Ty nathaliye mądrze mówisz !
Widać niektórym wczesna pora służy ;)
Ale podpisuję się pod tym co napisałaś obydwoma łapkami !

Torin

Maron - Sob Maj 02, 2009 12:55 pm

ja w sumie uważam tak jak nathaliye, seriale nie istnieją tylko po to żeby odzwierciedlać w stu procentach prawdziwe życie [tak samo zresztą filmy] i na tym polega fenomen w ogóle oglądania seriali - nie ważne czy jest to telenowela czy serial o tematyce szpiegowskiej.
ludzie nie chcą oglądać szarej rzeczywistości, wolą obejrzeć jak w serialu biorą ślub niż dalej siedzieć i zamartwiać się :?
a poza tym zgadzam się z Ayaką... jeszcze niedawno mówiliśmy że tańca w ogóle nie ma w mediach, a teraz? i tak źle i tak niedobrze.
i nie gadajcie że tam tańca nie ma... taniec jest i wcale nie na jakoś specjalnie tragicznym poziomie [nie które są fajne a niektóre... no cóż...], bo jak tak twierdzicie to nie widzieliście naprawdę złych choreografii :roll:
swoją drogą co wy wymagacie od SERIALU, to nie jest SPEKTAKL TANECZNY, gdzie tancerze opowiadają mało skomplikowaną, niewielowątkową historię tańcem. owszem tego tańca mogłoby być więcej, a nie kosztem fabuły...

Kasia :)) - Sob Maj 02, 2009 1:32 pm

Ja nie mówię, że wymagam wygórowanej gry aktorskiej. Ja nie mówię, że wymagam zaawansowanych układów. Tymbardziej od zwykłych aktorów, bez przygotowania.
Nie.
I zgadzam się, teraz tańca jest o wiele więcej w mediach, ludzie mają do niego zupełnie inny stosunek. Jest lepiej niż było kiedyś. Tak.
Ale żeby brać taniec jako narzędzie do tworzenia taniej tandety a la brazilian telenovelas to już się nie zgadzam.
Z jednej strony ludki widzą w YCD ciężką pracę. Nawet Gwiazdy z TzG przyznają, że to harówa.
A tutaj macie państwo serial z założenia przedstawiający życie codzienne tancerza i po prostu istna sielanka. A nawet jak nie sielanka to jakaś groteska.
Rozumiem, że możecie mieć na ten temat inne zdanie. Rozumiem Wasze argumenty.
Zrozumcie też jednak, że mnie nie przekonują kompletnie i pozostanę przy swoim stanowisku. Przynajmniej jak na razie.
:)

nathaliye - Sob Maj 02, 2009 1:46 pm

Kasia :)) napisał/a:
Ale żeby brać taniec jako narzędzie do tworzenia taniej tandety a la brazilian telenovelas


nie lubię podejścia ze taniec to jakieś święte sakrum które należy pokazywać tylko w wysokiej jakości teatrach i a jak jest pokazany gdzieś indziej to za każdym razem powinien być opatrzony hektolitrami potu i ciężkiej pracy, a wykorzystanie tańca do serialu obyczajowego jest jego profanacja, w serialach kryminalnych też wszystko jest pokazane łagodniej niż w rzeczywistości, każdy kto choć trochę zna swoje ciało wie że taniec prosty nie jest a oni też nie pokazują już takiej kompletnej sielanki, bez przesady, ludzie którzy to oglądają nie chce patrzyć na ich mękę tylko efekty pracy choreografów, a choreografie nie są złe, wiele z nich techniczne jest na bardzo przyzwoitym poziomie

Maron - Sob Maj 02, 2009 2:37 pm

no ale Kasia nie pomyślałaś o tym że właśnie ten serial oglądają ci zazwyczaj co oglądają YCD i TzG?
zresztą, wiele ludzi nietańczących wbrew pozorom sobie zdaje sprawę że taniec to ciężka rzecz i w ogóle do tego są stworzeni jacyś nadludzie, a przez takie jednokierunkowe myślenie wychodzą później kwiatki że rodzice swojemu dziecku wkręcają że nie poradzi sobie jako tancerz zawodowy bo... [i tu każdy już może sobie sam dopowiedzieć, kto miał tego typu konflikty w domu]
mi się nawet podoba takie lekkie przedstawienie, że poza ciężką pracą, taniec to fajna sprawa a nie tylko ciężka praca jak w fabryce hutniczej...

Jo_Ann - Sob Maj 02, 2009 3:13 pm

Ja po prostu nie jestem w stanie obejrzeć wiecej niż 5 minut odcinka. Obejrzałam dwa w całości i po prostu głowa mnie bolała.

Ale nie mogę się zgodzić, że od serialu nie ma co wymagać dobrej gry aktorskiej. Podział na aktorów teatralnych, serialowych i filmowych istnieć może tylko w USA, gdzie aktor może się utrzymać wybierając jedną tylko "dyscyplinę". Tam rzeczywiście aktorzy serialowi rzadko okazują się na tyle dobrzy, by zagrać w filmie czy teatrze. W Polsce jednak nawet najlepsi grają ogony w serialach z prostej przyczyny - pensja w teatrze to śmiech na sali. Dlatego można do serialu wybrać aktorów dobrych, umiejących zagrać, dla których rola w "Tancerzach" nie byłaby taka trudna. Owszem, serial ma w obsadzie niezłe nazwiska - Mecwaldowski, Dorociński, Baka... Ale oni pojawiają się rzadko, dominują ludzie którzy z aktorstwem wiele wspólnego nie mają. Nawet "Na Wspólnej" jest lepiej zagrane.

Poza tym: postaci schematyczne, wątki wydumane, sztuczne, bądź banalne, wszystkiego można się było domyślić po pierwszym odcinku, dialogi beznadziejne (czyli scenariusz leży), na reszcie się nie znam. Żeby nie było nieporozumień: ja nie wymagam od serialu powagi filmu Bergmana. Po prostu nie chcę się męczyć oglądając go.

Poza tym miał to być od początku serial taneczny i, oczywiście, nie mogą pokazać ile godzin się pracuje na sali, ale były już filmy, w których widać było ile wysiłku się wkłada w naukę techniki, jak się pracuje nad choreografią i było to ciekawe. Tutaj natomiast wchodzą na salę, od razu tańczą układ w ślicznych strojach, a o lekcji baletu to już pisałam wcześniej jak mnie rozbawiła. Dobry serial ma jednak JAKIEŚ korzenie w rzeczywistości. I wcale nie jest tak, że ludzie wiedzą. Moja mama na przykład na moje parsknięcie śmiechem podczas pokazu owej lekcji stwierdziła, że przecież to są wyselekcjonowani tancerze i dlatego tak od razu potrafią zatańczyć ładnie klasykę. Nie wspominając już o gościu z mojej grupy na warsztatach, który przyszedł na zajęcia z ragga do Joao Assuncao w dżinsach i z głupim uśmieszkiem (pewnie sądząc, że sobie potrzęsie pupą i się pobuja, i będzie fajnie), a po jakichś 3 minutach, jak spróbował powtórzyć układ to ten uśmieszek jakby zniknął. Potem był jeszcze ze mną na street jazzie, ale tam to już stanął pod ścianą i tylko patrzył...

Słowem... Dobra, fajnie że ktoś coś takiego wymyślił, ale naprawdę można było to zrobić o wieeele lepiej przy trochę lepszych wyborach obsadowo-scenariuszowo-reżyserskich. Jak mam ochotę na bajki to wolę sobie "Czarodziejkę z księżyca" zapuścić, chociaż nawet ona ma więcej realizmu...

Kasia :)) - Sob Maj 02, 2009 3:20 pm

A ja myślę, że to powinno zostać przedstawione wypośrodkowanie. Przynajmniej w miarę. Tymczasem - wg mnie - nie jest.
Nathalie, ja też nigdy nie sakralizuję tańca jako tańca w ogóle. Ale jeżeli pokazują niby to profesjonalną szkołę do kreacji niby to zawodowych tancerzy, skupioną na niby to realiach takiej szkoły, a nie życiu codziennym przeciętnych obywateli świata, to chyba wolałabym mieć ten obraz przedstawiony w bardziej realistycznym wymiarze.
Nie mówię, że ma być krew, pot, łzy i depresje, ale też nie taka sielankowość, jaka tam jednak panuje. Nawet kiedy ten typek, co układał choreografię dla kilku dziewczyn był zagrożony wyrzuceniem ze szkoły, nie przejmował się tym aż tak bardzo. A i ta dyrka zbyt realnie się nie zachowywała. Nie no, masakra jakaś. Straszliwie mi się ten serial nie podoba.
PS. I nie, nie wolałabym żeby on ryczał i trząsł portami czy wyjdzie jakoś z tej sytuacji. Nie w tym rzecz.

Raczej się nie przekonamy, więc może utnijmy tę rozmowę. Każdy ma prawo do swojego zdania.

Maron - Sob Maj 02, 2009 3:47 pm

Jo_Ann zauważ że odcinek serialu a film to co innego. twórcy tak zrobili serial żeby od razu pokazać układ a nie przez pół odcinka pokazywać jak się tego układu uczą... a przecież każdy o zdrowych zmysłach, minimalnym pojęciu o tańcu i jakiejś wyobraźni wie że przecież nikt nie zatańczy układ tak zaraz hop siup układu :roll: jakby nie pokazywali gotowych układów to tam tańca jako takiego ładnego i gotowego już by w ogóle nie było :P przypadku filmu jest to trochę inaczej pokazane, bo zwykle się przyjęło w filmach tanecznych tak, że jest ten jeden ważny układ do którego choreografie tancerze szlifują przez cały film, aż w końcu finałowa scena taneczna i tańczą tam to co mają do odtańczenia...
Kasia :)) - Sob Maj 02, 2009 5:22 pm

Jakby serial był dobrze zrobiony, to ludzie czekaliby z utęsknieniem na kolejny odcinek, w którym układ zostanie zaprezentowany.
Bo ten serial MOŻNA zrobić o WIELE, WIELE, WIEELEE lepiej.
I podciągnąłby przy tym oglądalność.
Kto tam scenariusz układa? Pewnie jakaś kompletnie się na tym nie znająca osoba.

Jo_Ann - Nie Maj 03, 2009 12:11 am

Princess Maron, problem w tym, że ja jakoś nie widzę, żeby ludzie wiedzieli, mówię o takich, którzy nie mają styczności z tancerzami, nigdy nie byli na zajęciach itd (znam takich sporo, bo mało moich znajomych uczyło się jakiegokolwiek tańca). Moi wspaniali rodzice na przykład nie są w stanie zrozumieć, że mogę być aż tak padnięta po lekcji jazzu. No przecież ja tylko sobie tańczyłam... A takie produkcje tylko podtrzymują takie wrażenie. Ale media nie chcą tego pokazywać, o czym może świadczyć fakt, że w YCD już nie pokazują przebitek z nauki choreografii, tylko skupiają się na życiu prywatnym uczestników, po raz enty opowiadając o tym, że czyjaś mama pojechała za granicę, a ktoś się wychowywał bez ojca, co mnie wpienia.

Uważam, że jeśli to serial taneczny, to powinien pokazywać emocje związane z tańcem, jego nauką, pokonywaniem ciała itd. Jakoś w ogóle tego tam nie widzę, a uważam, że możnaby. Bez przesady, serial to nie jakaś forma ułomna, jeśli się ma dobrą ekipę, to można przez godzinę pokazać bardzo dużo.

Kasia :)) - Nie Maj 03, 2009 12:34 am

Jo_Ann, kocham Cię :)
Agasiek - Nie Maj 03, 2009 2:25 pm

Wczoraj chyba był szczyt szczytów tandety :): P
Ogólnie jakoś tak nie wybrzydzałam tego serialu. Myślałam jak leci to niech leci. Przecież to tylko polski serial i czego można się po nim spodziewać. Ale wczoraj to już mnie zatkało.
Był jakiś moment ze dwóch gosci zaczelo grac na perkusji i wtedy nie wiadomo skąd po co i dlaczego wszyscy zaczeli wybiegac z sal i tanczyc. Nawet ta niby dyrektorka. Wygladalo to dosyc dziwnie. I ten uklad taki kiczowaty. To mnie po prostu polozylo na lopatki.
Nigdy wiecej ... :?

nathaliye - Nie Maj 03, 2009 3:06 pm

Agasiek napisał/a:
Był jakiś moment ze dwóch gosci zaczelo grac na perkusji i wtedy nie wiadomo skąd po co i dlaczego wszyscy zaczeli wybiegac z sal i tanczyc.


nawiązanie do scen w filmach produkcji Bollywood

dusia - Pon Maj 04, 2009 10:38 am

a mnie się ten odcinek wydał znośniejszy. chociaż oglądam, żeby pośmiać (lekcja śpiewu :lol: ). klasyka była klasyczniejsza, ten flamencowy układ też nie był najgorszy.
iczek - Pon Maj 04, 2009 1:28 pm

nathaliye napisał/a:
Agasiek napisał/a:
Był jakiś moment ze dwóch gosci zaczelo grac na perkusji i wtedy nie wiadomo skąd po co i dlaczego wszyscy zaczeli wybiegac z sal i tanczyc.


nawiązanie do scen w filmach produkcji Bollywood


To akurat nie jest zadne nawiązanie do Bolywood!

Proponuje oglądnąć jednak klasyke tego typu filmów i tam jest dokładnie taka sama scena z tanczeniem grupowym... Mówie o "FAME" z 1980 roku.

To jest pewien sznyt tego typu filmów, seriali, ze są one jakoś umocowane w kinie musicalowym i chcąc nie chcąc zahaczają o tamta stylistykę.
Nawet jeśli jest to sztuczne! Tam jest idealna scena zbiorowego tanca, ktory przenosi sie na ulicę.

Zresztą w kinie nie wymyslopno nic bardziej sztucznego niz film tamanczy/muzyczny :) Wiec czego oczekujecie po serialu o "tancerzach" :)

Cheryl - Pon Maj 04, 2009 5:33 pm

Agasiek napisał/a:
Przecież to tylko polski serial i czego można się po nim spodziewać. Ale wczoraj to już mnie zatkało.


Trochę więcej wyrozumiałości i patriotyzmu. Dlaczego "polskie" = "złe"?
Dlaczego nikt nie komentuje brazylijskich seriali, mówiąc "to tylko kolejny tasiemiec".
Wydaje mi się, że serial ma swoje dobre momenty. Tak jak ktoś wcześniej napisał, to NIE JEST dokumentalny film/serial o życiu tancerzy, tylko serial komercyjny.
Coś co ma zabawić zwykłych ludzi.
A poza tym dziewczyna i chłopak, którzy tańczyli naprawdę bardzo fajny układ byli całkiem nieźli. Mi się podobało.
Kreacja dyrektorki, też jest całkiem udana. Znam "na żywo" taką osobę i Helena Nałęcz-Gonzales jest bardzo podobna do niejednej Pani Dyrektor.

Agasiek napisał/a:
Był jakiś moment ze dwóch gosci zaczelo grac na perkusji i wtedy nie wiadomo skąd po co i dlaczego wszyscy zaczeli wybiegac z sal i tanczyc.

Nie na perkusji, tylko na saksofonie.

PS. I nie jestem fanką tego serialu. Oglądam go bo jest ciekawszy niż np. Brzydula czy coś innego. To tylko rozrywka, a jeśli chcecie obejrzeć prawdziwe układy taneczne to zapraszamy na VI Poznańską Wiosnę Baletową.

Torin - Wto Maj 05, 2009 3:33 pm

Cheryl napisał/a:
I nie jestem fanką tego serialu. Oglądam go bo jest ciekawszy niż np. Brzydula czy coś innego. To tylko rozrywka, a jeśli chcecie obejrzeć prawdziwe układy taneczne to zapraszamy na VI Poznańską Wiosnę Baletową.


:roll: :) :smile: :D
Lubię cię Cheryl :)

Torin

Cheryl - Wto Maj 05, 2009 3:50 pm

A możesz jaśniej? Bo nie rozumiem czy te uśmieszki to ironia czy coś innego...
Torin - Sro Maj 06, 2009 12:03 am

Już rozjaśniam :)
Nie jest to ironia - to po pierwsze primo :D
Po drugie primo - to po prostu też uważam podobnie jak ty w zacytowanym akapicie !
Nie ma co do tego serialu co dorabiać jakiejś suuuper ideologii a lepiej się toto ogląda niż inne gnioty !!!
Howgh !! :D

Torin - nie ironista ;)

Agasiek - Sro Maj 06, 2009 8:58 am

Cheryl napisał/a:
Agasiek napisał/a:
Był jakiś moment ze dwóch gosci zaczelo grac na perkusji i wtedy nie wiadomo skąd po co i dlaczego wszyscy zaczeli wybiegac z sal i tanczyc.

Nie na perkusji, tylko na saksofonie.

Wiem pomyliłam się, myślałlam o tym, ale napisałam co innego.

Cheryl - Sro Maj 06, 2009 7:13 pm

Torinie wszystko jasne, miło, że mamy takie samo zdanie ;)
nathaliye - Sro Maj 06, 2009 8:42 pm

a mi sie w ostatnim odcinku niesamowicie podobała Cichopek, pomijając fakt ze była to pierwsza scena w której powiedziała więcej niż jedno zdanie i nie zapychała się jedzeniem, moim zdaniem bardzo przekonująco zagrała scenę nauki śpiewu, nie miała jakiś sztucznych oporów tylko z pełnym przekonaniem zrobiła swoje, tę postać łatwo przerysować albo przesadzić z jej odtwarzaniem a mi się bardzo podobała
Maron - Pon Maj 11, 2009 11:30 pm

tak offtopem: http://www.mtv.com/ontv/d.../episodes.jhtml
była tu mowa o Dancelife, tu są odcinki z tego programu jak ktoś jest chętny to niech obejrzy :P poza tym są tam jeszcze inne programy taneczne z MTV... ale Wade Robson Project nie ma :sad: nigdzie nie mogę dorwać w necie, nigdzie nie ma odcinków tego programu :sad: a bardzo duży wpływ miał na mnie ten program i chciałabym obejrzeć jeszcze raz.

Father - Wto Maj 12, 2009 7:04 am

Ostatni odcinek nawet mi sie podobał ale nie ze względu na fabułę tylko podobały mi się układy taneczne.
Tak naprawdę to nie do końca wiem o co tam chodzi ale nie ważne. Ważne jest to, że trochę tańca można pooglądać. :)

deutsches - Czw Maj 21, 2009 6:41 pm

a mnie ciekawi czy ktoś jeszcze oprócz tego Kamila jest z programu You can dance? Nie oglądałam tego regularnie, stąd moje pytanie.
Maron - Czw Maj 21, 2009 9:09 pm

nie, tylko on jest w tym serialu.
Anka - Pią Maj 22, 2009 12:42 am

Jeszcze paru tancerzy z tła, ale to są ludzie, ktorzy z YCD poodpadali po warsztatach w Paryżu ;)
Natashy - Sob Maj 30, 2009 12:54 pm

Spojrzałam do gazety z programem telewizyjnym i wg niego nie ma dzisiaj "Tancerzy". Ciekawe dlaczego? Chyba nie ma dziś jakiegoś święta, a mało prawdopodobne, żeby zaprzestali puszczanie serialu po kilku odcinkach...?
Siunia - Sob Maj 30, 2009 4:00 pm

Na stronie internetowej tvp2 jest jak byk napisane, że o 20.00 będzie odcinek 11. http://www.tvp.pl/program-telewizyjny?offset=0
danceFORever - Sob Maj 30, 2009 5:59 pm

''20:00 Tancerze - Sylwetki - odc. 11 Sylwetka Natalii Lesz''

To nie odcinek, a coś jak kulisy; a serial juz się skończył (przynajmniej na jakiś czas, bo nie wiem czy planują kolejną serię)

Kasia :)) - Nie Maj 31, 2009 2:29 am

naprawdę?
oby nie.

Maron - Nie Maj 31, 2009 3:27 am

jest przerwa wakacyjna... pewnie serial powróci gdzieś we wrześniu lub w październiku...
Maron - Pią Lis 06, 2009 4:58 pm

ktoś jeszcze ogląda to oprócz mnie i mojej mamy? XD
Alya - Pią Lis 06, 2009 5:35 pm

Ja oglądam ale w sumie to poziom aktorki jest tam średni ;) ale w sumie bardziej tam o tańczenie chodzi ;D w sumie to u mnie w rodzince każdy to ogląda, a nikt się nie przyznaje, że niby " tak przypadkiem" ;D ale układy taneczne są świetne
Maron - Pią Lis 06, 2009 7:49 pm

poziom aktorski jest i tak lepszy niż w poprzedniej serii [mówię tu o osobach które nie są aktorami z wykształcenia], zresztą odcinki jakieś fajniejsze są i w ogóle... pewnie dlatego że zmienił się scenarzysta [chyba]...
Alya - Pią Lis 06, 2009 9:08 pm

Mi też się bardziej ta seria podoba, a co do poziomu aktorskiego to nie wiem, nie zauważyłam różnicy. No ale raczej trudno być na raz dobrym tancerzem, aktorem i do tego ładnie śpiewać bo w końcu w serialu trochę śpiewania też jest. A serial niby taki średni, a wciąga ;D
Maron - Pią Lis 06, 2009 9:20 pm

ja respect normalnie do Natalii Lesz czuję teraz, kiedyś nie przepadałam za jej osobą, po TzG ją polubiłam... ale przede wszystkim to że dziewczyna śpiewa, miarodajnie gra [patrząc na cały serial nieźle wychodzi jej kreacja] i jak tańczy... wow jezu też bym tak chciała.
w ogóle tak się zastanawiam coraz częściej dlaczego Dorotę Czaję [Sylwia Szymanowska serialowa] odrzucali na castingach YCD - wydaje mi się że tańczy najlepiej ze wszystkich tancerek z tego serialu [no jeszcze taka serialowa blond Eryka jest świetna...] - klasyka, jazz, współczesny, pop, hiphop... o dżizas! i zastanawiam się co było nie tak z nią, przecież ma wszystko :?
moim zadniem mogłaby się spokojnie pojawić na miejscu niektórych osób z szesnastki w czwartej edycji YCD :roll:

Alya - Pią Lis 06, 2009 9:32 pm

ale do YCD nie zawsze dostają się ci co powinni, a tym bardziej nie zawsze wygrywają ci co na prawdę na to zasługują. A co Do Natalii Lesz to jako piosenkarki powiem szczerze, że jej nie lubię, ale jako tancerkę po prostu kocham. W tancerzach na prawdę pokazała co potrafi.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group