Wysłany: Wto Gru 27, 2005 11:16 pm Co wkładacie do point?
Co jest dla Was najlepsze? Ja mam gąbkę przy samym czubku i plastikową reklamówkę - próbowałam wielu materiałów, ale to jest dla mnie najwygodniejsze. Co macie Wy?
Jeszcze jedno - czy macie może jakieś informacje jak działają te zagraniczne wkładki do point? Wybaczcie, ale nie pamiętam, jakiej firmy były, sprawdzę i napiszę.
Pozdrawiam
Podzielcie się swoimi pomysłami na "wkładki domowe"
o profesjonalnych rozmawiamy tutaj
mod
_________________ What would happen to Juliet if there was no Romeo?
Ostatnio zmieniony przez inaenka Pią Gru 10, 2010 8:57 pm, w całości zmieniany 1 raz
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 74 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sro Gru 28, 2005 3:36 pm
hymm... chyba trzeba pomośleć nad sprawieniem sobie takich silikonowych wkładek Na razie mam włożone trochę waty a na palce nakładam gąbkowe ochraniacze <po dwa na jedną stopę>
A nie bardzie opłacałoby się jednak nie kupować nosków, tylko, jak ktoś już wspomniał, owijać sobie palce bandarzami, albo wkładać coś miękkiego do point? Albo poprostu jakoś sobie uszyć noski?
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 74 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Czw Gru 29, 2005 7:21 pm
jezeli chodzi o owijanie bandazami itp pomysly to mi sie wydaje ze to nie jest zbyt wygodne gdyz... po pierwsze to ciagle musisz uwazac zebys sie zmiescila do pointy, wszystko ladnie owinela no i... to duzo czasu zajmuje, a nosek... tylko wkladasz i do pointy...
Mi kiedyś uwielbiana przeze mnie pani pedagog zdradziła tajemnicę że w dawnych czasach ona jak była uczennicą owijała stopy... papierem toaletowym. Stwierdzam że dobry papier nie jest zły, trochę trzeba popracować nad techniką wciskania takiego motka w poite ale jak to się opanuje to w poitach można brykać caaały dzień.
papier toaletowy??!! muszę spróbować, szczerze mówiąc to nigdy nie wpadłam na tai pomysł, a nie wiesz jak go upchać do point i ile:>
Ja to robię tak : najpierw owijam stopę tak na wysokości jak się palce kończą (łączą się ze stopą) a ten papier który wychodzi poza palce zwijam jak panie pakują w sklepie np. mięsko i dzięki temu powstaje coś w rodzaju poduszki i poity nie gniotą palców. Ilościowo nic nie doradzę bo trzeba to dopasować do swojej stopy/poity. Polecam papier z wyższej półki cenowej (Velvet , Lambi).
no to koniecznie muszę spróbować...ale tak na sali baletowej owijać palce papierem toaletowym,hehe to cos nie tak...
Nie, To jest troszkę pracochłonne to owijanie dlatego ja zawsze w domku przygotowuję sobie taką nakładkę(kształtem przypomina te profesjonalne nakładki z silikonu, gąbki itp), troszkę ją w domu ugniatam i taką ugiecioną (włożoną do poity) zabieram ze sobą a wtedy na sali jest dyskretna i nie powoduje powszechnej sensacji
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 34 Posty: 1073 Skąd: z łąki
Wysłany: Sro Sty 04, 2006 9:22 pm
papier toaletowy tudzież ręczniki papierowe wypróbowałam kiedyś z braku wkładki w jednej poincie. przeżyłam jak widać, lecz nie było to doświadczenie zbyt..."wygodne"
_________________ wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!
Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Sro Sty 04, 2006 11:15 pm
Próbowałyście kiedyś wełny owczej? Nie takiej przerobionej z pasmaterii, tylko czystej, przypominającej grubszą watę. Można z niej ukształtować kieszeń na paluchy. Nie zbija się, jak zwykła wata, ale niestety dość znacznie ogranicza miejsce w poincie, znacznie bardziej niż wkładka., a poza tym czasem się przesuwa.
_________________ Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 34 Posty: 1073 Skąd: z łąki
Wysłany: Czw Sty 19, 2006 7:11 pm
ja sobie kiedyś obwinęłam palce i tą część "halluxową" opaską uciskową w szale weny twórczej żeby stopa poprostu była węższa. po 3 minutach do palców krew przestała najprawdopodobniej dopływać
_________________ wild thing,
you make my heart sing,
you make everything groovy,
wild thing!!!
Czytam i czytam, i były już różne propozycje: "normalne" wkładki, wata, papier toaletowy... a ja u dziewczyny w zespole widziałam, że miała poprostu gąbkę (na oko zwykłą) włożoną w pointę. To nie lepiej tak? Gąbka + chusteczka higieniczna (+ ewentualnie owinięte palce)...?
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
ja znam osoby ktore obcinaja palce od skarpetek lub tez mozna samemu znalezc kawalek materialu i wyciac dwie polowki w ksztalcie polkola i je zszyc na obzezach i juz mamy wkladki
Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto Mar 21, 2006 10:07 pm
Gosiu, ale po co ciąć gąbkę ze sklepu, jak w sklepach tanecznych są gąbki o odpowiednim kształcie? Zresztą, to też zależy od indywidualnego wyczucia: wiekszość moich koleżanek z grupy nie wyobraza sobie point bez wkładek, a jedna jest taka odważna , że używa tylko złożonej folii perforowanej, (takiej z bąbelkami). Musisz sprawdzić, jaka wersja najbardziej Ci odpowiada.
Chusteczek na gąbkę (ani w żadnej innej postaci) nie polecam, są twarde i obcierają.
aggie, ale same skarpetki to chyba za mało? Dla mnie by było za mało...
_________________ Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
ja na razie próbowałam: papieru toaletowego, chusteczki + papier, chusteczki + wata + papier... i najlepsze jest moje najnowsze rozwiązanie - trochę waty w czubek (mało) i jest ok bo jak czubek był "obudowany" to tak jakoś ciasno było... a obtarcia zakleiłam grubo plastrem, nawet nie czuć...
ja właściwie zastanawiałam się nad wkładkami silikonowymi z grishko, ale zrezygnowałam- za mało tańczę w pointach, żeby mi były potrzebne
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 74 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Pon Kwi 10, 2006 5:11 pm
goniu, ty wkladasz tylko wate na czubki?
jesli chcesz miec co wystawiac w wakacje to ja radze zainwestowac w napalcowki lub owijac czyms palce.
sam plaster nie zawsze wystarczy bo przeciez on tez sie obciera.
tylko. i właściwie dzisiaj pół dnia chodzę w pointach i NIC mnie nie boli, i NIC mi się nie obtarło. zobaczymy... jak zacznie bardziej obcierać, to coś się wymyśli
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach