W listopadowym "Dance Europe" jest artykuł o Polaku, Filipie Barankiewiczu. Czyli jednak Polska pojawia się czasem w europejskiej prasie. Szkoda tylko, że jako kraj, w którym "nadal odczuwa się piętno wieloletniego komunizmu a tancerze są niezmotywowani"...
Niby to prawda, ale kiedy Polak mieszkający za granicą wypowiada się o swoim kraju, przyjemniej czytałoby się, że tańczenie tu to miły powrót do własnych korzeni czy coś w tym stylu, prawda?
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Wrz 14, 2009 1:51 pm
tak, dawniej (do ubiegłego roku) TW-ON, teraz zdaje się Balet Tw w Łodzi. Trudno cos powiedziec czy nam (Warszawskim baletomanom) Witold Biegański jakos szczególnie się podobał, bo tańcxzył niemal wyłącznie w corps de ballet, solowe czy w mniejszej grupie tańce wykonywał w paru baletach, ale nie były one zbyt eksponowane. Na pewno ma świetna aparycję, ale jak na mój gust jest nieco za smukły (brzmi głupio, wiem, ale po prostu tak to odbieram). Ładnie się sprawdza w lirycznych, "smetnych" tańcach, znam tez jego działalnośc koncertową z tańcami narodowymi (stylizowanymi) itp - bardzo potrzebną - i zapędy choreograficzne (brał udział w I konkursie choreograficznym im. B. Niżyńskiej).
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach