www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
rozwartosc bioder
Autor Wiadomość
sfra 
Solista Baletu

Związek z tańcem:
baletoman
Posty: 1605
Skąd: Varsovie
Wysłany: Wto Cze 28, 2005 9:20 am   

wszystko się da rozciągnąć, trzeba tylko systematycznie ćwiczyć!!
_________________
sfra- odnaleziony pośród manewrów sztuki i jezyka francuskiego
 
 
sisi
ADMINISTRATOR


Posty: 1620
Skąd: z daleka
Wysłany: Wto Cze 28, 2005 4:16 pm   

czasem z powodu budowy ciala nie da sie miec 180 ale to ze sie nie da zwiekszyc to bzdura. najmniejsze wykrecenie da sie zwiekszyc do conajmniej 150
_________________
you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
 
 
Nefretete
Solista Baletu


Posty: 1312
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon Sty 01, 2007 11:48 pm   

Nefretete napisał/a:
Cytat:
zawsze sadziałam, że to i niezdrowe i nienaturalne, a przede wszystkim grożące kontuzją. Myslałam, ze trzeba wszystko wykrecac na raz, tzn i biodro i kolano i stopę


Joanna napisał/a:
Cytat:
Jak to? Przeciez biodra nigdy nie mozna wykrecac! Na tym to polega. Np. w takim arabesque czy attitude bardzo duzym bledem jest jak ktos 'podnosi' biodro za noga. Biodra powinny byc zawsze rownolegle (tak jak ramiona - twoarza przeciez ten 'nienaruszony prostokat'), a nogi wykrecone, czyli tylna tez ;)


to w takim razie w pierwszej pozycji (klasycznej) też nie wykręcasz biodra? Dla mnie biodra ustawione równolegle tzn jakby zamknięte, patrzące przed siebie, a nie do boku. (bo nie jestem pewna czy sie dobrze rozumiemy ;) )
_________________
We are never more human than when we are dancing. (Jose Limon)
Ostatnio zmieniony przez inaenka Sro Gru 15, 2010 12:33 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Pon Sty 01, 2007 11:56 pm   

Wlasnie chyba nie rozumiem :)
W pierwszej sie nic nie odkreca, bo nie ma sie co odkrecac.
Jak stoisz i masz nogi ustawione w jednej linii w plaszczyznie czolowej (czyli np. pozycja pierwsza, druga), to nie masz co odkrecac. Ale jesli juz wysuniesz noge do przdu lub do tylu, to mozesz nie utrzymac bioder w jednej linii (szczegolnie do tylu - to trudniejsze).
W tancu klasycznym biodra sa zawsze ustawione rowno, podobnie jak ramione, zadne z nich nie moze isc np. bardziej do przodu niz drugie.

Nogi wykrecone sa tak jakby w udzie, biodra sa caly czas niezmienione (faktycznie wykrecenie odbywa sie w stawie biodrowym, bo tam zakonczona jest kosc udowa).

Moze mowiac o 'zamknieciu - otwarciu' masz na mysli pachwiny? Wazne jest, aby ich wlasnie nie 'zamykac' (kurczyc), tylko wydluzac, wyciagac.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Nefretete
Solista Baletu


Posty: 1312
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Sty 02, 2007 12:05 am   

Kurcze pogubiłam się i chyba offtop się robi :) ja chyba cały czas miałam na mysli otwarcie/zamknięcie biodra. Tzn dla mnie w I pozycji klasycznej biodra, jak całe nogi są otwarte, a np w I pozycji we współczesnym zamkniete. W takim razie wracając do tamtego ćwiczenia na podłodze, to biodro nogi tylnej masz zamknięte (pachwina patrzy w podłogę) czy otwarte (pachwina otwiera się do boku)?
_________________
We are never more human than when we are dancing. (Jose Limon)
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Wto Sty 02, 2007 12:19 am   

Generalnie to jest tak, ze starasz sie wszystko robic tak, jakby nogi byly rownolegle, czyli korpus i biodra (tak jak sa kolce biodrowe) rownolegle skierowane do przodu, tylko wykrecasz tylna noge.

Wiadomo, minimalnie zawsze troche to biodro pojdzie w bok, tzn nawet nie tyle, bo kolec biodrowy powinien zostac nienaruszony, co minimalnie otworzy sie pachwina i jest wieksze otwarcie od podlogi, ktore oczywiscie trzeba dociskac ;) Ale to nie moze byc na zasadzie, ze cale np. lewe biodro idzie w tyl za noga, tylko to sa minimalne roznice.

Trzeba starac sie i myslec o tym, zeby wszystko trzymac identycznie jak z noga rownolegla, i wciskac pachwine do podlogi, tylko wykrecic noge (jak pisalam, na poczatku moze troche bolec, moze jak ktos nie jest do tego przyzwyczajony to nawet troche mocno, ale potem idzie juz latwiej :) ).

PS. Jesli w pozycji rownoleglej na stojaco (czyli poz. 6, ale niekoniecznie ze zlaczonymi nogami) czujesz jakby zamkniete to biodra to jestes pewna, ze masz odpowiednio ustawiona miednice (mam na mysli jej pochylenie), a co za tym idzie kregoslup (zwroc uwage tez na to, gdzie masz swoj ciezar ciala)?
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
MiKi 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
tancerz (uczeń)
Wiek: 30
Posty: 74
Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie Lis 29, 2009 10:04 pm   

A ja zacznę może trochę z innej beczki. Mam nadzieję, że napiszę ten post w odpowiednim miejscu, bo chodzi głównie o rozwartość bioder oraz wszystko co się z tym wiąże, czyli szpagaty i rozwartość.

Powiedzmy, że ćwiczę dość regularnie (ostatnio nawet codziennie). Jednak dzisiaj wracam do formy, ponieważ zaprzestałam tańca na 3-4 miesiące, więc odwołam się do przypadku, kiedy ćwiczyłam okrągły rok.

Tak więc przez pierwsze pół roku ćwiczyłam. tzw. żabkę z przodu i z tyłu. Jednak zawsze z nimi miałam problemy. Być może dlatego, że mam właśnie wrodzone zamknięte biodra, co wnioskuje z moich obserwacji. Ponieważ po pół roku zrobiłam bardzo niewielkie postępy, zaś szpagat francuski wystarczył mi intensywny miesiąc ćwiczeń, jednak o tureckim nie ma mowy.

Z tego co nawet obserwuje mam bardzo słabą rozwartość, ale to też zależy jak się na to spojrzy. Ponieważ jeszcze nigdy siedząc w żabce nie dotknęłam kolanami podłogi, o leżeniu nóg w tej pozycji mogę jedynie pomarzyć. Przy rozciąganiu towarzyszy mi przy tym taki strasznie nieprzyjemny ból. Czasem rozciągając się w siadzie, w żabce mam wrażenie, jak gdyby jeden staw biodrowy (czy cokolwiek co tam jest) miało możliwość pójść niżej, jednak zazwyczaj wtedy drugie mnie blokuje, jak gdyby kości czy cokolwiek innego uniemożliwiały mi przekroczenie tej granicy, a przecież za ćwiczenia rozciągające zawsze się zabieram po rozgrzaniu.

Paradoksem jest jednak to, że stojąc bokiem przy ścianie i podnosząc do góry nogę od wewnętrznej strony do boku (dociska mnie wówczas druga osoba) potrafię nogę dociągnąć prawie, że do głowy - osiągając niemal 180*. Zaś przy takim rozciąganiu od przodu mam ciut gorsze wyniki. A chciałabym zaznaczyć, że szpagat francuski już robię (jeszcze nieporadnie, ale wracam do formy), a szpagatu tureckiego nie mogłam zrobić nigdy w życiu.

W dodatku ten ból mnie zniechęca do dalszych ćwiczeń....

A moją puentą i jednoznacznym pytaniem jest to, jak poprawić rozwartość bioder? O tych podstawowych ćwiczeniach wiem, ale może ktoś zna inne dające jakiekolwiek efekty? Chciałabym się również dowiedzieć, czy ktoś posiada podobne świadectwo z własnego życia, aby móc mnie dopomóc informacją ile potrzeba czasu, aby uzyskać satysfakcjonujące wyniki, przy regularnych ćwiczeniach oczywiście.

Jako ciekawostkę dodam, że u mnie w teatrze tańca jest osóbka, która posiada bardzo wąziutkie biodra, jednak z łatwością robi żabkę w siadzie. Faktem jest to, ze ona dłużej ode mnie tańczy i ma większe problemy ze zrobieniem jakiegokolwiek szpagatu - szczególnie francuskiego, co mnie dziwi. Ja mam takiej średniej szerokości - ni to wąskie, ni to szerokie, takie proporcjonalne do sylwetki. :-)

Pozdrawiam ciepło! I z góry dziękuję za podpowiedzi. :-)
_________________
"Balerina, nadziemska sylfida, która stanęła na palcach by być bliżej nieba." B. Kaczyński
 
 
     
alexa07 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
tancerka
Wiek: 32
Posty: 66
Wysłany: Nie Maj 09, 2010 8:30 pm   

Mam podobny problem jak MiKi...
ja cwicze srednio 4 rzy w tygodniu [ jak mam wolne to codziennie :D ] na kazdyc zajeciach mam rozciaganie i to takie porzadne szpagat francuski [damski, jak kto woli go nazywac] robie bez rozciagania.... ale za to szpagat turecki to tylko moje marzenie...;/;/ np z cwiczeniami z 5 pozycjibaletowej tez mam problemy a cwicze od ponad 3 lat klasyke i jak wczesniej wspomnialam dosc intensywnie,.... moj trener mowil mi ze to sa uwarunkowania w budowie stawu biodroego [jedni maja otwarte inni jak ja zamkniete biodra] ale moze ktos z was ma jakies sprawdzone ciwczenia co do szpagatu tureckiego i 5 pozycji baletowej?? :)
_________________
"Tańczy i tańczy... i tańczy, a poza tym przygląda się, jak inni tańczą, i tańczy jeszcze więcej..."
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,09 sekundy. Zapytań do SQL: 14