Wysłany: Sob Cze 11, 2005 2:16 pm tancerze wszechczasów
Kto według Was jest najlepszym tancerzem w całej historii baletu czy współczesnego??ja uwielbiam Barysznikowa:).Wczoraj obejrzałam sobie znów "Białe Noce"z nim w roli głównej,jest rewelacyjny.
A tak w ogóle to szkoda że obecnie jest tak mało tańczących facetów,gdziekolwiek się pojawić,na jakiś warsztatach to prawie same dziewczyny Panowie Zróbcie coś z tym.Nie mówię,żeby od razu drugi Barysznikow,ale... Buziaki!!!!!!
_________________ "Taniec istniał od zawsze.Jest człowiekowi wrodzony tak jak mowa.To potrzeba,z którą się rodzimy,ale-tak jak mowy-trzeba się go nauczyć.Taniec to nie gimnastyka ani ćwiczenie zręczności.To zdobywanie świadomości."
Maurice Bejart
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Cze 29, 2005 3:43 pm
Odświeżam wątek - Tancerze Wszechczasów (mysle, ze również Tancerki)
Ja głos oddaję na Muchamiedowa, Nurejewa, no i kegendarnego, nieweryfikowalnego Niżyńskiego; z tancerek wypada wspomniec o Pawłowej, Fonteyn, Plisieckiej....
Jakie są Wasze typy?
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
ja popieram typy Kasi G - jezeli chodzi o klasykow...
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
Ja lubię jeszcze tych tancerzy: Paloma Herrera, Angelo Corella, Władimir Małachow, Sylve Sofiane.
Sofiane Sylve - Sylve to jej nazwisko. Ale czy nie za wczesnie na tytul tancerza wszcheczasow - to bardzo mloda osobka, choc zgadzam sie, ze bardzo dobra (widzialas ja w Spiacej Krolewnie z Amsterdamu?)
_________________ Pozdrawiam,
Iza Zbikowska-Aaboe - Wasza Prima Ballerina Assoluta
A Natalia Makarova??Myśle,że ona rówieniż.Oczywiście zgadzam sie co do Nuriejewa,Nizyńskiego,Fonteyn no i Plisieckiej(Czytaliscie może jej autobiografie??świetna książka)
A wśród tancerzy tańca wspólczesnego??(modern,itd),Myślę,ze Martha Graham na pierwszym miejscu
_________________ "Taniec istniał od zawsze.Jest człowiekowi wrodzony tak jak mowa.To potrzeba,z którą się rodzimy,ale-tak jak mowy-trzeba się go nauczyć.Taniec to nie gimnastyka ani ćwiczenie zręczności.To zdobywanie świadomości."
Maurice Bejart
hmmm mimo wszystko ja bym Isadory tam nie wsadzila... u niej nie mozna mowic o nowej technice (bo nie skodyfikowala jej ani nie miala jasno wytyczonych zasad) ale raczej o nowym stylu, wiec daje marthe graham. no bo w taki sam sposob mozna by mowic o Macie Hari jako o tancerce wszechczesow...
nika, czytalam ta autobiografie, swietna dla zainteresowanych: pelny tytul to "Ja, Maja Plisiecka"
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
No własnie własnie,nie napisałam tytułu Ci co nie czytali niech przeczytaja koniecznie!!!!!!!!!!!!!!mnie wciagnęło maksymalnie.Podziwiam ją za wytrwałość,KGB na każdym kroku ,na każdym tournee "dreptało".Okropne.
Jeśli chodzi o biografie to miałam w rękach jeszcze Margot Fonteyn(zdobyłam ją w Buwie w Warszawie),ale jeszcze nie przeczytałam.mam nadzieję,ze równie wciągajaca jak Plisieckiej.
Tez bym Isadory Nie wsadziła.Ona przecierała szlaki dopiero.
_________________ "Taniec istniał od zawsze.Jest człowiekowi wrodzony tak jak mowa.To potrzeba,z którą się rodzimy,ale-tak jak mowy-trzeba się go nauczyć.Taniec to nie gimnastyka ani ćwiczenie zręczności.To zdobywanie świadomości."
Maurice Bejart
Wydaje mi się, że w przypadku tańca współczesnego trudno mówić o tancerzach jako takich, bo tutaj na pierwszy plan często wysuwa się choreografa. To oni najczęściej zyskują sławę, nie dzięki technice czy wyrazowi scenicznemu (bo często sami są tancerzami), a właśnie dzięki oryginalnym pomysłom i choreografiom. Jeśli wymienia się uznane osoby w tej dziedzinie, to takie osoby jak np. Merce Cunningham, Pina Bausch, Susanne Linke, czy Xavier Le Roy (nie wiem, na ile on jest znany, heh, ale jestem zafascynowana jego self-unfinished ) zasłynęły właśnie dzięki temu, co stworzyły, ale nie dlatego, że coś perfekcyjnie zatańczyły, zwłaszcza dotyczy to X. Le Roya
_________________ "Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 30, 2005 10:27 am
o tak, polecam autobiografie tych tancerek, zamieściłam jej w Wybranej bibliografii, ale przypomne tu jeszcze raz:
Fonteyn M.: Autobiografia. Warszawa 1984, WAiF
Plisiecka M.: Ja, Maja Plisiecka. Warszawa 1999, Prószyński i S-ka
i jeszcze:
Rambert M.: Żywe srebro. Warszawa 1973, Czytelnik
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
[quote="Kasia G"] Rambert M.: Żywe srebro. Warszawa 1973, Czytelnik[/quote]
Można ją dostac w bibliotekach????bo pewnie nowego wydania to nie ma...
_________________ "Taniec istniał od zawsze.Jest człowiekowi wrodzony tak jak mowa.To potrzeba,z którą się rodzimy,ale-tak jak mowy-trzeba się go nauczyć.Taniec to nie gimnastyka ani ćwiczenie zręczności.To zdobywanie świadomości."
Maurice Bejart
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Cze 30, 2005 3:35 pm
Można ją dostac w bibliotekach????bo pewnie nowego wydania to nie ma...
"Żywe srebro" bywa w bibliotekach, choć na przykład u mnie WYCOFALI ją z wyporzyczalni bo stara (teraz staram się wyśledzić czy oddali na przemiał, czy da sie odkupić). No i można czasem kupic ją w antykwariatach, koleżanka niedawno kupiła w Warszawie za rozsądną cenę.
wykasowałam kilka postów dotyczących cytowania. Rada - na poście z którego chcesz cytować kliknij przycisk Quote, otworzy Ci sie normalne okno listu do pisania Twojej odpowiedzi. Z wypowiedzi którą chcesz cytowac wybierz wlasciwy fragment do którego będziesz sie odnosić. Dalej dodaj swój komentarz i .. gotowe. Wyslij. Musisz miec włączone w swoim Profilu BBCode
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
było wielkie.Tylko,że to nie była jeszcze żadna konkretna technika.Duncan nie sprecyzowała tego tak jak Graham.
_________________ "Taniec istniał od zawsze.Jest człowiekowi wrodzony tak jak mowa.To potrzeba,z którą się rodzimy,ale-tak jak mowy-trzeba się go nauczyć.Taniec to nie gimnastyka ani ćwiczenie zręczności.To zdobywanie świadomości."
Maurice Bejart
chodzi ci o wspolczesnych czasowo? ja mysle ze Plisiecka mozna zaliczyc do wspolczesnych, bo jeszcze zyje a do wspolczesnych tancerzy tanca wspolczesnego to Bzdyl, Olszowska (jesli chodzi o polakow. nie nazwalabym ich jeszcze tancerzami wszechczasow, ale imponuja mi)
_________________ you broke my heart cause I couldn't dance
you didn't even want me around
but now I'm back to let you know
I CAN REALLY SHAKE THEM DOWN!!
Z klasycznych absolutnie, niezaprzeczalnie i bezdyskusyjnie BARYSZNIKOW. Mam wrażenie, że technika klasyczna będzie musiała pójść jeszcze dużo do przodu, żeby jego doskonałość została przewyższona.
Ze współczesnych, zgadzam się z którymś z powyższych postów, że bardziej można mówić o technikach i choreografiach, niż indywidualnych osobowościach tanecznych, bo inne jest, niż w klasyce, podejście do tańca jako sposobu wyrazu scenicznego.
Moje typy to szkoła Witka Jurewicza (Kalisz) i, jeśli chodzi o zagranicę, brytyjski DV8 oraz linia physical theatre i kontaktówki (contact improvisation).
_________________ W carskim pałacu na Kremlu carówna Ksienia oddaje się tęsknym marzeniom nad portretem swego zmarłego narzeczonego, zaś jej braciszek, Fiodor, z uwagą studiuje wielką mapę Rosji.
Związek z tańcem: krytyk
Wiek: 47 Posty: 4412 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 09, 2005 3:21 pm
no i w ten sposób wrócilismy do Barysznikowa który pojawił się w pierwszym poscie w tym wątku. I nie sposób się z Tobą, mysho, nie zgodzić - boski Misha to jest to !!!!
_________________ Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach