www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Chciałabym otworzyć szkółkę, prowadzić zajęcia baletowe.
Autor Wiadomość
viiaa
Nowicjusz

Posty: 8
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 8:51 pm   Chciałabym otworzyć szkółkę, prowadzić zajęcia baletowe.

Witam serdecznie. Nie wiem czy to tu mogę umieścic ten temat. Pragnę stworzyc szkółkę, a może na początek prowadzic zajęcia baletowe dla dzieci. Moje pytanie polega na tym jakie są wymagania: tzn> czy takowe zajęcia musi prowadzic osoba mająca jakiś tytuł baletowy, tzn wyspecjalizowany instruktor? Ile kosztują lekcje baletu? W jakim wieku najlepiej pryjmowac dzieci? Prosze o pomoc.
 
     
viiaa
Nowicjusz

Posty: 8
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 9:02 pm   

a na czym polega ten kurs? ile może kosztować takie zatrudninie takiej osoby?, bo myślę tez nad tym by kogoś zatrudnić
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 9:02 pm   

kasia 154 - rozumiem, ze tez chcesz założyc drugą szkółkę na tej samej ulicy i tymi radami wykańczasz konkurencje ? :D :D :D
nic nie przyciąga jak nicka cena. cena i reklama. Co do szczegółów to poczytaj.
 
     
viiaa
Nowicjusz

Posty: 8
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 9:16 pm   

Ale właśnie piszę tutaj bo chciałabym abyście mi pomogli, mojej osobie indywidualnie :)
 
     
sisha945 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 859
Skąd: Lbn
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 10:08 pm   

hmm.. cena zajęć zależy od miejscowosci, im mniejsza miejscowosc to wydaje mi sie ze mniejsza cena. np w takim lublinie ceny za miesiac 1,5 - 2 h/tyg wahaja sie od 60 zł do 100-120. w Warszawie chyba ciężko znaleźć cos przyzwoitego ponizej 150 zł... (?)

co do wieku, to wydaje mi sie ze osoba majaca jako- takie pojęcie o uczeniu dzieci da sobie rade juz z 4, no moze 5 latkami. I wzwyż. Często nie ma zajec dla starszych osob, wiec o tym takze mozna by było pomyśleć.
to chyba tyle z mojej strony, jako osoby uczeszczajacej do szkoly tanca :D
_________________
It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
 
 
     
viiaa
Nowicjusz

Posty: 8
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 10:18 pm   

bardzo dziekuję, czy taki kurs można zrobic nie mając pojecia o balecie jako poczatkujący? mam jeszcze pytanie co do wagi, co prawda mam 177 ale waże 69 kg, a te wszystkie baletnice takie chudziutkie - zgrabniutkie :)
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 10:20 pm   

viiaa napisał/a:
czy taki kurs można zrobic nie mając pojecia o balecie jako poczatkujący

Nie masz pojęcia o balecie i chcesz prowadzic kurs? Nie obraź się ale dziś chyba mamy dzień ataku kosmitów.
 
     
viiaa
Nowicjusz

Posty: 8
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 10:24 pm   

Właśnie jestem tutaj by sie wszystkiego dowiedziec, chodziło mi raczej o zajęcia które beda miały coś z baletu. Dlatego pytam też ile może chciec wynagroidzenia ktoś kto takowe zajęcia może prowadzic, czyli poprostu chciałabym zatrudnic taką osobę.
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 10:27 pm   

Najcześciej takie szkoły czy szkółki otwierają tancerze, byli tancerze albo absolwenci szkół baletowych, którzy chodzili do nich albo uczyli w nich, mają orientację jak to działa, znają osoby, wiedza kogo zatrudnic , a kogo nie, żeby dzieci nie porezygnowały. Nie znajac realiów nie wiem sama na ile to mogłoby się udac...
 
     
viiaa
Nowicjusz

Posty: 8
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 10:29 pm   

Głównie chodzi mi o to by otworzyc taką szkółkę, na poczatek tylko podstawowe zajęcia. Szukam też takiej osoby która by poprowadziła te zajęcia, ja byłabym sponsorem. Taka szkółka była zawsze moim marzeniem.
 
     
blancari 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
instruktor
Posty: 65
Wysłany: Wto Mar 22, 2011 1:41 am   

Kochana, własna szkółka to nie takie hop siup, tylko poważna sprawa. Zwłaszcza, że nie jesteś tancerką, która sie gdzieś zatrudni, a będziesz raczej właścicielem i organizatorem

Przede wszystkim musisz mieć działalność gospodarczą.

Sama przyznajesz, że nie masz pojęcia o tańcu, więc nie możesz prowadzić zajęć. Możesz się zapisać na zajęcia (balet, współczesny) ale zanim będziesz gotowa by prowadzić zajęcia na poziomie nawet początkującym minie parę lat.

Jeśli chcesz prowadzić tylko ogólne zajęcia ruchowe dla malutkich dzieci to przyda się wykształcenie muzyczne (bądź też wiedza z zakresu rytmiki), znajomość różnych łatwych tańców (np polki, walczyki), zabaw muzycznych i tanecznych.

Jeśli tego nie masz - musisz zatrudnić do tego instruktora.

Koszt instruktora zależy od miasta, kwalifikacji nauczyciela i stopnia zepsucia rynku. Potrafi wahać się od 50 - 100zł za godzinę regularnych zajęć. Warsztaty są droższe. Są miasta, gdzie stawka wynosi 30. Wybitni nauczyciele mają już stawki idące w górę dość daleko, ale takich raczej nie będziesz na początku zatrudniać.

Kolejna sprawa: potrzebujesz lokalu.

Możesz albo wynająć jako całość (miejsce na salę do tańca, szatnię, wc, jakaś recepcja), albo wynajmować w istniejących klubach, ale wtedy zapomnij o atrakcyjnych popołudniowo-wieczornych godzinach, bo jak ktoś ma salę to wtedy zwykle sam ma wtedy zajęcia.

Sala taneczna musi być ogrzana, czysta, mieć odpowiednią podłogę i lustra na ścianach, przy balecie dochodzi jeszcze drążek. Powinna mieć dobrą wentylację.

Jesli chcesz prowadzic zajęcia dla dzieci -warto pomyśleć o miejscu dla czekających rodziców.

Koszt pojedynczych zajęć powinien zmieścić się między 20 a 30zł (zwykle w karnecie taniej, a pojedynczo drożej). Są szkoły droższe, ale tez bardziej wypasione.


Tak więc na początek trzeba zrobić biznesplan, żeby przekuć marzenia na rzeczywistość:
- sprawdź ceny wynajmu lokali i określ ile na to potrzebujesz miesięcznie
- jeśli to ma być lokal nie przystosowany policz ile Cię wyniesie dostosowanie go
- dodaj honorarium instruktora i podatek
- dodaj ZUS

to jest minimum, które musisz zarobić na szkole, żebys wyszła na zero

- sprawdź czy w okolicy nie ma szkół - najlepiej otwierać w centrum miasta lub w dużym skupisku ludzi, gdzie nie ma niczego takiego jeszcze

-policz ile musisz mieć grup, i ile w nich osób (dzieci to raczej niewiele, instruktor raczej nie ogarnie 20 dzieciaków), żeby Ci się to opłacało

- zaplanuj reklamę i policz ile będzie kosztować

A potem bierz się do ciężkiej pracy.

:D
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Wto Mar 22, 2011 9:01 am   

+ podatki i ZUS (nawet jezeli pracujesz i masz działalność, to z działalności np składkę zdrowotną płacisz drugi raz). Jak nie jesteś prawnikiem musisz jeszcze wynająć biuro podatkowe.
 
     
blancari 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
instruktor
Posty: 65
Wysłany: Wto Mar 22, 2011 10:45 am   

Saggittaire -dokladnie. O ZUSie napisałam, podatek 18% dochodowy, od pewnej kwoty obrotu (100tys) również VAT 23%.


Biuro podatkowe - przy małej szkole nie jest konieczne, chyba że ktoś sobie faktycznie nie radzi. Ale można też samemu.
Prawnik tu nie ma nic do rzeczy, raczej księgowa.

W przypadku szkółki - nie wyjdzie to drogo, bo wpisać wszystko do książki można samemu i tylko na koniec miesiąca zanieść do podliczenia jak się nie potrafi dodawać i mnożyć.

Dopiero bardziej rozwinięty biznes warto komuś oddać.

Myślę też, że jak ktoś nie zajmuje się tańcem to może dla siebie zrobić kurs księgowości, żeby chociaż za to we własnej firmie nie płacić.

Bo jak się do wszystkiego pozatrudnia ludzi to marnie to widzę :)

Zresztą - na rozwinięcie każdego biznesu trzeba mieć w zanadrzu okrągłą sumkę, bo na początku to się bardziej w szkołę tańca inwestuje niż na niej zarabia.

Nie straszę - po prostu piszę jak jest i na co się przygotować.
 
     
sisha945 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 859
Skąd: Lbn
Wysłany: Wto Mar 22, 2011 1:09 pm   

jeszcze co do opłat to nie wiem jak to sie dokladnie nazywa ale placi się tez za mozliwosc korzystania z muzyki.. chyba ze masz wlasnego akompaniatora (któremu tez trzeba zaplacic) :razz: .
mogę sprobowac sie cos wiecej dowiedziec na ten temat jesli bedziesz chciala.

kolejna sprawa to szkoła musi sie znajdowac w jakims duzym skupisku ludzi, ale trzeba wybrac takie miejsce zeby zaraz obok nie było zadnych blokow, domow etc. poprzednia szkola tanca w ktorej tanczylam miala nieustanne problemy z 'sąsiadami' z budynku na przeciwko - starsi ludzie nie mogli wytrzymac glosniej muzyki i dzwonili na policje. Skończylo sie pozamykanymi oknami przy temperaturze 30 stopni i 50 osobami na sali .
_________________
It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
Ostatnio zmieniony przez sisha945 Wto Mar 22, 2011 4:08 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Wto Mar 22, 2011 3:13 pm   

blancari napisał/a:
Biuro podatkowe - przy małej szkole nie jest konieczne, chyba że ktoś sobie faktycznie nie radzi. Ale można też samemu.
Prawnik tu nie ma nic do rzeczy, raczej księgowa.

Widziałąm takie błędy zaraz po studiach w podatkach, ze jak ktoś nie ma pojęcia, to raczej niech sam tego nie robi. Księgowi też są beznadziejni z zasady, chyba ,że są biegłymi rewidentami ale tacy sporo kosztują. Dobry prawnik to skarb, bo jak ma inicjatywę, to powynajduje rzeczy ponad program. Najlepsi biegli rewidenci sobie nie radzą, zreszta uważają, ze nie muszą znać procedury np. Przekleństwo z tym. Moim zdaniem niektóre uprawnienia bym im odjęła. Ale to już kompletnie nie na temat.

A tak w temacie: moim zdaniem to największym problemem jest jednak to, że zamierzająca prowadzić działalność nie jest tancerką, uczennicy wieloletnią szkoły tańca, nie uczyła tam itd. Księgową można znaleźć, akompaniatora i innych też. Problem taki, ze tylko jak człowiek uczy w szkole z kilka lat, to ma przemyślenia, podpatruje, ma kapitał, wie co nie wyszło, co wyszło, co dzieci czy uczniowie lubia, przed czym uciekają itd. To tak jakby zrobić kierownikiem apteki osobę, która nie pracowała nigdy w aptece. Niby można ale wiadomo....
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Wto Mar 22, 2011 4:45 pm   

Pozwólcie, że wtrace swoje 0,3 pln jako człowiek ktory niejedna dzialanościa sie zajmował.
Viiaa! Jeśli chcesz prowadzic zajecia dla dzieci do bez uprawnień pedagogicznych nic z tego nie bedzie ponieważ musisz to zgłosić w kuratorium(musisz byc także osobą pełnoletnią) . Jeśli tylko dla dorosłych to teoretycznie nie musisz mieć żadanych papierów lecz żaden ubezpieczyciel Ciebie nie ubezpieczy od odpowiedzialności cywilnej bez takowych. To ubezpieczenie jest bardzo ważne ponieważ podczas zajęć tanecznych kontuzji kursantów nie mozna wykluczyć a sądy z reguły wyrokują na niekorzyść prowadzących.
Aby taka szkólke prowadzic należy otworzyc dzialalność gospodarczą co pociaga za sobą nastepują skutki ekonomiczne:
1-zgłoszenie 100pln
2 oplacanie skladek ZUS w wyskości ok. 400 pln miesięcznie pod warunkiem, że jest to pierwsza Twoja działalność, jesli nie to 900,-
3- podatki. To jest najmniej uciążliwa sprawa ponieważ placisz je dopiero wtedy kiedy uzyskujesz dochód. Platność jest w formie comiesięcznych zaliczek w wys. 18% dochodu. Byc może korzystniejsza formą opadatkowania bylaby tak zwana karta podatkowa( jeśli takiej działalnosci przysługuje). Karta podatkowa ma jesze tę zaletę iz nie babrasz się w prowadzenie ksiąg podatkowych.
Jest jeszcze sprawa podatku VAT ale podejrzewam ,że przy jednoosobowej dzialalności bedziesz z niego zwolniona ponieważ obowiazek placenia takowego powstaje przy przekroczeniu przychodu w wys.40000pln w stosunku rocznym.
Jako, że raczej nie jesteś oblatana w w prawie podatkowym, dla uspokojenia przypomne iż dochód jest to róznica pomiedzy przychodem a kosztami np kosztem jest wynajem sali, ubiór, dojazd, muzyka(zakup urzadzenia płyt i tantiemy ktore w Twoim przypadku nie byłyby wysokie)
Przy odpowiednio kreatywnej "ksiegowosci" podatkow można nie płacić wcale.
Najwiekszym problemem jest pozyskanie takiej ilości kursantow aby biznesplan byl na plusie :)
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
blancari 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
instruktor
Posty: 65
Wysłany: Wto Mar 22, 2011 5:04 pm   

Father - przepraszam Cię bardzo, ale muszę sprostować

Miło, że dzielisz się doświadczeniem, ale trochę się od tego czasu zmieniło.

Sama mam szkołę tańca, więc:

- zgłoszenie działalności już od przynajmniej 2 lat jest darmowe (kiedyś było 100zł)
- próg VAT to od tego roku 100 tysięcy złotych
- obniżony ZUS to obecnie 366,63zł, ale to się zmienia co kilka miesięcy. Zmienia się w górę oczywiście.


Masz rację z tym OC - teoretycznie ustawa nie wymaga posiadania uprawnień instruktorskich, żeby prowadzić zajęcia rekreacyjne, ale nie można wtedy też ubezpieczyć się. A sądy - w razie gdy kursant tam poleci - raczej ten brak uprawnień będą rozpatrywać na niekorzyść instruktora.


Przy zajęciach z dziećmi papier jest bardzo wskazany.

Aha - jeszcze przyda się OC sali - jakby sobie ktoś coś zrobił


Sagittaire napisał/a:


A tak w temacie: moim zdaniem to największym problemem jest jednak to, że zamierzająca prowadzić działalność nie jest tancerką, uczennicy wieloletnią szkoły tańca, nie uczyła tam itd. Księgową można znaleźć, akompaniatora i innych też. Problem taki, ze tylko jak człowiek uczy w szkole z kilka lat, to ma przemyślenia, podpatruje, ma kapitał, wie co nie wyszło, co wyszło, co dzieci czy uczniowie lubia, przed czym uciekają itd. To tak jakby zrobić kierownikiem apteki osobę, która nie pracowała nigdy w aptece. Niby można ale wiadomo....


Dokładnie.

Chociaż zdarzyło mi się pracować w szkole prowadzonej przez osobę, która nigdy nie miała nic wspólnego z tańcem, ale przy zakładaniu tej szkoły pomagała jej tancerka, dokładnie wyszczególniając co ma być.

W prywatnych szkółkach raczej rzadko zatrudnia się akompaniatora -to zdecydowanie przedraża, zwłaszcza na początku. Stosuje się najczęściej nagrania z muzyką do lekcji.

No i najważniejsza rzecz - zupełnie inaczej prowadzi się szkołę skierowaną do dzieci, inaczej do dorosłych, a inaczej do jednych i drugich
 
     
viiaa
Nowicjusz

Posty: 8
Wysłany: Wto Mar 22, 2011 5:33 pm   

może tak, studiuję ekonomię także wiem o co chodzi ( jestem oblatana jak to ktoś powyżej napisał) nie chodzi mi o rady czysto ekonomiczne tzn. co do biznesplanu czy księgowości ( to na dzień dzisiejszy - księgowośc mam załatwioną).
Chodzi mi o pomoc w sensie tańca, baletu. Interesuje mnie to ile najlepiej dzieci na jednego nauczyciela, i ile taki nauczyciel może zarządac. Drudie to to że zajęcia odbywałyby się pod okiem pedagoga, tzn. jest już osoba która byłaby obok dzieci non stop podczas zajęc, tak samo jest z opieką lekarską, lokal też już mam gotowy do wynajęcia, spełnia wszelkie wymogi ponieważ kontrole już jako takie były. Wcześniej chciałam otworzyc raczej szkołę tańca tj. hip hop itp. Ale jednak jest już trochę tych szkół w mojej okolicy i popyt byłby o wiele za mały. Dziękuje za wasze komentarze.
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Wto Mar 22, 2011 5:50 pm   

Nie wiem, czy Ci się spodoba mój pomysł ale bym proponowała, żebyś najpierw chociaż z rok pochodziła sobie na zajecia z tańca, podpatrzyła, nabrałą przemyśleń itd.
 
     
sisha945 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 859
Skąd: Lbn
Wysłany: Wto Mar 22, 2011 9:02 pm   

o tak, Sagi ma racje (jak zwykle:P)
podczas choćby kilku miesięcy mozna samemu zauwazyc jakie potrzeby ma taki uczen, co sie przyda na sali, w szatni, mozna tez zorientowac sie jak powinny wyglądac dobrze prowadzone zajecia (tu najlepiej jakbyś poszla do kilku instruktorów) zeby dobrze ocenic osobe ktora chcesz zatrudnic. :)
Na pewno nie bedzie to łatwe dla osoby która nie miala z tym stycznosci, ale zycze powodzenia :D a wlasciwie to skad pomysl na otwarcie szkoly tanca? :)
_________________
It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
 
 
     
blancari 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
instruktor
Posty: 65
Wysłany: Sro Mar 23, 2011 11:04 am   

Też myślę, że to doskonały pomysł.

Przyznam jednak, że -może nieopatrznie -założyłam z góry, że viiaa gdzieś do szkoły tańca chodziła, tylko nie na tyle długo, żeby mieć umiejętności do nauczania i nie na balet.

Ale jeśli nie - to nawet warto by pochodzić do różnych szkół i popatrzeć. Można też wtedy w szatni usłyszeć, dlaczego kursanci chodzą akurat do tej, w której są. Czym się kierują, co dla nich jest ważne.

Potem tę wiedzę warto wykorzystać

Viiaa - masz wspaniały pomysł z pedagogiem, opieką lekarską, ale sugeruję przeliczenie: pedagog, instruktor, opieka lekarska i Ty jako właściciel. W tej sytuacji malutka grupka dzieci musi opłacić godzinówkę 4 dorosłych osób, salę, prąd. Obawiam się, że to będzie bardzo trudne, albo będziesz musiała zrobić bardzo drogie zajęcia.

Szkoła Tańca nie potrzebuje własnej opieki lekarskiej, dzieci przychodzą tam na godzinę, a nie na cały dzień. A jak coś się - nie daj Boże stanie - to i tak albo woła się pogotowie, albo rodzice decydują się sami zawieźć dziecko do swojego lekarza.
Oczywiście należy posiadać apteczkę i warto zadbać, by instruktorzy mieli szkolenie z pierwszej pomocy (najlepiej dodatkowe, bo to na kursach instruktorskich to w wielu wypadkach zwykła ściema)
 
     
viiaa
Nowicjusz

Posty: 8
Wysłany: Pią Mar 25, 2011 12:17 pm   

dziękuję bardzo za rady :)
 
     
sisha945 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 859
Skąd: Lbn
Wysłany: Pią Mar 25, 2011 9:31 pm   

Father napisał/a:
Viiaa! Jeśli chcesz prowadzic zajecia dla dzieci do bez uprawnień pedagogicznych nic z tego nie bedzie ponieważ musisz to zgłosić w kuratorium(musisz byc także osobą pełnoletnią) .


hmm.. mnie uczyla rok temu dziewczyna rok starsza ode mnie - miala wtedy 16-17lat... (i uczyla w sumie calkiem niezle)
czyli jest to jednak możliwe :razz:
Są na to jakies przepisy może?
_________________
It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 12