www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Emilia Lorenc
Autor Wiadomość
disa
Nowicjusz

Posty: 4
Wysłany: Sro Gru 15, 2010 11:00 am   Emilia Lorenc

jakie sa wasze opinie , bo ja mam mieszane uczucia
http://krakow.naszemiasto...l?kategoria=663
 
     
Torin 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
miłośnik baletu :)
Wiek: 57
Posty: 1577
Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Sro Gru 15, 2010 12:58 pm   

Ja również....
Oglądałem ostatnio w TV Kraków i wczoraj w TVN materiał o niej i co mnie nieco umknęło to stwierdzenie, że jako jedyna w zespole nie ma dyplomu. Jeśli tak jest, to już ten fakt stawia ją w nie najlepszej pozycji.
Poza tym balet rządzi się swoimi prawami. I kurde trzeba być po prostu dobrym aby móc tańczyć ...
I choroba czy jej brak nie ma tu nic do rzeczy. Jak to u niej jest z formą nie wiem bo to trudno ocenić po tych reportażach. Tutaj niestety być może potrzebny będzie/byłby czas do tego coby pani Emilia po prostu "doszła do formy" po chorobie.
Zdecydowanie nie jest to tak czarno białe jak w reportażu.

Torin
p.s.
coby nie było żem taki zły policjant - w swoim czasie też zmagałem się z nowotworem więc znam cały proces od podszewki ...
_________________
Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
 
 
     
klara
Adept Baletu

Posty: 106
Wysłany: Sro Gru 15, 2010 1:56 pm   

ja wczoraj wlasnie ogladalam w TVN i bardzo mnie to zdziwilo ze nie ma dyplomu tancerza, przeciez mogla go zrobic eksternistycznie tanczac w zespole jeszcze przed zachorowaniem a wogle robienie wokol tego takiego szumu skloniloby mnie to stwierdzenia ze chce przez rozglos odzyskac prace . Jako osobie prywatnej wspolczuje ale jako tancerce- ............
 
     
Kawka 
Adept Baletu


Wiek: 34
Posty: 176
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 16, 2010 10:26 am   

Czyli tancerka bez dyplomu zajmuje etat w Operze zawodowym tancekom?? Ewidentnie coś tu jest nie tak, ciekawe jakim sposobem zdobyła tam zatrudnienie.
_________________
Dokąd idziesz córko zła?
Do kabaretu matko ma!
 
     
nathaliye 
Pierwszy Solista


Posty: 2264
Wysłany: Czw Gru 16, 2010 10:31 am   

co to znaczy "zajmuje"?? jeśli dostała tam zatrudnienie to z jakiegoś powodu, widocznie nie znalazła się lepsza tancerka z dyplomem którą należało zatrudnić. Dyplom nie znaczy że od razy każdy teatr czeka otworem.
_________________
http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf

sukces? 100% talentu, 100% pracy
Ostatnio zmieniony przez nathaliye Czw Gru 16, 2010 11:04 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 16, 2010 10:51 am   

dokładnie, dyplom nie ma tu nic do rzeczy - owszem, byłby pożądany ale jesli pracodawca ja zatrudnił to jego sprawa :) w balecie licza się tylko i wyłącznie umiejetnosci i przydatnośc do pracy. jesli jest w formie, moze dobrze spełniac swoje artystyczne obowioązki to dyscyplinowanie zwolnieniem za "czestą absencję" w ub. sezonie jest bez sesu. jesli obecni pedagodzy czy choreografowie stwierdzają "słaba przydatność" to widac nie doszła do formy (co przykre i współczuję, oraz podziwiam samozaparcie w walce z choroba i o pracę) ale praca tacerki baletowej to nie jest "praca jak każda". Tak jak nie moze uczyć nauczyciel który straci głoś, nie moze pisać literat który straci talen, tak nie moze tańczyć tancerz/tanerka bez formy. Tu juz od stosunków w zespole i oczekiwań zalezy czy dyrekcja moze poczekac i zobaczyć jak szybko uda się tancerce i w jakim stopniu wrócić do formy i być po prostu dobrą tancerką, czy nie mogą sobie na to pozwolic i potrzebują na jej miejsce nowej, lepszej artystki. Na świecie na porzadku dziennym jest wymienianie tancerzy (zatrudnianych na kontrakt nie etat) na lepszych jesli się nie sprawdzają i choroba czy współczucie nie ma tu nic do rzeczy. Po materiałach w TVN trudno cos twierdzic czy ta tancerka jest obecnie w formie odpowiedniej do wypełniania wszystkich obowiazków wynikajacych z jej pracy. zatem współczucie to jedno, choroba drugie, a sprawnośc zawodowa - trzecie. Wielu z nas bywa zwalnianymi bez powodu z pracy i musimy się z tym pogodzić....
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Kawka 
Adept Baletu


Wiek: 34
Posty: 176
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 16, 2010 1:10 pm   

Szczerze nie wiedziałam, że jest w ogóle możliwość aspirowania do pracy w Operze bez dyplomu :wink: , zdaję sobie sprawę, że nie każda tancerka z dyplomem zostałaby przyjęta, ale wydawało mi się, że sam dyplom świadczy o pewnych umiejętnościach i ma jakąś wartość, dlatego osoba bez niego o takiej pracy może tylko pomarzyć, tak jak nauczyciel bez uprawnień pedagogicznych nie podejmie się pracy w szkole, choćby posiadał wiedzę i predyspozycje, to jednak uprawnienia dodatkowo musi zrobić, aby podjąć się wymarzonego zawodu.
_________________
Dokąd idziesz córko zła?
Do kabaretu matko ma!
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Gru 16, 2010 1:58 pm   

to nie tak: nauczyciel bez uprawnień nie moze uczyć bo takie jest PRAWO dotyczące nauczycieli. Kiedyś wystarczyło ze jest się np. magistrem jakiejs filologii i mozna było uczyć języka w szkole, teraz niezaleznie od specjalności TRZEBA miec wykształcenie pedagogiczne (specjalizacje na studiach, kurs, kolegium nauczycielskie).
Nie ma PRAWA które zabraniałoby zatrudniac tancerzy bez dyplomu - chyba ze jakis teatr sobie cos takiego wpisze do swojego regulaminu albo dyrektor zespołu zawrze takie wymaganie w np. ogłoszeniu o pracę, ale nic nie zabrania mu zatrudniac tancerza z odpowiednimi UMIEJĘTNOŚCIAMI a bez papierka. Kawko, papierek nie jest gwarancją niczego - czasem dla świetego sokoju, cudem albo z innych przyzyn szkołę baletowa kończa osoby których nigdy nie chciałabys widziec na scenie... Co nie znaczy ze nie nalezy cenic dyplomu- jest to jakaś tam gwarancja wykształcenia tanecznego z całym jego bogactwem i usystematyzowaniem.
Ale chyba tworzymy offtop - był taki watek o dyplomie ZASP i czy mozna zostac zawodowym tancerzem bez dyplomu. Tu rozmawiamy o sprawie E. Lorenc
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Czw Gru 16, 2010 8:38 pm   

Ciężko oceniać jakąkolwiek sytuację po artykułach prasowych czy programach telewizyjnych. Często się spotykam z tym, że prawda przedstawiana w mediach nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. To jest czasem przerażające, bo media mają jednak dużą siłę oddziaływania.
Nie znam tej tancerki, więc o niej się nie wypowiem ale życie mnie nauczyło nigdy nie wierzyć mediom.
I dwa: moim zdaniem polskie zespoły baletowe żyją jeszcze życiem z PRL-u... w każdym zespole jest ktoś, kto nie powinien tam pracować ale nie ma zwyczaju zwalniać; ewentualnie jest zwyczaj zwalniać ale nie tę osobę, bo ma dobre układy. Taka sytuacja doprowadza do tego, że w miarę dobry tancerz musi długo szukać pracy wówczas, gdy w zespole zalegają kwiatki, które się cudem iles lat temu załapały, i sobie tancza w corpsie w 10 linii x lat. Życie jest trudne i życie w balecie też. Jako człowiekowi moge współczuć, że się go zwalnia ale z drugiej strony to zawsze sie komus wspolczuje: albo temu kto zalega albo temu kto jest od tamtego lepszy, a nie moze znalesc pracy.
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Pią Gru 17, 2010 9:30 am   

Sagittaire napisał/a:
lbo temu kto zalega albo temu kto jest od tamtego lepszy, a nie moze znalesc pracy.

W wiekszości przypadków w Polsce praca w budżetowce i nie tylko jest poszukiwanym dobrem co rodzi nepotyzm i nawet korupcję. Nie dziw się bo tak jest. Nie masz ukladów czy zażyłych znajomości to posadki nie otrzymasz choć byś nie wiem jakim dobrym był.
Praca tancerza na etacie taką posadką jest, wprawdzie nisko opłacaną ale gwarantuje spłatę kredytu co w przypadku młodych ludzi jest podstawą ich cywilizowanej egzystencji.
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Kawka 
Adept Baletu


Wiek: 34
Posty: 176
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Gru 17, 2010 10:03 am   

Według mnie ten reportaż jest mglisty i nie wzbudza mojego zaufania, można gdzieś obejrzeć jak tańczy Emilia?
_________________
Dokąd idziesz córko zła?
Do kabaretu matko ma!
 
     
Torin 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
miłośnik baletu :)
Wiek: 57
Posty: 1577
Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Pią Gru 17, 2010 10:34 am   

Zastanawiam się ino jak po czymś takim pani Emilia wyobraża sobie dalsze funkcjonowanie w środowisku.
Było nie było hmmm małym/hermetycznym/jak zwał tak zwał ...
Ciekawe co reszta zespołu krakowskiego baletu o tym sądzi. Niestety nie mam żadnej "wtyki" tam :)

Torin
_________________
Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Pią Gru 17, 2010 10:57 am   

Być może P. Emili nie chodzi o funkcjonowanie jeno o ładniejsze papiery. Bo jednak wszędzie ma to znaczenie w dalszej karierze zawodowej.
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Pią Gru 17, 2010 7:10 pm   

z tego co wiem - ale to tez bardziej z patrzenia z zewnatrz niz z wewnatrz i to z bardzo dalekiego zewnatrz - to pojawila sie jakas mania wsrod tancerzy uzalania się nad tą tancerką i robienia z niej ikony nieszczęść, jakie spadają na tancerzy. Cóż generalnie każdy z nich stawia siebie w takiej sytuacji i stąd chyba te relacje, tym bardziej, ze prawie kazdy tancerz ma jakis tam lek przed przyszloscia, wiec takie historie zawsze padaja na pomyslny grunt.

jak sobie wyobraza funkckonowanie dalej? sa dziennie setki pozwod do sadow o przywrocenie do pracy i wiele osob wygrywa i wraca do pracy. jak sie nie ma innej pracy, to wszystko sie przełknie i są to nagminne przypadki, wiec dla mnie to jakas norma. ludize sobie z tym radza jakos i czasem zostaja po takim powrocie z hukiem z kilka lat, a czasem juz po kilku tygodniach wyrzucani sa znow, bo jak pracodawca chce kogos wyrzucic i mu na tym b zalezy, to predzej czy pozniej to zrobi skutecznie. Z tym ,z e w przypadku teatrow jest ten plus, ze dyrekcja czesto sie zmienia...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 13