www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Kwiaty dla tancerzy po spektaklu
Autor Wiadomość
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 31, 2011 10:53 am   

tak, tymi schodkami z boku sceny :) chyba ze tam stoi akurat chór (np. w I przejdą deszcze..) no ale poinni człowieka z kwiatami przepuścić
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
venus-in-furs 
Koryfej


Wiek: 31
Posty: 660
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 31, 2011 2:01 pm   

Chór na schodach? :shock: Nie ma szans, żeby to przeszkadzało w odbiorze, jeśli się siedzi z boku z lewej strony (z lewej patrząc z perspektywy widza), prawda? Na Bachu miałam takiego pecha, że praktycznie nie widziałam Zieleni, bo siedziałam dokładnie tak, żeby widzieć tylko głowy chórzystów, więc teraz wolę spytać, choć już mi to i tak nie pomoże -.-
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 31, 2011 5:18 pm   

nie powinno, wiem, ze na jednym Tańczmy Bacha chór stanął jakos tak - chyba kanał dla orkiestry był podwyższony ze zasłaniał troche scenę, później juz nie, w I przejdą deszcze stoi z boku przy kulisie na tej platformie pod złoconą krata nad schodkami, zupełnie nie zasłania
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
venus-in-furs 
Koryfej


Wiek: 31
Posty: 660
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Mar 31, 2011 11:33 pm   

Dokładnie tak było. No ale dobrze, już czuję się uspokojona :)
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Pią Kwi 01, 2011 8:42 am   

A co Venus - szykuje sie "wyskok" na miarę Sfry ileś lat temu: w pointach na scenę z kwiatami???? :D :D :D - czy to bedzie niespodzianka? W każdym razie jakby tam było, to napisz nam jak było i czy warto?
 
     
venus-in-furs 
Koryfej


Wiek: 31
Posty: 660
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 02, 2011 11:45 am   

No, powiedzmy, że się przymierzam, ale nie, chyba mi nie starczy odwagi, posyłanie anonimowych różyczek wystarczy :D
 
     
Biedronka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
miłośniczka
Wiek: 40
Posty: 110
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Kwi 27, 2011 2:49 am   

Cytat:
W TW-ON zostawia się w jednej z szatni, gdzie panie mają spejalne naczynia na kwiaty i skad obsługa widowni zabiera je w trakcie ostatniego aktu za kulisy i wynosi na scenę.


To ja jeszcze poproszę o wytłumaczenie, która to szatnia dokładnie. Oraz jak wytłumaczyć Najlepszemu z Mężów, dlaczego muszę tam zabrać te kwiatki wraz ze stosownym bilecikiem ;)
_________________
諸共に哀と思へ山桜
花より外に知人もなし
 
     
venus-in-furs 
Koryfej


Wiek: 31
Posty: 660
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Kwi 27, 2011 2:37 pm   

Jak wchodzisz, to szatnia jest na końcu po lewej, na lewo od głównych schodów :)
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Kwi 27, 2011 11:49 pm   

na lewo od głównych schodów, ale nie ostatnia, tylko pirwsza na skos od wejscia - znak rozpoznawczy dwie miłe blond panie szatniarki i pojemniki na kwiaty na blacie jesli juz ktos cos "przytachał "
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Biedronka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
miłośniczka
Wiek: 40
Posty: 110
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 28, 2011 12:35 am   

Dzięki :)
_________________
諸共に哀と思へ山桜
花より外に知人もなし
 
     
venus-in-furs 
Koryfej


Wiek: 31
Posty: 660
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Kwi 28, 2011 3:40 pm   

No prawda, "na końcu" nie brzmiało zbyt precyzyjnie, Kasia zawsze na straży :D
 
     
Fakebook 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
Milosnik
Posty: 73
Skąd: Krakow
Wysłany: Pią Wrz 16, 2011 11:19 pm   

venus-in-furs napisał/a:
Jak wchodzisz, to szatnia jest na końcu po lewej, na lewo od głównych schodów :)


Gdyby mi to czytał Tomasz Knapik to pomyślałbym że Drużyna A planuje odbić "Buźkę" z rąk terrorystów.


Podepnę się pod temat - potrzebuję dać baletnicy symboliczny bukiet, nie jakiś wyszukany bo nie chodzi o występ, coś jako symbol uznania / podziękowania, ale nawiązujący do tradycji i "branżowego" savoir vivre'u. Jakie kwiaty, jaki kolor i w jakiej ilości, co polecacie?
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Sob Wrz 17, 2011 11:56 am   

A czyli znalazłeś jednak "ofiarę"? :wink:
Ja moim ulubieńcom daję kwiatki symbolicznie w ilości 1-3 , przy czym unikam jak ognia czerwonych róż, bo wiadomo jaki one mają wydźwięk, a ja bynajmniej ich nie podrywam tylko doceniam :) Przyjęło się, że jak chodzi bardziej jakieś zaznaczenie, że ci sie podababa dziewczyna jako kobieta to mozesz dac jej bukiet kilkunastu, kilkudziesięci czerwonych róż, tyle, ze z tego co wiem takie bukiety zazwyczaj zwracają uwagę (sama słyszałam jak kiedyś to wzbudziło sensancję ale tam bylo wiadomo kto dawał i kto brał i obie te osoby budziły zainteresowanie zespołu baletowego). Z drugiej strony jak dziewczyna jest w zwiazku to może nie za bardzo chcec dostac bukiet czerwonych róż.
Tancerki lubią dostawac z zasady duże bukiety, więc jak nie chcesz wyleciec z bukierem czerwonych róż, to ostrożniej będzie kupic wielki bukiet tulipanów np w koszu albo nie ale z kilkadizesiąt. Są to kwitki uniowersalne, a z tego co wiem nie znam tancerki, ktora by takiego bukietu nie chciala dostac (niektóre nawet same sobie je kupują :))
 
     
Fakebook 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
Milosnik
Posty: 73
Skąd: Krakow
Wysłany: Sob Wrz 17, 2011 12:31 pm   

Sagittaire napisał/a:
A czyli znalazłeś jednak "ofiarę"? :wink:


Haha, wbrew temu jak sklasyfikowała mnie pewna część forum, całkiem nieźle wychodzi mi dopinanie swego. Gdyby nie to że zbyt często zmieniam miejsca zamieszkania, to pewno ta "ofiara" dawno by była upolowana i na dodatek zdążyła znudzić. A tak to witam każdy poranek pełen energii wiedząc że dziś znowu gonimy króliczka.


Sagittaire napisał/a:
Z drugiej strony jak dziewczyna jest w zwiazku to może nie za bardzo chcec dostac bukiet czerwonych róż.


To też pewno zależy jaki to związek, statystyki mówią że tych udanych ubywa w zastraszającym tempie, ale to inny temat.


Sagittaire napisał/a:
(niektóre nawet same sobie je kupują :))


Haha, że co?????
 
     
ebaleciara 
Corps de Ballet

Związek z tańcem:
Potencjalna tancerka
Wiek: 27
Posty: 393
Skąd: Stąd
Wysłany: Sob Wrz 17, 2011 1:10 pm   

Fakebook napisał/a:
Sagittaire napisał/a:
(niektóre nawet same sobie je kupują :))


Haha, że co?????


Cóż, rzeczywiście brzmi to jak żart, ale również słyszałam o takich przypadkach. Co powinno tylko motywować nas do częstszych wizyt w kwiaciarniach.
_________________
"Zwyciężać mogą ci, którzy wierzą, że mogą zwyciężać."
I nawzajem Neno, nawzajem ;) .
 
 
     
przyjaciolka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń,miłośnik i in.
Posty: 156
Skąd: z serca
Wysłany: Sob Wrz 17, 2011 4:12 pm   

Dodam od siebie, iż spotkałam się w teatrach dramatycznych z brakiem możliwości osobistego wręczenie kwiatów - raz kazano mi wręczyć specjalnie wyznaczonej pani kwiaty przed spektaklem. Mało tego - kwiaty były przekazane artyście nie na scenie,ale w garderobie, więc nawet nie było możliwości zobaczyć reakcji artysty na bukiet... innym razem pozwolono mi wejść do garderoby artysty, więc jest naprawdę różnie.

Uważam, że najbardziej elegancką formą jest ta, gdy specjalnie wyznaczona przez teatr pani do wręczania kwiatów, faktycznie wręcza te bukiety (nie myli komu co ma wręczyć!) na oczach widzów.
_________________
*Miej zawsze w sercu Nadzieję*
*Cierpienie szlifuje serce jak diament*
*Radę,którą dajesz innym,zastosuj najpierw u siebie*
*I LOVE DANCE*
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Sob Wrz 17, 2011 7:19 pm   

Z tymi kwiatami to jest tak, że fanów w sensie tylko fanów, którzy nie mają celu uwieśc za pomocą kwiatów jest tylko garstka i mało kto takich wiernych fanów ma, dlatego najczęściej bukiety kwiatów co wystep dostają osoby, które mają kochające żony, dzieci czy kochanki, względnie mężów, dzieci i kochanków. A jak się gra główną rolę i rzeczywiście jest się świetnym i prawie nigdy nie dostaje się kwiatów, bo nie ma nikogo zaufanego na widowni, to czasem prosi się koleżanki , znajomych żeby kupili, nawet mowi jakie i w skrajnych wypadkach daje sie pieniazki na to. Z tym, ze ja to rozumiem i absolutnie nie potępiam. Trzeba by byc na scenie, włożyc wysiłek jaki tancerz wpklada w spektakl i potem byc na jego miejscu i widziec, ze pol obsady dostaje kwoaty, a ja nie, żeby w pełni móc oceniac taką sytuację. Dlatego ja czasem daje kwiatki osobom, ktorych nawet jakos nie wielbie, ale tak w uznaniu za ich trud i dlatego, ze rzadko kwiatki dostają.
 
     
Fakebook 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
Milosnik
Posty: 73
Skąd: Krakow
Wysłany: Sob Wrz 17, 2011 8:32 pm   

Sagittaire napisał/a:
w uznaniu za ich trud i dlatego, ze rzadko kwiatki dostają.


Jak widać nie każdy zna zasady panujące w teatrach, ja np z tego tematu dowiedziałem się kto i kiedy wręcza kwiaty które dostają tancerki po występie.

Z tego wnioskuję, że to że ktoś rzadko albo wcale nie dostaje kwiatów, wynika też z tego, że nie jest łatwo się do takiej tancerki dostać, a do przekazywania kwiatów przez osoby trzecie nie bardzo mamy zaufanie - zwłaszcza gdy jesteśmy "nowi".

Do tego różnica między filmem a rzeczywistością - w filmie nawet taki Romeo, nie znający zasad, poczekałby z tą stokrotką pod wyjściem przy pełni księżyca aby osobiście wręczyć go dziewczynie. W rzeczywistości dziewczyna dostałaby zawału, zaczęła krzyczeć że gwałciciel itp i romantyczne love story skończyłoby się na składaniu wyjaśnień na komisariacie przy drwiących uśmieszkach dyżurnego.
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Sob Wrz 17, 2011 10:47 pm   

Zaraz - bo mam wrazenie, że nie rozumiemy się - dla mnie istnieje tylko jedna forma dawania kwiatów tzn przez bileterów na scenę w czasie braw. Wiem, ze czasem ludzie sie wyrywaja sami na scene, a czasem czekaja przy tylnym wyjsciu i czatuja na tancerzy, ale dla mnie to jest jakies przekroczenie cienkiej granicy miedzy powszechnie uznanymi zasadami, a byciem natretem, a ze z natury mam wstret przed ponizaniem sie przed kimkolwiek, to szczerze mowiac nie wyobrazam sobie czegos takiego, nawet gdybym miala czatowac na pronka, malakhova i baryshnikova razem wziętych. W takiej formie przyjętej, o ktorej mówię, na pewno nie ma mowy o tym, ze ktos nie wręcza kwiatów dlatego, z e trudno sie dostac, bo kazdy teatr ma jasne zasady dawania kwiatow przez pracownika teatru na scene i wystarczy zapytac pani w szatni czy biletera, żeby wszystko wiedziec. nie ma tu zatem najmniejszego trudu. jak ktos chce dawac sam, czy czatowac przy wyjsciu dla artystow - ok to wolny kraj, ale ja w tym zakresie porad nie udzielam, bo to sprzeczne ze mną i nie mam w tym doświadczenia. a sam dostep do tancerek jest bardzo prosty, bo niestety duza ich czesc jest dosc próżna i takie zaloty sa dla nich fajne. cóż to nie królowe brytyjskie tylko aktorki-tancerki, wiec niektorym moze sie taki styl zachowania podobac.
 
     
Fakebook 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
Milosnik
Posty: 73
Skąd: Krakow
Wysłany: Nie Wrz 18, 2011 5:07 am   

Sagittaire napisał/a:
Zaraz - bo mam wrazenie, że nie rozumiemy się - dla mnie istnieje tylko jedna forma dawania kwiatów tzn przez bileterów na scenę w czasie braw. Wiem, ze czasem ludzie sie wyrywaja sami na scene, a czasem czekaja przy tylnym wyjsciu i czatuja na tancerzy, ale dla mnie to jest jakies przekroczenie cienkiej granicy miedzy powszechnie uznanymi zasadami, a byciem natretem, a ze z natury mam wstret przed ponizaniem sie przed kimkolwiek

Natomiast dla mnie istnieje tyle form, ile tylko da się wymyślić, o ile a) cel zostanie osiągnięty, i b) nikomu nie stanie się krzywda.

Nie w tym rzecz jednak, bo mi chodziło o sytuację gdy ktoś nie zna zasad wręczania kwiatów po spektaklach - nie ma tego na ulotkach, a przynajmniej nie na tych które dostałem, a koniecznie chce tą wdzięczność okazać

Natomiast nie ma mowy o jakimkolwiek poniżaniu się, nie wiem jakim sposobem połączyłaś dawanie kwiatów z poniżaniem się - oczywiście bierzemy pod uwagę ludzi nie upośledzonych socjalnie. Zresztą, między cześć/dzieńdobry a gestem wręczenia kwiatów czy czegokolwiek, mija zazwyczaj kilka/naście/dziesiąt sekund (minut), podczas których możemy zadecydować czy ten bukiet wręczymy obiektowi westchnień, czy ostentacyjnie wywalimy do kosza gdyby osoba którą gloryfikowaliśmy okazała się nadętym b**em.


Sagittaire napisał/a:
a sam dostep do tancerek jest bardzo prosty, bo niestety duza ich czesc jest dosc próżna i takie zaloty sa dla nich fajne.

To w sumie dobra wiadomość

Sagittaire napisał/a:
cóż to nie królowe brytyjskie

Ta też dobra, Ela nie jest w moim typie
 
     
venus-in-furs 
Koryfej


Wiek: 31
Posty: 660
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Wrz 18, 2011 3:08 pm   

Fakebook napisał/a:
Natomiast nie ma mowy o jakimkolwiek poniżaniu się, nie wiem jakim sposobem połączyłaś dawanie kwiatów z poniżaniem się


Właśnie ja też nie, tak mało panów teraz daje kwiaty, nieistotne jaki jest powód czy okazja, że każdy przejaw powinno się wspierać, tak sądzę ;>
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Nie Wrz 18, 2011 5:09 pm   

venus-in-furs napisał/a:
Właśnie ja też nie, tak mało panów teraz daje kwiaty, nieistotne jaki jest powód czy okazja, że każdy przejaw powinno się wspierać, tak sądzę ;>

Popieram!
Powiem jeszcze, że jak ktoś chce dać kwiaty to zawsze jakiś sposób znajdzie a jeśli ma w sobie dużo motywacji, zdecydowania i uważa, że jest na tyle atrakcyjny (dotyczy to panów) to może nawet dołączyć bilecik z zaproszeniem na wspólna wykwintną kolację(niekoniecznie ze śniadaniem) :)
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Nie Wrz 18, 2011 6:25 pm   

Fakebook napisał/a:
mi chodziło o sytuację gdy ktoś nie zna zasad wręczania kwiatów po spektaklach - nie ma tego na ulotkach, a przynajmniej nie na tych które dostałem, a koniecznie chce tą wdzięczność okazać

Zasad zakupu biletów i wykazu najlepszych miejsc też nie ma na ulotkach, a jakoś każdy ma paszczę i umie zapytac, a pani w kasie wszystko wytłumaczy tak, ze z zakupem biletu poradzi sobie każde dziecko. Taka samo jest z kwiatami, których dawanie artystom to coś, co odwiecznie i nierozerwalnie łączy sie z teatrem i zapewniam, ze każdy od dozorcy, przez panią w kasie, po bileterów i każdą szatniarkę dokładnie poinstruuje, jakie są zasady w danym teatrze przekazywania kwiatów. Co wiecej w każdym teatrze, w jakim zdarzało mi się byc było tak, że każdy z personelu (szatniarka, bileter itd) zawsze wyłapywali osoby z kaitami i pytali czy to dla artysty i czy pomóc, więc nawet jakby ktoś wcześniej nie wypytał i poszedł po prostu z kwiatem na spektakl to na 99,9% ktoś z obsługi widzów sam by zaproponował pomoc, bo sa wyczuleni na pomaganie w tym kierunku. Z wręczaniem nie ma zatem jakiegokolwiek, najmniejszego problemu nigdzie.


A co reszt - no mi się źle zawsze kojarzyły osoby czekające na artystów przed tylnym wejsciem. Zreszta mam swoje podstawy, zeby tak myslec i jak dla mnie jest to zupełnie nie w moim stylu. Ale jak ktos chce, to droga wolna. To jest wolny kraj, a nie Iran, wiec niech sobie kazdy robi jak uważa, mnie zwyczajnie sie to srednio dobrze kojarzy i predzej chyba zdarzyloby sie wszystko co mozliwe, niz sama bym cos takiego zrobila. Tym bardziej ze dostep do tancerzy jest bardzo prosty, o ile ktos ma takie dążenia i na prawde bez problemu mozna ten sam cel uzyskac duzo lepszymi metodami . Z tym, ze to, jak mowie, kwestia gustu, a poza tym to temat o kwiatach wiec nie wdajmy sie w taki szczegoly
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Wrz 21, 2011 10:29 pm   

Sagi - no to ja Ci sie powinnam źle kojarzyć bo nie dość że często zdarzało mi sie czekac nie tylko z kwiatami, ale nawet - o zgrozo - bez :) Więc nie oceniałabym tak surowo widzów którzy osobiście chcą wyrazic uznanie za pomoca kwiatów i dobrego słowa - dla tancerzy ma to dużą wartośc, bo generalnie nie spotykają sie za często z takim "docenieniem". Oczywiście, łatwo rozróznic kto idzie za kulisy czy do wyjścia dla artystów z "wiechciem" żeby poznac artystke i... zaprosić ją na kolację, a kto po prostu z pasji i uwielbienia :)
Zresztą - uwaga - musisz przyjąć do wiadomości ze w wielu teatrach nie ma wogóle instytucji wręczania kwiatów na scenie (przekazywania). czyli np. albo mozesz wejśc sama i wręczyć (taki mały wyszyn-performance), albo pozekac na artystę pzy wyjściu i wręczyć. Czasem jest tylko "podawanie do garderoby" ale wtedy ma to dośc nie wielki sens (inni nie widza ze artysta dostał, Ty nie masz satysfakcji widząc jak go/ja to ucieszyło...) :) Zatem - co kto lubi i jakie ma mozliwści - zawsze zachęcam do zasypywania artystów kwiatami. Rozumiem, że Ty nie masz potrzeby wręczać osobiście,a le nie uznawałabym tego za coś godnego nagany.

PS. W operach berlińskich nie dość ze nie podają kwiatów od widzów na scene to jeszcze te kwiaty chyba pojawiają się na tyle rzadko ze nie potrafią poadzić co z tym fantem zrobić. Mnie z koleżankami po długich dywagacjach przechowano kwiaty w szatni w szklance z wodą i poinstruowano gdzie jest wyjście dla artystów...
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Czw Wrz 22, 2011 8:30 pm   

Eee to nie tyle miała byc nagana z mojej strony ile moje subiektywne stanowisko. Tak jak pisałam - żyjemy w wolnym kraju i każdy może robic co tylko chce.
W Berlinie i na świecie jest jak jest - ja pisałam o największych polskich teatrach, że tutaj problemu nie ma, bo takie padło zdanie wczesniej F, a z tym się nie zgadzam. Może jest problem z zespołami przyjezdnymi ale nie rodzimymi.

Kasia G napisał/a:
dla tancerzy ma to dużą wartośc, bo generalnie nie spotykają sie za często z takim "docenieniem".

Z tym Kasiu sie pozwolę nie zgodzic - im bardziej z bliska widze zachowania różnych tancerzy, a zwłaszcza w 98 % rzecz by trzeba tancerek, tym sie przekonuję, że właśnie przydałoby im bardziej utamperowanie niż dowody wdzięczności.... ale nie chce tej mysli rozwijac.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,24 sekundy. Zapytań do SQL: 13