www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: inaenka
Sob Lis 12, 2011 12:30 pm
Czy nie jest za późno by zacząć tańczyć?
Autor Wiadomość
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Lip 10, 2007 4:00 pm   

http://terpsy1.webpark.pl/index.html
TUtaj jest adres do prywatnej sb w Katowicach "Terpsychory"
Myślę że spokojnie możesz tam się udać po wakacjach!:)
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
 
egnerek 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
tancerka-uczennica
Wiek: 33
Posty: 26
Skąd: Katowice
Wysłany: Sro Lip 11, 2007 9:32 pm   

Nikt nie jest za stary żeby tańczyć :) I to właśnie jest piękne w tańcu....że jest dla każdego! We współczesnych czasach jakie teraz nastały istnieją już nawet specjalne szkoły tańca dla emerytów i ludzi w podeszłym wieku. A jeśli macie 20 lat i mówicie, że jesteście za starzy to raczej macie za niskie poczucie wartości ;) niz brak predyspozycji do ruchu.
_________________
Dance for life
http://www.egnerek.photoblog.pl
 
 
Pivot
Nowicjusz

Posty: 9
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sie 27, 2007 1:53 pm   

Cześć....no to się wypowiem ja...najstarsza ze staruch...wręcz rozpadająca się ze starości ;)

mam 25 lat i rozważam na poważnie zapisanie się na klasykę dla dorosłych na Moliera...ma to być technika wspomagająca, ponieważ od pół roku tańczę współczesny i odrobinkę modern jazz.

Moja historia nie odbiega zbytnio od tysięcy innych. niespełnionych primabalerin :D ..czyli standardowo: mamusiu, tatusiu zapiszcie mnie na balet...NIE

7,8 lat- beznadziejna szkółka tańca towarzyskiego i moja własna rezygnacja gdy zmienili mi ukochanego partnera na totalnie beznadziejnego (z powodu mojego niskiego wzrostu). Potem długo nic, tylko gimnastyka we własnym zakresie bo mnie bardzo nosiło i tam się różne gwiazdy, szpagaty i salta robiło.

Potem 9 miesięcy flamenco, potem cała masa różnych warsztatów i krótkch kursów (tańce ludowe białoruskie, polskie, irlandzkie, bretońskie, azteckie, węgierskie, etc.). Ciągle byłam chora, szkoła językowa mi zabierała sporo czasu a ogromna pasja średniowieczem i gra na fletach były dla tańca konkurencją, więc nie było w tym zbytniej ciągłości...niestety. Od wieku ok 16 do 23 lat tańce dawne..kilka końcowych lat to już w sumie tylko uczyłam, układałam i odtwarzałam choreografie na takie tam małe konkursiki w których braliśmy udział.

Baletu w tym było tylko tyle że niektóre tańce renesansowe i barokowe to już w sumie balet a i w domu zawsze z pasją ćwiczyłam tak sobie krzywo coś co było próbami baletowo-brodwayowo-współczesnymi.

Zawsze kiedy już tańczyłam to na maksa, czyli dużo ćwiczenia w domu i ogromny rygor wobec własnej osoby.

Warunki mam fatalne do tańca ale mnie to nie powstrzymuje. Zawsze narzekam że za stara jestem, ale tańczę i czasem obsesyjnie się torturuję jak sobie ubzduram że coś muszę zrobić ( jakieś lepsze develope albo szpagat).

Kiedyś jak byłam mała, nie było internetu, trudno było szukać, szczególnie jeśli nie miało się wsparcia w rodzicach i wogóle w rodzinie. Komputer dostałam jak miałam 17 lat a teraz surfują dzieciaki 3-letnie! Do tego brak kasy.

Ale co tam, przecież nadal jeszcze się mogę ruszać a wyznaję zasadę że brak tańca w życiu to patologia wywołująca poważne schorzenia fizyczno-osobowo ściowe ;)

Jak mnie ten współczesny nie zabije zanim się go nauczę, to mam zamiar kiedyś amatorsko nawet występować...choćby na durnych festynach hehe

Marzę o pointach i w sumie jest to dosyć realne bo na współczesnym boso i na twardej podłodze musimy stawać na puentach a czasem na taką puentę naskoczyć...a w domku sobie staję do pionu i jakoś żyję ;) I tak po stópkach wybitnie widać że tańczyłam..więc co mi szkodzi ;)

ale się rozgadałam..ho ho

pozdrawiam
 
 
Cheryl 
Solista Baletu


Posty: 1890
Wysłany: Pon Sie 27, 2007 2:06 pm   

Wcale się nie rozpadasz! ;]
Nie jesteś taka stara ;P

W sumie widzę, że taniec nieźle Cię wkręcił na klasykę jak najbardziej możesz się zapisać > nie widzę problemu ;)
_________________
Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
 
 
Torin 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
miłośnik baletu :)
Wiek: 57
Posty: 1577
Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Pon Sie 27, 2007 2:58 pm   

Pivot napisał/a:
Cześć....no to się wypowiem ja...najstarsza ze staruch...wręcz rozpadająca się ze starości ;)

mam 25 lat i rozważam na poważnie zapisanie się na klasykę dla dorosłych


Przebiję Cię :) :D
Według twojej klasyfikacji mnie już dawno robaki w ziemi gryzą, a ostatnio zastanawiałem się czy się na jakieś takie zajęcia nie zapisać :D .
Na ten czas wybiłem sobie to z głowy - ale kto mnie tam wie .....


Torin
 
 
 
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Pon Sie 27, 2007 4:01 pm   

Cytat:
Warunki mam fatalne do tańca ale mnie to nie powstrzymuje


Tym sie nie przejmuj, ja tez mam fatalne warunki i na razie sobie daje rady cos tam potanczyc ;)

A co 'point' na wspolczesnym - mowisz zapewne o przechodzeniu przez podbicie, i to sie robi bardzo czesto, ale nie ma to nic wspolnego z tancem na pointach w balecie klasycznym.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
 
Pivot
Nowicjusz

Posty: 9
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 28, 2007 6:22 am   

Cytat:
A co 'point' na wspolczesnym - mowisz zapewne o przechodzeniu przez podbicie, i to sie robi bardzo czesto, ale nie ma to nic wspolnego z tancem na pointach w balecie klasycznym.


Wiem :) ...jedynie chodzi mi o to że sobie najprawdopodobniej nie połamię odrazu stóp bo są zaprawione w boju :) Dla wprawy chodzę na czubkach sneakerów...niestety taka tam pointowa obsesja...i wytłumacz człowiekowi że głupi ;)

Cytat:
Na ten czas wybiłem sobie to z głowy - ale kto mnie tam wie .....


Torin...próbuj próbuj...żal każdej straconej minuty :)
 
 
Ann
Nowicjusz

Posty: 2
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 4:24 pm   

Hej, słuchajcie mam wielkie pytanie :)))
Chciałabym od września zacząć chodzić na balet, moim największym problemem jest to że nie ejstem dobrze rozciągnięta i mam 16 lat, błagam napiszcie mi czy mam szanse, czy dam rade i jakieś dobre szkoły (mieszkam w wawie)

z góry dzięki :)

Online iPhone Screensaver - be the first to win!
myscreensavers.info/media/iphone.scr
_________________
Why you walk, when you can fly ... ?

www.kryminaln--i.blog.onet.pl
www.ann-1991.blog.onet.pl

zapraszam :)
 
 
 
Marysia W 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 815
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 5:02 pm   

Jeśli nie myslisz o zawodowej karierze tancerki rozciągnięcie czy umiejętności nie grają roli. ;)
W Warszawie jest Studio Taneczno-Aktorskie...
 
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Pią Sie 31, 2007 7:31 pm   

Na taniec nigdy nie jest za późno :) Jeżeli to lubisz, to leć i ucz się! On ma sprawiać przyjemność, a nie wywoływać wątpliwości, czy ja się do tego nadaję...
Przecież to nie zawodostwo. ;)
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
Passion Dance 
Nowicjusz

Wiek: 35
Posty: 1
Wysłany: Nie Wrz 02, 2007 2:09 pm   

Witam wszystkich! Zupełnie przez przypadek trafiłam na to forum, ale po przeczytaniu jakiejś tam ilości postów balet mnie naprawdę zafascynował (swoje też zrobił film „Porozmawiaj z nią”). Stało się tak, że od dłuższego czasy nie mogę przestać o tym myśleć. Bardzo żałuję, że to nie ujawniło się w mnie wcześniej... ale widać, parę lat temu więcej frajdy sprawiało mi kopanie piłki z chłopakami niż jakieś tam tańczenie :wink: W 6 klasie podstawówki nawet rodzice zapisali mnie na kurs tańca towarzyskiego, lecz zajęcia były źle zorganizowane, co jeszcze bardziej mnie zniechęciło do tańca. Zdaję sobie sprawę, że teraz jestem już trochę za stara (19 lat) i raczej nie przeskoczę tego co większość z was dokonała przez całe swoje życie. Jednak bardzo chciałabym zacząć tańczyć i tak pięknie się poruszać. Wiem, że to kosztuje wiele pracy i wysiłku. Jednak jedyne czego teraz pragnę to wpleść taniec w swoje życie. Problem w tym, że nie wiem od czego zacząć. Po pierwsze muszę zrzucić trochę ciałka (niestety, stres maturalny i inne wrażenia sprawiły, że przybyło mi prawie 10 kg :( ), po drugie właśnie zaczynam studia dzienne w Katowicach i zastanawiam się czy będę mieć czas, aby kontynuować tą pasję. Byłabym wdzięczna gdyby ktoś poradził mi od czego mam zacząć: jakie ćwiczenia, dieta, dobra szkoła tańca (w Katowicach) dla takich starych ludzi jak ja :lol:
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Nie Wrz 02, 2007 4:34 pm   

Passion Dance, dobrze trafiłaś :) Na taniec nigdy nie jest za późno, więc poszukaj sobie szybciutko jakiegoś kursu dla dorosłych i czmychaj na zajęcia ! :)
Tematy o diecie, o tym co wziąć na zajęcia itd znajdziesz na naszych forum, szukając wśród odpowiednich tablic :)
Rozumiem, że ma to być koniecznie balet? :)
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
ZwT 
Nowicjusz

Wiek: 31
Posty: 3
  Wysłany: Pon Wrz 24, 2007 8:47 am   

Od roku zaczełam uczęszczać na lekcje showdance i funky. Jednak mieszkam w Bochni i muszę dojeżdrzać do Krakowa na zajęcia. Najgorszy jest to, że ta szkoła oferuje jedynie podstawy i ćwiczenia. Chciałabym zaleźć szkołe, w której mogłabym uczęszczać na zajęcia z baletu. Jednak nie wiem czy nie jest za późno n a taką naukę, a to również wiąże się z tym że musiałąmbym zrezygnować z tańców towarzyskich. Proszę napiszcie o jakiś szkołach tańca w Krakowie i czy jest wogóle jeszcze jakaś szannsa zaczynać.
_________________
,,Celem mojego życia jest szukanie inspiracji..."
Ostatnio zmieniony przez inaenka Sob Gru 04, 2010 7:55 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
deutsches
Nowicjusz

Posty: 25
Skąd: silesia
Wysłany: Nie Lis 11, 2007 1:08 pm   

Bajaderka napisał/a:
w Katowicach jest np. szkola baletowa Terpsychora
w gliwicach także jest szkoła




ale chodzi mi o amatorskie zajęcia .... nie wiesz może czy są tam też ?? Bo patrzyłam na stronkę tego i niestety pisało tam tylko o zajęciach dla dzieci ....
 
     
summer
Nowicjusz

Posty: 1
Wysłany: Sro Lis 14, 2007 4:28 pm   

z tego co wiem to są zajęcia z baletu w szkole Nova w Katowicach

http://www.novaszkolatanca.pl

jednak nie wiem czy mozna sie na nie zapisywac jeszcze w połowie roku i jaki jest poziom zajęć.. :roll:

chętnie bym sie na takie zapisala :D
 
     
GwiazdkaNadia 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 32
Posty: 293
Skąd: Grudziądz
Wysłany: Nie Sty 27, 2008 11:17 am   

Czy w Warszawie jest możliwość chodzenia na zajęcia z tańca klasycznego? Bo słyszałam, że przy OSB są warsztaty dla dzieci, młodzieży i nawet dorosłych. Ja na OSB o wiele za stara jestem, mam 16 lat i nie jestem jakoś świetnie rozciągnięta więc na pewno mnie nigdzie nie przyjmą. Gdybym sie bardzo postarała to może... Jako osobę chodzącą tylko na przedmioty zawodowe. Ale niestety mieszkam w Grudziądzu i nie ma gdzie się uczyć. Nie wiecie jak to z tą Warszawą? Bo po skończeniu liceum chcę uciec z Grudziądza gdzieś, gdzie jest balet;) Jak pisała Marysia Z są takie osoby, które budzą się po latach i jest już za późno na coś poważnego. Chociaż niektórzy w wieku 20 lat zaczynają amatorsko na warsztatach właśnie.
 
 
     
.:Agga:. 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 1164
Skąd: Gdynia
Wysłany: Nie Sty 27, 2008 1:20 pm   

Na warsztatach i roznego rodzaju zajeciach zawsze mozesz.
Jesli jestes nastawiona na taniec to lepiej szukac w prywatnych szkolach - wiekszy profesjonalizm.
 
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Sty 27, 2008 2:47 pm   

przy OSB w Warszawie jest studio baletowe gdzie mozna chodzić na taniec klasyczny dla dorosłych. nie myl jednak dwóch spraw - po liceum nie przyjmą Cię na pewno do OSB jako wolnego słuchacza jesli nie masz wybitnych warunkow i przygotowania (Milton tez musiał sie nieźle nawalczyć to jedyny taki przypadek) natomiast do szkoły prywatnej płacisz i chodzisz :)
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
GwiazdkaNadia 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 32
Posty: 293
Skąd: Grudziądz
Wysłany: Pon Sty 28, 2008 10:50 am   

Wiem, że na wolnego słuchacza mnie nie przyjmą. Nigdy za wiele wspólnego z baletem nie miałam i na OSB nie liczę w żadnym wypadku. Tylko na warsztaty.
 
 
     
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sty 28, 2008 12:38 pm   

a tańczysz gdzies Gwiazdko Nadio?
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
     
Marysia W 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 815
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pon Sty 28, 2008 2:01 pm   

Marysia Z napisał/a:
2 h jedna zajecia i bede miala chyba 1 h indiwidualnych i 1h bar ou sol

Czyli na razie 4 h w tygodniu... to trochę mało . 6 h już lepiej, więc dobrze jakby udało Ci się załatwić tą godzinę indywidualnych i barre au sol . :)
 
 
     
GwiazdkaNadia 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 32
Posty: 293
Skąd: Grudziądz
Wysłany: Pon Sty 28, 2008 6:39 pm   

Bajaderka napisał/a:
a tańczysz gdzies Gwiazdko Nadio?

W domu. Jestem jednym z tych żałosnych przypadków, żałosnych i bez nadziei na cokolwiek.
 
 
     
GwiazdkaNadia 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 32
Posty: 293
Skąd: Grudziądz
Wysłany: Pon Sty 28, 2008 7:27 pm   

Jak trafiłam na to forum i przeczytałam o gościu, który zaczął w wieku ponad 20 lat to nadzieję zaczęłam mieć. Ale rodzice mnie szybko sprowadzili na ziemię, nie ma szans na wyjazd do OSB. Nawet na studia prawdopodobnie pojadę tylko do Torunia a tam nic nie ma. W Bydgoszczy jest dopiero...:( Chciałam jechać do W-wy i chodzić na Moliera na warsztaty, ale... Zostaje mi nic ogólnie rzecz biorąc. Udawanie. Skoro robię to od 10 lat... :)
 
 
     
Fleuve 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 31
Posty: 267
Wysłany: Pon Sty 28, 2008 7:32 pm   

Gwiazdko Nadio, nie koniecznie musi być to OSB czy prywatna SB. Jeśli kochasz taniec, poszukaj porządnie, także i w Toruniu (naprawdę nie wierzę, że w takim dużym mieście nie ma miejsca gdzie uczą klasyki). I na pewno znajdziesz! Nigdy nie jest za późno by zacząć tańczyć dla przyjemności... Musisz uwierzyć w to, że się uda.
EDIT:
Chyba, że mogłabyś pokochać inny styl tańca. Współczesny, HH?
_________________
life on mono.
 
     
GwiazdkaNadia 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 32
Posty: 293
Skąd: Grudziądz
Wysłany: Pon Sty 28, 2008 8:00 pm   

o, prywatna SB to w ogóle odpada, ze względów finansowych.
W Toruniu BYŁO coś na pewno, nawet SB porządna, ale czy jest... Szkoły nie ma, cokolwiek może się znajdzie... Był już taki wątek na forum i w końcu chyba wyszło na to, że w Toruniu nie ma nic, w Bydgoszczy jest coś przy operze chyba i to coś nawet do egzaminu eksternistycznego przygotowuje. Mam nadzieję, że coś znajdę... Jak nie, to nie zacznę tańczyć w ogóle tylko do końca życia będę śmiesznie udawać. Ale przynajmniej jestem w stanie stanąć w V pozycji spokojnie, minimalne wykręcenie więc mam. I rozciągam się do szpagatu.
Dobra. Zawzięłam się i będę szukała czegoś w Toruniu. Nie zrezygnuję, balet się mnie tak łatwo nie pozbędzie;)
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,23 sekundy. Zapytań do SQL: 14