_________________ Where there is discord, may we bring harmony. Where there is error, may we bring truth. Where there is doubt, may we bring faith. And where there is despair, may we bring hope.
_________________ Taniec jest najwznioślejszą, najbardziej wzruszającą, najpiękniejszą ze wszystkich sztuk, bo nie jest tylko prostą interpretacją czy wyobrażeniem życia; jest samym życiem. Havelock Ellis
Iza Sokołowska zakonczyła kariere. Jakis czas temu ulegla kontuzji z ktorej wyszla po pewnym czasie. Niestety nie otrzymala wsparcia od zespolu/choreografow itp. Byla traktowana na zasadzie "Iza zrobi wszystko".
Decyzja, ktora podjela Iza jest juz ostateczna. Jakis czas temu wyjechala z kraju, mieszka teraz w Grecji i za jakis czas zostanie mama. Planuje tam zalozyc szkole tanca. Jak narazie nie przewiduje powrotu do Polski.
Wielka szkoda - polska tancerka, ktora osiagnela naprawde duzo.
Zastanawia mnie jedno - Iza skonczyla szkole w Gdansku, wedlug np dyrektora najlepsza w kraju. Kontuzja nie byla na tyle duza zeby zakonczyc kariere. W takich sytuacjach widac jakie jest nastawienie szkoly. Tworzenie idealnych tancerzy, promowanie talentow na calym swiecie a z drugiej strony pozostawienie ich samym sobie. Nie chodzi mi o to, ze ktos ze szkoly powinien pocieszac Ize, ale widac ze od samego poczatku nauki nie bylo podejscia do tancerza/ucznia jak do czlowieka tylko jak do marionetki zdobywajacej nagrody.
Znaczaca decyzje odegrala rola otoczenia. Od ktorego nie mogla zupelnie liczyc na wsparcie.
Iza tanczy od najmlodszych lat i napewno jest jej strasznie ciezko. W koncu taniec byl jej zyciem.
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Sro Gru 05, 2007 9:24 am
Dlaczego piszesz - nastawienie szkoły ? Ona zdaje sie tańczyła w Kopenhadze ??
To nie żadna złośliwość - po prostu ciekawość. Ona teraz była w polsce jak to było. Kontuzji się tu nabawiła ?
Torin
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
przyznaje ze wielka szkoda ze podjela taka dezycje, a co do tego ze nie otrzymala zadnej pomoc ze strony szkoly w Gdańsku- tu bym troche polemizowala, przeciez tak jest na calym swiecie ze koncząc szkole znajduja prace w teatrach i zostaja zdani na wlasne sily, nie ma zadnej pomocy z ukonczonej szkoly- to nie sa juz male dzieci, nie chce tutaj bronic szkoly w Gdansku ale nie widze nic zlego w tym,a co do tego ze Iza byla naprawde rewelacyjna i szkoda takiej tancerki to powiem tak zycie jest brutalne
Związek z tańcem: tancerz, choreograf
Wiek: 36 Posty: 808 Skąd: Koszęcin
Wysłany: Sro Gru 05, 2007 1:16 pm
Tak, tylko ze jak byla jeszcze szkole to ciagle tylko "Iza to, Iza tamto, Iza wszystko zatanczy, wszystko wygra". Osiagala sukcesy, owszem dla siebie, ale przede wszystkim promowalo to szkole.
Tak jest zawsze.
_________________ Nikt nie zobaczy łez przez wnętrze płynących i nikt nie usłyszy skargi z warg zaciśniętych głucho.
dlaczego uważacie, że tylko kontuzja była powodem odejścia? mogło być jeszcze milion innych powodów, ale nie wiem, czy wypada w nie wnikać....
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Powodem decyzji bylo to ze Iza nie otrzymala wsparcia od zespolu. Po kontuzji mogla wrocic do zawodu, ale dopiero wtedy zobaczyla jak jest traktowana przez innych.
Co do szkoly w Gdansku mialam na mysli to ze szkola nie przygotowuje tancerzy psychicznie na kontuzje. Nie uczy jak sobie z nimi radzic. Wazne sa konkursy, wyniki i to w jakim zespole kto bedzie tanczyl i na jakiej pozycji. Z reszta tak jest chyba we wszystkich szkolach.
Witam,
ale się czepiacie szkoly. Przeciez w żadna szkola nie pomaga bylym absolwentom. Jeżeli ktoś byl dobry i zdobywal laury na olimpiadach np. z fizyki , poszedl na stdia zdobyl pracę i przytrafila mu się tragedia np, jakas reakcja uszkodzila mu narządy to co szkoła ma niby za niego odpowiadać. No bez przesady. Szkoła , uczelnia a nawet zaklad pracy interesuję się człowiem tylko do czasu jak w nim jesteś, potem to bajbaj radz sobie sam. To przykre, ale niestety zycie to nie bajka --- ino bitwa.
Czy ktoś może slyszał o kontuzji Kasi Pomasta(nie wiem czy nie przekręciłam nazwiska -przepraszam jeśli tak) wczoraj w OSB uslyszalam , ze miala kontuzję kręgoslupa i skończyła karierę.
Dla tych którzy jeszcze nie znają historii Izy: piękna, młoda, utalentowana, 24 letnia absolwentka gdańskiej szkoły baletowej, solistka baletu opery królewskiej w Kopenhadze i mama malutkiego, ślicznego chłopczyka. Niestety jakiś czas temu zdiagnozowano u Izy bardzo rzadką, w bardzo nietypowy sposób postępującą i najcięższą do wyleczenia odmianę raka, najpierw w postaci guza w części lędźwiowej kręgosłupa, który teraz już z rozprzestrzenił się na płuca. Odmiana ta nosi nazwę „Giant cell cancer”. Iza poddana została dwóm ciężkim operacjom, lecz niestety ani one ani też tradycyjne metody walki z nowotworem jak chemioterapia czy terapia radioaktywna nie przynoszą żadnych rezultatów. Lekarze nie wiedzą już co robić a stan Izy ciągle się pogarsza. Jednak jest iskierka nadzieji... wiadomo o kilku osobach, które cierpiały na tę samą odmianę choroby co Iza, pomogło im leczenie w Chinach, nowymi, zupełnie innymi niż tradycyjne technikami, które stosowane są wyłącznie tam (terapia genowa i zamrażanie guza zwane krioterapią). Pacjenci powrócili z Chin zupełnie zdrowi. Jest to szansa również dla Izy. Leczenie w takiej nowoczesnej klinice w Chinach to koszt około 55 000 $. Niestety Izy i jej rodziny na to nie stać, dlatego musimy zrobić wszytko co w naszej mocy by wykorzystać tę szansę i ratować życie Izy.
Bardzo wszystkich prosimy o pomoc w zbieraniu pieniędzy na leczenie Izy.
Liczy się naprawdę każdy grosz, wszystkie sumy i duże i małe są bardziej niż mile widziane!
Witam wszystkich, przeczytałam tylko ostatni post i szybko odpisuję, bo ja właśnie w tej sprawie:
Przed chwilą dostałam na Facebooku następującą wiadomość od grupy, która organizuje pomoc dla Izy:
Dear all members
3135 USD has been donated since we started this fond two days ago. Thanks for the contributions.
Also a webpage has been designed, for those of your friends who don't use Facebook:
www.saveizabela.com
Have a good weekend!
Przez dwa dni zebrano już 3135 dolarów. Założona została także strona internetowa w tej sprawie: www.saveizabela.com. Jest na niej link do tego szpitala w Chinach: http://www.orienttumor.com/ENGLISH/index.htm. To się musi udać. Nie znam Izy osobiście, ale z tego, co widać na jej Facebooku, jest zdeterminowana do walki.
Pozdrawiam!!
Ewa
_________________ W carskim pałacu na Kremlu carówna Ksienia oddaje się tęsknym marzeniom nad portretem swego zmarłego narzeczonego, zaś jej braciszek, Fiodor, z uwagą studiuje wielką mapę Rosji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach