Związek z tańcem: Zaciekawiony
Wiek: 29 Posty: 237
Wysłany: Wto Paź 26, 2010 9:24 pm
Znalazłam coś takiego na internecie ,nie wiem czy to jest film czy program o tematyce
baletu ,ale zapowiedź wygląda ciekawie , chciałabym go gdzieś zobaczyć ,ale wątpię
żeby u nasz był dostępny.
_________________ ""While I dance I can not judge, I can not hate, I can not separate myself from life. I can only be joyful and whole. This is why I dance."
- Hans Bos
-------------------------------------------------------
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 28 Posty: 82 Skąd: Warszawa- Piaseczno
Wysłany: Pon Gru 27, 2010 11:36 am
jejka, nie moge sie doczekac az ten film wyjdzie w Polsce! bardzo chce go zobaczyc a co to tego filmu 'TuTuMUCH' to tez bym chciala go zobaczyc, ale podobno nie ma go nigdzie online przedwczoraj na TCM lecial 'Kopciuszek'. Bardzo stara wersja w formie jakby sztuki, w sesie spektaklu. Wygladalo to tak: Akacja filmu dziala sie normalnie na straym dworze, byl ksiaze i kopciuszek, ale ona miala strasznie bujna wyobraznie, no i czesto wyobrazala sobie siebie i ksiecia razem tanczacych... balet. Aktorka normalnie tanczyla en point, a i aktor pieknie tanczyl. Bardzo mi sie podobal taki pomysl, bo naprawde duzo w tym bylo baletu!
Związek z tańcem: tancerka
Wiek: 30 Posty: 498 Skąd: USA
Wysłany: Wto Gru 28, 2010 9:30 pm
Chyba o Black Swan ..:)?
Ja właśnie dziś obejrzałam, bardzo mi się podobał:-) Polecam wszystkim tancerzom i nie tylko. Przedstawiona historia w sumie dla mnie miała mniejsze znaczenie, ale bardzo zwróciłam uwagę na ukazanie sposobu myślenia tancerki i psychiczne podejście do tańca. W sumie wiele z nas na pewno ma podobne odczucia jak bohaterka filmu.
Obejrzałam przed chwila 'Mr. Nobody', na którego wybierałam sie wprawdzie do kina, jednak z niezbyt zrozumiałych dla mnie przyczyn w mojej mieścinie tego filmu wyświetlać nie bedą.
W kazdym razie film bardzo dobry, praktycznie do ostatnich chwil nie wiadomo co się naprawde wydarzyło , która 'wersja' byla prawdziwa , wiec zakończenie jest takze nieoczekiwane (przynajmniej bylo dla mnie). Do tego przecudowny Jared Leto grający tytułowego bohatera...
_________________ It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
Związek z tańcem: amator
Wiek: 30 Posty: 340 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Sro Gru 29, 2010 10:57 am
oj dziewczyny dziewczyny... miałam to szczęście widzieć go na żywo
co do filmu, byłam oszołomiona zaraz po wyjściu z kina. na początku nie do końca wiadomo, o co właściwie chodzi, czy mały Nemo pojechał z matką czy został z ojcem, a może pojechał, a potem wrócił do ojca...
mnie najbardziej podobał się sposób, w jaki Jared wypowiedział słowo "Mars", pod koniec filmu. hm, może to takie lekkie zboczenie fana 30STM?
polecam wszystkim ten film. cudowna jest ostatnia konkluzja: nie bój się podejmować decyzji, bo każda pociągnie jakiś dalszy rozwój wypadków. nigdy nie będzie tak, że jakaś decyzja skończy twoją historię.
no i Jared........ bóg, nie człowiek
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 28 Posty: 82 Skąd: Warszawa- Piaseczno
Wysłany: Sro Gru 29, 2010 2:12 pm
bez kitu, chyba ze 2 dni temu skonczyl 39 lat, a nadal wyglada BOSKO! rozwazamy z koleznaka przypadek jakiegos wampira czy cos, bo to nie mozliwe zeby tak wygladac, kiedy ma sie prawie 40 lat na karku co do filmu to uwazam, ze jest swietny! rooni absolutnie sie z toba zgadzam co do tej wypowiedzi, tez zwrocilam uwage na to slowo 'Mars'
Związek z tańcem: wciąż się kształcę
Wiek: 28 Posty: 494 Skąd: obecnie Trójmiasto
Wysłany: Sro Gru 29, 2010 2:40 pm
Zocha napisał/a:
to nie mozliwe zeby tak wygladac, kiedy ma sie prawie 40 lat na karku
hmmm....wiesz co już kiedyś o tym myślałam o stwierdziłam że mężczyźni mają odwrotnie niż kobiety....my im starsze tym brzydsze niestety a oni im starsi tym przystojniejsi naprawdę popatrz sobie na mojego (podkreślam mojego i wara od niego )Johnny'ego kiedy był młody http://www.filmjackets.co...CryBaby-med.jpg a jak teraz wygląda (ma 47 lat) http://c.wrzuta.pl/wi955/...0/johnny%20depp
Związek z tańcem: amator
Wiek: 30 Posty: 340 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Czw Gru 30, 2010 8:26 pm
Zocha, czyżby też Echelon?
Cóż, sam Jared w swojej notce biograficznej na Twitterze napisał jedno słowo: "vampire" xD tak tak! kilka dni temu skończył 39 lat. Zachowuje się na 19, wygląda na 29, a ma 39
Cóż no zawuważam ostatnio, że mężczyźni są jak wino: im starsi tym lepsi. Jared, jego brat Shannon, Ian Somerhalder, kilku muzyków... Ciekawe czy szarych zwykłych śmiertelników też to dotyczy
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 28 Posty: 82 Skąd: Warszawa- Piaseczno
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 2:51 pm
Georgia~ masz racje co do Johnny'ego, a na tym zdjeciu z mlodosci rozwala mnie ten opadajacy kosmyk wlosow xD
rooni ba ze Echelon nie spotkalam sie jeszcze z takimi mezczyznami, ale moze sa takie przypadki... trafne przyklady podalas Dzisiaj mam zamiar sobie obejrzec film High Way z Jaredem Leto. ogladalyscie go moze? jestem przekonana, ze jest swietny, ale chetnie wyslucham waszych opinii.
Związek z tańcem: amator
Wiek: 30 Posty: 340 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pią Gru 31, 2010 2:58 pm
Zocha cóż, możesz obejrzeć ten film ("Autostrada") jutro na Polsacie. nie oglądałam, ale jako że jesteś Echelon chyba ci się spodoba a w przyszły piątek będzie "Aleksander" na TVNie.
ja oglądałam przedwczoraj autostrade:)
bardzo mi sie podobało [uscislijmy: najbardziej podobał mi sie główny aktor ], i moze nie jest to jakies wybitne dzieło, ale oglada sie przyjemnie także polecam zwłaszcza jeśli jestes fanka Jareda
oglądałam tez "rozdział 27" ten o zabójcy J. Lennona do której to roli Leto przytył 30 kg.. i nie powaliło mnie to. Szczerze mówiąc nie dotarłam do konca filmu, ale moze to tez dlatego ze komputer mi sie zacinał "autostrada" lepsza
_________________ It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
mal kto sie wypowiedzial o black swan... ja tylko krotko - aronofsky ktory blysnal w 'Pi', pokazal geniusz w 'requiem' (rezyserski, wizualny, muzyczny, w zasadzie kazdy) zaczal wypalac sie w 'zrodle', zgasl w zapasniku, a w BS jeszcze bardziej... film jest oczywiscie bardzo dobry, ale mogl byc genialny. plusow jest niemalo, ale rozchodzi sie jednak o to zeby te plusy nie przeslonily na m minusow. na minus rzeczy takie jak:
- sposob pokazania 'seksu' (jesli juz w ogole musial byc, a uwazam ze nie)
- niewykorzystanie motywow czajkowskiego - jak chce uslyszec muzyke w tej wersji to ide do opery. liczylem ze mansell jednak sie troche pobawi, nie zrobil tego, a szkoda.
- artystycznym okiem: jednak zmranowanie potencjalu wizualnego jaki daje balet/lustra itp (choc sceny tanecze z racji umiejscowienia kamery sa bardzo dobre)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach