www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
FILMY, czyli co oglądacie
Autor Wiadomość
sisha945 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 859
Skąd: Lbn
Wysłany: Sro Lip 28, 2010 9:51 pm   FILMY, czyli co oglądacie

pomyślałam że założe wątek podobny do tego o książkach, mam nadzieje że moderatorzy nie mają nic przeciwko ;)
a więc jakie filmy oglądacie, czy tylko te o tematyce tanecznej czy niekoniecznie? Jeśli macie jakies ulubione to polećcie :)
Ja napewno moge polecic "requiem dla snu", "zieloną mile" a takze "siedem dusz", "ciekawy przypadek Benjamina Buttona (z wątkiem baletowym :D ) i ostatnio obejrzany film "nostalgia anioła" :)
_________________
It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
 
 
     
Katia 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
Tancerka
Wiek: 29
Posty: 317
Skąd: Bytom
Wysłany: Sro Lip 28, 2010 10:00 pm   

sisha945 napisał/a:
"ciekawy przypadek Benjamina Buttona (z wątkiem baletowym :D )

Boże ja ryczałam na tym filmie jak bóbr. Nie wiedziałam, że Cate Blanchett jest po szkole baletowej, albo coś. Uwielbiam ten film po prostu! :D

Uwielbiam "Dirty Dancing" (ahhh ta klasyka!! xD) Ale tą pierwszą część z Patrickiem Swayze, bo druga to mi nie podeszła za bardzo.
Ja to filmów nie za bardzo oglądam, ale jak dowiem się, że leci jakiś o tematyce tanecznej, to nie ma mocnych. Muszę obejrzeć! :D
Także dobry temat :D mam ochotę oglądnąć ostatnio jakiś dobry, taneczny film, ale kompletnie nie wiem jaki. :)
_________________
"Black hole sun,
Won't you come
And wash away the rain?"
 
     
Bambyno 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 151
Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Lip 28, 2010 10:01 pm   

Oczywiście oglądam inne filmy niż te, o tematyce tanecznej ;)
Polecam "Wyspę tajemnic", "Timber Falls" oraz "Silent Hill".
_________________
"Dopiero taniec nadał jej ruchom cel i kierunek."
 
 
     
Katia 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
Tancerka
Wiek: 29
Posty: 317
Skąd: Bytom
Wysłany: Sro Lip 28, 2010 10:28 pm   

Bambyno napisał/a:
"Silent Hill".

O taaak! świetny horror. Uwielbiam horrory! xD
Z horrorów to dobre jest też "Dead silence", "Rec [1]" i "Rec [2]".
_________________
"Black hole sun,
Won't you come
And wash away the rain?"
 
     
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Czw Lip 29, 2010 1:08 am   

na Benjaminie Buttonie się wynudziłam strasznie, ale końcówka była wzruszająca... w ogóle film nie strasznie "zmęczył"
tak samo "Wyspa tajemnic" wymęczyło mnie xD

"Siedem dusz" - ło jezu, kocham Willa Smitha... genialna rola... ale najlepszą sceną z tego filmu jest to jak ta jego kobieta spotyka niewidomego który ma jego rogówki, ja pierdziele takich scen się nie zapomina
jeszcze "Jestem legendą" też jest genialne, uwielbiam takie filmy, a na obu filmach z W.S. ryczałam xD

oo ale "Nostalgii anioła" nie oglądałam :o zapomniałam szczerze o tym filmie :roll:

ja to czekam na Step Up 3D, wszak jest tam Najbardziej Epicki Utwór House'owy W Historii geniuszów Franka E i Tiesto [ten pierwszy to wiele ostatnich hiciorów house'owych, popowych, hiphopowych i trance'owych wyprodukował, a z Tiesto to już pracował przy "Who Wants to Be Alone", hyh]. House'owy Utwór Ten słucham już wieeelu miesięcy i nigdy mi się już nie znudzi chyba xD
aaa ostatnio przymierzając nowe najki dunki na wielkim bimie w sklepie leciał cały czas trailer filmu :diabel:
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
     
Bambyno 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 151
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Lip 29, 2010 11:16 am   

Katia napisał/a:

O taaak! świetny horror. Uwielbiam horrory! xD
Z horrorów to dobre jest też "Dead silence", "Rec [1]" i "Rec [2]".


Ja również uwielbiam! Koniecznie oglądnij "Timber Falls"! [j.w wspomniałam ;) ] Nie pożałujesz :)
_________________
"Dopiero taniec nadał jej ruchom cel i kierunek."
 
 
     
Katia 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
Tancerka
Wiek: 29
Posty: 317
Skąd: Bytom
Wysłany: Czw Lip 29, 2010 11:41 am   

Cytat:
Ja również uwielbiam! Koniecznie oglądnij "Timber Falls"


Ok :D
_________________
"Black hole sun,
Won't you come
And wash away the rain?"
 
     
sisha945 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 859
Skąd: Lbn
Wysłany: Czw Lip 29, 2010 11:50 am   

Maron napisał/a:
ale najlepszą sceną z tego filmu jest to jak ta jego kobieta spotyka niewidomego który ma jego rogówki, ja pierdziele takich scen się nie zapomina

moja ulubiona scena z filmu to jak W.S dzwoni po karetke i jak ta kobieta (dyspozytorka czy cos) pyta go kto jest ofiarą samobójstwa i on odpowiada :wink:
Maron napisał/a:
na Benjaminie Buttonie się wynudziłam strasznie, ale końcówka była wzruszająca...
tak samo "Wyspa tajemnic" wymęczyło mnie xD

to prawda, film sie moze troche ciagnie , ale jak sie dobrnie do końca.. to warto :D
_________________
It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
 
 
     
Zioło 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 89
Wysłany: Czw Lip 29, 2010 8:09 pm   

Muszę się zgodzić, że Ciekawy przypadek Benjamina Buttona był niestety przedłużany i męczący. W całym filmie zapamiętałam dwie sceny, które wg. mnie były warte uwagi - taniec Cate Blanchett, który był cudowny, oraz spotkanie Benjamina z ukochaną po latach. Poza tym... odmłodzony Brat Pitt... :D Dla tej twarzy było warto obejrzeć ten film!

Jeśli chodzi o horrory, to tylko i wyłącznie Widmo - The Shutter, ale uwaga! Mówię o tajskiej wersji z 2004 roku, w żadnym wypadku o jego amerykańskim remake'u. Jest to chyba jedyny horror, który wywarł na mnie wrażenie i wspominam go z ciarkami przechodzącymi po plecach nawet teraz. To jest film, który pokazuje, czym naprawdę jest horror - narastającym napięciem, nie opuszczającym aż do ostatniej minuty filmu, strachem przed nieznanym, nagłymi wydarzeniami w niespodziewanym momencie. W wyniku amerykanizacji zapomnieliśmy, czym naprawdę jest horror. Jego magia nie polega na krwi i okrucieństwie, co serwują nam wszystkie części Piły i Teksańskich masakr, tylko na nieznanym nam świecie - zmarłych, odmieńców i wszystkiego, czego nie rozumiemy. The Shutter to film, który warto obejrzeć, choć niektórzy twierdzą, że wcale się nie przestraszyli ;)

Z filmów trochę starszych z sentymentem wspominam Amelię, Ostatniego Samuraja i Matrixa - ach, ten Keanu Reeves pare lat temu!

Ostatnio natomiast zakochałam się w filmie animowanym, a mianowicie w Odlocie. Kto nie widział - niech koniecznie obejrzy, bo to nie tylko bajka, ale i chwytająca za serce historia o marzeniach, spełnianiu ich i jak w obliczu rzeczywistości potrafimy o nich zapomnieć. Coś pięknego :)
Inny film animowany który również mnie poruszył, ale to już raczej dla fanów anime - Ruchomy Zamek Hauru, mogłabym go codziennie oglądać!
 
     
Kostaryka 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
nienasycona!
Wiek: 32
Posty: 250
Wysłany: Czw Lip 29, 2010 8:35 pm   

Amelia, Mononoke Hime, Ostatni samuraj, Gladiator<zawsze płaczę przy końcówce!>

na razie tyle mi do głowy przychodzi.
_________________
mów do mnie tańcem.
 
 
     
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Pią Lip 30, 2010 12:34 am   

hehe w ogóle Miyazaki wielkim miszczem jest :D
ja bym dopisała jeszcze Spirited Away [śmierdzący gość i wielki bachor, łożesz, w nocy się to lepiej ogląda niż 80% wszystkich horrorów czy thrillerów xDDD] i Mój sąsiad Totoro, który już jest troszkę bardziej oldschoolowy i dziecięcy niż reszta jego bardziej znanych filmów :D
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
     
Czajori 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
na całe życie! :)
Posty: 1638
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią Lip 30, 2010 10:53 am   

Jest już taki temat, nawet o takim samym tytule:

ttp://www.balet.pl/forum_...opic.php?t=5273

Nie zmienia to faktu, że opinie w wątku stworzonym przez Ciebie, sisho, są bardzo interesujące :)
_________________
Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
 
     
sisha945 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 859
Skąd: Lbn
Wysłany: Pon Sie 02, 2010 8:54 pm   

a macie jakies ulubione programy telewizyjne? Ulubieni aktorzy, reżysorowie? :smile:
_________________
It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
 
 
     
Katia 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
Tancerka
Wiek: 29
Posty: 317
Skąd: Bytom
Wysłany: Pon Sie 02, 2010 10:02 pm   

Ja ostatnio mam przeżuty na TVP kultura, ale ogólnie jeśli chodzi o TV to rzadko oglądam.

Ale byłam ostatnio w kinie na "Koszmar z ulicy wiązów" na tej nowej wersji... Mnie się cholernie podobało. Ale to oczywiście kwestia gustu. :lol:
_________________
"Black hole sun,
Won't you come
And wash away the rain?"
 
     
Bambyno 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 151
Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Sie 02, 2010 10:17 pm   

Co do programów telewizyjnych, to za młodych czasów uwielbiałam oglądać "Ostry dyżur" i różnego rodzaju telenowele. Lubię też "Na Wspólnej", "Rozmowy w toku" [ swoją drogą nie raz można się nieźle pośmiać z bohaterów :lol: ] i wiele, wiele innych... ;) Ostatnio nie mam czasu na oglądanie tv [ trzeba korzystać z uroków wakacji - w końcu został tylko miesiąc! ].

Katia napisał/a:
Ale byłam ostatnio w kinie na "Koszmar z ulicy wiązów" na tej nowej wersji... Mnie się cholernie podobało. Ale to oczywiście kwestia gustu. :lol:

Kilka scen w nowej wersji było zaskakujących, lecz spodziewałam się czegoś innego. Ogólne wrażenie dotyczące filmu - dobry, lecz nie rewelacyjny :)
_________________
"Dopiero taniec nadał jej ruchom cel i kierunek."
 
 
     
Katia 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
Tancerka
Wiek: 29
Posty: 317
Skąd: Bytom
Wysłany: Pon Sie 02, 2010 10:24 pm   

Bambyno napisał/a:
"Rozmowy w toku"


BUhahaha! Niedługo będzie leciał odcinek o zdesperowanych prawiczkach. xD
Rozmowy w toku są świetne. :D
_________________
"Black hole sun,
Won't you come
And wash away the rain?"
 
     
sisha945 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 859
Skąd: Lbn
Wysłany: Pon Sie 02, 2010 10:27 pm   

też uwielbiałam kiedys oglądać 'ostry dyżyr" :wink:
ostatnio jedyne co oglądam to comedy central- uwielbiam "hożych doktorów", obecnie mój ulubiony serial. :)
Za horrorami nie przepadam, najgorsze jest potem wieczorne wracanie do domu- wchodzenie do ciemnej klatki, zanim dopadne włacznik światła :D
_________________
It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
 
 
     
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Pon Sie 02, 2010 11:52 pm   

hmmm ja kiedyś oglądałam Rozmowy w toku jak byłam w gimnazjum, później robiło się to coraz głupsze :roll:

Hoży Doktorzy, On ona i dzieciaki, Wszyscy nienawidzą Chrisa, Jim wie lepiej, Jak poznałem waszą matkę... najlepsze seriale z CC :D no i jeszcze może Kasia i Tomek ale to już ogladałam sto lat temu na tvn

ogólnie najchętniej ostatnio oglądam anime, wróciłam też do powtórek House'a
ostatnio też oglądam Wszyscy nienawidzą Chrisa i chcę skończyć oglądać Jak poznałem waszą matkę :P
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
     
sisha945 
Koryfej


Wiek: 29
Posty: 859
Skąd: Lbn
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 10:44 am   

nie wiem czy mi sie tylko wydaje cy ostatnio sporo znikneło z ramówki CC: jim wie lepiej, diabli nadali, wszyscy kochaja raymonda.. ? Bo jakos nie moge na to trafic, a w sumie przed Comedy c. siedze pół dnia :D
_________________
It is our choices… that show what we truly are, far more than our abilities.
 
 
     
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Wto Sie 03, 2010 4:44 pm   

bo Jim wie lepiej chyba leci teraz na VH1 [w paśmie CC Family]
Raymond mnie nudził :D Diabli nadali ok, ale w końcu też zbrzydło xD
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
     
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Pią Sie 06, 2010 1:19 am   

oglądał ktoś Step Up 3D? ja zostałam zaproszona [więc miałam za darmo he :D xD] na przedpremierowy pokaz... o mój Boże, to będzie mi się śniło teraz po nocach! chrzanić treść, to jak tam tańczyli to normalnie mózg stawał, a muzyka jeszcze lepsza [chociaż ja już znam na pamięć cały soundtrack od dawna :576: ]. efekt 3D - super szczególnie w scenie z klubem, laserami i wodą. jednym słowem - CIAARYYY!!

apropo muzyki jeszcze, spadłam z krzesła kiedy zobaczyłam jak bohaterka tańczyła w klubie do nuty do której miałam jakiś czas temu wacking... a która jest dosyć nieznana. mam na myśli Richard Vission & Static Revenger Feat. Luciana - "I like that" :D jeszcze troche to sama bym tam wywijała przed ekranem :576:
super scena tańca do utworu Chromeo - "Fancy Footwork", wraz ze "Squeeze It", "Freak" i "Move (If you wanna)" chyba najlepsze utwory z tego filmu!! ale jestem zdziwiona że nie usłyszałam genialnego "Squeeze It", który był trailerze, a jakoś w filmie go nie zarejestrowałam [tego utworu niepominełabym w życiu... jakbym go usłyszała to by mnie już nosiło po całej sali... w ogóle tańca house w ogóle tam prawie że nie ma :sad: ].
a "Fancy Footwork" to będzie hit dzięki temu filmowi, chociaż utwór ma już 3-4 lata xD piosenka ta jest po prostu obłędna, taka absolutnie w stylu 80'... i remix Crookers jest również genialny jak oryginał, szczególnie ta część z hip-hopowym beatem :D kto zainteresowany jest mogę popodrzucać linki :P

a jesli chodzi o treść... hah tak seriously, to mnie bardziej interesował wątek Moose'a [Łosia], niż pary tego filmu xD w sumie to film ma dwa główne wątki... i szczerze Moose'a jest więcej niż tej pani [jak ona? Nathalie?...], natomiast "główna postać filmu" Luke jest po prostu spychany przez Moose'a. on z taką niby bardziej kreowaną na drugi plan rolą, a jednak zwraca uwagę najbardziej. i dobrze bo wątek "zakochanych" już jest po prostu do znudzenia wałkowany w tego typu filmach, a taki Moose, którego uczucia jakieś wychodzą dopiero na koniec filmu, jest wręcz innowacją, jeśli chodzi o tego typu filmy... ogólnie on tak naprawdę ten film ratuje jeśli chodzi o treść :576:
tak na serio - gdyby się opisało jego wątek w opisie filmu, to film mógłby się wydawać wręcz ciekawszy po przeczytaniu tego opisu. a nie, wychodzi na to że to kolejny film o zakochanej parze tancerzy i o ich problemach...
i tak w ogóle to nie wiedziałam że koleś, Adam, który gra Moose'a jest ode mnie o półtora roku młodszy, szok - dopiero teraz zobaczyłam na filmwebie xD matko, zabiłabym żeby tak się ruszać xD

odnośnie samego tańca, tu znowu Moose gra jedne z pierwszych skrzypiec, bo naprawdę świeeeeetnie się rusza. jest też fajny koleś, taki w okularkach, który tańczy popping/electric boogalo, no po prostu kosmos... Luke - w sumie też ok, ale jakoś nie jest taki "do zapamiętania" [z wyglądu swoją drogą też mnie "nie porażał", jakiś taki dziwny]... już lepszy ten główny "bad guy" z House of Samurai, o gosh, jego break to była POEZJA!!! natomiast główna bohaterka... fajnie, rozciągnięta, dobrze pewnie w jazzie jej idzie bo ma delikatne ruchy jak chce... ale tak jakoś nie pokazała niczego takiego, gdzie po zobaczeniu otworzyło by się ryja i krzyknęło głośnie "WOOOOW" z wrażenia.
jeszcze są fajne takie hiszpańskie albo meksykańskie bliźniaki, ogólnie śmieszne ziomki, no ale widać że była taka ich rola "zabawiaczy" bo robią z siebie czubków, a do każdej ładnej tancerki mówią "mmrrr seniorita". ogółem hehehe tacy pozytywni... i super się ruszali, mega synchronicznie :D
ale nie było ani parki z pierwszej części filmu, ani parki z drugiej części filmu... chociaż kilku tancerzy z dwójki się pojawiło...

##### SPOILER #####
w ogóle ta część była troszkę naciągana, no rozumiem że skośnooka kumpela Moose'a zwowała swoich starych znajomych, ale ta cała historia że ludzie z Domu Piratów przeszli do Domu Samurajów po problemach z ich miejscem treningu/zamieszkania/klubem jest strasznie naciągana, po to żeby nadać więcej dramatyzmu w sytuacji Luke'a... a tak naprawdę to głupota... nikt o zdrowych zmysłach tak szybko nie przechodzi na drugą linię frontu szczególnie że, jak to siebie nazywali, byli jak "rodzina".

kolejną sceną ni z gruchy ni z pietruchy był dla mnie maskowy bal - WTF?! nie wiem co to był za bal, coś pierdziulili o urodzinach głównej bohaterki, ale czemu akurat BAL? i jeszcze to tańczenie Moose'a i Luke'a... ja nie wiem, już chrzanić to że nie wiadomo skąd znali układ [chociaż próbowano ukazać to że nie potrafią jednak go], ale po co oni w ogóle zaczynali tańczyć? niestety sensu ich występu nie widzę. wiem że owa główna bohaterka tam tańczyła, ale sam ten taniec niewielkie ma znaczenie...
jeśli chcieli dać coś innego niż taniec uliczny to cóż... nie bardzo im wyszło... takie to na siłę było :roll: zresztą powiem wam, tango to jakiś popularny motyw wśród tego typu filmów, tak jak salsa, bo się poza Step Upem 3D pojawił w dwóch innych filmach...

i jeszcze jedna rzecz - scena z postawionymi butami na półkach w House of Pirates. nie wiem o co chodziło w ogóle w tej scenie i czemu one tam stoją, bo się zaczęłam tak śmiać że aż mnie łzy poszli, ale to już z niezrozumiałych przez innych pobudek... ale tak na serio to wydaje mi się że całe te pokazywanie butów jest po prostu bez sensu w tym filmie, przynajmniej ja nie wydedukowałam o co w niej chodziło.
##### SPOILER #####


no i wracając do tańca, dużo breaka, funkystyles, nawet jest wacking. jest też taniec pokroju "Singin' in the rain" i tango tańczone na balu no ale tego house'a dalej mi brak :(

ale i tak było super... normalnie "dupka drży" jak się to ogląda, szczególnie w 3D :D film mnie tak nakręcił na tańczenie że sobie nie wyobrażacie, dawno nie miałam takiej "zajawki" [nie lubię tego określenia, ale inaczej tego nie umiem nazwać zrozumiale] :shock: bo taniec w tym filmie - to po prostu MAGIC ^^ dla mnie tak się ruszając, mogliby zająć cały film swoim rańcem xD
hehe i tak polecam pomimo kilku minusów 8) bo mam wrażenie że im wyższy numerek w Step Upie tym lepszy taniec i muzyka...
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
     
Zioło 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 89
Wysłany: Sob Sie 07, 2010 6:18 pm   

Maron napisał/a:
oglądał ktoś Step Up 3D? ja zostałam zaproszona [więc miałam za darmo he :D xD] na przedpremierowy pokaz... o mój Boże, to będzie mi się śniło teraz po nocach! chrzanić treść, to jak tam tańczyli to normalnie mózg stawał, a muzyka jeszcze lepsza [chociaż ja już znam na pamięć cały soundtrack od dawna :576: ]. efekt 3D - super szczególnie w scenie z klubem, laserami i wodą. jednym słowem - CIAARYYY!!

apropo muzyki jeszcze, spadłam z krzesła kiedy zobaczyłam jak bohaterka tańczyła w klubie do nuty do której miałam jakiś czas temu wacking... a która jest dosyć nieznana. mam na myśli Richard Vission & Static Revenger Feat. Luciana - "I like that" :D jeszcze troche to sama bym tam wywijała przed ekranem :576:
super scena tańca do utworu Chromeo - "Fancy Footwork", wraz ze "Squeeze It", "Freak" i "Move (If you wanna)" chyba najlepsze utwory z tego filmu!! ale jestem zdziwiona że nie usłyszałam genialnego "Squeeze It", który był trailerze, a jakoś w filmie go nie zarejestrowałam [tego utworu niepominełabym w życiu... jakbym go usłyszała to by mnie już nosiło po całej sali... w ogóle tańca house w ogóle tam prawie że nie ma :sad: ].
a "Fancy Footwork" to będzie hit dzięki temu filmowi, chociaż utwór ma już 3-4 lata xD piosenka ta jest po prostu obłędna, taka absolutnie w stylu 80'... i remix Crookers jest również genialny jak oryginał, szczególnie ta część z hip-hopowym beatem :D kto zainteresowany jest mogę popodrzucać linki :P

a jesli chodzi o treść... hah tak seriously, to mnie bardziej interesował wątek Moose'a [Łosia], niż pary tego filmu xD w sumie to film ma dwa główne wątki... i szczerze Moose'a jest więcej niż tej pani [jak ona? Nathalie?...], natomiast "główna postać filmu" Luke jest po prostu spychany przez Moose'a. on z taką niby bardziej kreowaną na drugi plan rolą, a jednak zwraca uwagę najbardziej. i dobrze bo wątek "zakochanych" już jest po prostu do znudzenia wałkowany w tego typu filmach, a taki Moose, którego uczucia jakieś wychodzą dopiero na koniec filmu, jest wręcz innowacją, jeśli chodzi o tego typu filmy... ogólnie on tak naprawdę ten film ratuje jeśli chodzi o treść :576:
tak na serio - gdyby się opisało jego wątek w opisie filmu, to film mógłby się wydawać wręcz ciekawszy po przeczytaniu tego opisu. a nie, wychodzi na to że to kolejny film o zakochanej parze tancerzy i o ich problemach...
i tak w ogóle to nie wiedziałam że koleś, Adam, który gra Moose'a jest ode mnie o półtora roku młodszy, szok - dopiero teraz zobaczyłam na filmwebie xD matko, zabiłabym żeby tak się ruszać xD

odnośnie samego tańca, tu znowu Moose gra jedne z pierwszych skrzypiec, bo naprawdę świeeeeetnie się rusza. jest też fajny koleś, taki w okularkach, który tańczy popping/electric boogalo, no po prostu kosmos... Luke - w sumie też ok, ale jakoś nie jest taki "do zapamiętania" [z wyglądu swoją drogą też mnie "nie porażał", jakiś taki dziwny]... już lepszy ten główny "bad guy" z House of Samurai, o gosh, jego break to była POEZJA!!! natomiast główna bohaterka... fajnie, rozciągnięta, dobrze pewnie w jazzie jej idzie bo ma delikatne ruchy jak chce... ale tak jakoś nie pokazała niczego takiego, gdzie po zobaczeniu otworzyło by się ryja i krzyknęło głośnie "WOOOOW" z wrażenia.
jeszcze są fajne takie hiszpańskie albo meksykańskie bliźniaki, ogólnie śmieszne ziomki, no ale widać że była taka ich rola "zabawiaczy" bo robią z siebie czubków, a do każdej ładnej tancerki mówią "mmrrr seniorita". ogółem hehehe tacy pozytywni... i super się ruszali, mega synchronicznie :D
ale nie było ani parki z pierwszej części filmu, ani parki z drugiej części filmu... chociaż kilku tancerzy z dwójki się pojawiło...

##### SPOILER #####
w ogóle ta część była troszkę naciągana, no rozumiem że skośnooka kumpela Moose'a zwowała swoich starych znajomych, ale ta cała historia że ludzie z Domu Piratów przeszli do Domu Samurajów po problemach z ich miejscem treningu/zamieszkania/klubem jest strasznie naciągana, po to żeby nadać więcej dramatyzmu w sytuacji Luke'a... a tak naprawdę to głupota... nikt o zdrowych zmysłach tak szybko nie przechodzi na drugą linię frontu szczególnie że, jak to siebie nazywali, byli jak "rodzina".

kolejną sceną ni z gruchy ni z pietruchy był dla mnie maskowy bal - WTF?! nie wiem co to był za bal, coś pierdziulili o urodzinach głównej bohaterki, ale czemu akurat BAL? i jeszcze to tańczenie Moose'a i Luke'a... ja nie wiem, już chrzanić to że nie wiadomo skąd znali układ [chociaż próbowano ukazać to że nie potrafią jednak go], ale po co oni w ogóle zaczynali tańczyć? niestety sensu ich występu nie widzę. wiem że owa główna bohaterka tam tańczyła, ale sam ten taniec niewielkie ma znaczenie...
jeśli chcieli dać coś innego niż taniec uliczny to cóż... nie bardzo im wyszło... takie to na siłę było :roll: zresztą powiem wam, tango to jakiś popularny motyw wśród tego typu filmów, tak jak salsa, bo się poza Step Upem 3D pojawił w dwóch innych filmach...

i jeszcze jedna rzecz - scena z postawionymi butami na półkach w House of Pirates. nie wiem o co chodziło w ogóle w tej scenie i czemu one tam stoją, bo się zaczęłam tak śmiać że aż mnie łzy poszli, ale to już z niezrozumiałych przez innych pobudek... ale tak na serio to wydaje mi się że całe te pokazywanie butów jest po prostu bez sensu w tym filmie, przynajmniej ja nie wydedukowałam o co w niej chodziło.
##### SPOILER #####


no i wracając do tańca, dużo breaka, funkystyles, nawet jest wacking. jest też taniec pokroju "Singin' in the rain" i tango tańczone na balu no ale tego house'a dalej mi brak :(

ale i tak było super... normalnie "dupka drży" jak się to ogląda, szczególnie w 3D :D film mnie tak nakręcił na tańczenie że sobie nie wyobrażacie, dawno nie miałam takiej "zajawki" [nie lubię tego określenia, ale inaczej tego nie umiem nazwać zrozumiale] :shock: bo taniec w tym filmie - to po prostu MAGIC ^^ dla mnie tak się ruszając, mogliby zająć cały film swoim rańcem xD
hehe i tak polecam pomimo kilku minusów 8) bo mam wrażenie że im wyższy numerek w Step Upie tym lepszy taniec i muzyka...

Będę monotematyczna - czy pojawił się choć na chwilę dancehall? ;)

I żebym nie zapomniała, chciałabym gorąco polecić film "Zero" - polskiej produkcji, ale niczym nie przypomina komedii takich jak "Killer" czy "Tylko mnie kochaj". Jest to dramat, bardzo poruszający i przygnębiający, ale warty obejrzenia. Tutaj muzyka z filmu na zachętę:
Andrzej Burzyński - Burza
 
     
Georgia~ 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
wciąż się kształcę
Wiek: 28
Posty: 494
Skąd: obecnie Trójmiasto
Wysłany: Sob Sie 07, 2010 6:46 pm   

wczoraj byłam na Step Up 3D :D

Moose rządzi!!!!!!!!
Nawet nie byłam świadoma że można TAKIE rzeczy z ciałem wyprawiac :P
nie no kilka figur pewnie komputerowo zrobili bo tak by się nie dało zrobic....ale ogólnie super film (chociaż nie w moim stylu) ale i tak polecam :smile:
PS Nike musiało im kupe kasy zapłacic za reklame bo tam wszedzie tylko Nike
 
     
Cheryl 
Solista Baletu


Posty: 1890
Wysłany: Sob Sie 07, 2010 9:54 pm   

A ja wczoraj obejrzałam "Galerianki" :P
_________________
Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
 
     
Hildegarda 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
uczeń, miłośnik
Wiek: 30
Posty: 49
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Sie 07, 2010 11:27 pm   

Jeśli chodzi o filmy to ja polecam "Drogę do szczęścia", "Małe dzieci" i "Marzyciel" - wszystkie z Kate Winslet. Są też dobre polskie filmy: "Senność", "Ogród Luizy", "Rewers" czy "Wszystko co kocham". Niedawno oglądałam "Samotne serca" z Salmą Hayek. Przywołując to nazwisko wspomnę też o "Fridzie". Polecam ;)
_________________
http://niemodne-niemodne.blogspot.com/
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 12