www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Poznań sezon 2010-11-12-13
Autor Wiadomość
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lip 06, 2010 12:17 pm   Poznań sezon 2010-11-12-13

Rozpoczynam nowy watek nie tylko dla poznańskich baletomanów. Dochodzą słuchy ze w nadchodzącym sezonie w TW w Poznaniu na scenie pojawi się m.in. balet Krzysztofa Pastora Niebezpieczne związki, a gościnnie wystąpi Polski Balet Narodowy z wieczorem Tańczmy Bacha
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 5:41 pm   

Okroooopnie zazdroszczę.... Kurczę nie dosc, ze z Tanczymy Bacha sami przyjada i poprosza o zobaczenie spektaklu oszczedzajac tlucznia sie pociagami, wychodzenia w trakcie zeby zdazyc na ostatni pociag itd to jeszcze czeka Was taka fantastyczna premiera....
Pastor mial robic cos dla Łodzi w tym sezonie ale niestety nic z tego nie wyszło .

Ale moi drodzy Poznaniacy co tam Pastor, co tam PBN: w grudniu w gościnnym występem przyjedzie do Was balet z Łodzi. 12 grudnia b.r. godz. 18:00 nasi łódzcy tancerze zatańczą Ziemię Obiecaną. Gorąco polecam - zakładając, że Karola Borowieckiego zatanczy G.Potockas, a Lucy M.Maciejewska .
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Czw Wrz 09, 2010 9:23 am   

A tak a propos tego, że na jesieni w Poznańskim TW łódzki balet przyjedzie do Was z Ziemią Obiecaną to na zachętę zamieszczam zdjęcia ze spektaklu:

http://www.canabio.pl/?p=65

I zamieszczam opis moich wrażeń po spektaklu Ziemia Obiecana z 28 II 2010 roku:

http://www.balet.pl/forum...der=asc&start=0
Ostatnio zmieniony przez Kasia G Wto Paź 05, 2010 8:01 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 8:08 pm   

zbliża się premia Niebezpiecznych związków Krzysztofa Pastora

http://www.opera.poznan.pl/page.php/1/0/show/2216
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Wto Paź 05, 2010 8:37 pm   

ja chce, zeby moj teatr w Łodzi mial setne urodziny!!!
Nie dosc, ze TAKA premiera, to jeszcze przenty urodzinowe w postaci m.in baletu warszawskiego czy łódzkiego w Poznaniu za 1 zł
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Paź 20, 2010 3:25 pm   

przed premierą Niebezpiecznych związków

http://poznan.gazeta.pl/p...ze_Wielkim.html
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Torin 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
miłośnik baletu :)
Wiek: 57
Posty: 1577
Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Sro Paź 20, 2010 4:00 pm   

Fiu Fiu - hmmm :)

Torin


wielce wnoszący post Torinku, doprawdy, nie ma to jak żywy przykład admina ;)
_________________
Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Ostatnio zmieniony przez Kasia G Sro Paź 20, 2010 9:43 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 26, 2010 12:54 pm   

poniewaz na e-tear trzeba się teraz logowac wklejam tu reenzję:
Sugestywne kreacje tancerzy, wysmakowany pomysł na choreografię i orkiestra z trudem podtrzymująca nastrój spektaklu - tak można podsumować piątkową premierę "Niebezpiecznych związków" w Teatrze Wielkim.
Namiętności, seksualność, zmysłowość. Te elementy dominują w powieści Pierre'a Choderlosa de Laclosa. "Niebezpieczne związki, czyli listy zebrane w jednym społeczeństwie, a ogłoszone ku nauce innych" nieprzypadkowo wywołały w 1782 roku skandal. Autor ukazał w niej francuskie kręgi towarzyskie jako grupę wodzących na pokuszenie, pozbawionych skrupułów i przesiąkniętych łajdactwem intrygantów.

W ekranizacji Stephena Frearsa notoryczny uwodziciel Valmont wyznaje zasadę, że "wyłączność cielesna nie służy zdrowiu". Z kolei markiza de Merteuil wyjawia, że "miłość i zemsta to przecież dwa jego ulubione zajęcia". I właśnie ekranizacja Frearsa była - obok powieści de Laclosa - jedną z inspiracji baletu "Niebezpieczne związki" w choreografii Krzysztofa Pastora.

Ten spektakl z muzyką Artursa Maskatsa po raz pierwszy wystawiła cztery lata temu Łotewska Opera Narodowa. Libretto autorstwa Pastora i Maskatsa nie odbiega od historii oryginału. Wicehrabia Valmont uwodzi zamężną i pobożną panią de Tourvel. Jednocześnie bierze udział w zemście swojej przyjaciółki markizy de Merteuil. Poleci mu ona uwiedzenie młodziutkiej Cecylii de Volanges - przyszłej żony byłego kochanka markizy. Namiętności, które oboje pozornie kontrolują, doprowadzą ich do klęski.

Pastor w pewien sposób wysubtelnił historię de Laclosa. Sfabularyzował ją, wykorzystując m.in. kluczowe sceny z filmu Frearsa - Valmont zakochuje się w pani de Tourvel podczas koncertu kontratenora, dlatego choreograf umieścił w spektaklu podobną scenę. Wykorzystując nie tylko techniki baletu klasycznego, Pastor uwypuklił charaktery i emocje targające postaciami.

Tancerze sugestywnie wcielali się w swoje role, ale najbardziej przyciągająca była trójka z nich - Dominik Muśko (Valmont), Mateusz Sierant (kawaler Danceny) i Karolina Wiśniewska (de Tourvel).

Wysmakowaną choreografię umiejscowiono w scenografii dość surowych salonów. Dominowały kolory miłości (m.in. czerwień sukni de Merteuil) kontrastujące z niewinną bielą. Wszystko to miała spoić muzyka, jednak udało się to połowicznie.

Mimo wysiłków Agnieszki Nagórki interpretacja orkiestry była nierówna, nie udało się też utrzymać charakteru poszczególnych scen (zwłaszcza we fragmentach z instrumentami solo). A przecież interesująco zinstrumentowana muzyka (m.in. świetne połączenie klawesynu z instrumentami perkusyjnymi) Maskatsa ma niesamowity potencjał. Potrafi pulsować niepokojem, być dramatycznie przeszywająca, dynamiczna, oddychać lirycznym spokojem albo zachwycać taneczną lekkością. A przede wszystkim fenomenalnie odzwierciedla targające bohaterami emocje i namiętności.

Wielka szkoda, że wszystkie płaszczyzny spektaklu nie współgrały ze sobą - gdyby tak było, siła oddziaływania spektaklu z pewnością byłaby większa.


Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Czw Lis 25, 2010 8:25 pm   

kochani, kopiuję ze stronki TW w Łodzi, zeby nikomu nie umknęło:
"W 2010 roku, Teatr Wielki im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu świętuje jubileusz 100-lecia istnienia. Przyłączamy się do życzeń urodzinowych i dedykujemy nasz prezent - spektakl baletowy Ziemia obiecana" - Dyrekcji i Zespołowi Opery Poznań oraz wszystkim wielbicielom tej renomowanej sceny.
Zespół baletowy łódzkiej opery wystąpi 12 grudnia o godz. 18 w Teatrze Wielkim im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu.Zapraszamy!"

Tak własnie, balet lodzki wystapi w TW w Poznaniu i do tego, o ile sie nie mysle, bilety w ceniue symbolicznej zlotownki!!!!!. Świetna okazja dla Poznaniakow do zobaczenia za darmo baletu z Łodzi (nie jest to niestety najlepszy lodzki balet :sad: ale bywaly na scenie gorsze, wiec taki w sam raz w srodeczku, wg moich klasyfikacji :)
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Pon Gru 13, 2010 11:12 pm   

i jak; był ktos w Poznaniu na balecie - Ziemia obiecana????????????????? bardzo jestem ciekawa opinii
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Nie Lut 27, 2011 8:29 pm   

26 lutego - 4 ostatnie pieśni. Poznań
http://www.youtube.com/watch?v=NfagxzaPyok

Od strony choreograficznej rewelacja. Rudi von Dantzig zrobił rzecz doskonałą. Na mój gust to jest choreograficzny majstersztyk. Ruch nietuzinkowy. Piękny w swojej prostocie. Do tego bardzo czytelny. Każda sekunda wypełniona, przy jednoczesnym zachowaniu umiaru i braku poczucia ciężkości czy przesytu. To co mnie najbardziej poruszyło w tej choreografii to to, że można było językiem tańca tak genialnie oddac ducha tej muzyki i przedstawic śmierc tak, jak widział ja kompozytor. Śmierc w tej choreografii porusza ale widoczne jest pogodzenie się z nią. Trzyma kurczowo w swoich objęciach ale czyni to troche tak jak matka przygarniająca dzieci.


Pod względem wykonania przede wszystkim całym sercem i dusza ubolewam, ze niestety nie dane mi było zobaczyc w tym Natalii Trafankowskiej.


Pieśń I Katarzyna Samól i Dymitr Tenytski ok ale bez szału. Troszkę mi przeszkadzało za małe zgranie + D.T. przyciężkawo lądował ze skoków, w sensie straszny był huk przy lądowaniu (chociaż to taki chyba urok poznańskich tancerzy; pochwalę się tutaj, że nasz łódzki G.Potockas nigdy nie robi huku na cały teatr przy "ladowaniu", a Nazar Botsiy to ogólnie skacze jakby był piórkiem , a grawitacja go nie dotyczyła).

Pieśń II A.wolna i A.Gumny bardzo mi się podobali. A Gumnego lubię i lubiłam, więc zaskoczenia nie było ale co do partnerki, to bardzo byłam zaskoczona na plus, bo jakoś mi sie wyjątkowo bardzo to wykonanie podobało, a Agnieszka Wolna moją idolka nie była. Tutaj natomiast bardzo pięknie zatańczyła.

Pieśń III S.Sakurado i A.Sierant pozostawię bez komentarza.... Generalnie mała tragedia.... Ale podobno zadziałały tu przyczyny obiektywne, więc nie można z tego powodu krytykowac. Natomiast bardzo jestem ciekawa jak zatańczą to na kolejnych spektaklach, bo przypuszczam, ze mogą byc znakomici jak znikną obiektywne problemy.

Pieśń IV K.Wisniewska i D.Muśko baaardzo mi się podobali - nie wiem czy nie najbardziej z czterech par.

T.Szczerban mi się podobał, a właściwie jego skoki. Chyba najpoprawniejsze spośród facetów. Zastanawiałam się początkowo, czy ta jego śmierc nie była troszkę zbyt za mało wyrazowo zaakcentowana ale nie. To chyba miało tak byc, żeby ona nie była drapieżna ale bardziej jako łagodna koniecznośc i wybawicielka.


Opera -jako całosc ciekawa ale opera nie jest moim życiem...



Generalnie premiera -moim zdaniem-bardzo ciekawa i z ogromna przyjemnościa mi się na nią patrzyło. Cudownie oglądac balet tego typu. Szkoda, ze w Łodzi nie kupuje się takich majsterszyków choreograficznych, tylko tłucze się Śnieżkę sprzed 60 lat.... A ja już widze M.Maciejewską i G.Potockasa genialnie tańczących pieśń III -najtrudniejszą. Kurczę oni by to mogli zatańczyc zjawiskowo... Mam wrażenie, ze to rzecz dla nich pisana.Oprócz tego N Botsiy, P.Ratajeski, V.Batrak, A.Jankowska i G.Rybalchenko i byłby przecudowny spektakl.....
Ostatnio zmieniony przez Sagittaire Pon Lut 28, 2011 8:43 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Joanna Bednarczyk
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
historyk, krytyk
Posty: 549
Wysłany: Pon Lut 28, 2011 8:21 pm   

Samo dzieło Rudiego van Dantziga jest faktyczne bardzo piękne, miałam szczescie oglądać je w wykonaniu HET. Tutaj natomiast mam nadzieję, że na scenie było lepiej, bo ta próbka wykonania mnie przynajmniej zniecheca. Mam wrazenie jakby tancerz miał wtyczki w uszach i kompletnie nie słyszał muzyki, zero emocji i takie tańczenie jakby od "niechcenia" mimo ze to tylko pokaz dla prasy, a nie gotowy spektakl to jednak juz powinien miec jakis stopień interpretacji.

Dantzig to Gdańsk nie "dansing" :wink: ( wiem, wiem literówki sie zdarzają ale taki żarcik)
_________________
Nic nie powinno ukazywać ciała, tylko ono samo
O.Wilde
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Pon Lut 28, 2011 9:12 pm   

Szczerze mówiąc, to ten, wspomniany przez Ciebie, duet to była tragedia... Tak, ten najtrudniejszy bodajże duet, był najsłabszym punktem premiery... Jednak ta dwójka tancerzy miała silne usprawiedliwienie, które stawia ich wykonanie w innym świetle, więc wolałabym ich nie krytykowac.

Inna rzecz to taka, że tancerze poznańscy, w porównaniu z tancerzami HET mogą pozstawiac wiele do życzenia. Nie sa oni -moim zdaniem- najlepszymi w Polsce.... Nie chcę juz odwoływac sie do Warszawy, gdzie jest zespół narodowy i gdzie sa wyzsze zarobki, ale chociażby w Łodzi są -moim zdaniem-wybitniejsi tancerze, przynajmniej wśród solistów jak G.Potockas czy boski Nazar Botsiy (co do którego powoli zaczynam wpadac w obłęd :D ). Generalnie w Poznaniu jest jedna tancerka wielbiona przez moją osobę, która zresztą nie tańczyła w niedzielę na premierze (no i oczywiście było w Poznaniu kiedyś kilka osób fantastycznych, które obecnie juz pouciekały z Poznania).

Generalnie jak dla mnie to największe brawa po tej premierze w Poznaniu należą się J. Przybyłowiczowi, który widac, ze ma wizję baletu na wysokim poziomie i realizuje ją, mimo że wiadomo z góry, ze nie wyjdzie z tego sukces kasowy (widownia nawet na premierze zawiodła... i wiele miejsc było pustych..., co w Łodzi jest nie do pomyślenia, bo tutaj -przy sporo większej widowni-miesiąc przed spektaklem nie ma wolnych miejsc nawet na balet grany od kilku lat, a na pierwszy termin premiery miejsc na parterze nie ma wcale, bo tyle osób powykupowało abonamenty na wszystkie premiery sezonu, ze w wolnej sprzedaży na pierwszy termin premiery są miejsca tylko na balkonie. Dlatego na szczęscie są zawsze 2 premiery z pierwszą obsadą i jedna premiera z druga obsadą, żeby jakoś się można było dostac na pierwszą obsadę).

W każdym razie repertuar wprowadzany przez J.Przybyłowicza jest dziś -moim zdaniem- największym atutem Poznania ... Następna premiera Black&White tez zapowiada sie bardzo ciekawie. Ma to byc wieczór baletowy, przy którym pracowac będą osoby związane dla Kibbutz Contemporary Dance Company - Rami Beer (dyrektor artystyczny i choreograf KCDC), Itzik Galili no i Jacek Przybyłowicz, który moim zdaniem, jest obecnie drugim , najlepszym choreografem w Polsce - drugim , bo po K.Pastorze :) .

Jeśli o mnie chodzi, to najchętniej ukradłabym J.Przybyłowicza do Łodzi, bo pomysły pani Krzyśków (typu wznowienie Snieżki sprzed 60 lat) mnie zabijają (no ale tłumy dzieci wala na to tak, że bilety rozchodzą się w kilka tygodni). No i dwa zamiast zaprosic do współpracy takiego dajmy na to R. Beer , to się zaprasza młodą Wycichowską, która cóż- nie jest wybitnym choreografem (przynajmniej moim zdaniem...).
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 31, 2012 7:03 pm   

już 17 lutego na scenie Teatru Wielkiego w Poznaniu pojawi sie nowe Jezioro łabędzie:

http://www.opera.poznan.p...2012/2/0/000635

wiadomości o obsadach na razie brak, wiadomo za to, ze teatr uzbierał 21 łabędzi :))))
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Wto Sty 31, 2012 7:46 pm   

Taaa uzbierał - 3 podkradł z Lodzi :)
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sty 31, 2012 10:10 pm   

jak sie dały podkraść to tylko świadczy o atrakcyjności poznańskiego "kaczego stawu" = żart oczywiście
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Wto Sty 31, 2012 11:38 pm   

Raczej o nie przemyśleniu tego durnego remontu (gdyby nie remont nikt by nie odszedł, bo odchodzą/myślą o odejściu do Poznania m.in. osoby, które wcześniej mówiły, ze z zasady nie chcą tam tanczyc)... W łódzkim zespole jest wyjątkowo dobra atmosfera i były stawki nawet lepsze niż w Poznaniu- do czasu remontu nikt nie mówił o odejściu, ale jak człowiek stoi przed perspektywą - zarabiac tysiac zlotych przez czas remontu albo pracowac w Poznaniu za stawke odpowiadajacą tej przed remontem, to kazdy wybiera życie na jakims poziomie
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lut 14, 2012 5:46 pm   

obsady Jeziora w Poznaniu:
OBSADA



ODETTA / ODYLIA Katarzyna Samól, Karolina Wiśniewska, Agnieszka Wolna
ZYGFRYD Dominik Muśko, Mateusz Sierant, Dymitr Tenytski
ROTBART Arkadiusz Gumny, Mateusz Sierant, Taras Szczerban, Dymitr Tenytski
BENNO Stéphane Aubry, Wiktor Dawydiuk, Mateusz Sierant, Gento Yoshimoto
PAS DE TROIS Anna Gumna, Maria Kielan-Łopatin, Ekaterina Kitajewa, Iga Krata, Marika Kucza, Paulina Majda, Pauline Puicercus, Shino Sakurado, Lidia Zwolińska
MAŁE ŁABĘDZIE Anna Gumna, Maria Kielan-Łopatin, Ekaterina Kitajewa, Iga Krata, Marika Kucza, Paulina Majda, Pauline Puicercus, Shino Sakurado, Lidia Zwolińska
DUŻE ŁABĘDZIE Dominika Babiarz, Aleksandra Brzezowska, Ekaterina Kitajewa, Hanna Panas, Karolina Wiśniewska, Agnieszka Wolna
TANIEC HISZPAŃSKI Ekaterina Kitajewa, Shino Sakurado
TANIEC WĘGIERSKI Dominika Babiarz, Maria Kielan-Łopatin, Arkadiusz Gumny, Jakub Starzycki, Taras Szczerban
TANIEC ROSYJSKI Katarzyna Samól, Karolina Wiśniewska, Agnieszka Wolna
KRÓLOWA Monika Gałęska
GENERAŁ Andrzej Płatek
AMBASADOROWIE Ryszard Dłużewicz, Artur Furtacz, Paweł Kromolicki
NIANIA Beata Macioszczyk
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Sro Lut 15, 2012 9:23 am   

Dziwna obsada - bez księżniczek, które mnie akurat najbardziej interesowały. Z ciekawostek widzę, że Iga Krata jest jest w łabędziach małych i dużych.
Ostatnio zmieniony przez Kasia G Sro Lut 15, 2012 10:50 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Lut 15, 2012 10:53 am   

księżniczek? chodzi Ci o księżniczki rosyjską, włoską, hiszpańską etc czy tzw. narzeczone księcia? Bo jesli tak to z powodzeniem moze ich nie być - moze być walc narzeczonych tańczony przez kilka tancerek nawet z corps de ballet i tance narodowe nie umocowane w akcji czyli to nie księżniczki róznych narodów, ale po prostu popisy taneczne, albo też świta Rotbarta, albo jeszcze inaczej. W oryginalnej choreografii Petipy był walc narzeczonych a tance narodowe były osobno - nie tańczyły ich "księżniczki"

Iga Krata zapewne jest umieszczona w kilku wersjach obsady, a te podane sa na razie razem, bez podziału na konkretne zestawy, bo nie da sie w tradycyjnej choreografii Iwanowa zatańczyć jednocześnie w małych i duzych łabędziach (chodzi mi o sceny zbiorowe z udziałem wszystkich łabędzi)
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Sro Lut 15, 2012 2:02 pm   

Nie być moze wiele rzeczy i czesto nie bywa - jednak ja miałam nadzieję, że ksieżniczki będą, bo to są zawsze jakieś role solowe, w ktorych można się wykazać lub nie.
Co do małych i dużych łabędzi i Igi, to to chyba oczywiste - podobnie jak podanie trzech Zygfrydów.
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Lut 15, 2012 2:20 pm   

ano, np. z obsady wynika ze będzie to wersja "bardziej tradycyjna" jesli chodzi o akcję, bo z przyjacielem księcia Bennem i bez błazna. Co do solówek w tańcach narodowych to jedno nie wyklucza drugiego, bo w obsadzie każdego widac jakies solistki i inne tancerki, więc choc może nie będą księżniczkami to moze będa miały się czym popisać?
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Ali 
Koryfej


Posty: 845
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Lut 15, 2012 3:27 pm   

Kasia G napisał/a:
z obsady wynika ze będzie to wersja "bardziej tradycyjna" jesli chodzi o akcję, bo z przyjacielem księcia Bennem i bez błazna.

Szczerze mówiąc "Jezioro" z Błaznem Aleksandra Gorskiego także uznaje się już za "tradycyjne", zwłaszcza w Rosji, choć ja osobiście bardziej cenię tę wcześniejszą wersję Petipy - z Bennem właśnie, tańczącym również pas de trois pierwszym akcie.

Ale najważniejsze, że Jacek Przybyłowicz wyrzucił wreszcie z repertuaru Teatru Wielkiego w Poznaniu nieudane "Jezioro" wcześniejsze, zeszpecone przez Ewę Wycichowską dziwacznymi aktami kolorowymi. Były tandetne, bez sensu, nie do zniesienia. Życzmy więc baletowi poznańskiemu powodzenia, bo "Jezioro" to zawsze wyjątkowy sprawdzian dla solistów i zespołu.
_________________
Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż... cokolwiek, i rzadko zawodzi.
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Sro Lut 15, 2012 3:29 pm   

W sumie masz rację. A wracając do obsady, to dziwi mnie, że nie została w niej wyszczególniona moja ulubiona tancerka, a znalazła się Iga. No ale nie znam stanu faktycznego, więc może nie umiem dobrze ocenić tej sytuacji. Zwał jak zwał z pewnością nie być na tej premierze to byłaby niepowetowana strata dla widza. Sama choreografia ta może nie jest genialna ale jest szereg trudnych dla zespołu elementów (również w scenach zbiorowych) więc bardzo jestem ciekawa jak wypadnie cały zespół od zespołu do solistów
.
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Lut 15, 2012 3:49 pm   

Ali napisał/a:
Kasia G napisał/a:
z obsady wynika ze będzie to wersja "bardziej tradycyjna" jesli chodzi o akcję, bo z przyjacielem księcia Bennem i bez błazna.

Szczerze mówiąc "Jezioro" z Błaznem Aleksandra Gorskiego także uznaje się już za "tradycyjne", zwłaszcza w Rosji, .


Dlatego napisałam "BARDZIEJ tradycyjna" ( w domyśle: od innych tez tradycyjnie wystawianych). W Warszawie dłuuugie lata chodziła wersja z błaznem (genialnie obsadzanym zresztą) więc gdy pojawiło się Jezioro w wersji Muchamiedowa bez błazna, za to z Bennem - widzowie byli niepocieszeni :)
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,32 sekundy. Zapytań do SQL: 15