Związek z tańcem: miłosnik
Wiek: 49 Posty: 5 Skąd: Szczecin
Wysłany: Sro Lip 15, 2009 2:13 pm rozciąganie u dorosłych
Witam wszystkich.
Pewnie dla większości z was będzie to dziwne co na takim forum robi dorosły męzczyzna? Juz spiesze z wyjasnieniami.
Mam 34 lata i pochodze ze Szczecina. Do tej pory ze sportem mam do czynienia w taki sposób ze dwa razy wtyodniu chodze na basen i czesto gram w tenisa, natomiast gimnastyka od zawsze mnie interesowała podobnie jak umiejetnosci gimnastyczne tancerzy i tancerek baletowych
Mimo wieku chciałbym poświecic temu więcej czasu, oczywiście nie na takim poziomie jak Wy. Ale chciałabyms próbować systematycznego treningu gimnastycznego, by po jakims czasie móc zrobić szpagat i inne figury gimnstyczne.
Jak sadzicie czy w tym wieku jest to jeszcze mozliwe?
Myśle że w połączeniu z ciężką pracą oczywiście na miarę moich możliwości jest to raczej wykonalne.
Chciałbym zacząć ćwiczyć i sie rozciągac ale nie za bardzo wiek jak zaczać. Myslalem by się zapisac na jakies zajęcia dla dorosłych z gimnastyki lub podstaw baletu ale nie wiem czy w Szczecinie sa wogóle takie zajęcia prowadzone.
Będę wdzięczny za wszelką pomoc i dodatkowa motywacje
Pozdrawiam i liczę na jakiekolwiek podpowiedzi od czego zacząć
Ostatnio zmieniony przez inaenka Pon Gru 13, 2010 4:38 pm, w całości zmieniany 1 raz
Związek z tańcem: uczeń, miłośnik
Wiek: 29 Posty: 164 Skąd: Wrocław
Wysłany: Sro Lip 15, 2009 3:24 pm
Hmm..Zacznij od wszystkich cwiczeń, które są podane na forum. A jest ich mnóstwo
_________________ "Podczas każdego tańca, któremu oddajemy się z radością, umysł traci swoją zdolność kontroli, a ciałem zaczyna kierować serce."
Paulo Coelho
Nena, MissAloha, JustDance dziękuję;) I buziak dla Was;*
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Sro Lip 15, 2009 10:31 pm
Witam kolejnego yyyy dziadka na forum
Otóż rozciągniecie w twoim wieku zależeć będzie na pewno od predyspozycji wrodzonych i ogólnego "stanu" ścięgien i mięśni.
Na pewno przed przystąpieniem do rozciągania musisz baaardzo dobrze nagrzać stosowna partię która masz zamiar rozciągać. Jeśli wydaje Ci się że jest dobrze nagrzana to nagrzej ja jeszcze trochę !
Reszta się okaże...
Ja dwa lata temu wróciłem do treningów (w tym rozciągających) i wyniki zaskoczyły nawet mnie !!!
Mój przyjaciel który powrócił do ćwiczeń rok wcześniej ma zdecydowanie baaaaardziej pod górkę. Predyspozycje ... (za jemu inne ćwiczenia idą zdeeeecydowanie lepiej niż mnie )
Torin
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Pewnie dla większości z was będzie to dziwne co na takim forum robi dorosły męzczyzna?
Po pierwsze spokojnie mógłbyś być moim synem a po drugie wszyscy się już do takich modeli tutaj przyzwyczaili, chociażby przez moją i Torina(za pozwoleniem) obecność.
pablo0070 napisał/a:
natomiast gimnastyka od zawsze mnie interesowała podobnie jak umiejetnosci gimnastyczne tancerzy i tancerek baletowych
Umiejętnosci gimnastyczne tancerzy są owszem ważne ale nie one stanowią o wartości artystycznej tańca. Jeśli tylko to Cię interesuje to raczej powinieneś szukać wrażeń na polu gimnastyki dajmy na to artystycznej.
No ale do rzeczy, Torin już udzielił Ci ogólnych ale wartosciowych wskazówek a ja jeszcze dodam, że będzie Ci ciężko. Mówię to nie po to aby Cię pognębić jeno po to abyś się nie nabawił niepotrzebnej kontuzji w euforii wynikłej z zapatrzenia się na elastyczne ciała tancerek.
A tak po za tym to miło mi, że jest kolejny Gość na forum i to z mojego miasta.
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
Związek z tańcem: miłosnik
Wiek: 49 Posty: 5 Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw Lip 16, 2009 6:06 pm
Witam i dziękuję za miłe przywitanie:)
No tak jesli chodzi o rozciaganie to jestem dzidkiem , ale mam nadzieję ze przy systematycznej pracy udami sie osiagnać cel.
Jesli chodzi o predyspozycje to trudno powieziec ale chyba tak źle nie jest, potrafie bez rozgrzewki wykonac skłon przy prostych nogach i swobodne położyc całe dłonie na pogłodze, takze az tak xle chyba nie jest
Chcialbym się głownie skupić na rozciagnięciu nóg, móc zrobic poprawnie szpagat francuski a póxniej i turka mam nadzieję.
Mówiłem ze nie dawno wróciłes do ćwiczen i rezultaty cię zaskoczyły? Co miałes na mysli?
Związek z tańcem: miłosnik
Wiek: 49 Posty: 5 Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw Lip 16, 2009 6:11 pm
Father napisał/a:
pablo0070 napisał/a:
Pewnie dla większości z was będzie to dziwne co na takim forum robi dorosły męzczyzna?
Po pierwsze spokojnie mógłbyś być moim synem a po drugie wszyscy się już do takich modeli tutaj przyzwyczaili, chociażby przez moją i Torina(za pozwoleniem) obecność.
pablo0070 napisał/a:
natomiast gimnastyka od zawsze mnie interesowała podobnie jak umiejetnosci gimnastyczne tancerzy i tancerek baletowych
Umiejętnosci gimnastyczne tancerzy są owszem ważne ale nie one stanowią o wartości artystycznej tańca. Jeśli tylko to Cię interesuje to raczej powinieneś szukać wrażeń na polu gimnastyki dajmy na to artystycznej.
No ale do rzeczy, Torin już udzielił Ci ogólnych ale wartosciowych wskazówek a ja jeszcze dodam, że będzie Ci ciężko. Mówię to nie po to aby Cię pognębić jeno po to abyś się nie nabawił niepotrzebnej kontuzji w euforii wynikłej z zapatrzenia się na elastyczne ciała tancerek.
A tak po za tym to miło mi, że jest kolejny Gość na forum i to z mojego miasta.
Wiem i zdaje sobie sprawę z tego gze poprzeczke powiesiałem sobie wysoko ale licze na to ze wytrwam i uda mi sie osiągnać cel bez urazów i kontuzji.
Mam swiadomośc ze umiejenosci gimnastyczne tanczerzy i tancerek nie sa najwazniejsze w tancu baletowym ale są wazne, tak mi sie wydaje ze to podstawa. Jestem tutaj nowym uczestnikiem forum i dopiero poznaje was wszystkich.
Pozdrawiam i biore się za cwiczenia
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Czw Lip 16, 2009 6:49 pm
Cytat:
Mówiłem ze nie dawno wróciłes do ćwiczen i rezultaty cię zaskoczyły? Co miałes na mysli?
Więc tak - po prawie dwudziestu latach (no nieco mniej) gdzie nie rozbiłem nic i ścięgna wesoło sobie wapniały, po roku ćwiczeń do turka brakowało mi tak ze dwie pięści.
Ale od razu podkreślę że mam nadzwyczaj dobre rozwarcie bioder więc jest mi łatwiej !
Torin
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
a te 2 x w tygodniu to po ile czasu ?
mówiono mi, żeby rozciągać się min pół godziny ale i temu jakoś nie mogę sprostać... a też chciałam reanimować swoje (dziadowskie) rozciągnięcie nie wiem czy mniej niż 1/2 h faktycznie w ogóle nie ma sensu no i czy ogólnie takie pół godzinki to też nie za mało waszym zdaniem.
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Pią Lip 31, 2009 8:16 am
Taaaak - mhm
Nie liczy się ilość tylko jakość.
Długość nie ma znaczenia
Nie wygląd tylko wnętrze
Tak mi się jakoś z rana skojarzyło
Chyba czas na szybki a zimny prysznic !!!
Torin
(hmmm kto to tu tym no moderatorem jest ?? Dzień dobry miłym Paniom !!! Off top z rana lepszy niż itp itd )
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Związek z tańcem: na całe życie! :)
Posty: 1638 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią Lip 31, 2009 9:45 am
No właśnie! Akhem, przywołuję Dyskutujących do porządku!
O rozciąganiu, ogólnie, mamy mnóstwo innych tematów. Nie ma sensu powielać informacji tutaj.
Torinku, zdecydowanie przyda Ci się zimny prysznic albo coś zgoła (bez aluzji, oczywiście ) innego...
_________________ Anna Pawłowa nigdy nie zakręciła więcej niż dwa piruety, ale jakiż wyraz miały jej arabeski!
Związek z tańcem: miłosnik
Wiek: 49 Posty: 5 Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Paź 06, 2009 1:16 pm
Witam wszystich po długiej przerwe
Ale niestety sprawy zawodowe i wyjazd.
postanowiłem sie podzielic wrzeniami po prawie dwóch miesiacach rozciagania. Otóż nie jes źle. Jeszcze chodze i nawet obyLo sie do tej pory bez kontuzji, ale to chyba zasługa dobrej rozgrzewki.
Ogólnie zauwazyłem u siebie bardziej elastyczne mięśnie, kidyś proste cwiczenia sprawiały mi kłopota teraz wykonuje je swobodnie:), chiciaz do szpagatu jeszcze sporo brakuje.
Pozdawiam wszystkich
Związek z tańcem: czynny! SB+OEB
Wiek: 33 Posty: 805 Skąd: Zabrze
Wysłany: Czw Paź 15, 2009 2:26 pm
witam pablo, wg mnie nigdy nie jest za pozno. Byleby systematycznie i spokojnie dążyc do celu. Ja prowadze zajęcia baletowe dla doroslych i mam osoby w wieku ok 25-45 lat i jesli ktos ma wieksze predyspozycje to po paru miesiacach potrafi zrobic szpagat, a te ktore nie maja warunkow to i tak widac poprawe po pewnym czasie, wiec cos tam zawsze sie rozciągnie w kazdym wieku.
_________________ Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
Związek z tańcem: miłosnik
Wiek: 49 Posty: 5 Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw Paź 15, 2009 4:05 pm
Dziekuję:)
Zdaję sobie sprawe że w tej materii najwazniejsza własnie jest systematycznosc ,cierpliwośść i silna wola, bez tego ani rusz no i chyba cwiczyć w grupie jest o wiele rażzniej.
Wspomniałas ze prowadzisz zajęcia z baletu dla dorosłych? Szukałem takiej mozliwosci w szczecinie ale niestety. Nic takeigo nie ma, a szkoda.
Ale nic,nie poddaje się, cwicze sam w domu i efekty tez juz widze
Związek z tańcem: miłośnik, uczeń
Posty: 7 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Maj 28, 2010 11:20 am
W takim razie ja się przywitam jako forumowa ‘babcia’
Szczere to nie czuję się na swoje lata dlatego zaczęłam realizować się w tańcu (jazz, chcę również zacząć klasykę, na szczęcie w Warszawie są takie miejsca), - lepik późno niż wcale
Mimo młodego wieku forumowch koleżanek, wyrażam szacunek dla ich wiedzy i tego co robią…
Kiedyś może w kilkunastu % będę mogła pochwalić się wiedzą i umiejętnościami
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Rejestracja
Zaloguj
