www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
wiotkość stawów, hipermobilność a TANIEC
Autor Wiadomość
Odetta. 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 28
Posty: 143
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro Lis 16, 2011 5:06 pm   

Czytałam tak teraz o tej hipermobilności i zaczęłam się zastanawiać, czy ja jej nie mam?
Zawsze byłam bardzo giętka, spokojnie mogłam przy staniu na ławce przy skłonie mieć ręce 15 cm pod nią (teraz 25), dotknąć głową kolan itd., kręgosłup zawsze taki miałam. Kostki też - kiedy podniosłam nogę, stopa nie była prosto, tylko skierowana do wewnątrz i to mocno (teraz jest o wiele lepiej, przez balet). Ale i tak wyginają mi się w tych butach i mam problem z trzymaniem ich w tańcu. Szpagatów nie umiałam, ale łatwo się ich nauczyłam rok temu. Tylko tureckiego nie umiem, przez biodra i nie za dobre wykręcenie. Oprócz tego mam wysokie podbicie, lekkie przeprosty w kolanach, w łokciach i we wszystkich palcach (mają kąt 45 stopni ;/), kciuki też potrafię całe przyłożyć do przedramienia.
Ale nigdy nie miałam żadnych kontuzji, raz tylko leciutko skręciłam kostkę, a tak to nic i nic mnie też nie boli, czasem tylko kolana, nie wiem dlaczego, kiedyś przez 2 dni mnie bardzo bolało, ale przeszło samo i nie wróciło.
Jak myślicie, czy to może być to?
 
 
     
inaenka 
Koryfej


Związek z tańcem:
bliski
Posty: 762
Skąd: Manchester
Wysłany: Sro Lis 16, 2011 7:01 pm   

Spory procent osób zdrowych ma nadmiernie elastyczne stawy. Nie musi świadczyć to o żadnym schorzeniu (np. ). Skoro nie bolą cię, to ciesz się, bo taka elastyczność w tańcu czy gimnastyce jest pożądana.
_________________
""While I dance I can not judge, I can not hate, I can not separate myself from life. I can only be joyful and whole. This is why I dance."
- Hans Bos

-------------------------------------------------------
 
     
Chiaranzana 
Corps de Ballet

Posty: 348
Wysłany: Sro Lis 16, 2011 10:43 pm   

Nie mialam skreconej kostki, ale za to pamietam ze od malego strzelalam kostkami, zupelnie jakby to byla jakas muzyka a czasami strzela mi tez w barku czy w obojczyku. Eh, stara jestem ...

Za jakis czas byc moze ukaze sie moj artykul o tancu chinskim widzianym z mojej perspektywy, jesli dojdzie do skutku podam namiary. :568:
 
     
inaenka 
Koryfej


Związek z tańcem:
bliski
Posty: 762
Skąd: Manchester
Wysłany: Pon Lis 21, 2011 12:40 pm   

Dopóki strzela a nie dyslokuje to jeszcze nie najgorzej. Obojczyk? Nie bark? (Na ninja się nie nadajesz, bo cię to pykanie zawsze zdradzi ;) )
zajrzyj tutaj - wątek o pstrykaniu, trzaskaniu, strzelaniu, pykaniu:
http://www.balet.pl/forum...opic.php?t=1880

Czekam na artykułowe namiary!
_________________
""While I dance I can not judge, I can not hate, I can not separate myself from life. I can only be joyful and whole. This is why I dance."
- Hans Bos

-------------------------------------------------------
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 13