Wiem, że wielu z forumowiczów jest profesjonalnymi tancerzami nie tylko baletowymi, dlatego chciałabym prosić o pomoc w niektórych 'firugach' (jeśli można to tak ująć) tańca jazowego, chodzi mi głównie o wskazówki co do wykonywania, treningu i przygotowania do takich rzeczy
pierwsza to ten wyskok, wydaje się prosty, ale chciałabym, się dowiedzieć czy wybicie musi być jakieś szczególne i jak to niektórzy robią, że skaczą taaak wysoko!?
Co do pierwszego filmu- musisz miec mocno rozciągnięte mięsnie i to nie wszystko, powinnaś także umiec nad nimi panowac tzn. utrzymywac je bez wysiłku pod kętami takimi jak np. 90 stopni.
Co do drugiego filmu-drugi skok nie jest taki trudny ze względu na zgięte nogi, ale także przydadzą się rozciagnięte nogi; szczególnie ta tylnia- warto ja porozciągac bys mogła dotknąc nią czegos na wysokości łopatki.
Trzeci film-to prawie, prawie ten sam (jednak prawie robi wielka różnicę), ale z obydwiema nogami z tyłu.
Te skoki powinien ci ktoś pokazac w realu bo trudno mi tłumaczyc ich wykonanie, lecz z pewnościa reszta osóbek także coś dołoży i Ci pomoże.
PS. Przepraszam za brak ''CI'' krótkiego.
_________________ "... tylko baletnica potrafi stanąć przy ścianie na jednej nodze"
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 28 Posty: 27 Skąd: Gliwice
Wysłany: Pon Cze 29, 2009 2:24 pm
Skoki zależą od siły wybicia, ręce bardzo pomagają w skoku. No i jak skok jest prawidłowy czyli obciągnięte palce, proste kolana, duża siła wybicia to pozostaje tylko ćwiczenie tej skoczności, ułożenie rąk.
tak mi się wydaje
_________________ Każdy Taniec jest odkryciem nas samych.
Martha Graham
~~~~~~~~~~~~
święta prawda
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach