ja mam problem w położeniem biodra "na ziemi" nogi, która jest z tyłu. ale tylko i wyłącznie robiąc szpagat na lewą nogę. myślałam, że to kwestia pachwiny i od paru tygodni próbuję ją jakoś docisnąć do ziemi, no ale nic nie idzie. jak robię na prawą, to oba biodra dotykają podłoża. dodam, że miałam dość dużą przymusową przerwę w rozciąganiu, a wcześniej nie miałam problemu z żadnym szpagatem. jakieś pomysły dlaczego tak się dzieje lub ćwiczenia aby to wyrobić?
_________________ Results don’t happen overnight. Every change takes time and effort. Patience and determination are key.
Związek z tańcem: miłośnik, uczeń
Wiek: 27 Posty: 13
Wysłany: Wto Maj 03, 2011 7:42 pm Rozciąganie do szpagatu tureckiego
Jeśli jest to ćwiczenie, z leżeniem w "rozkroku ' przy ścianie (na brzuchu lub plecach). To czy leżenie na placach dale inne "efekty rozciągnięcia, tzw. "działa" na inne mięśnie?
I jak będę leżała tak codziennie po 30 min, to po jakiem czasie (mniej więcej) będą wyniki?
Związek z tańcem: miłośnik, uczeń
Wiek: 27 Posty: 13
Wysłany: Pią Maj 06, 2011 1:06 am Kąt.
To znów ja i znów z pytaniem
Czy kąt ok. 130 stopni przy wymachu nogi w bok do w miarę dużo? Jak dla osoby JESZCZE (mam nadzieje ze szybko sie to zmieni) nie związanej z baletem i po 8 msc.-nej przerwie w rozciaganiu (a rozciągam się od jakiś 4-5 dni).
_________________ "Każdy Taniec jest odkryciem nas samych." - Martha Graham
ja mam pytanie odnośnie nadszpagatów; czy ktoś zna jakieś bezpieczne ćwiczenia żeby ćwiczyć nadszpagaty (chodzi mi o francuza) w miarę bezpieczny sposób. widziałam opieranie się na jakiś dwóch przedmiotach typu krzesło i kierowanie miednicy w dół, ale jakoś średnio mi to wychodzi, a poza tym szczerze mówiąc boję się robić jakieś takie akrobacje
_________________ Results don’t happen overnight. Every change takes time and effort. Patience and determination are key.
Możesz próbować jedną nogę na np. podwyższonej półce a potem zrobić to na dwóch krzesłach.
Jeżeli ktoś z rodziny może Ci pomóc to usiądź w szpagacie i niech podnosi Ci najpierw jedna nogę w górę a potem drugą.
To są bezpieczne ćwiczenia
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Lip 17, 2011 8:57 pm
arizona napisał/a:
poza tym szczerze mówiąc boję się robić jakieś takie akrobacje
Jeśli się boisz- to dlaczego pytasz o ponadszpagaty? Ponadszpagat nie jest raczej zdrową pozycją a tym bardziej bezpieczna. Zawsze jesty ryzyko kontuzji
Bisiuka napisał/a:
Jeżeli ktoś z rodziny może Ci pomóc to usiądź w szpagacie i niech podnosi Ci najpierw jedna nogę w górę a potem drugą.
To są bezpieczne ćwiczenia
nie jestem pewna czy podnoszenie nogi przez jakąś osobę w momencie kiedy siedzimy w szpagacie jest rzeczą bezpieczną. Nikt nie wyczuje tego, czy mamy ustawione wszystko poprawnie tak jak my-więc jednak pozostałabym przy wersji, że lepiej jest robić to samemu.
Mozna sobie wyobrazic chocby ze kiedy ktos podnosi nam noge w szpagacie poprzecznym to tracimy równowagę. Najlepiej robić to na krześle lub czymś innym stabilnym.
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
A ja mam inny problem: przy robieniu szpagatu podłużnego tylna noga (w moim przypadku prawa) uparcie zgina się w kolanie przy każdej próbie pogłębienia. Nie potrafię rozciągnąć tego tylnego mięśnia uda, dwugłowego bodajże. Do pewnego momentu, co rozciągnięta jestem jest ok, ale kilka cm niżej nie potrafię tej nogi wyprostować. Nawet wykręcanie nie pomaga. Jak rozciągnąć te uparte mięsnie i scięgna? Czy to może miec jakis zwiazek z tym, że miałam naderwane więzadła w kolanie?
To może być przez to. Moja instruktorka tańca miała naderwane jak ty i nie będzie mogła zrobić szpagatu na jedną nogę. Możliwe że masz tak samo.
Możesz poprosić kogoś żeby trzymał Ci nogę i mówił kiedy zginasz a wtedy ją delikatnie prostował.
tu są pomocne ćwiczenia na szpagaty i nadszpagaty (takie, że nie trzeba dyndać między dwoma krzesłami i całkiem bezpieczne). stronka po ang, ale zawsze są zdjęcia http://gymnastics.about.c.../frontsplit.htm
_________________ Results don’t happen overnight. Every change takes time and effort. Patience and determination are key.
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 25 Posty: 42 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 18, 2012 5:58 pm
-Ja mam taki problem: Rozciągam się od końca stycznia. 3 tyg. temu w szpagacie dotknęłam przednią noga podłogi i ją położyłam do kolana. Już myślałam :"Wow, szpagat za 2 tygodnie będę miała". Od tamtej pory, gdy się rozciągam jakby stanęłam w miejscu, nie mogę już bardziej usiąść! Czy mogłybyście może podać mi jakieś nowe ćwiczenia, bo te znane robię codziennie, ale takie wsze baletowe triki na takie coś, bo już bliżej mi do sznurka niż do szpagatu-_-
I cały czas się rozciągasz? Zrób tydzień przerwy, nie wiem, jak to działa, ale wiem (po sobie, po siostrze, po wypowiedziach z forum), że działa. Może chodzi o to, że mięśnie są napięte, ale to tylko przypuszczenie.
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 25 Posty: 42 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 19, 2012 8:37 pm
Ale czy wtedy nie strace tego co mam? Chodzi mi o to,że nie jestem gibką 7 latką, musiałam trochę pracowac na to roziciągnięcie które mam. Boję się,że przez ten tydzień część z tego zniknie pare cm to dużo. Powinnam zaryzykować?
Niedawno (ferie) miałam kontuzje i naciągnięte ścięgna. Nie mogłam robić sznurka i szpagatu na prawą nogę. Powiedzcie jak mam sie rozciągnąć. Nigdy nie robiłam nic aby mieć szpagaty, zawsze miałam je.
Proszę o wskazówki; przypominam że miałam kontuzje!
_________________ Nie rezygnuj ze swoich marzen, zawsze wierz ze sie spelnia i wierz w kazdy postawiony cel.
Związek z tańcem: Tancerka
Wiek: 29 Posty: 317 Skąd: Bytom
Wysłany: Pon Mar 19, 2012 9:56 pm
A czy czułaś (słyszałaś), jakby w pewnym momencie ci coś strzeliło w pachwinie? Specjalnie nie boli, tylko nie można siadać w szpagacie.
Jeżeli słychać takie pojedyńcze strzelenie w okolicach pachwiny, to nic innego nie pomoże jak tygodniowa grypa i leżenie w łóżeczku (tak do pełnego wyzdrowienia). Oczywiście żartuję, ale mi akurat choroba pomogła dopiero w wyleczeniu pachwiny, jak jest tego typu kontuzja to zostawić na jakiś okres czasu, nie rozciągać i zapewnić stałą temperaturę (proponuje jakieś ciepłe, wełniane spodenki)
_________________ "Black hole sun,
Won't you come
And wash away the rain?"
Związek z tańcem: amatorski, z pasją
Wiek: 37 Posty: 236
Wysłany: Pon Mar 19, 2012 10:05 pm
Przerwa to naprawdę dobra sprawa. Również miałam problem ze szpagatem, coś zablokowało mi się w lewej pachwinie i długo nie mogłam siąść w szpagacie. Pomogła mi... sesja egzaminacyjna. Nie miałam czasu na ćwiczenia i po naprawdę długiej przerwie (niemalże miesięcznej) blokada ustąpiła. Dobrze też rozciągać naprawdę rozgrzane mięśnie - dużo łatwiej wtedy wszystko osiągnąć.
Związek z tańcem: Tancerka
Wiek: 29 Posty: 317 Skąd: Bytom
Wysłany: Pon Mar 19, 2012 10:47 pm
no dokładnie martini_rosso, zawsze przed rozciąganiem poskakać, pomachać troche, poczytajcie sobie o rozciąganiu co pisze Joanna na pierwszych stronach tego tematu - rozciągania aktywne, dynamiczne, bierne - to jest istotne, ponieważ każde inne ćwiczenie rozciąga w jakimś stopniu inny mięsień.
Tak poza tym, po ostrym treningu i zresztą jak sie czuje, że sie ma kontuzje, to dobrze jest wskoczyć do wanny z ciepłą wodą i poleżeć tam troche. Sama nigdy tego nie testowałam bo niestety nie mam wanny ale z pewnością niesie to jakieś ukojenie dla zmęczonych mięśni
_________________ "Black hole sun,
Won't you come
And wash away the rain?"
wiecie u mnie nie najlepiej bo jestem gimnastyczka ale nikt nie potrafi wyjasnic co ja mialam i jak to naprawic.
mialam zerwane/naderwane w udzie i pod kolanem i jeszcze przez pewien czas moglam siadac w sznurku ale szpagat nie na prawa no a po pewnym czasie zakazano mi robic. mialam przerwe od ferii i teraz wrocilam sznurek ok.5 cm szpagat kolo 10 cm brakow.
mial ktos tak?
_________________ Nie rezygnuj ze swoich marzen, zawsze wierz ze sie spelnia i wierz w kazdy postawiony cel.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach