www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Czym grozi zerwanie ścięgna?
Autor Wiadomość
Gosia066 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Miłośnik baletu
Wiek: 30
Posty: 83
Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Lut 15, 2009 5:08 pm   

A czym grozi zerwanie ścięgna i czy znacie jakiś skuteczne sposoby nauki szpagatu? :) :smile: :D
 
     
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Pon Lut 16, 2009 12:11 am   

tym, że np. się za bardzo to już na tą nogę nie porozciągasz, bo zszyte ścięgno już nie będzie elastyczne tak bardzo [czyli można pożegnać ze szpagatem].

metoda skuteczna... nie ma jednej skutecznej chyba metody, ale moim zdaniem najlepiej codziennie po trochu ćwiczyć i ćwiczyć [OBIE NOGI!] i rozciągać wszystkie partie, szczególnie "naciskając" na biodra bo one są zwykle największym problemem... przynajmniej u mnie :P
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
     
Gosia
Nowicjusz

Posty: 11
Wysłany: Pon Lut 16, 2009 12:17 am   

zerwanie ścięgna grozi stołem operacyjnym :razz: Ale tak ogólnie, ucząc się szpagatu można sobie naprawde uszkodzić biodra, nie można tego robić na chama, najlepiej zacząć od ogólnego rozciagania nóg, np. skłony na stojąco, na siedząco(do obu nóg, na zmianę do jednej, można tez próbować położyć się brzuchem na podłodze w rozkroku), wszystko trzeba stopniowo i cierpliwie:) Dopiero po takim ogólnym rozciąganiu zacząć robić wypady w różnej formie, ale ciężko jest opisać ćwiczenia, najlepiej jakby ktoś Ci je pokazał. Poszukaj też na forach gimnastycznych, tam jest milion pytań o to jak zrobić szpagat;)
_________________
”człowiek tańczy, śpiewa, żeby wyrazić to, co chciałby słowami, ale czego powiedzieć się nie da, nawet smutek powoduje pragnienie ruchu” (J. Cranco).
 
     
nin(j)a 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
milośnik-uczeń
Posty: 201
Skąd: z Zielonej Dziury
Wysłany: Czw Mar 26, 2009 9:05 pm   

trzeba rozciaganie zaczac od rozgrzewki, prawda?


czy moznaa naderwac sobie sciegno, zeby bolalo do konca zycia, gdzies o tym slyszałam, ale nie wiem czy to prawda
_________________
"Człowiek nie może latać- tancerz musi, po to otrzymał ciało"
 
     
vickop 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
tancerz, uczeń
Wiek: 31
Posty: 75
Wysłany: Czw Sty 28, 2010 12:16 am   

Tak, najpierw trzeba rozgrzać mięśnie, a dopiero po tym rozciągać.

"czy moznaa naderwac sobie sciegno, zeby bolalo do konca zycia, gdzies o tym slyszałam, ale nie wiem czy to prawda" - można naderwać bardzo poważnie, i wtedy będzie bolało do końca życia, ale tylko przy wysiłku tego ścięgna. Ja miałem naderwane i na 3mies. mogłem zapomnieć o balecie, ale po 3mies. było już lepiej, więc znowu ćwiczyłem (ale nadal bardzo bolało). Ból całkiem minął po 14mies. Chociaż czasem "odzywa" się jeszcze moja kontuzja.
_________________
Non! Rien de rien ...
Non! Je ne regrette rien...
C'est payé, balayé, oublié
Je me fous du passé!
 
     
pelagia
Nowicjusz

Posty: 6
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 2:26 am   

a jak się już nadwyręży ścięgno ( podczas robienia szpagatu) to je należy chłodzić czy rozgrzewać?
można chodzić na saunę, basen i lekcje klasyki i współczesnego czy raczej dać sobie spokój na ...właśnie na ile?
to indywidualna sprawa, lecz może są jakieś ogólne zalecenia..( np. dopóki boli przy chodzeniu..)

( wiem ze to raczej pytania do specjalistów,, ale może akurat ktoś wie;P)

serdeczności
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 8:08 am   

Cztery lata temu zerwałem scięgno krocza podczas przymusowego szpagatu na łyżwach. Trzy miesiace byłem wykluczony z życia t.z.n. o chodzeniu po schodach i wszelkich ekscesach typu taniec musiałem zapomnieć a chodziłem jak inwalida.
Po pół roku wszystko wróciło do normy i obecnie robię prawie szpagad a swoje lata mam :)
Basen, owszem pomaga ale należy pamietać, ze woda łagodzi ból i dlatego trzeba wiedziec jakie ruchy wykonywać bo w przeciwnym wypadku można pogorszyć sprawę.
Przy tego typu kontuzji,np: pływanie żabką jest wykluczone.
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 11:07 am   

pelagia, generalna zasada jest, że przy stanie zapalnym (czyli zaczerwienenie, obrzęk, itp.) zawsze chłodzić. Zaraz przy naciągnięciach, zerwaniach trzeba zawsze chłodzić, i to mocno (najlepiej samym lodem bezpośrednio na skórę) później można lżej, mniej.

Samo nadwyrężenie, w sensie trochę boli, ale nie ma obrzęku, to nie ma po co chłodzić... Najlepiej po prostu odpocząć, głównie w znaczeniu nie używać bolacego miejsca, tym bardziej nie rozciągać. Mozna posmarować czymś przeciwbólowym/ przeciwzapalnym.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 12