Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 28 Posty: 198 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Lut 02, 2009 10:55 am
Zdecydowanie gorszy występ na dożynkach- dzisiejsza młodzież odbiera je jako coś głupiego na zasadzie "wieś tańczy i śpiewa", a apel szkolny jest obowiązkiem i można to przeboleć. Wystąpienie na dożynkach zapewne zostało by odebrane, jako kompletne ośmieszenie się.
Opływać w akcesoria baletowe najlepszych firm, ale niezbyt dobrze tańczyć
czy
zadawalać się posiadaniem rzeczy a Akcesu, ale mieć cudną technikę i po prostu genialny talent?
_________________ Wampirzyca prosto z Brukseli
"Taniec jest jedną z najdoskonalszych form kontaktu z nieskończoną inteligencją" Paulo Coelho
Związek z tańcem: amator
Wiek: 30 Posty: 340 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Lut 02, 2009 1:02 pm
Oczywiście, że talent. Nie chodzi o to, czy ma się profesjonalne i drogie akcesoria, tylko o to, czy wyraża się tańcem emocje i ma z tego ogromną radość.
Być zdolną, ale niedocenioną
czy
być mniej zdolną, ale faworyzowaną?
_________________ Never give up, it's such a wonderful life
/Hurts-Wonderful life/
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Sro Lut 18, 2009 11:05 pm
Odświeżając wątek
Ja to bym wolał zostać instruktorem niż modelkom
Co jest raczej zrozumiałe
No to odwrócę pytanie.
Odkryć w sobie nieogarnione zamiłowanie do baletu (ale zdecydowanie zbyt późno na realizację) będąc modelką czy instruktorką/em fitness ??
Torin
ps
z maści rozgrzewających mocniejszych niż rzeczony ben gay to pamiętam maść żmijową - kolega przywiózł z Korei (w dodatku tej komunistycznej) trzy dni mnie palec piekł po tym jak posmarowałem sobie coby powąchać.
Nie wolno stosować na suchą skórę - muuuusi byc natłuszczona
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Torinie! A co zrobić jak sie nie jest modelkom ani instruktorem (a instr. jestem jeno,że łyzwiarskim i narciarskim) a odkrywa się w sobie zamiłowanie do baletu?
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
Ostatnie trzy odpowiedzi były bez uzasadnienia. Pisze się dlaczago taki wybór a nie inny. Inaczej wygląda to na nabijanie postów i nic nie daje innym użytkownikom...
Przypominam jakie są zasady zabawy - uzasadniamy swoje odpowiedzi! Myślę, że w przeciwnym wypadku będę musiała porozmawiać z moim współmoderatorem na temat dalszego istnienia tego wątku. Bez sensu jest wymienianie co kto woli ot tak. UZASADNIAJCIE odpowiedzi.
Ponadto temat został trochę wyczyszczony. Można kontynuować zabawę pamiętając o zasadach.
O.
Ostatnio zmieniony przez Olimpia Nie Mar 01, 2009 4:23 pm, w całości zmieniany 5 razy
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Sro Mar 04, 2009 10:37 pm
Współmoderator ( ) zdecydowanie przychyla się do zdania szanownej Olimpii i delikatnie sugeruje (czytaj - wali kijem po łapach) aby KAŻDĄ wypowiedź uzasadniać.
Na ten czas ostatnie wypowiedzi bez uzasadnienia kasuję !!!
Howgh (czy jakoś tak ... )
Torin
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Związek z tańcem: milośnik-uczeń
Posty: 201 Skąd: z Zielonej Dziury
Wysłany: Sro Mar 25, 2009 7:23 pm
Bejarta- lubię obu, ale ejard ma to coś
być tancerką/ tancerzem przy kości i świetnie tańczyć( emocje technika talent) czy być proporcjonalnym, chudym, ale tanczyc bez emocji, pasji, zamiłowania
_________________ "Człowiek nie może latać- tancerz musi, po to otrzymał ciało"
Jasne,ze nogi! Bo się jakoś tak sklada, że na nogi najbardziej zwracam uwagę a poza tym to nogi sa głównymi nośnikami naszego ciała w tańcu i nie tylko. Nieładne ręce można zatuszować ubiorem lub odpowiednim układem.
A teraz trudne pytanie.
Dokonać żywota na scenie w szczycie kariery czy dociagnąć do starości zapomnianym?
Tylko prosze nie odpowiadać w stylu: tak ale....
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
Eee, nie takie trudne, przynajmniej w teorii - życie zdecydowanie stoi wyżej w mojej hierarchii wartości niż kariera, sława vel. pamięć innych. Więc dożyć sensownie spokojnej starości
Przepiękny, niemal doskonale wykonany balet oglądany z miejsca z ograniczoną widocznością, z którego niewiele widać czy dokładnie widziana z dobrego miejsca kompletna porażka (wyjść w trakcie, ani zatkać uszu nie można)?
_________________ "Kochamy wciąż za mało i stale za późno..."
J. Twardowski
Związek z tańcem: przyszła uczennica
Wiek: 28 Posty: 40 Skąd: bytom -,-
Wysłany: Czw Mar 26, 2009 5:54 pm
Eee.. nie umiem wybrać. Pierwsza opcja jest ok, bo przynajmniej zobacze (z ograniczoną wid., ale dla takiego fana baletu jak ja to zawsze coś) i będę mogła opowiadać, że byłam na przecudnym balecie, a druga opcja ok, bo zobaczę sobie choreografię (wariację chyba) i zobaczę czego nie należy robić xdd. Chyba wybiorę pierwszą opcję .
Podczas występu upaśc, rozpruć przy upadku sobie strój (ale ludzie i tak biją brawa) czy być nie złapanym podczas występu przez partnera, ale miec najpiekniejszy srój pod słońcem ?
_________________ ` Carpe Diem
`Would you tell me how could it be any better than this
Cause you're all I want `Susanna, Nati, Syjka, JustDance <3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach