Związek z tańcem: nauczyciel baletu
Wiek: 36 Posty: 1102 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 6:58 am
Ja chciałam tylko powiedzieć, że ostatnio wiele w moim życiu się dzieje. Zaczęło się od pójścia do pracy, w zeszłym tygodniu się zaręczyłam, a po świętach (bliżej maja) wyprowadzam się z domu
Jestem taka szczęśliwa, że szok!
Sorry, ale musiałam...
_________________ Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu...
Związek z tańcem: nauczyciel baletu
Wiek: 36 Posty: 1102 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 7:18 am
Oj nie bezdomnym
Będę mieszkać w swoim mieszkaniu... a nie z rodzicami
_________________ Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu...
Związek z tańcem: nauczyciel baletu
Wiek: 36 Posty: 1102 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 6:20 pm
No kiedyś trzeba zacząć
Choć przyznam się, że w domu czasem te wszystkie rzeczy robię...
_________________ Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu...
Związek z tańcem: nauczyciel baletu
Wiek: 36 Posty: 1102 Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Kwi 08, 2009 6:18 pm
Hehe... oj dziewczyny, dziewczyny
Dziękuję :*
_________________ Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu...
Tak sobie czytam Wasze zazdrosne gratulacje i dochodzę być może do fałszywego wniosku, że zaręczyny a już napewno małżeństwo to jakiś awans społeczny i nobilitacja. Zdaje sobie sprawę, że prowokuję ale nie jestem tego pewny.
Wyprowdżcie mnie proszę z błędu jeśli takowy popełniam powyższym stwierdzeniem.
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
Tak sobie czytam Wasze zazdrosne gratulacje i dochodzę być może do fałszywego wniosku, że zaręczyny a już napewno małżeństwo to jakiś awans społeczny i nobilitacja. Zdaje sobie sprawę, że prowokuję ale nie jestem tego pewny.
Wyprowdżcie mnie proszę z błędu jeśli takowy popełniam powyższym stwierdzeniem.
Nie, to po prostu bardzo szczęśliwe wydarzenie w życiu i zupełnie nowy etap. A poza tym dużo dziewczynek marzy o ślubie od przedszkola, więc mogą być zazdrosne, jak jedną z nich to spotyka .
_________________ Pozdrowienia dla JustDance .
"There are short-cuts to happiness, and dancing is one of them." ~Vicki Baum
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach