www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Jaki według Was powinien byc tancerz?
Autor Wiadomość
plamka 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
uciążliwy uczeń
Wiek: 34
Posty: 1
Skąd: Łódź
Wysłany: Pon Lip 28, 2008 5:29 pm   pokora jako cecha tancerza

Według mnie pokora jest czymś istotnym dla tancerza - powinien zdawać sobie sprawę ze swoich niedociagnięć oraz braków i pamietać o tym, że zawsze znajdzie się ktoś od niego lepszy. Z drugiej strony nie żyjemy w idealnym świecie i to magiczne słówko wykorzystywane jest często przez trenera do zniszczenia w zarodku wszelkiego rodzaju buntu czy chociażby negowania tancerza, który miał odwagę wygłosić własne zdanie.
_________________
"Być zwyciężonym i nie ulec to zwycięstwo,
zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska."
 
     
PapillonMonCheri 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
uczeń, miłośnik
Wiek: 29
Posty: 23
Skąd: Kozienice
Wysłany: Pią Gru 26, 2008 5:53 pm   

Hmm ... Żeby opisać jaki powinien być tancerz (baletowy!) to bym duuużo musiała miejsca poświęcić. Hm hm ... Na pewno ułożony, zdyscyplinowany, schludny, grzeczny, wrażliwość to już od osoby zależy :) , sumienny powinien/na być :)

praca w dążeniu do ideału ... myh hym myh. ^^ xD
_________________
`Ty będziesz jej Księciem Ciemności, a ona Twą Primabaleriną ze Snu.`


♥ Fille de la Luna ♥
 
 
     
Lady_Miśka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Uczeń
Wiek: 33
Posty: 71
Skąd: z Daleka.
Wysłany: Nie Gru 28, 2008 2:50 pm   

Inteligentny, troche pyskaty :D , momętami bezczelny, stanowczy, zdysyplinowany,
No i przede wszytkim KOCHAJĄCY TO CO ROBI :smile:
_________________
`Jedna rzecz, która może zaćmić twoje problemy to taniec.-James Brown`
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Nie Gru 28, 2008 3:00 pm   

Cytat:
No i przede wszytkim KOCHAJĄCY TO CO ROBI

Z tym się zgadzam ale wcale nie musi być inteligentny! :D
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Lady_Miśka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Uczeń
Wiek: 33
Posty: 71
Skąd: z Daleka.
Wysłany: Nie Gru 28, 2008 9:53 pm   

Sądze że tancerz mało `inteligentny` nie potrafił by się wypowiadać na temat tego co robi, a przede wszystkim nie potrafił by tego dogłębnie pokochać.
Nie miał by też takiej świadomości ciała przecież był by `przygłupem`.
Podaj nazwisko jednej tancerki lub tancerza mało inteligentnego.
Po ich wypowiedziach widać że wszyscy są inteligentni.
Chyba że ty inaczej pojmujesz inteligencje :D
_________________
`Jedna rzecz, która może zaćmić twoje problemy to taniec.-James Brown`
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Pon Gru 29, 2008 6:45 am   

Mało inteligentny to nie znaczy przygłup. Generalnie przez określenie "inteligentny" rozumiemy, że jest ktoś ponadprzeciętnie inteligentny.
Wielu artystów potrafi swoimi dziełami wywołać w nas euforię wzruszeń nie dlatego, że są inteligentni tylko dlatego, że mają wrodzoną zdolność innego pojmowania świata niż my. Skrajnym przykładem tego jest Nikifor. Wprawdzie był on malarzem ale uważam, że ten przykład dobrze oddaje istote rzeczy.
Nie ma obiektywnej miary poziomu inteligencji (Testy IQ mierzą tylko pewien rodzaj inteligencji) dlatego nie podam przykladów małointeligentnych tancerzy bo jak ją u nich zbadać? 8)
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
milton 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
uczeń-ekstern w osb
Wiek: 36
Posty: 408
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Gru 29, 2008 7:08 am   

Cóż....czasem tak jest, że bardzo mało inteligentny tancerz czy tancerka ma tę iskrę bożą, dzieki której na scenie jest absolutnie niesamowity. I często jest to efekt talentu i wielkiej charyzmy niż wystudiowanego w każdym detalu i przemyślanego kreowania roli. I jeżeli ma się to coś, to można przykryć "braki intelektualne". Taki choćby był Niżyński, o którym właśnie można by powiedzieć że był przygłupem (prywatnie oczywiście). Tak na prawdę bardzo dużo tancerzy delikatnie mówiąc do inteligentnych nie należy. I chodzi mi również o tych najlepszych. Właśnie słuchając ich czasem, żałować należy, że w ogóle otworzyli usta.
Przy czym ja osobiście uważam, że właśnie tancerz powinien być inteligentny. Ci z wrodzonym "blaskiem", charyzmą to tylko bardzo nieliczne wyjątki. A na scenie często niestety zdarza się oglądać skutki niewielkiej inteligencji u tancerzy. Nazwisk oczywiście nie wymienię, bo to nie wypada.
_________________
Bycie TANCERZEM nie jest kwestią posiadanych w danej chwili umiejętności, lecz STANEM UMYSŁU i gotowości poświęcenia życia dla tańca.....
Ostatnio zmieniony przez Kasia G Pon Gru 29, 2008 8:52 am, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Pon Gru 29, 2008 9:07 am   

Cóż, najlepiej by było aby tancerz byl i ponadprzeciętnie inteligentny i miał tę iskrę bożą jak powiadasz. Ale podwyższona inteligencja nie jest warunkiem koniecznym aby osiągnąć sukces, na co sam dajesz przykłady.
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Lady_Miśka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Uczeń
Wiek: 33
Posty: 71
Skąd: z Daleka.
Wysłany: Pon Gru 29, 2008 11:29 am   

Wacław Niżyński powalał swoimi ponad przeciętnymi wypowiedziami! Był geniuszem baletu co pokazał w `Talizmanie`, a do tego bardzo mądrym człowiekiem co było widać w jego wypowiedziach. Pięknie móił o tańcu, Ojczyźnie, Planach na życie...
Nie oskarżaj kogoś mądrego o głupote.


Nikofor Krynicki-`Był samotny, żył w nędzy i przez większość życia był uważany za upośledzonego psychicznie kalekę. Mówił bełkotliwie i niewyraźnie. Okazało się później, że jego język był przyrośnięty.`
Malował obrazy Primitywne, nie potrzebna była tu inteligencja. Kierował się `instynktem`. Mnie on osobiście nie powala, ale może dla tego że się skupiłam na malarstwie sredniowiecza, renesansu częściowo baloku i na freskach. Szczególnie na freskach. :D Ale daj córce artystom temat to napisze za dużo :razz:

Może inteligencja mu się nie przyda do pokazania treści tańca? Inteligencja napewno tez mu się nie przyda do rozmów reprezentacyjnych i nie ułatwi pracy z nim, na 100% nie pomoże choreografom, a samemu tancerzowi nie pomoże w nace atńca a potem pewnie i w nauce na studiach. Ta inteligencja mu się wogóle nie przyda.
Oczywiście napisałam to w ironii. :D :D
_________________
`Jedna rzecz, która może zaćmić twoje problemy to taniec.-James Brown`
 
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Gru 29, 2008 12:17 pm   

Lady_Miśka napisał/a:
Wacław Niżyński powalał swoimi ponad przeciętnymi wypowiedziami! Był geniuszem baletu co pokazał w `Talizmanie`, a do tego bardzo mądrym człowiekiem co było widać w jego wypowiedziach. Pięknie móił o tańcu, Ojczyźnie, Planach na życie...
Nie oskarżaj kogoś mądrego o głupote.




Nikt tu nikogo - a już na pewno nie Niżyńskiego - nie oskarża o głupotę - zwłaszcza że o głupotę wrodzoną czyli brak pewnych predyspozycji umysłowych nie sposób oskarżyć - to nie zależy bowiem od danego człowieka. Niezbyt wysokich lotów inteligencja połączona z czasem z gonitwą myśli wynikającej ze schizofrenii narastającej u Nizyńskiego to rzecz udowodniona przez wszystkich jego, nawet najbardziej wielbiących swój temat biografów. Nikt nie twierdzi ze był głupi, ale trudno powiedzieć o nim ze byl bardzo inteligentny, charakteryzował się polotem. Owszem - charakteryzował się nim w dziedzinach, w których się wypowiadał "swoim językiem" czyli jężykiem tańca - w tańcu i choreografii. Ale w tradycyjnie pojmowany spoósb inteligentny nie był - milkliwy w towarzystwie, nieoczytany, ksztalcony naprędce przez Diagilewa... Jesli w jego zapiskach znajdujesz dla siebie rzeczy mądre czy ważne to bardzo pieknie, ale generalnie to zapis gonitwy myśli człowieka chorogo, które w żadnym razie nie mogą być traktowane jako wyraz wyższej inteligencji. Co wreszcie - dodajmy jeszcze raz dla jasności, nic nie ujmuje genialności i legendzie Niżyńskiego jako tancerza i choreografa.


Co do dalszej, ironicznej części Twojej wypowiedzi to NATURALNIE nikt nie twierdzi ze inteligencja nie jest przydatna w zawodzie tancerza czy choreografa - bo JEST przydatna w każdym zawodzie - nawet przykręcanie srobek mozna uczynić bardziej efektywnym posiadając wybitną inteligencję. Mówimy żecz jasna o wybijajacjej się, ponadprzeciętnej inteligencji, a nie inteligencji w ogole - zwlaszcza umiejętności uczenia się, wyciągania wniosków, myslenia abstrakcyjnego i kreatywnego. Faktem jest ,że jak napisał Milton z niektórymi tancerzami nie da sie pogadac, po prostu nie ma o czym, co nie przeszkadza, ze są wybitnymi odtwórcami i twórcami dzieł sztuki tańca - posiadają ten rodzaj inteligencji, ktory im na to pozwala. Niektorzy, nieliczni, obok tego są wybitnie inteligeni w tradycyjnie, uniwersytecko rozumiany sposob czyli oczytani, inwestujący wciąż w swoj rozwój umysłowy i duchowy, o szerokich pojęciach i poglądach na świat, zycie i sztukę i potrafiący te poglądy przekazac. Wracając więc do pytania z tytułu tego wątku:
Idealny tancerz powinien pięknie tańczyć i swym tańcem poruszać widza (sztuka a nie cyrk). Czasem nietorym pomaga w tym wybitna inteligencja ale tak się czasem dzieje że gdzie przemawia TALENT nie jest ona warunkiem koniecznym. Natomiast jesli chce się po występie prowadzić z tancerzem/tancerką długie dysputy filozoficzne czy choćby o istocie tańca to inteligencja "uniwersytecka" byłaby porządana ;)
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
milton 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
uczeń-ekstern w osb
Wiek: 36
Posty: 408
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Gru 29, 2008 1:04 pm   

Dokładnie zgadzam się z tym, co napisała Kasia. I o dziwo da się znaleźć nawet tancerzy z którymi te dysputy filozoficzne można prowadzić;P. Przy czym oczywiście nie popadam w skrajność i nie uważam że dogłębna znajomość Tatarkiewicza jest niezbędna dla tancerzy.
Jak ktoś posiada iskrę to wszystko inne staje się nieważne. Ale takich osób prawie nie ma, więc uważam, bardzo przydaje się rozwój psychiczny (co szkoły baletowe wręcz utrudniają, ponieważ poziom nauczania ogólnego jest straszny).
_________________
Bycie TANCERZEM nie jest kwestią posiadanych w danej chwili umiejętności, lecz STANEM UMYSŁU i gotowości poświęcenia życia dla tańca.....
 
 
     
Lady_Miśka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Uczeń
Wiek: 33
Posty: 71
Skąd: z Daleka.
Wysłany: Pon Gru 29, 2008 2:23 pm   

Dobra, jestem w stanie się zgodzić z Kasią :D A co mi tam :D
Szkoły baletowe w Polsce są straszne, do 5 klasy się tam uczyłam.
Ale w tej szkole w której aktualnie jestem poziom jest dużo wyższy,
ale nauczyciele lepiej traktują uczniów, nie gadają non stop o dietach,
więcej klasyki- mniej tych `dupereli` no i brak ludowego (Bóg mnie kocha).
Nauka idzie szybciej i sprawniej. Ta szkoła działa na mnie dużo korzystniej
_________________
`Jedna rzecz, która może zaćmić twoje problemy to taniec.-James Brown`
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Pon Gru 29, 2008 5:05 pm   

A co to jest inteligencja? :D
Błagam, tylko bez rozwlekłych dysputów. ktoś, zapomniałem kto dał genialną definicję inteligencji. Czy ją znacie?
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Lady_Miśka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Uczeń
Wiek: 33
Posty: 71
Skąd: z Daleka.
Wysłany: Pon Gru 29, 2008 5:09 pm   

Słownikowo tak :D
Ale miało być o cechach tancerza a jest o inteligencji. :D
_________________
`Jedna rzecz, która może zaćmić twoje problemy to taniec.-James Brown`
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Pon Gru 29, 2008 5:22 pm   

Bo rozmawiamy o czymś co najprawdopodobniej każdy rozumie inaczej.
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Lady_Miśka 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Uczeń
Wiek: 33
Posty: 71
Skąd: z Daleka.
Wysłany: Pon Gru 29, 2008 9:08 pm   

Najprawdopodobniej. Więc albo się kłócimy albo uznajemy wersje ` Inteligentyny tancerz`- Jak najbardziej Tak, ` Tancerz zdolny jak cholera, ale mało inteligentny`- też na Tak tyle że musi być zdolny` :D Bo inaczej to nic z tego bnie wyjdzie. :)
_________________
`Jedna rzecz, która może zaćmić twoje problemy to taniec.-James Brown`
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Pon Gru 29, 2008 10:31 pm   

Wydaje mi sie, że tancerz powinien dobrze tańczyć.
Powyższy wniosek nasunął mi się po długotrwalych przemyśliwaniach zainspirowanych Waszymi debatami.
Oczywiście to nie znaczy, że jest on trafny ale chyba zmierza we właściwym kierunku :?
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Torin 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
miłośnik baletu :)
Wiek: 57
Posty: 1577
Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 12:05 am   

To dorzucę swoje 0,03 zł :)
Dość często jest tak że ktoś ponad wybitnie uzdolniony w jednej dziedzinie w innych jest powiedzmy hmmm nie całkiem do przodu.
I nie ma w tym nic złego, trzeba po prostu zwracać uwagę na to co najważniejsze.
Zdarza że wypowiedzi na tematy neutralne popełnione przez wybitnych nawet artystów powodują opad szczęki i coś na kształt zażenowania nawet.
Ale cóż - widocznie tak już jest i qniec ;)

Torin
_________________
Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,19 sekundy. Zapytań do SQL: 14