www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Co było najtrudniejsze?
Autor Wiadomość
SYJKA 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń, miłośnik
Wiek: 29
Posty: 164
Skąd: Wrocław
Wysłany: Wto Kwi 01, 2008 1:15 pm   Co było najtrudniejsze?

Co było dla Was najtrudniejsze do opanowania w balecie?
 
     
Nati 
Koryfej

Związek z tańcem:
czynny! SB+OEB
Wiek: 33
Posty: 805
Skąd: Zabrze
Wysłany: Sro Kwi 02, 2008 2:00 pm   

jest mnóstwo rzeczy których nie opanowałam! no i mnóstwo których z pewnością nigdy nie opanuję :)
_________________
Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
 
 
     
Natashy 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
uczennica/miłośnik
Posty: 341
Skąd: z Krainy Elfów
Wysłany: Pią Kwi 11, 2008 3:17 pm   

Oj, balet wogóle jest trudny i jest wiele takich rzeczy, które są trudne do opanowania...
_________________
http://mimi-dance-555.bloog.pl
"Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu." Paulo Coelho
 
     
bella 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
zamrzona bardzo bard
Wiek: 28
Posty: 5
Wysłany: Czw Kwi 17, 2008 6:18 pm   

sądze że trudno nauczyczyć sie piruettu
 
 
     
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Kwi 17, 2008 7:38 pm   

najtrudniej jest zmienić swoje nawyki.
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
     
~ balerinka ~ 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
Uczennica
Wiek: 30
Posty: 519
Wysłany: Czw Kwi 17, 2008 7:41 pm   

O tak! Bajaderko masz rację!
Dlatego tak dużą uwagę zwraca sie na to, żeby wyzbyć się u małch dzieci złych nawyków, bo z wiekiem coraz trudniej się ich pozbyć!

Co do piruetów - to raczej wszelkie obroty;)
_________________
"And I just thought, this is what I want to be. And I knew that dancing would be my chosen profession."

Suzanne Farrell
 
     
kosssela 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczennica,miłośnik
Wiek: 32
Posty: 221
Skąd: Krk
Wysłany: Czw Kwi 17, 2008 8:34 pm   

Mi najtrudniej zawsze skoki przychodzą..
I rozciaganie!!
xD
_________________
Zmiany zmiany zmiany!
 
 
     
~ balerinka ~ 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
Uczennica
Wiek: 30
Posty: 519
Wysłany: Czw Kwi 17, 2008 8:37 pm   

Tak skoki to chyba rzeczywiście jedna z najtrudniejszych rzeczy: szczególnie duże!
Ale da się je wyćwiczyć;)
_________________
"And I just thought, this is what I want to be. And I knew that dancing would be my chosen profession."

Suzanne Farrell
 
     
raisa
Solista Baletu


Związek z tańcem:
Uczeń OSB
Wiek: 27
Posty: 1070
Skąd: z piosenki Grabaża ;)
Wysłany: Czw Kwi 17, 2008 9:30 pm   

A mi właśnie te skoki ciężko idą....
No ale jeszcze się uczę...
_________________
"Ale próbować warto"
William Wharton
 
 
     
Torin 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
miłośnik baletu :)
Wiek: 57
Posty: 1577
Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Czw Kwi 17, 2008 10:23 pm   

Bajaderka napisał/a:
najtrudniej jest zmienić swoje nawyki


No zdecydowanie najcelniejsza uwaga :D
Wszystko inne jest tylko konsekwencją !!

Torin
_________________
Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
 
 
     
nathaliye 
Pierwszy Solista


Posty: 2264
Wysłany: Pią Kwi 18, 2008 6:27 am   

zgadzam sie ze zmiana nawykow, to wymaga masy pracy, a do do innych rzeczy to obroty, i utrzymanie rownowagi na releve z noga podniesina do gory z przodu, boku i z tylu (straszne...) :sad:
_________________
http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf

sukces? 100% talentu, 100% pracy
 
 
     
~ balerinka ~ 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
Uczennica
Wiek: 30
Posty: 519
Wysłany: Pią Kwi 18, 2008 10:08 am   

raisa napisał/a:
A mi właśnie te skoki ciężko idą....
No ale jeszcze się uczę...


Mi Raiso też..

nathaliye_r napisał/a:
i utrzymanie rownowagi na releve z noga podniesina do gory z przodu, boku i z tylu (straszne...) :sad:


Z tym akurat nie mam problemu, bo pion mam dość dobry.
Co innego z daniem tej nogi na przyzwoitą wysokość (na razie to jest tylko 130-140do boku, do tyłu ok 100 bez pochylnia korpusu, a z przodem mam najmniejszy problem:))
_________________
"And I just thought, this is what I want to be. And I knew that dancing would be my chosen profession."

Suzanne Farrell
Ostatnio zmieniony przez ~ balerinka ~ Pią Kwi 18, 2008 2:44 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Kwi 18, 2008 12:45 pm   

pion jest odzwierciedleniem ustawienia korpusu. Chociaż, oczywiście każdy ma lepszy czy gorszy.
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
     
~ balerinka ~ 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
Uczennica
Wiek: 30
Posty: 519
Wysłany: Pią Kwi 18, 2008 2:45 pm   

Wiem, wiem, ale nie rozumiem do czego to powiedziałaś?
Przecież, aby utrzymać równowagę trzeba mieć dobry pion....;)
_________________
"And I just thought, this is what I want to be. And I knew that dancing would be my chosen profession."

Suzanne Farrell
 
     
ladybird 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Wiek: 28
Posty: 249
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Kwi 18, 2008 3:23 pm   

U mnie ( duuużo tego ) ale kilka czynności które muszę poprawić:
* Nie garbić się ( już nad tym panuję )
* Trzymać pion ( uuuu... Z tym gorzej )
* Nie wstydzić się ( z tym naaaaaaajgorzej i najciężej )
To ostatnie to moja zagłada po prostu.
Pozdrawiam wszystkich :)
_________________
Balet to po(d)stawa ;)
 
 
     
bella 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
zamrzona bardzo bard
Wiek: 28
Posty: 5
Wysłany: Pią Kwi 18, 2008 5:56 pm   

a może z tym roźciąganiem to prawda?może nie sama praktyka leczczęstotliwoś robienia(ok sama siebie nie kapuje)
 
 
     
Nati 
Koryfej

Związek z tańcem:
czynny! SB+OEB
Wiek: 33
Posty: 805
Skąd: Zabrze
Wysłany: Pią Kwi 18, 2008 6:12 pm   

hmmm na pewno nie mam problemów z garbieniem się czy wstydem.... najtrudniejsze to rozciąganie w sumie, szczególnie co chodzi o kręgosłup...brrr przewrotki do mostków to moja zmora ;)
_________________
Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
 
 
     
imaginarse 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 32
Posty: 12
Wysłany: Pią Cze 06, 2008 11:02 pm   

Miałam problemy z rozciąganiem się i zachowaniem równowagi przy ćwiczeniu np. attitude pryz staniu w pontcie z druga nogą wysoko z tyłu. w ogóle mam problemy w wygięciu nogo do 180, nawet 160 stopni, stojąc. Piruety wychodza mi coraz lepiej, chociaż strasznie kręci mi sie w głowie, po kilku takich obrotach. Zazdroszczę wszystkim, którym łatwo to wszystko przychodzi, muszę bardziej rozciagac mieśnie przy miednicy i czworogłowe uda. Rond de jambe tu nic nie pomaga.
 
 
     
Nati 
Koryfej

Związek z tańcem:
czynny! SB+OEB
Wiek: 33
Posty: 805
Skąd: Zabrze
Wysłany: Czw Cze 12, 2008 6:40 am   

ja nie mam raczej problemów np z obrotami. Ale moją zmorą jest rozciąganie. Nie mam chyba predyspozycji, a w dodatku późno zaczęłam :(
_________________
Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
 
 
     
danceFORever 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
uczeń/miłośnik
Wiek: 32
Posty: 302
Skąd: San Francisco
Wysłany: Czw Cze 12, 2008 1:08 pm   

rozciąganie to chyba najwiekszy z moich problemow :(
 
 
     
Isabelle 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
Miłośniczka baletu.
Wiek: 30
Posty: 35
Skąd: Gdańsk/ Stockholm
Wysłany: Pon Cze 16, 2008 7:31 pm   

Z pewnością ta "giętkość ciała" i zachowanie równowagi w niektórych figurach.
_________________
Miłość się mnoży , kiedy się ją dzieli.
 
     
aankaa_baletnica=) 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 1516
Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Cze 16, 2008 7:42 pm   

Dużo jest trudnych rzeczy i nie będę nawet wymieniała to tego co chciałabym mieć lepsze. Ale chyba najdłużej uczyłam się walca w obrocie. Niby nie takie trudne, normalne kroczki. A ja potrzebowałam chyba 2 lata żeby go opanować :P Nie mogłam załapać o co w tym chodzixD (oczywiście nie ćwiczyłyśmy na każdych zajęciach tylko tak raz na jakiś czas)
 
 
     
Olimpia 
Koryfej


Związek z tańcem:
tancerz, choreograf
Wiek: 36
Posty: 808
Skąd: Koszęcin
Wysłany: Pon Cze 16, 2008 7:43 pm   

Fouette...ble ble ble.
_________________
Nikt nie zobaczy łez przez wnętrze płynących i nikt nie usłyszy skargi z warg zaciśniętych głucho.
 
     
Majeczka 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 29
Posty: 12
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lip 01, 2008 9:38 pm   

Oj, walc w obrocie jest nie do opanowania! Ale jakoś mi się udało.
Opłaciłam to potem i łzami :D , ale warto było :)
 
     
Lili 
Nowicjusz

Związek z tańcem:
uczeń
Wiek: 30
Posty: 19
Wysłany: Wto Lip 01, 2008 10:06 pm   

Dziewczyny macie moze filmik zebym mogla zobaczyc jak wyglada ten walc w obrocie?
_________________
Możesz tańczyć wszędzie jeżeli tańczysz sercem.;]
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,17 sekundy. Zapytań do SQL: 13