Związek z tańcem: nauczyciel baletu
Wiek: 36 Posty: 1102 Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Cze 23, 2008 12:23 am
Torin napisał/a:
Wina, wina, wina dajcie !
Jednak śpiewacie Hej sokoły ^^
Haha
Dla samej tej popijawy warto było przyjść
Wasze zdrowie
(wcale, a wcale sie nie upiłam )
_________________ Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu...
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Pon Cze 23, 2008 12:25 am
M. napisał/a:
widzowie w tym miejscu oglądają wspaniałe pas de trois Różowej Kaczuszki, Celującego z Kuszy Torina i Krasnala Rotbarta...
O to to - Krasnal w pięknych i jakże wysokich skokach pokazuje niegodnemu myśliwemu gdzie jego miejsce.
Myśliwy nieco jakby zgaszony z opuszczona głowa krokiem spokojnym acz dostojnym opuszcza scenę.
Krasnal tańczy piękne passs z Kaczuszką.
Ach też żółte pointy
Torin
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Słońce zaszło i podzielona kaczuszka zamieniła się w księżniczki. W zupełnie niezamierzony sposób i jedynie poprzez zbieg okoliczności mają na imię Odetta i Odylia i są bliźniaczkami.
I oto wyznają Krasnalowi i Myśliwemu (który podgląda zza kulisy) że żyją ze sobą w wielkiej zgodzie i ogromnej przyjaźni.
_________________ Gdyby kózka nie skakała, to by nóżki nie złamała. Kózka skacze, kózka meczy, mówi czasem mądre rzeczy.
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Pon Cze 23, 2008 12:37 am
A jako, że spektakl nam się zrobił nie calkiem klasyczny (delikatnie mówiąc) To podczas porywającego Pas czterech żółtych postaci (bo jak wiadomo krasnal ma żółty kubraczek, a myśliwy yyy żółty kapturek) Część widowni powoli przeistacza sie w nasz mały ale jakże uroczy corps de ballet.
Więc my teraz tańczymy śliczny ten no kwartet - coraz węższym kołem otaczając nasze hmmm oczko wodne.
A Columnina wraz z M. przygotowują sie do lirycznego duetu zapomnianych łabędzi
A co !!
Torin
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Pon Cze 23, 2008 12:49 am
Widzę, że Columbina ma jakies problemy ze strojem, proszę więc by M. zaczęła sama do, bo juz powoli słychac jakze cudna muzyke naszej nieistiejącej juz orkiestry, a w miedzy czasie może widzę że obecny Piotr Malaga może zdąży sie przygotować
Torin
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Już, czas... a gdzie Columbinka? Czyżby wino jej zaszkodziło?
Dobra wchodze pomimo wszystko. Zrobię pique po kole wokół oczka i zachęcona mocą wina i internetu zakręce 32 fouette na pomoście... ojojoj byle tylko nie wpaść do wody...
edit: no tak, chodzi o stórj a nie o wino
...punkt, punkt, łap punkt, trzymaj pion i kręć...krzyczy M. do siebie samej w myśliach.
_________________ "Kochamy wciąż za mało i stale za późno..."
J. Twardowski
Ostatnio zmieniony przez M. Pon Cze 23, 2008 12:53 am, w całości zmieniany 1 raz
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Pon Cze 23, 2008 12:54 am
Stawiając ja na ziemi klęka przed nią ona - nasz piękny a jedyny łabędź wcale nie przemieniony w księżniczkę składa ulotny pocałunek na jego ekhm czapeczce i co to krasnal jest cudnej urody księciem.
Książe tańczy piękna wariację na wodzie !!!
Jedziemy po bandzie
edit:
znalazłem Columbinę - w barze aktora...
no ona to raczej dziś nie zatańczy ...
a jutro będzie ją straaaasznie bolała głowa
ehhh ci farmaceuci - powinni wiedzieć ze jeszcze skutecznego środka na to nie kupi
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
A jakże - nawet uważni widzowie nie zauważyli, że w jezioro po całym obwodzie wbite są pale, których płaskie krawędzie kryją się na milimetry pod powierzchnią. Można skakać kozły z jednego pala na drugi
Krasnal robi podwójne kozły chlapiąc niemiłosiernie naokoło, tak się popisuje przed łabędziem M. !
_________________ Gdyby kózka nie skakała, to by nóżki nie złamała. Kózka skacze, kózka meczy, mówi czasem mądre rzeczy.
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Pon Cze 23, 2008 1:01 am
W głębi sceny Mysliwy - przebrany w śliczny czarny kostium jakby nie z tej epoki, rozpoczyna swój układ przed jedna z sióstr byłych kaczatek.
Ach jakze cuddnie wygląda zestawienie dynamicznego tańca na palach z delikatnym tańczonym na wysokich półpalcach tańcem mysliwego
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
M. wzruszona popisami Krasnala, dołącza do niego i tak jak wypada w baletowo-wodnym klimacie cały układ kończą finalną "Rybką" Uciekają za kulisy by publiczność mogła przyjrzeć się coraz piękniejszemu tancowi Myśłiwego, który wyszedł już na pierwszy plan sceny by olśnić publiczność swoim ruchem.
_________________ "Kochamy wciąż za mało i stale za późno..."
J. Twardowski
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Pon Cze 23, 2008 1:12 am
Muuuuzyka ucichła Myśliwy sie zatrzymał ...
Ale co to w kompletnej ciszy prawie po ciemku rozpoczyna swój taniec od smutku.
Jego odczarowana kaczuszka wymarzona a wyśniona go nie chce ...
Musi swoim tańcem przekazać cały smutek jaki w nim zagościł. Ach samego mnie to wzruszyło.
Już koniec.
Nie to orkiestra wręcz zagrzmiała !!
Myśliwy otrząsnął sie z ponurych myśli rozglądnął wokół i zobaczył cudnego łabędzia razem z ksiecio-krasnalem tworzącego jakże cuda parę.
Widok ten napawa go szczęściem, Więc cała trójka rozpoczyna
(yyyy tu mi braklo konceptu ...)
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Piękny współczesny układ do "Ballady księżycowej". Niebo jest pełne gwiazd i być może spadnie nawet tej nocy deszcz meteorytów...
[ Dodano: Pon 23 Cze, 2008 01:26 ]
tak tak, lecą, gwiazdy spadają, publiczność jest zachwycona efektami specjalnymi widocznymi na scenie...
CHLUST!!! jedna kometa trafiła w sam środek oczka wodnego, powodując rozpryśnięcie się całej wody dookoła, całkowite zmoczenie publiczności i tancerzy oraz zmianę scenografii, którą oglądaliśmy na scenie...
_________________ "Kochamy wciąż za mało i stale za późno..."
J. Twardowski
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Pon Cze 23, 2008 1:30 am
O to to !
Muzyka wręcz przepływa przez skupione ciała tancerzy a z głębi sceny raz pojawiają się raz znów znikają postacie naszych Kaczątek.
Ich żółte stroje łamią piękny kontrast czarnego nieba srebrnych gwaizad i powoli niczym łzy Boga pojawiających się pojedynczych meteorów.
edit
Muzyka się zmienia ....
akurat w chwili trafienia rzeczonej komety, rozpoczyna sie dziki taniec szaleństwo mieszajace ludzi pale i wodę. Do tego swiatła agresywnie wylapujące pojedyncze postacie.
Na scenie pojawiają sie jakieś zjawy (w kocu nie mamy za dużo tancerzy ....)
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Pon Cze 23, 2008 1:34 am
Jest
z nienacka wraz z uderzeniem drugiej komety na scenę wkracza postac jakby z innego baletu.
To chyba Princess Maron
Zaczyna (zdaje się) zbliżać się finał
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Pon Cze 23, 2008 1:41 am
Jedna ze zjaw okazuje sie czerwonym łabędziem !
Muzyka zaczyna pulsować wręcz ekstatycznym rytmem a dwa łabedzię rozpoczynają taniec mający pozostałym pokazać czym jest piękno piękne usta, jasne dłonie, czyste myśli
(boziu za duzo tego wina ;0 )
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Łabędź M. pożegnał ciepłym spojrzeniem oddalającego się Rotbarta i usiadł dyskretnie na widowni by przyglądać się jakże interesującym spotkaniom scenicznym przybyłej z kosmosu MAron i zagubionego Czerwonego Łabędzia.
_________________ "Kochamy wciąż za mało i stale za późno..."
J. Twardowski
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Pon Cze 23, 2008 1:55 am
Po cudnym pas łabędzi, krótkiej wariacji Princess Maron (tytuł tejże - nie ma mnie ...)
Przedstawienie zmierza ku końcowi.
Nie ma finału nie ma zakończenie a i pointa taka jakaś marna mimo że żółta
Wszyscy uczestnicy kłaniając się nisko hipotetycznej widowni jeden po drugim oddalają się ze sceny w kierunku hmmm baru.
Może jednak trzeba dołączyć do Columbiny
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Pon Cze 23, 2008 1:57 am
Orkiestra cichnie ...
Hipotetyczna widownia jakby nie dowierza ze to już koniec.
Ale po chwili słychać hipotetyczne brawa, jakże cieszące tych z artystów którzy mieli przyjemność wystąpić w tym jakże niespodziewanie rozwijającym sie przedstawieniu
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach