Związek z tańcem: Zakochana ^^
Wiek: 29 Posty: 303 Skąd: Łodź
Wysłany: Pon Mar 03, 2008 3:25 pm
och, chyba jednak nie..... ja mam szerokie biodra i z francuskimi radzę sobie dobrze, ale tureckie to już męka, chociaż ak jak Natashy, kiedyś nie miałam z nimi najmniejszych problemów.
to wszystko to jest na prawde sprawa indywidualna, to wszystko jest teoria i zaleznosc budowy anatomicznej, czysta biologia, a mozliwosci poszczegolnych organizmow sa kompletnie rozne
Związek z tańcem: tanczerz-uczeń
Wiek: 31 Posty: 191
Wysłany: Czw Mar 06, 2008 8:32 am
doklanie. ja uwazam, ze poziom rozciagniecia (czy to wogole tak grtamatycznie? <mysli> ) zalezy głownie od odpornosci na bol. bo kazdy wie, ze rozciaganie to jest bol straszliwy.... i budowa bioder dlugosc miesni i sciegien pomaga lub nie, ale i tak rozciaganie boli wszystkich. ja osobiscie nie mam bardzo zamknietych bioder, ale mam bardzo wąsknie i jak bylam mlodsza troszke to trenerka tak stanawal na przeciwko mnie i jakby 'wywijała' mi biodra do tylu ( to oczywiscie niemozliwe, ale chodzi o to, ze tak jakby je otwierala) i tak codziennie przez pare lat i troszke pomoglo, ale nie polecam stosowania tego w domu, bo bardzo mnie bolaly te biodra wtedy jak chodzilam nawet, a jak ktos sie na tym nie zna moze soebie zrobic krzywde.....
_________________ upadamy wtedy, gdy nasze życie przestaje być codziennym zdumieniem...
Jesli bol przy rozciaganiu bardzo przeszkadza predzej czy pozniej osoba, ktora cwiczy zrezygnuje z tego. Zwlaszcza jesli robi to sama z siebie.
Trzeba przejsc na kolejny etap i bol przestanie sprawiac problem, zastapi go radosc ze pokonalo sie kolejna bariere wlasnego ciala.
_________________ "artystą nie jest się dzięki szkole, ale bez niej można być w ogóle pozbawionym takiej szansy..."
A czy można jakoś sprawdzić czy ma się zamknięte biodra czy nie? Jakieś badanie czy coś...
Bo w moim wypadku martwi mnie to, że francuskie mam oba (nawet ponad szpagaty: tak jakoś 20 cm) a do tureckiego brakuje jakieś 10 cm (tak od pół roku mniej więcej i się nie zmniejsza) i strasznie boli. Chociaż jeszcze bardziej boli przy żabie, jak pani dociskała mi nogi do ziemi to naprawde myślałam że nie wytrzymam - aż tak nigdy nic przy rozciąganiu nie bolało.
Dodam jeszcze, ze tańczę od kilku miesięcy dopiero, a rozciągnięta byłam już trochę wcześniej.
Rozwartosc najlepiej sprawdzic robiac zabke. Jesli biodra i nogi leza calkiem na ziemi to znaczy ze masz swietna rozwartosc, im jestes wyzej od ziemi tym slabsza rozwartosc.
Wszystko zalezy od tego jak wysoko masz uniesione biodra bez dociskania.
_________________ "artystą nie jest się dzięki szkole, ale bez niej można być w ogóle pozbawionym takiej szansy..."
Związek z tańcem: tanczerz-uczeń
Wiek: 31 Posty: 191
Wysłany: Pią Mar 07, 2008 4:17 pm
Czajori napisał/a:
Z tym bólem straszliwym to chyba trochę przesadziłaś.
no coż. dla mnie to zawsze byl bol straszliwy. jak ledwo siadalam na szpagacie, a jak mnie rozciagali to mialam 240 stopni w nogach. dlatego mowie, ze rozciaganie kazdego boli inaczej....
_________________ upadamy wtedy, gdy nasze życie przestaje być codziennym zdumieniem...
Związek z tańcem: tancerz, miłośnik
Wiek: 32 Posty: 171 Skąd: Bełchatów
Wysłany: Pią Mar 07, 2008 4:33 pm
Moja przyjaciółka ma z tym problem i niestety niewiele da się z tym zrobic. To znaczy ma bardzo szeroki rozkrok, ale brakuje jej jeszcze, żeby powiedziec, że siedzi w szpagacie. Natalia ma bardzo wązkie biodra i przy robieniu szpagatu tureckiego robi stopkami "bananki" (my tak to nazywamy). Po prostu nie może odkręcic nóg i przez to wewnętrzna częśc stóp leży na podłodze. Może Ty nie masz tego problemu, tylko sama jesteś sobie winna przez nieregularne rozciąganie, albo rozciąganie bez uprzedniej rozgrzewki.
lusiak napisał/a:
Czajori napisał/a:
Z tym bólem straszliwym to chyba trochę przesadziłaś.
no coż. dla mnie to zawsze byl bol straszliwy. jak ledwo siadalam na szpagacie, a jak mnie rozciagali to mialam 240 stopni w nogach. dlatego mowie, ze rozciaganie kazdego boli inaczej....
ja mam zabke dobra, siedze w zabce normalnie i nie musze dociskac nog rekami do podlogi, same leza, ale z tureckim mam problemy, ale mysle ze teraz to juz kwestia rozciagniecia sciegien
Związek z tańcem: uczeń, miłośnik
Wiek: 29 Posty: 21 Skąd: Kłodawa
Wysłany: Pon Mar 24, 2008 5:09 pm
Na początku to było dla mnie straszne. Ale wkurzało mnie to, że mam w porównaniu do innych tak mało rozciągnięte nogi i ćwiczyłam codziennie Teraz już ponad szpagat (jakieś 25 cm.) damski na dwie nogi... z tureckim mam lekkie problemy... Ten ból mi już sprawia przyjemność
_________________ "Taniec jest ostatnią drogą życia. W tańcu wszystkie drogi się zbiegają..."
Tylko żeby nie zamocno, bo ja właśnie już nawet bólu nie czułam, że tak się rozciągałam i teraz pachwina mnie boli, a jak próbuje zrobić szpagat mimo bólu bo po prost chcę zobaczyć ot tak to mam 40-50cm do szpagatu i nie wiem co jest.
_________________ Taniec jest najwznioślejszą, najbardziej wzruszającą, najpiękniejszą ze wszystkich sztuk, bo nie jest tylko prostą interpretacją czy wyobrażeniem życia; jest samym życiem. Havelock Ellis
Może... ja nawet jak mam zakwasy, to tak od razu się rozciągam, ale wiem, że trzeba uważać.
Kiedyś słyszałam, że dobre efekty daje rozciąganie "na zimno" czyli bez żadnej rozgrzewki:)
_________________ "And I just thought, this is what I want to be. And I knew that dancing would be my chosen profession."
to chyba polega na tym ze jak "na zimno" zrobisz szpagat to po rozgrzaniu bedzie wiekszy ale ta droga jest uslana ryzykiem, chociaz po latach ma sie doswiadczenie i wiadomo ile mozna "docisnac" ale po latach
Związek z tańcem: miłośnik
Wiek: 28 Posty: 143 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro Maj 25, 2011 5:42 pm
Czy mam szansę zrobić szpagat turecki, jak mam bardzo wąskie biodra? Rozciągnięta jestem, bo poprzeczny robię bez problemu, ale do tureckiego mi brakuje baaardzo dużo. Jak się trochę porozciągam to trochę mniej mi brakuje, ale mam wrażenie, że bolą mnie biodra wtedy i dalej już nigdy mi się nie uda. Można to jakoś wyćwiczyć? Strasznie bym chciała go umieć
po pierwsze poprzeczny to turecki
po drugie jeśli czujesz opór w biodrach to sadze, że możesz mieć problem ze zrobieniem szpagatu poprzecznego. Oczywiście ortopedą nie jestem ale osobiście tak sądzę.
Otóż szpagatów nigdy jako takich nie robiłam, ale w ogólnym rozciąganiu robię spore postępy. Szczęśliwie natura obdarzyła mnie dość otwartymi biodrami, a w utrwaleniu tego pomogła praktyka yogi.
Więc, czy myślicie, że pomimo wieku, w którym teoretycznie wszystko jest juz "zasklepione"- mogę dojść do szpagatu tureckiego, jeśli np robię swobodnie żabkę do ziemi (nawet jeszcze w skłonie itp)?
Czy właśnie większym problemem są biodra, czy ścięgna w nogach??
Do Odetty.:
Ja mam również wąskie biodra tak jak ty ale z powodu iż jestem gimnastyczką artystyczną muszę umieć sznurek. Jako mała dziewczynka miałam przestawiane biodra i wykręcane i teraz jeżeli chcę sznurek to w nim siadam bez problemu. Proces ten trzeba co jakiś czas powtarzać.
Moja koleżanka (lat 14) zapisała się na gimnastykę ale rekreacyjną i tam również miała przekręcane biodra ale przychodzi jej z większym problemem ponieważ zaczęła dość późno a ma oba szpagaty nawet bardzo nad ziemią.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach