www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Budowa bioder a szpagat
Autor Wiadomość
extremka
Nowicjusz

Związek z tańcem:
kocham taniec ;)
Posty: 2
Wysłany: Wto Paź 02, 2007 7:15 pm   Szpagat turecki a słaba ruchomość stawów biodrowych :(

Witam Was Szanowne Baletnice :) i Baletmistrzowie (mam nadzieję że dobrze określiłam męską część tego forum :D )
Od dwóch lat rozciągam się - dość niesystematycznie, bo nie jest to dzień w dzień, ale przerw miesięcznych też nie było. Próbuję dojść do szpagatu męskiego, lecz przeszkadzają mi w tym biodra.
Mianowicie nie mogę rozkraczyć się do szpagata z zupełnie prostą sylwetką, lecz muszę wypiąć tyłek aby zejść zupełnie nisko. Mimo tego "wypinania" czuję ból i blokadę w biodrach. :sad: Koleżanka, która umie męski szpagat, powiedziała, że w biodrach mamy takie "kuleczki", które trzeba rozruszać aby zrobić prostego i prawidłowego szpagata. Posłuchałam jej rady i zaczęłam się rozciągać i ćwiczyć te biodra codziennie... Jednak po kilku dniach biodra zaczęły boleć nie tylko przy rozciąganiu, ale przy jakimkolwiek ruchu przypominającym ppozycję bioder w szpagacie :sad: a gdy próbowałam się rozciągać, bez rozgrzewki brakowało mi 2 razy więcej niż zwykle i ani rusz w dół :( Pytając pana wuefisty dlaczego tak się dzieje dowiedziałam się że jest to prawdopodobnie słaba ruchomość bioder i że się raczej ztym nie spotkał żeby bolały biodra przy szpagacie.
Teraz pytanie do Was: jak myślicie, czy mam szansę na zrobienie szpagata? Nieważne jak długie ćwiczenia, bardzo chciałabym osiągnąć ten cel.
A może jest tu jakaś osoba, która ma/miała podobny problem? Może którejś udało się go pokonać?
Proszę Was serdecznie o pomoc. Myślę że nie powielam tematu, bo w tym poście chciałabym się dowiedzieć czy komuś się udało.
Pozdrawiam :* :* :*
 
 
     
Cheryl 
Solista Baletu


Posty: 1890
Wysłany: Wto Paź 02, 2007 7:25 pm   

Cześć extremko :)
U mnie w szkole jak wiadomo OSB > są osoby o różnej anatomii. Jedni mają "otwarte" biodra drudzy "zamknięte". Ja osobiście nie mam problemów z szpagatem tureckim i idealnie w nim siadam. Być może masz "zamknięte" biodra??
Na to chyba żadne ćwiczenia nie pomogą bo taka anatomia ;)
Może ktoś jeszcze coś dopowie ;]
_________________
Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
 
     
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Wto Paź 02, 2007 9:37 pm   

może nie zupełnie na temat, ale słowo szpagat się odmienia na "zrobienie szpagatu", a nie "zrobienie szpagata"...
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
     
.:Agga:. 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 1164
Skąd: Gdynia
Wysłany: Sro Paź 03, 2007 9:28 am   

Pierwsza uwaga - nie mozna sie rozciagac bez rozgrzewki. Zwlaszcza jesli rozciagasz sie nie regularnie. Nie powinnas sie dziwic ze brakuje Ci wtedy dwa razy wiecej do szpagatu. Druga sprawa - zakniete biodra w pewnym stopniu mozna rozcwiczyc. Moze nie osiagnie sie wspanialych wynikow ale zawsze bedzie lepiej niz na poczatku. Cwiczenia ktore pomagaja to np: stajesz sobie przy scianie, zginasz noge w kolanie, podnosisz w gore, lapiesz za stope i naciagasz do boku i do siebie. W tej samej pozycji pochylasz sie do przodu (noga tez idzie w przod) a pozniej wracasz na miejsce, to samo robisz w tyl. Trzeba pamietac ze za kazdym razem kiedy noga wraca na miejsce trzeba dobrze ulozyc biodro.
Kolejne cwiczenie - siadasz w szpagacie, noga ktora jest z tylu jest zamknieta tzn palce sa zwrocone w strone podlogi i starasz sie dokrecac biodra. U osob ze slaba rozwartoscia zawsze ktores z bioder lekko odstaje od podlogi - to biodro trzeba dociskac. Bardzo wazne zeby pamietac o rownoleglum ulozeniu bioder i korpusu.
Z tego co napisalas wynika ze jestes slabo rozciagnieta, wiec moze na poczatek zaczac od ogolnych cwiczen rozciagajacych - szpagaty itp do dopiero kolejny etap.
Bez systematycznych cwiczen nic nie osiagniesz.

Poszukaj bo juz gdzies rozmawialismy na temat szpagatow!!
 
 
     
M. 
Koryfej


Wiek: 39
Posty: 737
Skąd: znad morza :)
Wysłany: Wto Paź 16, 2007 3:20 pm   

Wklejam poglądowy scan nt. tego jak to jest z tymi biodrami. Extremko zwróć uwagę na to, że od nadmiernych, intensywnych ćwieczeń można sobie zrobić krzywdę.

Indywidualne odchylenia w zakresie ruchomości biodra

Źródło: "Atlas treningu siłowego", Frederic Delavier, wyd. PZWL

Jak znajdę gdzieś więcej ciekawych obrazków - np. z różnicą jak to wygląda przy wykręconej i niewykręconej kończynie to też wkleję, ale na razie niestety nie jestem w posiadaniu takowych...
 
 
     
lusiak 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
tanczerz-uczeń
Wiek: 31
Posty: 191
Wysłany: Czw Lis 08, 2007 6:51 pm   

jak masz wąskie biodra to gorzej sie rozciaga na poprzeczny. dlatego tez facetom np jest trudniej (oczywiscie to nie jest reguła, wszystko zalezy od indywidualnej budowy), ale własnie szerokosc boder i wogóle długośc nóg-mięsni, ściegien ma bardzo duze znaczenie.
_________________
upadamy wtedy, gdy nasze życie przestaje być codziennym zdumieniem...
 
     
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Czw Lis 08, 2007 6:59 pm   

no właśnie moim zdaniem, faceci niedosyć że mają wrodzone, lepsze wykręcenie to i turecki przy tym łatwiej im idzie...
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
     
monika 
Corps de Ballet


Posty: 354
Wysłany: Czw Lis 08, 2007 7:50 pm   

Czyli im szersze biodra tym gorzej?! I im dłuższe nogi(tym samym mięśnie) tym gorzej?!!!... Przepraszam za offtop
 
     
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Czw Lis 08, 2007 8:08 pm   

a co to ma do tego długość nóg? raczej to zależy od budowy stawu biodrowego niż długość kończyn :roll:
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Czw Lis 08, 2007 8:20 pm   

Jednak ma Koleżanko Córko! Im dłuższe nogi tym dłuższe scięgna i mięsnie co ułatwia względne ich rozciągnięcie.Nie wiem czy to rozumiesz?
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Maron 
Pierwszy Solista

Wiek: 33
Posty: 2668
Wysłany: Czw Lis 08, 2007 9:18 pm   

szczerze mówiąc - pierwsze słyszę taką teorię, Tatuś. :roll:

chyba nie chodzi o sam fakt długości nóg, bo te to akurat tancerki muszą mieć nie za długie i nie za krótkie [po prostu proporcjonalne do wzrostu]. chodzi zapewnie o same warunki budowy mięśni i ścięgien, a nie ile długości od biodra do ziemi, bo dziewczyna z normalnymi, proporcjonalnymi nogami może mieć świetnie wydłużone mięśnie/ścięgna i być rozciągniętą. długość kości nie ma nic do tego...
_________________
Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
Ostatnio zmieniony przez Maron Czw Lis 08, 2007 11:21 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Czw Lis 08, 2007 11:03 pm   

Mętnie to trochę wykładasz ale niech Ci będzie.
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Pią Lis 09, 2007 1:51 am   

to nie zalezy od dlugosci samych miesni, tylko 'jakosci' kolagenu - i tak u niektorych tkanka laczna jest troche bardziej elastyczna, u niektorych mniej (a takze miesnie, sciegna, itp., jest takze zasada, ze im bardziej cos jest z natury elastyczne, tym jednoczesnie jest slabsze i mniej wytrzymale).
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Pią Lis 09, 2007 8:03 pm   

Ale się poddaje i nie pęka. Tak,że są to słabo porównywalne rzeczy. Każdy materiał oprócz granicznej wytrzymałosci na zniszczenie ma tak zwaną granicę plastyczności czyli naprężenie ktorego nie można przekroczyć aby on się nie odksztalcił trwale. No ale to juz offtop, a na ten temat mógł bym dużo gadać bo to się łączy z moim zawodem.
W każdym bądż razie dziekuję Joanno bo widze ,że mogę dużo skorzystać z przepastnej studni Twojej wiedzy.
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Joanna 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
tancerka?
Posty: 2981
Wysłany: Sob Lis 10, 2007 2:11 am   

slabsze = wlasnie mniej wytrzymale, bardziej podatne na urazy typu wystepowanie stanow zapalnych, zwapnien, zwyrodnien, itp.
ponadto jesli ktos ma np. plytkie panewki (czyli abstrahujac juz od samej rozciagliwosci tkanki), a co za tym idzie duza ruchomosc w stawie, to w takim stawie rowniez szybciej robia sie zmiany zwyrodnieniowe, to samo dotyczy sciegien itp. struktur przy takim splyconym stawie.
to, co jest darem w tancu, niekoniecznie oznacza zdrowe i wytrzymale - paradoksalnie, zwlaszcza w balecie, wysoko ceniona jest budowa de facto swiadczaca o slabszej wydolnosci, np. przeprost kolana, ktory wyglada ladnie, ale w praktyce (patrzac mechanicznie) kolano takie jest slabsze, gdyz scierajace sie, ustawione pod niewlasciwym katem glowki kosci, nie stabilizuja odpowiednio konczyny, oraz szybciej sie zuzywaja (gdyz nie sa z natury przystosowane do takich obciazen) - sa to po prostu z anatomiczno - mechanicznego punktu widzenia stawy o slabszej wydolnosci. ale z punktu widzenia estetycznego, linii, sa ladne ;)
cialo ludzkie to owszem, fizyka, ale tylko w pewnym stopniu - a przynajmniej trzeba wziac pod uwage tysiace wzajemnie uzupelniajacych sie struktur w naszym ukladzie ruchu, i jeszcze pare innych rzeczy.
_________________
"Plié is the first thing you learn and the last thing you master" Suzanne Farrell
 
     
extremka
Nowicjusz

Związek z tańcem:
kocham taniec ;)
Posty: 2
Wysłany: Sob Lis 10, 2007 5:22 pm   

Dziękuję Wam za rady - na pewno wypróbuję ćwiczenia ;) Jeśli chodzi o rozciagnięcie... to w porównaniu z Wami, baletnicami jest ono na pewno bardzo słabe - jednak robię już szpagat francuski na dwie nogi, dociągam tułów do nóg itp... podnoszę nogę dość wysoko (ale nie siłą mięśni, tylko za pomocą rąk) więc aż tak źle chyba nie jest :) Pozdrawiam :*
 
 
     
Natashy 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
uczennica/miłośnik
Posty: 341
Skąd: z Krainy Elfów
Wysłany: Czw Lut 28, 2008 8:24 pm   

A czy jeśli ktoś robił turecki w wieku 8 lat, to znaczy, że ma odpowiednią budowę bioder? Nawet jeśli ktoś przestał robić turka, to jest pewność, prawdopodobieństwo, czy szansa, że znów do niego dojdzie? Jak sądzicie? :?
_________________
http://mimi-dance-555.bloog.pl
"Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu." Paulo Coelho
 
     
.:Agga:. 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 1164
Skąd: Gdynia
Wysłany: Czw Lut 28, 2008 9:47 pm   

Jak dlugo cwiczylas wczesniej?

Ciezko odpowiedziec na Twoje pytanie. Znam osoby, ktore cwiczyly w mlodosci i teraz kiedy na nowo zaczely cwiczyc nie maja wiekszych problemow. Sa tez takie ktore zupelnie sobie z tym nie radza. Ogolnie "zasada" jest taka, ze jesli cwiczylas wczesniej to Twoje cialo to zapamietalo.
Musisz sprawdzic :)
_________________
"artystą nie jest się dzięki szkole, ale bez niej można być w ogóle pozbawionym takiej szansy..."
 
 
     
Anka 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
tancerka amatorka ;)
Posty: 30
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lut 28, 2008 10:35 pm   

ja niestety mam problem tych zamkniętych bioder - poprzeczny moge zrobic tylko po połozeniu kolan na podłodze, co prowadzi jak wiadomo do wózka inwalidzkiego ;)

Natashy - ja własnie w wieku 8 lat miałam wszystkie szpagaty, potem zaprzestałam tanca i niedawno wróciłam. Francuskie zrobiłam po tygodniu bez problemu, a z tureckim mam nieco większe problemy
ale cały czas pracuje :D
_________________
Piotrusiu Panie jesteś snem?
 
     
VisVersa
Adept Baletu


Posty: 149
Wysłany: Pią Lut 29, 2008 8:16 am   

Cytat:
ja niestety mam problem tych zamkniętych bioder - poprzeczny moge zrobic tylko po połozeniu kolan na podłodze, co prowadzi jak wiadomo do wózka inwalidzkiego ;)


Położenie kolan na podłodze=skierowanie ich do boku/do dołu ??
Zawsze sądziłam, że taki szpagat jest trudniejszy. Wydaje mi się, że zakres odwodzenia nogi w stawie biodrowym jest mniejszy dla nogi nieodkręconej, stąd trudność tego szpagatu.
Ale...robią go jogiści i kontortioniści, wiadomo, że mają oni dość dziwne ciała i zawiązują się na supełki, ale czy rzeczywiście taki szpagat, jeżeli ktoś go wypracuje i swobodnie robi, prowadzi do uszkodzeń ??
 
     
Natashy 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
uczennica/miłośnik
Posty: 341
Skąd: z Krainy Elfów
Wysłany: Pią Lut 29, 2008 1:33 pm   

.:Agga:. napisał/a:
Jak dlugo cwiczylas wczesniej?
Ciezko odpowiedziec na Twoje pytanie
Musisz sprawdzic :)


:)
Ja zaczęłam jeździć na balet w wieku 6 lat, ale niestety przestałam w wieku 8. Potem jeszcze były zajęcia taneczne i gimnastyka przez krótki okres czasu. W każdym razie turecki robiłam jeszcze w wieku 10 lat, a teraz nie za bardzo...
Francuskie robię od zawsze, teraz też.
Dodam tylko, że mam ponad 13 i pół lat.
Podobno gdy się urodziłam miałam jakiś zły rozstaw bioder, ale rodzice od razu po usg zareagowali i wyleczyli...
Sprawdzę :) postaram się :) zobaczymy czy się uda :)
_________________
http://mimi-dance-555.bloog.pl
"Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu." Paulo Coelho
 
     
nathaliye 
Pierwszy Solista


Posty: 2264
Wysłany: Pią Lut 29, 2008 2:23 pm   

z tymi biodrami to jest roznie, ja tez o urodzeniu mialam z nimi straszne problemy, potem jako dziecko robilam szpagat, jesli wtedy nie mialas problemu i biodra Ci sie nie zamknely to sie nikla szansa ze potem sie zamknely, mysle ze to kwestia cwiczen i otwarcia bioder wlasnie przez rozciaganie
_________________
http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf

sukces? 100% talentu, 100% pracy
 
 
     
kleo 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Uczennica
Wiek: 30
Posty: 94
Wysłany: Pon Mar 03, 2008 2:02 pm   

ja mam bardzo szerokie biodra a robie wszystkie szpagaty za to moja przyjaciolka ma :) bardzo waziutkie bioderka i tez robi wszystkie trzy wiec to raczej napewno nie od tego zalezy :)
_________________
"miej serce , patrzaj w serce"
 
     
nathaliye 
Pierwszy Solista


Posty: 2264
Wysłany: Pon Mar 03, 2008 2:04 pm   

miedzy innymi od tego, chodzi o to ze jak ktos nie moze zrobic szpagaru poprzecznego mimo rozciagniecia to szuka sie przyczyny w budowie bioder ale zamkniete biodra nie uniemozliwiaja jego zrobienie
_________________
http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf

sukces? 100% talentu, 100% pracy
 
 
     
milton 
Corps de Ballet


Związek z tańcem:
uczeń-ekstern w osb
Wiek: 36
Posty: 408
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 03, 2008 2:11 pm   

I co kwestia otwartości bioder do ich szerokości?? Bo ja tego nie pojmuję.....
_________________
Bycie TANCERZEM nie jest kwestią posiadanych w danej chwili umiejętności, lecz STANEM UMYSŁU i gotowości poświęcenia życia dla tańca.....
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,35 sekundy. Zapytań do SQL: 12