Dużo zależy też jakie studia się wybierze bo akurat mój brat miał zajęcia od rana do nocy (dosłownie) tak moja siostra cały czas ma wolne a do szkoły jeżdzi rano a wraca już koło pierwszej i zajęcia ma cztery razy w tygodniu
Podziwiam! Też tak sobie kiedyś myślałam, że do liceum pójdę do biol-chemu, a póżniej na jakies stuia związane z biologią (dokładnie nie zastanawiałam się jakie) a teraz wszystko mi sie zmieniło i biologia staje się moim największym wrogiem, oprócz matematyki oczywiście.. a za to polubiłam polski
_________________ "And I just thought, this is what I want to be. And I knew that dancing would be my chosen profession."
nie wiem ale jakos na przyklad mnie zadna sila nie moze przekonac do jezyka niemieckiego
a co do biologii to im wiecej sie jej ucze tym czesciej uwazam ze to straszny przedmiot i tym bardziej sie przekonuje do tego ze chce sie jej uczyc
taki maly paradoks
Związek z tańcem: Uczeń OSB
Wiek: 28 Posty: 1070 Skąd: z piosenki Grabaża ;)
Wysłany: Pon Mar 03, 2008 6:44 pm
Ja dlatego mam angielski (bo jest w szkole-najbardziej przydatny, miałam i niedługo tez będę mieć dodatkowe zajęcia) a ucze się francuskiego dla przyjemności - jest to piękny język. No i francuski przydaje mi się gdy marzę żeby wyemigrować do Francji... xd
_________________ "Ale próbować warto" William Wharton
Ehh czemu ludzie wybierajac poszerzony jezyk decyduja sie na angielski??
Bo się najbardziej przydaje?
jak ktos chce jechac do Francji czy Finlandii to angielski nic mu nie da, jak ktos chce zostac w Polsce to na razie mu wystarczy, tak na prawde przydaje sie w krajach anglojezycznych
Jak nic nie da? przecież w większości krajów wszyscy znają bardzo dobrze angielski!!! chociażby w Szwecji, na początku wszędzie mówiłam po angielsku i wszędzie się dogadałam - nie to co w Polsce...
Związek z tańcem: tancerz, choreograf
Wiek: 36 Posty: 808 Skąd: Koszęcin
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 10:14 pm
No...szczegolnie, ze jak sie Francuza zapyta o cos po angielsku, bo nie zna sie jezyka, to on owszem uprzejmie odpowie. Tyle, ze po francusku
We Francji francuski, oni sa zakreceni na tym punkcie.
_________________ Nikt nie zobaczy łez przez wnętrze płynących i nikt nie usłyszy skargi z warg zaciśniętych głucho.
We Francji francuski, oni sa zakreceni na tym punkcie.
wlasnie o to mi chodzilo, jak juz ktos kaleczy francuski to wola zeby mowic po angielsku ale sami kochaja tylko swoj jezyk, dogadac turystycznie to jedno ale praca w innym kraju (w sensie nie zbieranie truskawek) wymaga znajomosci jezyka danego kraju, ale takie tam turystyczne zwiedzanie to angielski wystarczy
znaczy wiesz, w jakim sensie nie bedzie? to jest matura do wgladu szkolnego, dla nauczycieli, kto bedzie chcial z niej postawic ocene ten postawi i nikt go nie powstrzyma, OKE nie ma wladzy nad ta matura
Związek z tańcem: tancerka
Wiek: 30 Posty: 9 Skąd: Węgorzewo
Wysłany: Nie Mar 09, 2008 8:35 pm
A ja osobiscie chodze do klasy tzw. brytyjskiej i mam poszerzony angielski jak tylko sie da
Dosyc prosty i mysle ze przydatny jezyk...
Chcialabym sie tez nauczyc rosyjskiego lub ukrainskiego ^^ to takie dzwięczne jezyki nie uwazacie? ^^ I bardzo zblizone do naszego polskiego
_________________ 'And if you make it rain she will be under the weather
She used to run track back in high school
Now she tricks off the track right by school...'
Związek z tańcem: nauczyciel baletu
Wiek: 36 Posty: 1102 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Mar 09, 2008 9:03 pm
Ja po jednym semestrze łaciny juz mam jej totalnie dość
_________________ Przed użyciem zapoznaj się z treścią ulotki dołączonej do opakowania, bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każdy lek niewłaściwie stosowany zagraża twojemu życiu lub zdrowiu...
Związek z tańcem: tancerz, miłośnik
Wiek: 32 Posty: 171 Skąd: Bełchatów
Wysłany: Nie Mar 09, 2008 9:33 pm
Dobra, spaliłam . Ale i tak te medyczne kierunki . Nienawidzę biologii. Ostatnio uczyłam się przez cały tydzień przed cztery godziny dziennie krótkiego materiału i co? Dostałam 2+ -.-... A dlaczego? To już trzeba zapytac Pani profesor. Pewnie określiłam jakiś proces nie tym słówkiem jakby jej pasowało (co nie zmienia sensu ów procecsu). Tak więc moim postanowieniem na 2 semestr roku szkolnego 2007/2008 jest nieuczenie sie na biologię :]
PS. Dobrze, że dodałam to ostatnie zdanie, bo byłby niezły offtop
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach