Matematyka w sumie nie jest taka zła, tylko po prostu trzeba umieć podstawy dobrze. Krok po kroku bo nie można biegać zanim się dobrze nie nauczymy chodzić
Ja w tym roku mam jak na razie 3 jedynki.
Dwie z angielskiego i jedną z umuzykalnienia bo powiedziałam, że nie będę grała na dzwonkach chromatycznych utworu "Dla Elizy" bo jest za długi i nie mam czasu się go nauczyć.
_________________ Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
O. Kolejny przykład na to ,że szkoły baletowe nie bardzo wiedzą w którą strone edukować swoich uczniów. Po co komu w tańcu ' grać ' utwory takie jak właśnie wymienone " Dla Elizy ". Po ' baletówce ' poszedłem to normalnej szkoły i sobie nie radze ,a w szkole baletowej nie robiłem nic i rok leciał za rokiem.
Związek z tańcem: Uczeń OSB
Wiek: 28 Posty: 1070 Skąd: z piosenki Grabaża ;)
Wysłany: Nie Gru 02, 2007 5:26 pm
Ha! A ja nie mam ani jednej jedynki (no ok. rozumiem że to coś zupełnie innego ale i tak sie cieszę). Dwójki i trójki też żadnej nie mam...
Narazie idzie nieźle, chociaż w porównaniu z pierwszą klasą to ja na głowie staję, żeby z wszystkim się wyrobić ale i tak wiem, że będzie jeszcze gorzej...
_________________ "Ale próbować warto" William Wharton
Ej, Raiso, na pewno nie będzie gorzej Z tego co piszesz to masz znakomite oceny [pokroiłabym się za takie, albo ... albo wyrzekłabym sorbetów malinowych!].
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Gru 02, 2007 10:46 pm
Fajnie Raiso, gratulacje! Ale ty jesteś jeszcze w podstawówce. W podstawówce chyba miałam tylko jedną 1 (i to nie wpisaną bo całej klasie strasznie źle poszło) przez wszystkie lata. W gimnazjum się dopiero zaczęło
Związek z tańcem: tancerz, choreograf
Wiek: 36 Posty: 808 Skąd: Koszęcin
Wysłany: Nie Gru 02, 2007 11:10 pm
Raiso to sie ciesz tymi pieknymi ocenami poki mozesz Pojdziesz do liceum i zaraz Ci sie to zmieni. A na studiach nauczysz sie cieszyc z marnych 3...Ot co!
_________________ Nikt nie zobaczy łez przez wnętrze płynących i nikt nie usłyszy skargi z warg zaciśniętych głucho.
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Nie Gru 02, 2007 11:16 pm
Nie no, nie ma to jak podbudować człowieka
Według twojej wyliczanki, po studiach nastaje czasu galer i siedmiu plag egipskich na codzień
Hmmmm muszę to przemyśleć ...
Torin
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Związek z tańcem: tancerz, choreograf
Wiek: 36 Posty: 808 Skąd: Koszęcin
Wysłany: Nie Gru 02, 2007 11:26 pm
Nie, no bez przesady Tylko, ze jest po prostu trudniej zdobyc dobra ocene. Mozna byc najlepszym uczniem w klasie w liceum, a na studiach by csrednim studentem. I niestety trzeba sie z tym na poczatku oswoic, a potem to juz tylko pozostaje sie od tego odbic i piac w gore.
_________________ Nikt nie zobaczy łez przez wnętrze płynących i nikt nie usłyszy skargi z warg zaciśniętych głucho.
moze chodzi też o to że jak byłam młodsza to bardziej miałam chęć siedzieć w domu i dodawać, czy tam czytać, albo o zwierzakach sie uczyć ;D a im bardziej w górę tym bardziej mi się chce wychodzić, koncerty, kino, teatr, treningi, pokazy i nie ma sie juz tyle czasu i chęci... a poza tym są stanowczo gorsze rzeczy... wiadomo.
AŁAAAA! nie wiem jak u innych ale ja mam w tym tygodniu próbna mature ;O ( i teraz sobie zadaje pytanie po co ja bralam te rozszezrzenia ^^ )
bo ty masz o tyle dobrze, że nie musisz iść do liceum.... <zazdrosci>
_________________ Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
A tam gadacie.
Zarówno w podstawówce, gimnazjum (Choć, po tym co się ostatnio tam wyprawia...) jak i w LO jest fajnie. Tylko trzeba się zaklimatyzować i wkręcić generalnie. ;P
"czytanie ze zrozumieniem" był to tekst naukowy jakiś, o ewolucjoniźmie i kreacjoniźmie.
temat 1 związany z ksiażką "ogniem i mieczem" i " nie rozdziobią nas kruki, wrony" jakieś odwołania do aspektów historyczno-politycznych czy coś ;D
temat 2: analiza i interpretacja wiersza W. Broniewskiego "Ballady i romanse" z napisaniem jakie funkcje pełnią nawiązania do romantyzmu.
Związek z tańcem: miłośnik baletu :)
Wiek: 57 Posty: 1577 Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Czw Gru 06, 2007 5:09 pm
No co, po gimnazjum - jako sprzątaczkę Cię spokojnie zatrudnią
Widać nisko twoje aspiracje wycenia Gonia.
Ale coś mi się zdaje że nie o to chodzi i zaszło tu małe nieporozumionko
Torin
_________________ Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach