Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 33 Posty: 500 Skąd: Krzywe Zwierciadlo
Wysłany: Czw Sie 02, 2007 6:34 pm Tanczacy wiezniowie
Filipinscy wiezniowie pokazali sie swiatu za sprawa filmikow na ktorych tancza uklady choreograficzne takich hitow jak "Thriller" Jacksona czy "Radio Gaga" Queen (kultowe rzeczy jak widac). Pomysl ten mial byc swego rodzaju eksperymentalna terapia dla wiezniow. Ludzie pracujacy z nimi stwierdzili zgodnie, ze od kiedy ich "podopieczni" odreagowuja sie w ten sposob, stali sie potulni jak baranki. Taniec lagodzi obyczaje, ale nam, forumowiczom, chyba nie trzeba tego powtarzac
A co maja robić jak im kazano? Przecież to więżniowie. Nie byliście we więzieniu? A ta grupa tańcząca w środku to przecież zawodowi tancerze poprzebierani za więżniów.
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
Związek z tańcem: czynny! SB+OEB
Wiek: 33 Posty: 805 Skąd: Zabrze
Wysłany: Sob Sie 04, 2007 10:17 am
Father uważam ze to niekoniecznie są zawodowi tancerze... Układ maja taki, ze zwykli faceci mogli się tego nauczyc. A na tyle więżniów mogła znaleźć się grupa kilkunastu z większym talentem...
_________________ Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
Father, wcale nie musiało być tak, że oni musieli to robić.
Zajęcia były prowadzone w ramach zajęć wf, na który prawie nikt nie uczęszczał, wpadli więc na owy pomysł z tańcem.
Początkowo, rzucano w pomysłodawców butami, na znak buntu.
Potem jednak, jakaś część wyraziła chęć nauki układów. Być może reszta poszła za nimi, wiedząc że będzie to w Internecie i być może w TV.
Czyli zdawali sobie sprawę, że mogą przez to, stać się w jakiś sposób "sławni", i zapewne byli dumni i zadowoleni, że pokazano ich od innej strony.
Tak czy owak, uważam że to genialny pomysł.
Podobnie, jak restauracja, znajdująca się we włoskim więzieniu, gdzie kucharzami i kelnerami są przesiadujący tam więźniowie.
Chętnych do przybycia do owej restauracji jest ogromna.
Wielce Szanowna Anno-Mario. Filipiny to nie USA ani Włochy. I nie wierzę,że 1600 więżniów przystąpiło bez przymusu do programu.Ale w istocie pomysl jest dobry i napewno spełnił funkcję wychowawczą a przecież więzienie nie powinno spelniać tylko funkcji kary ale dostosować tych ludzi do normalnego życia. A nic tak ludzi nie zmienia jak sztuka.
Jest tylko jeden szkopuł, mianowicie na takie inicjatywy potrzeba pieniędzy.
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
To sprobuj coś zorganizowac bez pieniędzy. W tym przypadku nalężało wynając instruktorów,zapewnić nagłośnienie,oświetlenie no i oczywiscie operatora i reżysera. Więżniów trzeba było przebrać w czyste jednakowe czerwone kombinezony bo wątpie,że w Filipińskich więzieniach chodzą tak na co dzień.
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
a ja nie rozumiem Father czemu zawsze szukasz dziury w całym? gdybyś miał pojęcie o stosunku krajów nad Oceanu Spokojnego/Indyjskiego [a także krajów Afrykańskich oraz Ameryki Łacińskiej] do tańca i widział jakie podejście mają więźniowie gdy zabierają się do czegoś, nie mówiłbyś tak, że to na przymus, że to kasa, że to podstawieni że to tamto-sramto...
ja kiedyś występowałam ze szkołą w więzieniu w Elblągu i w Braniewie - nawet nie wiesz z jakim entuzjazmem więźniowie oglądali nasze występy. a jak jeszcze nasza pani zrobiła [tylko braniewiakom] konkurs rysunkowy to już w ogóle... może to nie to samo co odległy zakątek ziemi zwany Filipinami, ale wiem jak się takie sprawy mają się podobnie. nie wszyscy brali udział ale zdecydowana większość - nic broń Boże na siłę.
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
nie no, w więzieniu to raczej nie, znam Fathera już trochę i go kojarzę od paru lat [forum walley.pl - zanim się jeszcze zarejestrowałam] - zbrodniarz z niego żaden
chociaż... kłótliwy tyś, tatuśku [ale ja też XDDD]
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
swoją drogą ty się ciesz że to był tylko areszt, mojegom kumpla wpakowali do Kalningradu do pierdla za przemyt bo go ormańcy wkopali [w ogóle to historia pasuje na scenariusz filmowy, ale oszczędzę sobie szczegółów]. - dziękujemy za uprzejme postrzymanie się od dalszego offtopikowania. Joanna
edit 20.14:
komentarz był zbędny, pani moderator... znam granice offtopa jakie panują na tym forum.
a powracając do tematu, to jak myślicie przeszłoby coś takiego w polskich więzieniach?
_________________ Naucz się choreografii, a będziesz tańczyć dzień. Naucz się fundamentów, a będziesz tańczyć do końca życia. - Angel Ceja
Związek z tańcem: uczeń
Wiek: 33 Posty: 500 Skąd: Krzywe Zwierciadlo
Wysłany: Nie Sie 05, 2007 11:19 pm
Hehe a to dobre:P
Hmmm mysle, ze wiele osob byloby zdania, iz wiezniowie po prostu maja odsiedziec wyrok, a im jest im w wiezieniu gorzej tym lepiej, co oznacza, ze taniec jest przyjemnoscia, na ktora oni nie zasluguja itp
No jasne Grotesko. Ja porządny obywatel nie mam możliwości rozwijania swojego geniuszu tanecznego i musze tańczyć w garażu a takim kryminalistom ma się to umozliwiac i na dodatek zadarmo.
_________________ To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach