www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Podziel się tym ze wszystkimi...
Autor Wiadomość
Shecharchoret 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Tancerz, miłośnik
Posty: 198
Skąd: Tychy
Wysłany: Pon Lip 04, 2011 2:07 pm   

Powiedzcie mi jeszcze tylko, przepraszam za offtop, czy w dwa lata da się przygotować do WOTu? O balecie mam tylko zielone pojęcie, tylko o folklorze dość dużo, o reszcie nie wspomnę. Nie wiem czy mam szanse i czy pchać się niepotrzebnie, bo wynik 40% to żaden wynik.
_________________
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
 
 
     
venus-in-furs 
Koryfej


Wiek: 31
Posty: 660
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Lip 04, 2011 6:56 pm   

Z pewnością, choć z racji tego, że jest to przedmiot, którego nie uczy się po prostu w szkole, wymaga to od ciebie dużo pracy własnej.
 
     
Shecharchoret 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Tancerz, miłośnik
Posty: 198
Skąd: Tychy
Wysłany: Pon Lip 04, 2011 7:09 pm   

I teraz pytanie jak się do tego przygotować? Czy internet to wiarygodne źródło informacji i od czego zacząć?
_________________
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
 
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lip 05, 2011 8:38 am   

mamy tu kilka tematów nt matury z WOTu, jest tam m.in. spis lektur. Zacząc trzeba od materiałów kuratorium czyli wymagań egzaminacyjnych. Potem od lektur - zwłaszcza Zarysu Turskiej oraz od oglądania tytułów aletów które sa wskazane w materiałach. Do tego lektury dot. ludowego i współzesnego. Informacji o współczesym rzeczywiście najlepiej szukac w Internecie bo są najbardziej aktualne a w Polsce mało wyszło prac na ten temat - przynajmniej ogólnie dostepnych

No i nalezy sprawdzić czy za 2 lata WOT będzie wogólne mozliwy do zdawania na maturach...
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
nathaliye 
Pierwszy Solista


Posty: 2264
Wysłany: Wto Lip 05, 2011 9:48 am   

Kasia G napisał/a:
No i nalezy sprawdzić czy za 2 lata WOT będzie wogólne mozliwy do zdawania na maturach...


spieszę donieść że tak:

Matura z łaciny, filozofii, wiedzy o tańcu i historii muzyki jest mało popularna, dlatego Ministerstwo Edukacji Narodowej chce z niej zrezygnować. Ostatnie egzaminy zostaną przeprowadzone w 2015 roku.

Ministerstwo Edukacji Narodowej podjęło decyzję o wycofaniu z egzaminu maturalnego przedmiotów: łacina, filozofia, wiedza o tańcu i historia muzyki. Będzie można je zdawać do 2015 roku

Nie wszyscy chcą pogodzić się z likwidacją tych przedmiotów. Największy opór budzi kasacja egzaminu z klasycznej łaciny. 13 czerwca ma rozpocząć się akcja przeciwko wycofaniu tego przedmiotu.

MEN, w decyzji o zniesieniu łaciny, podpiera się argumentem małej frekwencji podczas tego sprawdzianu. W tej chwili na podejście do egzaminu decyduje się rocznie około 200 uczniów.

Rektorzy uczelni także nie bronią języka łacińskiego. Szkoły wyższe przestają zwracać uwagę na wyniki z tego egzaminu.

http://www.mmwroclaw.pl/3...a?category=news
_________________
http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf

sukces? 100% talentu, 100% pracy
 
 
     
Shecharchoret 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Tancerz, miłośnik
Posty: 198
Skąd: Tychy
Wysłany: Wto Lip 05, 2011 11:47 am   

Wiem od mojej nauczycielki WOKu, że pani Minister chce wycofać takie przedmioty, gdyż jest mała frekwencja oraz nie są potrzebne. Ponoć nigdy nie uznawała przedmiotów artystycznych, gdyż uważała je za zbędne. Była nauczycielką matematyki (czy jakiegoś innego ścisłego przedmiotu). Ale moim zdaniem nie mogą likwidować. Te przedmioty są trudne, o wiele trudniejsze niż angielski czy matematyka i potrzeba do tego między innymi pasji. Nie każdy np. kocha taniec, więc jak można znosić te przedmioty. Skoro łacinę zdaje rocznie ok 200 uczniów tzn, że jest im to do czegoś potrzebne. Nie wiem. Takie jest moje zdanie...

Kasia G, Dziękuję bardzo za odpowiedź :D
_________________
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
 
 
     
venus-in-furs 
Koryfej


Wiek: 31
Posty: 660
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lip 05, 2011 12:10 pm   

Shecharchoret napisał/a:
Ale moim zdaniem nie mogą likwidować.


Niestety, mogą. Ale jest też taka zasada, że tego typu zmiany wchodzą dopiero po dwóch latach od ustawy (chyba). Więc skoro nic na ten temat jak dotąd pewnego nie wiadomo, to możliwe, że za dwa lata jeszcze będzie.
 
     
nathaliye 
Pierwszy Solista


Posty: 2264
Wysłany: Wto Lip 05, 2011 1:01 pm   

Shecharchoret napisał/a:
Te przedmioty są trudne, o wiele trudniejsze niż angielski czy matematyka i potrzeba do tego między innymi pasji.


polemizowałabym z porównywaniem co jest dla kogo trudniejsze. Uważam, że nie ma sensu porównać wiedzy o tańcu do matematyki, to dwa różne przedmioty wymagających kompletnie różnych predyspozycji.
Uważam, że ich likwidacja jest bardzo praktyczna. Poza nielicznymi wyjątkami te matury nie biorą udziału w procesie rekrutacyjnym. Uczniowie ją zdają bo mają taką możliwość a nie dlatego, że jest im to potrzebne. Raczej dla własnej satysfakcji, co zrozumiałe jeśli ktoś się czegoś uczy kilka lat to przyjemnie mieć świadomość, że ta wiedza może służyć do zdania egzaminu państwowego
_________________
http://www.funpic.hu/swf/monitor_cleaner.swf

sukces? 100% talentu, 100% pracy
 
 
     
Shecharchoret 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Tancerz, miłośnik
Posty: 198
Skąd: Tychy
Wysłany: Wto Lip 05, 2011 8:04 pm   

Ja jestem za wycofaniem matematyki... jedna czwarta tegorocznych maturzystów nie zdała matury i w większości była to matematyka.
_________________
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
 
 
     
madelaine 
Adept Baletu

Posty: 50
Wysłany: Wto Lip 05, 2011 9:42 pm   

No to chyba niepokojącą kwestią jest poziom przygotowania uczniów do matury z matematyki, która w tym roku, przynajmniej na poziomie podstawowym, trudna nie była. Najprościej odpuścić, to fakt, ale uważam, że obowiązku zdawania matury z tego przedmiotu znosić się nie powinno.
 
     
venus-in-furs 
Koryfej


Wiek: 31
Posty: 660
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Lip 05, 2011 11:33 pm   

Ja się przyznam do czegoś niechlubnego, ale taka jest prawda. Całe gimnazjum byłam zagrożona z matematyki. Nigdy nie miałam sierpniowej poprawki, jednak fakt faktem ten przedmiot był dla mnie zmorą ogromną. Jednak nie miałam wyjścia, musiałam się za to wziąć, miałam szczęście, że trafiłam w liceum na bardzo dobrą matematyczkę i zdałam bez żadnego problemu na 50% - a z umiejętnościami matematycznymi jest u mnie bardzo kiepsko. Jednak jak zaczęłam się w to wszystko zagłębiać okazało się, że to wcale nie jest takie złe i że 30% to naprawdę osiągalna liczba. Poruszyłam trochę umysł, okiełznałam liczbowe potworki i sądzę, że na dobre mi to wyszło :) Także reasumując: jako długoletnia zagrożona sądzę, że matematyka na maturze powinna zostać.
 
     
Torin 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
miłośnik baletu :)
Wiek: 57
Posty: 1577
Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Sro Lip 06, 2011 2:06 pm   

Shecharchoret napisał/a:
Ja jestem za wycofaniem matematyki... jedna czwarta tegorocznych maturzystów nie zdała matury i w większości była to matematyka.


Taaaa
A potem jak przyjdzie choćby do obliczenia kosztu kredytu to są spooooore jazdy :)
Niby śmieszne ale średnio. Matematyka to nie tylko liczby i wzory, ale głównie logika myślenia i nauka o przyczynach i skutkach wyrażona w sposób ścisły i niepodważalny.
A twierdzenie, że jeśli dużo ludzi nie daje rady to należny to zlikwidować to nie tędy droga.
Mógłbym tu zacytować Łysiaka (lekko ocenzuruje...)
Jedzmy g...o w końcu miliony much nie mogą się mylić ;)
A tak powazniej to zgadzam się z venus-in-furs, podstawa to nauczyciel - a o tych dobrych coooraz trudniej !

Torin
_________________
Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
 
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Lip 06, 2011 3:17 pm   

Torinku, ja należę do tych szczęśliwców którzy matury z matematyki zdawać nie musieli. Generalnie przez mateatyke w szkole sie przemykałam jakos, jedynie z geometrii byłam dobra bo tam potrzebna jest wyobraźnia plastyczna i przestrzena, poza tym byłam szczęsliwa gdy zakończyłam swoja edukację matematyczna w 3 klasie liceum (klasa humanistyczna), ale pochlebiam sobie ze umiem i liczyć i logicznie mysleć. Więc sądzę, ze nie tylko na matematyce mozna uczyc myslec logicznie a nawet abstrakcyjnie... :) Precz z matematyką!! ;) :twisted:
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Sro Lip 06, 2011 4:19 pm   

Torin masz racje w 100%.
Kasiu byc może Ty należysz do tych szczęsliwców obdarzonych darem logicznego myślenia, zreszta po Twoich listach wyrażnie to widac, słychać i czuć. Generalnie sie z Toba nie zgadzam ponieważ wiekszość ludzi wymaga treningu aby móc logicznie kojarzyć pewne fakty ponieważ intuicja czasem zawodzi.
Matematyka w szkole jest wlasnie takim treningiem opartym na konwencji (języku) wg którego możemy opisywac wszelkie zdarzenia zachodzace w przyrodzie w sposób jednoznaczny czyli niepozwalający na dowolną interpretację czyli klamstwo. Matematyka to jedyna nauka gdzie sie nie da kłamać :)
A oto przyklad z matematyki klasycznej
Czym jest nieskończenie mała rzecz?
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Kostaryka 
Adept Baletu

Związek z tańcem:
nienasycona!
Wiek: 32
Posty: 250
Wysłany: Czw Lip 07, 2011 2:21 am   

Matematyka to piękna nauka, czysta, logiczna, wymagająca zrozumienia i pewnego zmysłu do niej. Lubię matematykę. "Wy nie wiecie co to jest matematyka, wy myślicie: liczby, liczby! Nie! Ona śpiewa, gra jak kryształ. Cała dusza tonie w dźwięcznym krysztale." Poza tym, w szkole "matematyka" to jest praktycznie samo operowanie na liczbach i wzorach, liczenie. Akademicka matematyka to jest dopiero coś- czysta abstrakcja :-)

Wnoszac małą dygresję, właśnie przejeżdżam przez Poznań i , zabawne, zawsze kiedy tu jestem myślę "tu jest szkoła baletowa, ahhh". Tak mnie jakoś ściska w środku, coś na kształt radości i swoistego... żalu, tesknoty? Strendż filing.
_________________
mów do mnie tańcem.
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Czw Lip 07, 2011 5:08 am   

Kostaryka napisał/a:
Matematyka to piękna nauka, czysta, logiczna, wymagająca zrozumienia i pewnego zmysłu do niej.
:smile: :smile: :smile: :smile: :smile:
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lip 07, 2011 9:44 am   

a u mnie w podstawówce nad tablią w sali do matmy wisiał napis: w każdej nauce jest tyle prawdy, ile w niej jest maematyki. Kant..
zawsze uważałam ze to jeden wielki kant :))) a na serio: matematyka to dla mnie jedna wielka trauma,nikt nie rozbudzał we mnie poczucia piekna tej nauki, mysle ze w wiekszosci wypadków nikt o tym nie mysli ani do tego nie dąży tylko usiłoje wyuczyć wzorów i działań wymaganych w momencie zakończenia nauki. Mnie matematyka nauczyła srachu, sciskania w dołu, poczucia własnej bezsilności, ściągania i zasady 3 razy Z - chyba nie o to chodzi. A logicznego myslenia uczy sie od dziecka - pokazując przyczyne i efekt, ziarnko i roslinke, jajko i ptaka, chmuę i deszcz, mróz i lód, skzypce i dźwiek - muzykę, wysiłek i efekt. Nauka kazdego przedmiotu może uczyc tego wszystkiego - biologii: ewolucja, historii, geografii, fizyki i chemii a kazda z nich niektórym osobom lepiej "wchodzi" i jest bardziej interesująca niż abstrakcyjna matematyka. zatem - bez przesady z ta uniwersalnoscią. Oczywiście jestem nieobiektywna, zosliwa i td.bo matematyka to moja wielka nienawiść szkolna, choć od biologii czy geografii miałam gorszych nauczycieli ;)

PS. chyba za bardzo odeszliśmy od temau watku: mielismy sie tudzielić osianięciami i przezyciami a zrobiło sie "o wszystkim i o niczym "
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
venus-in-furs 
Koryfej


Wiek: 31
Posty: 660
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lip 08, 2011 12:34 pm   

Nie słuchać Kanta, popsuł mi wynik maturalny o jakieś 30 punktów procentowych :D

Właśnie dzielimy się przeżyciami, choć traumatycznymi :D
 
     
ebaleciara 
Corps de Ballet

Związek z tańcem:
Potencjalna tancerka
Wiek: 27
Posty: 393
Skąd: Stąd
Wysłany: Nie Lip 24, 2011 7:55 pm   

Właśnie wróciłam z Harcerskiego Festiwalu Kultury Młodzieży Szkolnej w Kielcach. Mojemu zespołowi udało się zdobyć 2 Złote i Srebrną Jodłę :D !
_________________
"Zwyciężać mogą ci, którzy wierzą, że mogą zwyciężać."
I nawzajem Neno, nawzajem ;) .
 
 
     
Torin 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
miłośnik baletu :)
Wiek: 57
Posty: 1577
Skąd: ja się tu wziąłem ??
Wysłany: Pon Lip 25, 2011 2:43 pm   

:529: :520: ;)

Torin
_________________
Statler - Świetny jest ten spektakl. Leczy moje dolegliwości.
Waldorf - A co ci dolega ?
Statler - Bezsenność !!!
 
 
     
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Wto Lip 26, 2011 8:57 pm   

Jak już się tak chwalimy, to i ja przyznam się Wam, że od października rozpoczynam studia psychologiczne na UJ :)
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
     
Katerina 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
tancerka
Wiek: 31
Posty: 62
Wysłany: Pon Sie 29, 2011 11:42 am   

venus-in-furs odpowiadam z ogromnym opóźnieniem- ale podstawowa:) Przygotowywalam się sama przede wszystkim na podstawie wcześniejszych arkuszy maturalnych które godzinami rozwiązywałam :))

Kasia ja również dołączam do grona studenckiego od tego roku,
gratuluję :)
 
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Sie 29, 2011 12:52 pm   

zatem gratulujemy wszystkim swiezo upieczonym studentkom i studentom w naszym gronie - tym, które sie tym faktem pochwaliły i tym które nie maja smiałości. Miłego studiowania!
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
dusia 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 31
Posty: 203
Wysłany: Sob Lis 12, 2011 3:10 pm   

Podzielę się z wami moją małą ogromną radością :) od 2 tyg. chodzę na taniec ludowy, gdzie mamy mnóstwo rzeczy baletowych! Nie radzę sobie najlepiej, mam świadomość jak bardzo to skomplikowane i jakie mam braki, ale mimo trudu i bólu, cieszy mnie to ogromnie, tak, że po zajęciach jak nie pełzam na czworakach to uznaje za nieudane... Mam problemy z koordynacją (jak pilnuje nóg, lecą mi ręce, pamiętam o rękach, moja głowa wędruje nie tam gdzie trzeba :P ), ale staram się z całych sił i czuję prawie jak prawdziwa tancerka!
_________________
...cos I'm thirsty for your love...dancing underneath the skies of lust...
 
     
Shecharchoret 
Adept Baletu


Związek z tańcem:
Tancerz, miłośnik
Posty: 198
Skąd: Tychy
Wysłany: Wto Lis 15, 2011 7:04 pm   

dusia, Do jakiegoś zespołu należysz, czy to tylko zwykłe zajęcia?
_________________
"An teileichi, an tasuri l’vadeich?
Ei darkeich yordah, sapri li, Shecharchoret?
Sod li kat, asu’ach li badad.
Laruchot egal sodi."
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 12