www.balet.pl Strona Główna www.balet.pl
forum miłośników tańca

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Wegetarianizm u tancerzy
Autor Wiadomość
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Paź 31, 2006 10:17 pm   Wegetarianizm u tancerzy

Mam pytanie odnośnie wegetarianizmu wśród tancerzy i tancerek; czy nie jest to niezdrowe? Chodzi mi o to, czy dostarcza organizmowi wszystkich odpowiednich składników?
 
 
 
.:Agga:. 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 1164
Skąd: Gdynia
Wysłany: Sro Lis 01, 2006 11:58 am   

Wegatarianizm nie jest zdrowy. Rosliny i ich przetwory nie zawieraja wszystkich odpowidnich i potrzebnych dla organizmu skladnikow np. bialek. Jest pewna grupa aminkwasow ktore sa niezbede czlowiekowi np do budowania wlasnych komorek, DNA i RNA, a co za tym idzie przeprowazania odpowiednio procesu podzialu komorki, rosliny ich nie zawieraja, jedynie bialka zwierzece.
Stosowanie wegetarianizmu przez jakis czas moze srzyjac "oczyszczeniu" organizmu ale na dluzsza mete nie jest dobrym wyjsciem. Zalezy tez oczywiscie o jaki wegetarianizm chodzi - czy niejedzenie tylko mieska czy np jajek, mleka itp tez.
 
 
 
gonia 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
miłośnik
Posty: 1705
Wysłany: Sro Lis 01, 2006 3:02 pm   

i na pewno nie można przejść z "mięsożerstwa" na wegetarianizm z dnia na dzień, tak jak moje koleżanki. z dnia na dzień stwierdziły, że niecierpią mięsa i zrobiły z siebie nawiedzone wprost wegetarianki :roll:

edit: te dwie koleżanki też nie tańczą. ale to jest chore, żeby z dnia na dzień kompletnie zmienić dietę... :roll:
_________________
Na forum wróciłam po 2 latach, widać nie da się żyć bez tańca, chociaż już zapewne do niego nie wrócę. Trochę jakby nowe życie.
Nie wiem, czy wróciłam na stałe, może za chwilę znów zniknę. Ale co jakiś czas zaglądnę.
Ostatnio zmieniony przez gonia Sro Lis 01, 2006 3:08 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Nena 
Koryfej


Związek z tańcem:
miłośnik
Wiek: 30
Posty: 704
Skąd: z monitora...
Wysłany: Sro Lis 01, 2006 3:05 pm   

Tak, jak moja siostra :P
Tyle, że ona nie tańczy.
A i tak skończyło się zasłabnięciem.

Więc nie polecam, szczególnie przy takim wysiłku fizycznym.
Na pewno nie z dnia na dzień :)
_________________
Gość, masz ode mnie buziaka :)
 
 
 
raisa
Solista Baletu


Związek z tańcem:
Uczeń OSB
Wiek: 28
Posty: 1070
Skąd: z piosenki Grabaża ;)
Wysłany: Sro Lis 01, 2006 3:17 pm   

Ja nie jem mięsa ale całkowita wegetarianka nie jestem. Mięsa poprsotu nie lubię i tak przez 2 lata stopniowo rezygnowałam z mięsa. Wiem że jestem mała i rosne i powinnam jeść mięso ale nic już nie zrobie...
_________________
"Ale próbować warto"
William Wharton
 
 
 
Nusia
Adept Baletu


Posty: 213
Wysłany: Sro Lis 01, 2006 6:56 pm   

.:Agga:. napisał/a:
Zalezy tez oczywiscie o jaki wegetarianizm chodzi - czy niejedzenie tylko mieska czy np jajek, mleka itp tez.



Z tego co się orientuję, to nie jedzenie wszystkich produktów pochodzenia zwierzęcego nazywa sie "weganizm".
Są oczywiście produkty, które mogą zastąpić w pewnym stopniu mięso (np. soja), ale człowiek jest istotą mięsożerną i jakby na to nie patrzeć, niejedzenie mięsa jest trochę wbrew naturze.
Poza tym żyjemy w takim klimacie, że mięso jest dość istotnym składnikiem diety, a rezygnowanie z niego w celu zrzucenia kilku kilogramów nie jest dobrym pomysłem.
A w ogóle uważam, że jakąkolwiek dietę powinno sie ustalać z lekarzem, bo można sobie tylko zaszkodzić.
 
 
.:Agga:. 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczeń
Posty: 1164
Skąd: Gdynia
Wysłany: Sro Lis 01, 2006 7:58 pm   

Nusia napisał/a:
Są oczywiście produkty, które mogą zastąpić w pewnym stopniu mięso (np. soja), ale człowiek jest istotą mięsożerną i jakby na to nie patrzeć, niejedzenie mięsa jest trochę wbrew naturze.


Soja nie zastapi miesa. Nie polecam wogole jedzenia soji. Jest tam zmodyfikowana genetycznie itp ze jedzac ja mozemy sobie tylko zaszkodzic.

Raiso mysle ze raz na jakis czas przydaloby sie zjesc cos miesnego, chociaz np kanapke z wedlina..
 
 
 
Nusia
Adept Baletu


Posty: 213
Wysłany: Sro Lis 01, 2006 8:09 pm   

Ale ja nie napisałam, że zastąpi, tylko że może zastąpić w pewnym stopniu.
Poza tym soja ogólnie jest zdrowa - np. w sałatce :) Jasne, że są wersje "zmodyfikowane", ale teraz mało co nie jest zmodyfikowane, naświetlane, pryskane, sztucznie zabarwiane i wogóle... (nie wyłączając wędlin, kurczaków i łososi pseudonorweskich z supermarketów)
 
 
Paula 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
instruktor fitness
Wiek: 34
Posty: 1116
Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie Cze 24, 2007 9:47 pm   

Posty wydzialone z tematu: dieta odchudzająca. Miłej dyskusji. Pozdrawiam, Paula
_________________
denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych
Kiedyś tancerka teraz instruktor fitness: w tym też można się spełniać :)
 
 
 
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Cze 25, 2007 12:20 am   

O, jak fajnie że Paula wydzieliła temat:)
Ja zgadzam się z Nusią- myślę,że soja jest zdrowa, jeśli nie zastępuje nam mięsa i innych pokarmów zwierzęcych.
Mięso trzeba jeść, niekoniecznie od razu tłuste, smażone, ale np. gotowane. To źródło białka i energii, nie trzeba go jeść dużo, wystarczy troszkę z np. warzywami (bo łączone z makaronami, ziemniakami itp. tuczy)
Jeśli ktoś nie lubi mięsa drobiowego,cięlęcego itp. można jeść ryby- są źródłem potrzebnych tłuszczy a przy okazji są bardzo smaczne:)
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
 
Kasia :)) 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
oby wieczny!
Wiek: 73
Posty: 2627
Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Pon Cze 25, 2007 11:50 am   

Tylko w białko zwierzęce jest pełnowartościowe, o czym już zresztą pisałam i nawet soja nigdy nam go nie zastąpi, bo po prostu nie posiada wszystkich potrzebnych składników.
I burzy się budowla :P
_________________
wieczny tańcogłód.
 
 
 
awiszka 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
tancerz, uczeń
Posty: 23
Skąd: Gryfice
Wysłany: Sro Paź 10, 2007 8:21 pm   

A ja nie jadam szynki i innych wyrobów mięsnych. Na co dzień wystarczy mi ser, twarożek, jogurt, itp. Mięso jem sporadycznie, np. w postaci kotletów lub gotowane ;)
_________________
Taniec to moje życie moja pasja!!!
 
 
     
Bajaderka 
Pierwszy Solista


Związek z tańcem:
tancerz
Posty: 2382
Skąd: Kraków
Wysłany: Sro Paź 10, 2007 9:53 pm   

no ale to nie jest wegetarianizm:)
_________________
You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
 
 
     
awiszka 
Nowicjusz


Związek z tańcem:
tancerz, uczeń
Posty: 23
Skąd: Gryfice
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 8:43 am   

Nie jest, iż uważam, że wegetarianizm jest niezdrowy. Jedna z moich koleżanek z zespołu właśnie ją praktykowała. Z czasem stała się coraz słabsza, a pewnego dnia zasłabła i trafiła do szpitala. Gdy z niego wyszła postanowiła wogóle nie jeść i prawie wpadła w anoreksję...
_________________
Taniec to moje życie moja pasja!!!
 
 
     
Sephia 
Adept Baletu


Wiek: 35
Posty: 246
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 9:20 pm   

Ja jestem wegetarianką od hm... Około trzech lat i dużo ćwiczę, ale jakoś nie zauważyłam żebym była słabsza albo chudsza czy tym podobne :? A wręcz czuję się dużo lepiej :)
 
     
aankaa_baletnica=) 
Solista Baletu


Związek z tańcem:
uczennica
Wiek: 31
Posty: 1516
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 10:45 pm   

No bo wegetarianie muszą mieć odpowiednią dietę bezmięsną i wtedy jest ok, tak jest pewnie z tobą. Tylko musi być odpowiednia, a nie wszyscy to praktykują...
Ja bym nie przeszła na wegetarianizm... nie mam nic do mięsa i chociaż uwielbiam zwierzęta to uważam, że to normalna kolejność na Ziemi... łańcuch pokarmowy, że jemy zwierzęta. Za to ryb nie jem... nie lubię i jakoś mam trochę obrzydzenie...
 
 
     
Kasia G 
ADMINISTRATOR


Związek z tańcem:
krytyk
Wiek: 47
Posty: 4412
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Paź 12, 2007 11:07 am   

to jest wątek o wegetarianiźmie w kontekscie tanca, a nie wędkarstwie ;) Posty na temat łowienia ryb wydzieliłam
Administrator Kasia G
_________________
Niech pamięta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Lec
 
 
     
Nati 
Koryfej

Związek z tańcem:
czynny! SB+OEB
Wiek: 33
Posty: 805
Skąd: Zabrze
Wysłany: Pią Paź 19, 2007 10:44 pm   

tez uwazam ze wegetarianizm jest niezdrowy.... organizm potrzebuje wszystkich składników a jedzenie tabletek zamiast mięsa to chyba nie to samo....
_________________
Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
 
 
     
Olimpia 
Koryfej


Związek z tańcem:
tancerz, choreograf
Wiek: 36
Posty: 808
Skąd: Koszęcin
Wysłany: Sob Paź 20, 2007 11:55 am   

Wegetarianizm jest zdrowy. Mądry wegetarianizm. To, ze wegetarianie cierpia na anemie, nie maja sily, slabna...Stereotypy. Albo przypadki nieodpowiedzialne, decydujace sie na niejedzenie miesa dla zabawy, bo taka moda.

EDIT: Istnieje tez cos takiego jak semi-wegetarianizm. Polega na jedzeniu ryb i od czasu do czasu miesa drobiowego.
_________________
Nikt nie zobaczy łez przez wnętrze płynących i nikt nie usłyszy skargi z warg zaciśniętych głucho.
 
     
Nati 
Koryfej

Związek z tańcem:
czynny! SB+OEB
Wiek: 33
Posty: 805
Skąd: Zabrze
Wysłany: Nie Paź 21, 2007 10:34 am   

sam wegetarianizm moze nie jest niezdrowy ale weganizm....? niejedzienie nabiału to z pewnościa nie jest zdrowe!
_________________
Taniec wymaga człowieka chętnego,
szlachetnego, opanowanego;
człowieka o zrównoważonych siłach.
Dlatego chwalę taniec...
Ostatnio zmieniony przez Nati Nie Lis 18, 2007 5:24 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
     
M. 
Koryfej


Wiek: 39
Posty: 737
Skąd: znad morza :)
Wysłany: Nie Paź 21, 2007 3:41 pm   

Nati napisał/a:
ale waginizm....?


:lol: waginizm to dość nieprzyjemna choroba, nie będe tu pisać o objawach...
odmianą wegeterianizmu jest weganizm :wink:
przezabawne przejęzyczenie!
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Nie Paź 21, 2007 6:05 pm   

Wiecie co? Tych chorób jest tyle,że chyba każdy jest na coś chory.
Chce jeszcze zaznaczyć,że wegeterianizm przy znacznym wysilku fizycznym jakim jest taniec może być szkodliwy.
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
M. 
Koryfej


Wiek: 39
Posty: 737
Skąd: znad morza :)
Wysłany: Wto Paź 23, 2007 3:31 pm   

Tak sobie myślę - sumienie mnie gryzie czy nie popełniam świętokradztwa sprzeciwiając się nauce i pisząc na korzyść wegetarianizmu... Oczywiście cały czas pamiętam o białkach (a właściwie aminokwasach egzogennych) które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania oraganizmu, pisaliście o tym wyżej, że nic ich nie zastąpi - to prawda.
Tylko zastanawia mnie kto z nas - nie wegetarian - myśli na codzień o diecie zgodnej z zasadami zdrowego odżywiania, dostarczającej wszystkich niezbędnych związków w odpowiednich ilościach? Ja wiem po sobie, że choć czasem myślę, to ze stosowaniem bywa różnie. Regularne posiłki, dużo warzyw i owoców, odpowiednia ilość nabiału, czarne pieczywo, rezygnacja z fast foodów... - no często po prostu się nie da jeść tak zdrowo jak by się chciało. A czasem poprostu się nie chce :wink: . Przyznajcie sami. Być może dla kogoś kto na codzień odżywiał się nie tak jak powinnien i wogle nie zwracał uwagi na to co pochłania przejście na wegetarianizm i początek zastanawiania się i rozważnego dobierania spożywanych produktów może być w pewnym sensie mniejszym złem, czy jako taką poprawą nawyków żywieniowych... jak myślicie?
 
 
     
Father 
Solista Baletu


Wiek: 75
Posty: 1604
Skąd: ze Szczecina
Wysłany: Wto Paź 23, 2007 3:59 pm   

Masz rację tylko, że prawidłowa dieta wegetariańska jest droga. Poza tym człowiek jest uzależniony w dużym stopniu od zwyczajów żywieniowych rodziny.
_________________
To mnie przerasta!
Ale da sie udżwignąć
 
     
Sagittaire 
Pierwszy Solista

Wiek: 41
Posty: 2809
Wysłany: Wto Paź 23, 2007 4:02 pm   

wszystko zależy chyba od podejścia: ja przy wszystkich swoich zajęciach nabrałam nawyku regularnych posiłków złożonych ze stosownych składników. Zawsze można ugotować obiad na kilka dni i potem szybko odgrzać. Mam bzika na punkcie zdrowego odżywiania odkąd po powrocie ze Stanów zapadłam na różne rzeczy tylko i wyłącznie przez tę ich toksyczną kuchnię. Zdrowym odżywianiem się można nie tylko zasilac organizm we wszystko co ważne ale można wyleczyć się, nabrać odporności i energii życiowej
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   

Odpowiedz do tematu Dodaj do serwisow: Bookmark and Share
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,22 sekundy. Zapytań do SQL: 13