Związek z tańcem: tancerz???
Wiek: 36 Posty: 45 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Cze 23, 2007 11:48 am
widze ze gusta Warszawskiej szkoły sie zmieniaja...ja tam byłem w wieku 18 lat i dyrektor powiedzial mi ze nie ma szans...a nawet nie widzial moi umiejetności...odrazu dostałem odpowiedz negatywa...
Teraz to juz troche za pozno, tzn rok szkolny juz sie skonczyl, traz zostaniesz umowiony na wrzesien.
Mysle, ze we wrzesniu w Warszawie spotka sie wiecej forumowiczow .
napewno sa, zazwyczaj pracuja jeszcze do polowy lipca, ale napewno bedziecie musieli poczekac na wrzesien, bo teraz to raczej nie ma szans umowic sie na jakiekolwiek rozmowy czy egzamin
Ja też dołączę się do gratulacji! Bardzo Ci gratuluję I też mam nadzieję że we wrześniu spełni się moje marzenie co do OSB w Bytomiu
_________________ Where there is discord, may we bring harmony. Where there is error, may we bring truth. Where there is doubt, may we bring faith. And where there is despair, may we bring hope.
Gratuluje Milton Naprawdę =) W zasadzie, gdybyś nie napisał o swoim przypadku, znaczy przyjęcia do OSB w dziewiętnastym roku życia, nie przypuszczałabym, że to jest w ogóle możliwe Dobrze, że napisałeśo tym, raz, że wszyscy(myślę;]) się cieszą z Tobą, a dwa - jesteś doskonałym przykładem, że warto się w życiu upierać przy swoim
Napisałeś, że pochodziłeś trochę w minionym roku do ogniska baletowego, a od kiedy w zasadzie zaczął Cię "wciągać" taniec ? Bo to ciekawe w zasadzie, że Cię nagle w maturalnej klasie więło na balet i bycie tancerzem
I tak z czystej ciekawości - nie szkoda Ci muzyki ... ?? Bo mówiłeś, że teraz planujesz całkowicie zająć się baletem, a szkoła muzyczna to jednak też wiele lat włożonej pracy i tak jakoś...nie czujesz potrzeby dalszego rozwijania się w tym kierunku ?
[size=9]...na jakim instrumencie grasz ??[/size]
Związek z tańcem: uczeń-ekstern w osb
Wiek: 36 Posty: 408 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Paź 11, 2007 9:09 pm
No cóż......to może najpierw dopiszę coś do sytuacji. bo to wszystko wcale nie wyglądała tak różowo. We wrześniu dowiedziałem się nagle że NIE (zmieniła się dyrekcja). No i zdążyłem po drodze zaliczyć Łódź i Gdańsk. W końcu wylądowałem w ministerstwie. No i tak szczęśliwie zacząłem naukę (no i nie oszukujmy się......ogromne znaczenie miała moja płeć) z opóźnieniem 3 tygodni i po stanie depresyjnym. No i się udało. Teraz tylko praca, praca i jeszcze raz praca.
Ca do szkoły muzycznej.......ja to lubiłem, nawet bardzo ale nie chciałem nigdy z tym wiązać kariery zawodowej. A balet złapał wcześniej (w klasie przedmaturalnej, jak chodziłem na klasykę jako technikę wspomagająca bo towarzyski trenowałem) ale nie było po prostu możliwości. W klasie maturalnej powstała klasa młodzieżowa w ognisku, ja dodatkowo zwiewałem z lekcji na zajęcia do opery czy dodatkowe ćwiczenia w ognisku). No i po maturze jednak zdecydowałem wszystko postawić na jedną kartę. No i chyba słusznie.....
_________________ Bycie TANCERZEM nie jest kwestią posiadanych w danej chwili umiejętności, lecz STANEM UMYSŁU i gotowości poświęcenia życia dla tańca.....
Pozwolę sobie odpowiedź za mojego męża (xD)
Milton jest pełnoprawnym uczniem warszawskiej Szkoły Baletowej im.Romana Turczynowicza z siedzibą w Warszawie na ulicy Moliera ;P
_________________ Klawisze pianina są czarne i białe, ale grają niczym milion kolorów w Twojej podświadomości.
Związek z tańcem: uczeń-ekstern w osb
Wiek: 36 Posty: 408 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Paź 13, 2007 12:27 am
Cheryl (żono;P) formalnie nie do końca tak to wygląda bo teoretycznie jestem wolnym słuchaczem, ale w praktyce różni się to tym że chodzę na lekcję do większej ilości klas niż jedna (np. na modern do trzech) i mam tylko zawodowe.
No i jeszcze raz wszystkim dzięki za miłe słowa.
_________________ Bycie TANCERZEM nie jest kwestią posiadanych w danej chwili umiejętności, lecz STANEM UMYSŁU i gotowości poświęcenia życia dla tańca.....
Związek z tańcem: uczeń-ekstern w osb
Wiek: 36 Posty: 408 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Paź 15, 2008 8:15 pm
No tak.....właśnie w tym celu jestem w szkole......
W sumie rok minął....pozmieniali mi się pedagodzy. Postęp w sumie jakiś jest. Ale to i tak mało....dużo za mało. To jak z normalną nauką. I m więcej się uczysz, tym bardziej jestes świadom swojej niewiedzy. No i ambicje rosną......teraz jestem w szkole praktycznie codziennie od 7.30 do 18.30. Ogólnie jestem wykończony. Poszedłem jeszcze na zaoczne studia (filologia rosyjska). Oczywiście dużo spraw na co dzień wygląda inaczej niż sobie wyobrażałem. Narzekać jednak nie mam zamiaru. W każdym razie nie wyobrażam sobie dzisiaj żeby moje życie mogło wyglądać inaczej......
_________________ Bycie TANCERZEM nie jest kwestią posiadanych w danej chwili umiejętności, lecz STANEM UMYSŁU i gotowości poświęcenia życia dla tańca.....
Związek z tańcem: Tancerz,choreo,naucz
Wiek: 53 Posty: 538 Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Paź 23, 2008 10:48 pm
Gratuluję .....tobie Milton ale też i mojemu koledze z roku Łukaszowi Gruzielowi za takie decyzje dające szanse młodym - starszym niż wiek naborowy - niestety w Gdańsku mamy inna dyrekcję jeszcze chyba zbyt mało otwartą na takie odważne decyzje .Pozdrawiam Tanc...
Gratulacje!:)
Szczerze przyznam, że to co napisałeś dodało mi wiary w siebie, bo mam 14 lat i właśnie się obudziłam, że chciałabym uczęszczać do szkoły baletowej. Zawsze to było moje takie dalekosiężne marzenie, o którym nawet na poważnie nie myślałam. Jednak ostatnio zrozumiałam, że taniec to moje całe życie i to właśnie w tym kierunku chcę ukształtować swoją przyszłość. Trzeba było do tego dojrzeć i otwarcie przyznać się do tego przed samym sobą. Powiem szczerze - nie chciałabym być extra primabaleriną (chociaż kto wie ), bo wątpię, że będę tak dobra jak Ci, którzy tańczą balet od dziecka, ale na razie moim takim marzeniem i celem jest podszkolenie techniki, bo przyszłość chciałabym związać z tańcem współczesnym i jezz'em:)
Jak na razie napisałam do różnych ogólnokształcących szkół baletowych z moją sytuacją i zapytaniem czy byłaby możliwość przyjęcia mnie do szkoły. Tylko w OSB w Warszawie na stronce internetowej jest ujęte, że mogą przyjąć utalentowane osoby, które chcą tańczyć balet. Bardzo mnie to ucieszyło. Na innej stronie było napisane, że rekrutacja ewentualnie może objąć dzieci do lat 13. A w innych szkołach nie było o tym mowy, tak więc mam nadzieję, że może wypali z tą szkołą w Warszawie:)
PS. Jak myślicie - jeśli moje marzenie będzie miało możliwość realizacji, zaczynać od nowego roku szkolnego, czy może już od nowego semestru?
_________________ "Balerina, nadziemska sylfida, która stanęła na palcach by być bliżej nieba." B. Kaczyński
MiKi :
jestem z Tobą.! też mam 14 lat i moim marzeniem jest uczęszczanie do szkoły baletowej.A tak w gruncie rzeczy to mam pytanie do wszystkich. Co mogłabym zrobić zeby łatwiej byłoby mi się tam dostać? Bo jestem z małego miasta (Ostrołęki) i tutaj nie ma adnej prywatnej szkoły ani niczego gdzie mogłabym się nauczyc tanczyc na tyle dobrze aby mnie tam przyjęli. A może gimnastyka artystyczna? nie wiem czy tutaj jest ale sie porozglądam. Co o tym sądzicie?
Ostatnio zmieniony przez alinka1994 Nie Mar 15, 2009 7:46 pm, w całości zmieniany 1 raz
Czyli mam jeszcze szanse dostania się do takiej szkoły ? Mam 18 lat i trenowałam jazz z baletem miałam styczność tylko na warsztatach. Warto spróbować?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach