Związek z tańcem: Uczeń OSB
Wiek: 28 Posty: 1070 Skąd: z piosenki Grabaża ;)
Wysłany: Czw Cze 07, 2007 9:42 am
Zastanawiam się jak to jest z rękoma gdy się kręci piruety. Niektórzy mają naturalna pierwszą pozycję (taką co zawsze, o to mi chodzi) a niektórzy mają takie ręce jak łyżwiarze...a jak to jest u was? Jak to jest w waszych szkołach?
_________________ "Ale próbować warto" William Wharton
Związek z tańcem: Uczeń OSB
Wiek: 28 Posty: 1070 Skąd: z piosenki Grabaża ;)
Wysłany: Czw Cze 07, 2007 2:23 pm
Chodzi mi o takie "związane", taki krzyż... nie wiem jak wytłumaczyć.
http://youtube.com/watch?...related&search= To właśnie tutaj są różne ale mi nie chodzi o to, czy pierwszej drugiej czy trzeciej tylko jak ta pierwsza wygląda dokładnie...
_________________ "Ale próbować warto" William Wharton
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Cze 07, 2007 4:08 pm
Jak to w jakiej pierwszej...? W normalnej pierwszej, takiej jak przy każdym innym ćwiczeniu. Z trzecią to samo. Też normalna trzecia.
A ręce na krzyż (chodzi o takie jakie mają np. moją Willidy w Giselle, tak?) to w partnerowaniu zgodnie z ich przeznaczeniem (albo jak jest bardzo mało miejsca przy drążku i rękami w pierwszej można komuś przyłożyć )
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Cze 07, 2007 4:27 pm
U nas zawsze zwracają uwagę na to żeby ręce były w normalnej pierwszej i normalnej trzeciej, a nie jakieś właśnie dziwne flaki. Mnie się najlepiej kręci z rękami w pierwszej...
Związek z tańcem: tancerz
Posty: 2382 Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Cze 07, 2007 10:46 pm
Normalnie skrzyżowane ręce są przeznaczone do partnerowania,nie powinno się tak kręcić zwykłych piruetów, zawsze tego oduczają. A czy ręce w pierwszej, czy w trzeciej-to zależy od nauczyciela.
_________________ You can take the Dancer out of the Dance, but you can't take the Dance out of the Dancer
Związek z tańcem: tancerz, choreograf
Wiek: 36 Posty: 808 Skąd: Koszęcin
Wysłany: Pią Cze 08, 2007 12:18 am
Wlasnie tez sie nad tym kiedys zastanawialam. Niby ucza, ze w pozycjach tzn. 1 i 3. Ale czesto widze, ze tancerki w baletach, zwlaszcza zagranicznych krzyzuja rece w piruetach. Moze tak sie lepiej kreci im...Nie wiem, sama tak nie probowalam. Ale moze w jakis sposob zmniejsza to opor powietrza i wychodzi wiecej obrotow...?
_________________ Nikt nie zobaczy łez przez wnętrze płynących i nikt nie usłyszy skargi z warg zaciśniętych głucho.
Tak to właśnie po to krzyżuje się ręce, żeby zwiększyć szybkość obrotów a tym samym więcej ich wykręcić Na tym filmiku to te osoby tak właśnie robiły; jak czuły, że tracą prędkość to krzyżowały ręce. Jak nie wierzycie to zróbcie eksperyment na krześle obrotowym
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Pią Cze 08, 2007 9:45 pm
No i właśnie. Ja mam też taki problem, że czasami tancerki trzymają ręce w klasycznej I pozycji, a czasami tak je dziwnie zginają pod siebie. Nie jest to ładne i chyba niezbyt poprawne, hm?
Związek z tańcem: tancerz, choreograf
Wiek: 36 Posty: 808 Skąd: Koszęcin
Wysłany: Sob Cze 09, 2007 11:43 am
Raiso ucza w pozycjach. Raczej nie spotkalam sie z tym zeby uczennice/uczniowie krecili ze skrzyzowanymi rekami.
A tak w ogole, to mi nie przeszkadzaja takie rece.
_________________ Nikt nie zobaczy łez przez wnętrze płynących i nikt nie usłyszy skargi z warg zaciśniętych głucho.
Związek z tańcem: oby wieczny!
Wiek: 73 Posty: 2627 Skąd: z dwóch końców Polski;D
Wysłany: Sob Cze 09, 2007 9:15 pm
Ale nam nie chodzi o flaki, coppelio, tylko o ich dokładne ułożenie. Wiadomo, każdy interpretuje po swojemu, ale chodzi o zachowanie jakiejś tam zasady...
Związek z tańcem: uczennica
Wiek: 31 Posty: 1516 Skąd: Kraków
Wysłany: Sob Cze 09, 2007 11:52 pm
W szkołach myślę, ze nigdzie nie uczą kręcenia piruetów z rękami w różnych dziwnych pozycjach... Może tancerki później, w teatrach dodają jakieś inne ręce. Ale może tak pasuje do postaci, może ma to coś pokazać.
U nas w każdym razie mają być w pierwszej, albo w trzeciej i dość dużo zwracają nam na to uwagę.
Związek z tańcem: Tancerka,Uczennica
Wiek: 30 Posty: 78 Skąd: " Z Nieba..."
Wysłany: Nie Paź 14, 2007 3:01 pm
Ja kiedyś uczyłam sie piruetu gdzie jedna reka (najczęściej prawa ) jest w trzeciej pozycji a druga w pierwszej . spotkaliscie sie kiedyś z czymś takim.??
_________________ Taniec To Eksplozja Doznań Odczuwana Z Ruchu I Przestrzeni ...<3 . . Kocham wszystkich Poddąbowiczów
Tak, są takie piruety. Bardzo często. Na klasyce jednak jeszcze nie widziałam.
_________________ Taniec jest najwznioślejszą, najbardziej wzruszającą, najpiękniejszą ze wszystkich sztuk, bo nie jest tylko prostą interpretacją czy wyobrażeniem życia; jest samym życiem. Havelock Ellis
my mieliśmy takowe najczęściej w kombinacji - na prawo: 2 de hors na prawą, podstawić prawą nogę z tyłu i lewa na passe i jeden de dans (b. szybka zmiana i wtedy lewa ręka szła też do 3)...jak znajdę jakiś filmik to podlinkuję
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach